Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='Tascha']wiesz, rózne sa spojrzenia na temat "pochodzenia miesa"...
[/QUOTE]
Ja też mam za miękkie serce chyba do zabijania swoich zwierząt.
Wiem, że po to się niektóre hoduje, znam osoby, które potrafią zabić mięsne zwierzęta.

Jak auto rozjechało kaczkę i musiałam jej obciąć głowę bo już nie żyła to myślałam, że tego nie zrobię. Ona na mnie patrzyła.... Coś okropnego.
Oskubać nie dałam rady...
Masz rację co do produkcji mięsnej, tak to wygląda, kolega transportował do rzeźni zwierzęta, mówił, że wolał sam zagonić bo nie mógł patrzeć co z tymi zwierzętami robią inni jak bardzo się znęcają.

Ja lubię kozy, małe są piękne, po urodzeniu ważą chyba ze 2-3 kg jak nie mniej i są bardzo nieporadne, wyglądają jak maskotki.
W jakim wieku kozy zabijacie?

Link to comment
Share on other sites

Wychowywałam się częściowo na wsi i karmiłam butelką owieczki, które potem zjadałam. Miały imiona. Świnki też. To chyba kwestia oswojenia się tym od dziecka. Ostatnio, będąc na wsi widziałam prawdziwie naturalną hodowlę świń. Miały ogrodzony jar gdzie swobodnie biegały, mamy, tatusiowie i świńskie dzieci. Jadłam tą wieprzowinę - pyszna.

Link to comment
Share on other sites

Koxleta ida do zamrazarki od wieku 3-4 miesiące wzwyż, jak juz wcinaja same trawke i matki za bardzo nie doją.Sa juz wtedy samodzielne, mamuski uciekaja od nich gdy chca pic mleko i bardziej wola wzajemne towarzystwo niż trzymanie sie przy matkach, które potrafia "bucka" sprzedac nie raz jak maluchy za bardzo rozrabiaja
One sa nieporadne tylko pierwsze dwa trzy dni ;) potem skacza jak szalone, ganiaja sie po boksach, a jak juz wychodza na dwór gdy zrobi sie ciepło to wariacjom nie ma końca. Tak zawziecie swego czasu skakały po torze agility,ze nie za bardzo co z niego zostało...Palisada jedna, bo z dębowych desek zrobiona :D ale farby juz na niej dawno nie ma- raciczkami skutecznie cała zdarł y:D
tym które maja konsumpcyjne przeznaczenie nie daje imion, bo pozostałe owszem, maja imiona ;)
Jest Olcia, Zyzia, Mieczysława, Mała Ola, czarna na razie nie ma imienia,ME-Me, Alex zwany czasem Aleksiejem Alexandrowiczem i Feluś :D

Link to comment
Share on other sites

Nie jadłam koźlaka a podobno bardzo delikatny i smaczny.
Kiedyś trzeba będzie spróbować.
Hodujesz jakieś rasowe kozy?
Ja lubię bardzo karpackie są długowłose i mają wiele zalet, ale te zwykłe też są bardzo fajne i kiedyś muszę się zaopatrzyć w kozę, problem tylko z dojeniem. Ale jakby było trzeba to trudno, już doiłam :) małe te wymionka nie wiadomo jak złapać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']Pytanie ad hoc: po ile kupujecie ogony wołowe? Nie interesują mnie ceny w Euro, raczej nasz rynek:razz: ja ostatnio zamówiłam w swoim mięsnym 4 ogony i cena mnie powaliła na kolana - 77 zł! 15,90 za kg. Na mój rozum (rozumek nawet mogę rzec) to jakoś tak dużo chyba?? Moje psy je uwielbiają, ale sorry, za tą kwotę to ja nie wydolę i z diety to cudo im wypadnie...[/QUOTE]


My nie barfujemy, czasami pies dostaje do gryzienia. Ogony wołowe w cenie 7złza sztukę mniej więcej płacę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']Ja kupuje ogony cielece 4zł/kg . Różne te ceny jak widać :D ale wołowe jak kupisz to zgryzie?czy tylko ogryzie?[/QUOTE]

Zgryza, ( wtedy ja ciesze się spokojem :p ) ale obserwuje go, gdy zaczynają się pojawiać :niebiespieczne" kawałki to je zabieram np kawałek kostki takiej wielkości że mógłby połknąć zamiast rozgryźć. Dzisiaj udało mi się zakupić serducho wołowe i szponder wołowy w promocji. 8,50 za kilogram :lol: Może sobie obskubie szponderek :)
I z gęsi podroby dostanie, tylko nie wiem jeszcze w jakiej formie.

