Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Nie jest to wątek dotyczący zabierania psa na studia czy też nie, dlatego postaram się krótko, bo widzę, że to najbardziej przyciągnęło Waszą uwagę. To nie jest kwestia mojego chcenia czy niechcenia. Tak jak już wspomniałam pies nie jest tylko mój, to raz. Dwa wybieram się na dość ciężkie studia i jeżeli stwierdzę po pierwszym roku, że dam radę z psem to pewnie powrócę do tego tematu. Wydaje mi się, że zostawienie psa w miejscu, gdzie się wychował, które zna i jest mu dobrze nie jest zbrodnią. On jest przywiązany do pozostałych członków rodziny i oni do niego również. Sator nie jest mój, jest całej rodziny, a to że nie chcą go karmić barfem, nie oznacza, że będą się nim źle zajmować.
Co do zapasów - mam możliwość zrobienia zapasów na co najwyżej 2tyg., a to o wiele, o wiele za mało.

Wracając do tematu to jeżeli ktoś ma jeszcze takie doświadczenie, to byłabym wdzięczna za uwagi.

Link to comment
Share on other sites

Co kto lubi, ale eot ;)

U nas z powodu wyjazdu powrót do suszu wyglądał mniej więcej tak, że był dzień głodówki a potem suche + na wszelki wypadek siemię lniane. Pierwsze parę porcji wchłoniętych niemal nosem, potem zwrotka, bo się okazało, że pies wsysał całe kulki zamiast gryźć :| więc jakiś czas musiałam zalewać suche ciepłą wodą i czekać, aż się trochę rozpaćka. A potem już było normalnie. Tyle, że suka nie do końca chciała susz jeść, schudła mi na wyjeździe bardzo, bo i ruchu miała bardzo dużo, wydurnianie się z młodszymi psami i takie tam.

Link to comment
Share on other sites

u mnie natychmiastowe przejście na sam susz objawia się na 3 dzień mega sr..aczką, ale taką mega, że sama woda. Jak mix suche i surowe przez kilka dni to lepiej psy reagują. Ale zazwyczaj ja na 3 dzień jakiegoś wyjazdu nawet do środka lasu zapindalam biegiem po jakieś surowe do jedynego sklepu we wsi bo średnio mi sie chce obserwować psa sr.akającego wodą....

Link to comment
Share on other sites

Kości moje rude je przede wszystkim wołowe (kupujemy w Selgrosie - czasem mu podbieram na zupę). Czasem kurze łapki, skrzydełka, czasem korpusy. Cielęce też się zdarzają, nogi wieprzowe. Suchego dobrowolnie nie zje, chyba, że z cudzej miski. Chudy jest, ale umięśniony (ma dużo ruchu). Teraz znowu je więcej, chyba zima się zbliża ;-)

Link to comment
Share on other sites

Ja karmię w sposob mieszany, jedna porcja mięso warzywa, druga sucha, kości dostają jako przysmak takie duże np. wołowe, daję też korpusy, szyjki, łapki, w okersie zimowym zwiększam ilość tłuszczu, mieszany sposób według mnie jest bezpieczny dlatego, że gdyby trzeba było awaryjne karmic suchą to mógłby byc problem z przestawieniem, mam 3 dogi, haszczaka i małego mieszńca jamnika z terierem, dobrze toleruja takie żywienie. Z jednym dogiem mialam problem bo za szybko rósł, wetka kazała odstawić mięso, ale ja się sparłam, postawiłam na swoim, jedynie za poradą z tego wątku i od innych dogarzy zaczęłam podawać zmielone skorupki jajek 1 łyżeczkę dziennie i po 2 miesiącahc wyniki się poprawiły i nie ma problemów, a mieso jak dostawał tak dostaje. Mamy 2 wetów małżeństwo - ona tylko suche, a on racjonalnie twierdzi, że to owszem wygodne, ale czym zywiono psy zanim wywmyślono sucha karmę :) Oczywiście mięso dostają surowe

Link to comment
Share on other sites

czy ktoś z Krakowa chciałby ze mną zamówić wołowinę z chrząstką 50zł/10kg + ok 20zł kurier. wzięłabym z tego 5kg, czy jest ktoś chętny na wspólną wysyłkę i podział(oczywiście jakby ktoś chciał to da się więcej opakowań zamówić)?
dokładnie chodzi mi o to mięso [URL]https://www.facebook.com/groups/psibazarek/permalink/296037283867489/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Czy ktoś z Was BARFuje z psem starszym? Albo przeszedł na BARF z psem, kiedy był on już w wieku zaawansowanym, pomimo wcześniejszego żywienia w inny sposób?
Moja rodzina ma sukę ON, pies ma ok. 11-12 lat, ogromne problemy ze stawami i poruszaniem się, jakiś rok temu była operowana z okazji ropomacicza, ma znaczną nadwagę, żywiona karmą suchą i gotowanym domowym do tej pory. Chcieliby spróbować z BARFem, patrząc zwłaszcza na fantastyczny wygląd mojego psa od kiedy jest na tej diecie. Chcieliby, żeby ich pies, przede wszystkim, skutecznie schudł.
Jednak ja, szczerze przyznam, trochę się obawiam wypowiadać. Pies starszy ma gorszą pracę układu pokarmowego. Czy w takiej sytuacji należy zmniejszyć ilość kości? Ale wtedy co z wapniem? Dodać nabiału? I te problemy ze stawami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aleola']Czy ktoś z Was BARFuje z psem starszym? Albo przeszedł na BARF z psem, kiedy był on już w wieku zaawansowanym, pomimo wcześniejszego żywienia w inny sposób?
Moja rodzina ma sukę ON, pies ma ok. 11-12 lat, ogromne problemy ze stawami i poruszaniem się, jakiś rok temu była operowana z okazji ropomacicza, ma znaczną nadwagę, żywiona karmą suchą i gotowanym domowym do tej pory. Chcieliby spróbować z BARFem, patrząc zwłaszcza na fantastyczny wygląd mojego psa od kiedy jest na tej diecie. Chcieliby, żeby ich pies, przede wszystkim, skutecznie schudł.
Jednak ja, szczerze przyznam, trochę się obawiam wypowiadać. Pies starszy ma gorszą pracę układu pokarmowego. Czy w takiej sytuacji należy zmniejszyć ilość kości? Ale wtedy co z wapniem? Dodać nabiału? I te problemy ze stawami...[/QUOTE]
Ja przestawiłam 10 letnią suczkę w typie ON od ręki. Schorzenia ma podobne jak Wasza - problem ze stawami, poruszaniem i oczywiście nadwaga.
Karmię ją tak jak swoje dwa pozostałe psy, które są młodsze i aktywniejsze tylko podaję odpowiednio mniejsze porcje ze względu na mniejszą aktywność. Dodatkowo daję arthroflex, żeby pomóc stawom i wszystko działa super.
Wszystkie dostają też nabiał - najczęściej serwatka z serem.
Z trawieniem problemu nie ma, witalność się poprawiła, waga poleciała w dół - widać różnicę, więc polecam tę dietę dla Waszej seniorki :)

Link to comment
Share on other sites

Może i 6 lat to nie dużo, ale w tym właśnie wieku jeden z moich psów z karmy, gotowanego i puszek przeszedł na surowiznę.
Pies jest okazem zdrowia, ale jedynym problemem była nadwaga (po kastracji strasznie przytył). W kwietniu ważył 4,4kg, na dzień dzisiejszy waga pokazuje 3,8kg, czyli prawie tyle, ile ważył przed kastracją :)

Link to comment
Share on other sites

Mój Pamir przeszedł na barfa w maju tego roku w wieku 7 lat.
Tylko no właśnie... Bardzo mi schudł. Bo o ile na suchym ważył ok 19-20 ( ciut dużo ), na barfie dobił do 18 i było w sam raz.
A jak ważyłam go w połowie wrześnie to waga wskazała 15.5 :roll:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, widzę teraz, że BARF dla starszego psa to nic aż tak strasznego.
[B]Luzia[/B], w takim razie powinnaś pewnie zwiększyć porcję. Ile procent masy ciała dajesz teraz? I czy jesteś pewna, że 15,5 to za mało dla Twojego psa? Mój pies na BARFie w pierwszym okresie bardzo zszedł z wagi. Ale w pewnym momencie waga się zatrzymała. Teraz ani nie chudnie, ani nie tyje, a linia idealna ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']No moim zdaniem jest ciut za chudy, jak ważył 18 był w sam raz. Teraz ma około 16.
On jest kastrat więc powinien mieć 2%, liczyłam do wagi 20 kg czyli wychodziło mi 400 gramów dziennie, teraz dostaje od 600-800 dziennie.[/QUOTE]

Z tymi % to też nie ma co tak do końca patrzeć ;)
Moja suka waży 30kg i dostaje 600g, czyli 2%,a nie jest ciachnięta. I nie mogę jej dać więcej bo zaraz tyje :roll: Więc jak dostaje jakieś mięso/chrząstki w ciągu dnia, to automatycznie kolację muszę zmniejszyć ;) A jak startowaliśmy z barf'em, to jadła 3-3,5% :)

Link to comment
Share on other sites

Luzia, moim zdaniem, jeśli psiak się zatrzyma na tych 15,5-16 przy dobranej teraz wielkości porcji, to nie ma się czym martwić. Tak jak magdabroy napisała, nie ma się co trzymać kurczowo tych procentów, przecież tak wiele czynników ma wpływ na przemianę materii, każdy organizm jest inny.