Edited by AnIeLa
Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']dzienna racja żywieniowa dla labka czy ogara to u mnie[B] 250 g kostka mielonej wołowiny (kg to 2.60 chyba)[/B]. do tego ok 200-300 g mięsnych kości. gdzie kości schabowe 2.20 zł kg, korpus z kurczaka 2.15, żeberka - te ze zdjęcia - 2 zł kg, serca wołowe 3.90 kg. To jest dzielone na 2 razy - rano i ok 15. Czyli dziennie dostaje każdy ok pół kg, czasem więcej - jak są korpusy, czasem mniej. Nie wliczam nabiału, jajek, warzyw, bo nie dostają tego czesto, raczej jako rarytas.
czyli jeden pies 65 gr za kostkę wołową +0.60/1.20 = tak plus/minus 1.30/1.80 za jednego psa x 3 psy = 3.90/5.40 dzienna stawka x 7 dni
= [B]27.30/37.80[/B] to stawka tygodniowa u mnie dla wszystkich 3 psów.
gdzie serca wołowe nie są co dzień dawane, co dzień jest kostka mielonki na psa + gnatki mięsne.
Nie wliczam też tu salvikalu dla szczyla, bo jednak stwierdziłam, ze mu kupię, bo rośnie mocno (26 zł za kg) ale też wymiennie daje ze zmielonymi skorupkami z jaj, tyle tylko, ze ostatni mało jaj w domu jedliśmy dlatego salvikal się pojawił. Maślankę jak im kupuję to w biedronie taką najtańszą, naturalną, alebo w miejscowej mleczarni - z przeceny bo sie kończy data ważności.
nie doliczam oleju, siemienia lnianego, ale tu jest to tanie, bo niezbyt dokładnie oczyszczone kupuję na targu jako pasza dla ptaszydeł.
u nas nogi wieprzowe mozna kupić po 2 zł, głowiznę po ok 2 zl też, ale ja tego nie kupuję.
Moje psy ważą tak ok 40 kg labki a ogar też ze 35.
Moje psy nie wyglądają na zagłodzone, sierść im się błyszczy, są zadowolone.[/QUOTE]
A co to za mielona wołowina w takiej cenie - gdzieś u siebie lokalnie kupujesz?
Bardzo ekonomicznie żywią się Twoje pieski - mój 33 kg zjada około 1 kg dziennie plus dodatki z nabiału, smaczki na treningu, ale to bardzo aktywny sportowiec, pięknie umięśniony, ale powiedziałabym wciąż trochę za szczupły ;)
Choć faktycznie mój drugi pies - emeryt o tej samej wadze dostaje o połowę mniej i wygląda aż za dobrze :)

Edited by skrzeli
Link to comment
Share on other sites

witam , prosze was pomozcie mi...tak sobie czytam , czytam i im wiecej czytam tym wiem mniej:shake:
chodzi mi o ilosc barfu dla szczeniaka (obecnie 2 mies) duzej rasy (35-40kg w wieku dorosłym)

przeczytałam sprzeczne rzeczy:

[COLOR=#000000]Ja układając jadłospis borę pod uwagę kilka zasad:[/COLOR]


[LIST]
[*]dzienna dawka [B]dla szczeniaka[/B] powinna stanowić wagowo [B]do 10%[/B] masy ciała psa, dzienną dawkę najlepiej dzielić na 4 posiłki
[/LIST]



[LIST]
[*]w przypadku szczeniąt ras dużych i olbrzymich - do ok 15 miesiąca, karmimy psa dawką [B]do 10%[/B] masy ciała; rasy małe i średnie dawka [B]do 10%[/B] - do ok 11 miesiąca
[*]
[/LIST]
[COLOR=#000000]w przypadku szczeniąt ważne jest aby dzienna dawka zawierała: [/COLOR][B]60% mięso+kości, 20% owoce+warzywa, 10% podroby, 10% dodatki (dlatego że szczenięta mają większe zapotrzebowanie na węglowodany, a w samym mięsie węglowodanów nie znajdziemy)[/B]
potem:


[COLOR=black][COLOR=#000000]Od ósmego tygodnia można karmic według planu dla dorosłych psów z uwzględnieniem następujących punktów[/COLOR][/COLOR]

[COLOR=#000000][FONT=Verdana]1.Papkę szczenięcą karmić do 16 tygodnia (codziennie)[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]2.Ilośc kości nieco większa niż w planie dla dorosłych psów[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]3.Skrzydełka kurze/indycze i szyjki stanowią główne zródło kostno- mięsnych dań (sa mięcciutkie i lekkostrawne) dla szczeniąt[/FONT][/COLOR]

[U][B]Papka szczenięca:[/B][/U][COLOR=#000000] świeże kozie lub krowie mleko ( (mleko nie powinno byc przerabiane tzn. pasteryzowane, poddane procesom UHT itp), trochę zagęścić miodem, do tego Slippery Elm, mąkę z kory drzewnej, pomielone płatki owsiane oraz otręby. Jesli nie mamy możliwosci otrzymania swiężego mleka koziego lub krowiego mozna rozrobic naturalny jogurt z wodą. Do papki dodać parę kropli oleju z lnu lub konopii.

[/COLOR]
[U][SIZE=3][COLOR=red][B]dzienna porcja dla szczeniaka:[/B][/COLOR][/SIZE][/U]

[COLOR=black][COLOR=#000000][U]-szczenię średnia rasa do 6 miesięcy: masa ciała x 0,02 x 2[/U],0[/COLOR][/COLOR]
[COLOR=#000000]przykład: szczenię 10kg: 10 x 0,02 x 2,0=0,4kg=400gr[/COLOR]

[U]-szczeniak duża rasa, bardzo aktywny do 6 miesięcy: mc x 0,02 x 2,[/U][COLOR=#000000]5[/COLOR]
[COLOR=#000000]przykład: szczenię 10kg: 10 x 0,02 x 2,5=0,5kg=500gr[/COLOR]

[U]-młody pies do 12 miesięcy:mc x 0,02 x 1,5[/U]
[COLOR=#000000]przykład: młody pies 20 kg: 20 x 0,02 x 1,5=0,6kg=600g[/COLOR]

i:

[U][B]karmienie szczeniąt:[/B][/U]

[COLOR=#000000]I.+/-5 do 7% masy ciała (nieustannie dopasowywac dzienną rację do zmieniającej się wagi ciała rosnącego szczenięcia!)=100% dziennej racji ( Czyli masa ciała x 0,05 lub 0,06 lub 0,07 ( w zaleznosci od aktywnosci, apetytu itd)= dzienna porcja/100%[/COLOR]

to ile wkoncu pies w tym wieku potrzebuje surowego na dzien? jak liczyc? ilosc na obecna wage psa ?czy na przewidywanym w wieku dorosłym??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']betty, cielęce to chyba 4 zł/szt. jeśli halę mirowską masz na myśli[/QUOTE]

tak, tak, masz racje, mialam to na myśli a inaczej napisałam. Jest do kupienia krew mrożona chyba 250ml z tego co zapamietalam , 6,5zł (tez chyba dobrze pamietam), fajna opcja.

Pytanie-kupujecie jakies ryby psom? Moje tak dawno nie jadly juz, ale to droga opcja :roll: ostatnio makrele chcialam kupic-akurat porcja na jeden posiłek ale 6 zł za taka porcje. Kurcze.. I nad krolikiem rozmyslam :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']tak, tak, masz racje, mialam to na myśli a inaczej napisałam. Jest do kupienia krew mrożona chyba 250ml z tego co zapamietalam , 6,5zł (tez chyba dobrze pamietam), fajna opcja.