Link to comment
Share on other sites

Pamir na suchym ( ok 20-21 kg ):
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-v5uAWK0ECy4/Ta1_mSan_uI/AAAAAAAAH8U/eiBo4bOhN_g/s576/DSCN0128.jpg[/IMG]

I obecnie na barfie od maja ( waga ok 16 kg ):
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-fUggNtnCbUQ/Ujv45qWH2sI/AAAAAAAALrw/dPe7U9SaMFw/s512/p.jpg[/IMG]


Pamir ma około 51-52 cm w kłębie.

Link to comment
Share on other sites

Po zdjęciach ciężko obiektywnie ocenić czy jest za gruby czy za chudy. Szczególnie, że ma sporo futra ;)
Czy go karmisz? Może dawaj mu tłustsze mięso, trochę łoju, oleju więcej?
Mój whippet ma 51-52 cm w kłębie i waży ok.16kg, ale nie wiem czy to dobra skala porównawcza, bo 80% społeczeństwa twierdzi, że go głodzę :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Whippet ma troszkę inną budowę :eviltong:
Może rzeczywiście warto dać bardziej tłustsze mięso ;)

Pamiętam jak na początku barf'owania, moja suka była chuda, a dostawała jakieś 3%, to dawałam jej co kilka dni trochę słoniny ;) Jak nabrała trochę ciałka, to odstawiłam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']Martens przestawiała starszą suczkę, zapytaj ją :)[/QUOTE]

Ja przestawiałam swoją w wieku 8 lat, i była to suka mniejsza od ONka, jakieś 20-22 kg ;) I nie było po niej specjalnie widać podeszlego wieku ani żadnych dolegliwości.

A na już ze swoich doświadczeń z barfowaniem z suką w ciąży - ok. 2 tygodnia po kryciu suka, która zawsze trawiła wszystko idealnie; nawet jak na wystawie dostała znienacka całą dzienną porcję w postaci rybnego Cibau, a nie barfu, nagle dostała kompletnego popieprzenia trawiennego. Gazy i beknięcia, które mogłyby powalić słonia, brzydka kupa, co parę dni poranny paw.
Receptą okazało się podzielenie żarcia na dwa posiłki ;) i wprowadzenie do diety jogurtu naturalnego (wcześniej barfowałam ze staffikami bez nabiału, bo jeden jest uczulony, a sucza u hodowcy była w ogóle na skrajnym rawie, same mięsne kości i czasem owoce). Dorzuciłam do tego też 2-3 żółtka tygodniowo (wcześniej dostawała rzadziej), bardziej urozmaicam żarcie - mocno ograniczyłam kurczaka, daję poza indykiem i czasami wieprzowiną sporo wołowiny i trochę kaczki, bardziej urozmaicam dodatki.
Minus karmienia dwa razy jest u mnie taki, że psy są głodne jak szatany i już ze trzy razy myślałam, że mi się zadławią i będę im te niepogryzione kości z gardła ręcznie wyciągać... :roll: więc psu chyba jednak skończę te dwuposiłkowe karmienie (zaczęłam mu tak dawać bo fiksował, jak suka dostawała drugi raz, a on nie), a suka po laktacji też wraca na karmienie raz dziennie...

Do tego eksperymentowałam z flushingiem; od 3-4 dnia cieczki suka dostawała codziennie żółtko i co 2 dzień ok. 100 g twarogu, więcej wołowiny. U świń i zwierząt gospodarskich w ogóle takie "zabiegi" wpływają na liczebność miotu; u psów zapewne też ;) w każdym razie jedynaka jak się okazało na usg na pewno nie będzie, choć w staffikach nie jest to rzadkość, a zarazem to duży problem.
No i obowiązkowo tableteczka kwasu foliowego dziennie od początku cieczki do połowy ciąży; zmniejsza o ponad połowę ryzyko rozszczepu podniebienia u maluchów (ważne szczególnie w rasach krótkogłowych) ;)

Edited by Martens
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...