Pytanie-kupujecie jakies ryby psom? Moje tak dawno nie jadly juz, ale to droga opcja :roll: ostatnio makrele chcialam kupic-akurat porcja na jeden posiłek ale 6 zł za taka porcje. Kurcze.. I nad krolikiem rozmyslam :p[/QUOTE]
Ja kupuję łososia mielonego z Primexu, pies dostaje raz w tygodniu porcję około 200 g. Króliki ostatnio były w Lidlu-cena 21 zl/kg, ale już się chyba skończyły. Ja sie zaopatrzyłam w 2 tuszki, bo Duffo królika uwielbia ;)

Link to comment
Share on other sites

całe szczęście, ze tego wszystkiego nie wiedziałam jak swoje szczyle wykarmiałam na barfie. Bo bym padła na pierwszym zakręcie.... Dostawały to co duże psy, z tym, że bardziej zmielone choć jak zaczęły mieć zęby to darowałam sobie mielenie i inne tego typu czynności. Bo jak mnie mogly gryźć to tak samo kurze szkielety. Tylko więcej skorupek z jaj dostawały lub zwykłej kredy szkolnej kruszonej, bo kasy wtedy miałam na minusie a jakos coś psy jeść musiały. I udało mi sie je wykarmić i wyjsc z nimi na psy. Są odporne na wiele spraw związanych z karmieniem. A ja jestem odporna na ewentualne fochy przy misce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']całe szczęście, ze tego wszystkiego nie wiedziałam jak swoje szczyle wykarmiałam na barfie. Bo bym padła na pierwszym zakręcie.... Dostawały to co duże psy, z tym, że bardziej zmielone choć jak zaczęły mieć zęby to darowałam sobie mielenie i inne tego typu czynności. Bo jak mnie mogly gryźć to tak samo kurze szkielety. Tylko więcej skorupek z jaj dostawały lub zwykłej kredy szkolnej kruszonej, bo kasy wtedy miałam na minusie a jakos coś psy jeść musiały. I udało mi sie je wykarmić i wyjsc z nimi na psy. Są odporne na wiele spraw związanych z karmieniem. A ja jestem odporna na ewentualne fochy przy misce.[/QUOTE]
Ja dokładnie tak samo, z tym, że Mańka dostawała w takiej samej postaci jak dorosłe (trafiła do nas w wieku 7-8 tygodni). Nigdy niczego nie mieliłam, nie usuwałam "niebezpiecznych" kawałków (i dalej tego nie robię) - dostają gnaty i jedzą :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']
Pytanie-kupujecie jakies ryby psom? Moje tak dawno nie jadly juz, ale to droga opcja :roll: ostatnio makrele chcialam kupic-akurat porcja na jeden posiłek ale 6 zł za taka porcje. Kurcze.. I nad krolikiem rozmyslam :p[/QUOTE]


Mój dostaje czasami szprotki ale wędzone jako nagródkę. Na targu kupuje mu filety z płoci,czy "rosołowe" z łososia jeśli jest dużo mięsa.

Jak kupowałam na wystawie mięso dla psa to nie dałam rady królika kupić. Takie małe i puszyste są. :evil_lol:W kaufie dzisiaj była promocje między innymi na szponder wołowy,serce wołowe chyba i gęś! 10 zł/ kilogram

Link to comment
Share on other sites

amber - ja swoje labki w hodowli karmilam mięsem (surowym) juz jak skończyły 2 tydzień życia. To było mielone indycze (indyk najmniej ma całego syfu farmakologicznego, bo to delikatny ptak) - dostawały anjpierw takie maluskie ciupi kuleczki do pyszczków a po jakimś czasie już kuleczki były coraz większe i więcej szło tego żarła.
Teraz mam prawie 9 miesięcznego ogara. Przyjechał do mnie jak miał 2 miesiące i od początku na barfie u mnie był. Dostaje może ciut więcej niz labki, ale bez przesady. Do tego dodaję mu salvikal, bo jaj ostatnio nie jemy więc skorupek nie mam dla niego. A chlopak rośnie nadal i potzrebne mu inne minerały nie tylko te z mięcho-gnatów.
Ja się bardzo wpatruję w psy - jak coś nie tak z sierścią czy są za grube/chude to od razu zmieniam coś w diecie dodaję/odejmuję ilość żarcia czy daję salvikal lub coś innego. Od razu po psie to widać. Albo olej. Jak maja za twarde kupska to olej częściej. A z tymi wyliczeniami to bym zgłupiała na amen.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']u mnie ryby to jak pomarańcze w stanie wojennym.... nie mam taniego źródła, więc niestety nie dostają tego psy.... Moze kiedyś znajdę jakieś tanie to zagoszczą w psich miskach.[/QUOTE]
u mnie to samo, i np. nigdy nie widziałam kręgosłupów z łososia :crazyeye: nawet nie wiedziałam, że coś takiego sprzedają

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...