Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Kalyna, jeśli podajesz psom kości typu karkowe, schabowe itp. to tam jest dużo mięsa ;) Ja podaję tak samo :) A czasem jak podasz "gołą" kość to nic im nie będzie ;) Mi też się zdaża kupić wieprzowe lub wołowe kości ze szpikiem. One nie mają mięsa, ale za to mają chrząstki i szpik, a to też jest wartościowe dla psa ;) Oczywiście, nie podaję ich co tydzien, tylko raz na kilka tygodni ;)

Link to comment
Share on other sites

kalyna - mielonki podawać nie musisz!!!! Możesz jak masz. Ale nie musisz. Ja podaję bo mam. A jak nie mam to psy lecą na korpusach, mostkach, czymś na wzór żeberek, lapkach, szyjach i co tam uda mi sie znaleźć w rozsądnej cenie.
A co do wetow i ich zaleceń karmienia... no cóż - jak do tej pory żaden wet mi nie dał odpowiedzi na pytanie z serii bardzo upierdliwych, czyli czy te gnaty co to wyciągają z zatkanych zadków psów to były gotowane czy surowe (gnaty, nie zadki). Za to prawie każdy wyklina mnie od czci i wiary za to jak im powiem co moje psy jedzą. Tylko potem mina rzednie jak dostają wyniki krwi a ja na dodatek chcę aby mi wyjaśniono dokładnie o co w tych kolumnach chodzi.... bo jak dla mnie to czarna magia okraszona słupkami cyferek. I szerokim łukiem omijam jak już muszę kupować jakąs suchą karmę te karmy reklamowane w wet gabinetach. Nie lubię komercji i szitu w eleganckim opakowaniu.

Link to comment
Share on other sites

no bo możecie się ze mnie śmiać, ale dostałam dwudniowy opier****, że daję psom wieprzowinę i na dodatek moje psy nie dostają mielonki.. :roll:

no i wyszło, że katuję psy, chcę się ich pozbyć, oszczędzam na nich i ogólnie żałuję kasy na nie... no bo mielonki zamawiane przez neta to za 1kg cena jest ok 10zł :roll: u mnie nie ma na targu itp takich rarytasów...

a no i tak, psy będą mieć zjechane flaki no i zęby, a jak teraz im nie szkodzi to wyjdzie to za jakiś czas :roll:
no i w ogóle szał, bo moje psy nie mają sraczki po kościach.. tak mam mega dziwne psy....

aaa i nie obieram paznokci z kurzych łapek.. a to też może poharatać flaki psom :(

Link to comment
Share on other sites

na ostatnim szkoleniu w lesie co bylam z psami psy byly z musu na suchym, tzn byly az dwa dni, po czym odmówily jedzenia tego skarbu a potem się pos.rały - jak z kranu z nich leciało.... i uslyszałam - oj biedne, biedne, to po tym surowym pewnie.... no cóż, jak one surowe to jadły kilka dni wcześniej. Powiedziałm, ze to nie po surowym a po suchym tak sr..ają. I od razu pognałam 3 km biegiem na wieś z tego lasu do sklepu po korpusy kurze, mieli tylko mrożone, kupilam co bylo. I na widoku większości obecnych dałam psom SUROWE korpusy. Sr..aka minęła od razu. suche wrócilo do domu.
tak najlepiej wszystko zwalić na barf.... to najłatwiej.

Link to comment
Share on other sites

hmm mi taki wykład dały osoby, które karmią surowym...
tzn. surowe mielonki plus gotowany ryż i gotowane warzywa...


aa i w tym linku , który podała Ewa, suma sumarum doszli do wniosku, że wieprzowina przed podaniem powinna być poddana 30 min obróbce termicznej.. no i mrożenie w zamrażalniku też się zalicza do takiej obróbki, czy chodzi głównie o gotowane.. bo się zmyliłam.. w sumie jak się wsadzi do zamrażarki i zaczyna się mrozić to też chyba wybije tego wirusa.. czy jednak nie?

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że mrożenie jednak nie zabija tego wirusa Ajuszkiego...:-(
Edit:
[URL]http://www.vetopedia.pl/article296-1-Choroba_Aujeszkyego.html[/URL]
"Niskie temperatury nie wpływają na aktywność wirusa"


No właśnie, ja nie rozumiem,co niektórzy widzą w tym ryżu, że uważają jego podawanie za konieczność... Co komuś mówię, że mój pies je surowiznę, to zaraz się dopytują, czy podaję do tego ryż albo makaron i czemu nie, bo przecież to takie zdrowe i potrzebne dla urozmaicenia :roll:

Edited by Ewa&Duffel
Link to comment
Share on other sites

słuchajcie, znalazłam coś takiego na barfnymświecie:

[QUOTE]Poniżej przedstawiam zawartość wapnia i fosforu w niektórych rodzajach mięsa i kości, a także zamienniki w postaci niektórych suplementów.

[B]Wymagania co do ilości spożywanego wapnia przez psy dorosłe:[/B] 50 mg-80 mg na kg masy ciała / dzień

[B]DRÓB[/B]

Kurczak

Kurczak szyje (z mięsem, bez skóry): 100 g = 1542 mg Ca + 1415mg P
Kurczak szyje (z mięsa i skóry): 100 g = 841 mg Ca + 870 mg P
Kości z kurczaka (bez mięsa i chrząstki): 100 g = 7000 mg Ca
Cały kurczak (ze skórą): 100 g = 650 mg Ca + 470 mg P
Podroby z kurczaka (z kością): 100 g = 950 mg Ca + 570 mg P
Skrzydełka z kurczaka (z kośćmi): 100 g = 1070 mg Ca + 660 mg P
Jednodniowe pisklęta: 100g = 433 mg Ca + 312 mg P

Indyk

Szyja (bez mięsa): 100 g = 6900 mg Ca
Szyja (mięso, bez skóry): 100 g = 1750 mg Ca + 730 mg P

Przepiórka

Cała: 100 g = 1187 mg Ca

[B]ZWIERZĘTA KOPYTNE[/B]

Wołowina

Kości wołowe (bez mięsa): ok. 100g = 14,0 g Ca
Wołowina - mostek: 100g = 2900mg 750 mg Ca + P
Gardło / tchawica / krtań: 100g = 40 mg Ca + 70 mg P

Cielęcina

Kości (bez mięsa): 100 gramów= 13,8 g Ca + 6200 mg P

[B]GRYZONIE[/B]

Królik

Króliki domowe (wypatroszone, bez głowy, nóg i skóry): 100 g = 1554 mg Ca + 899 mg P
[/QUOTE]

jeśli mój pies waży 21kg, to wg tego potrzebuje maks 1680 mg wapnia dziennie. podając jej pół kilogramową szyję z indyka dostarczam 8750 mg, czyli ogromnie więcej niż powinnam. o co w tym chodzi?

Link to comment
Share on other sites

Ja podaję kości wieprzowe, z wieprza to tylko podrobów nie daję. A i "gołe" gnatki się zdarzają w diecie mego Oskara, ale to od czasu do czasu; ostatnio np. trafiłam na kostki indycze (takie z udźców i ze skrzydeł) po 0,89 zł za kg, to wzięłam trochę, nie za dużo, bo to jednak drobiowe i prawie bez mięsa :roll: Mój pies na szczęście na tym barfie nauczył się ładnie wszystko gryźć, więc myślę, że nic mu nie będzie, nawet jak takie łyse drobiowe kilka razy (oczywiście nie kilka razy pod rząd, tylko raz na jakiś czas) zje... A z innych gołych gnatów, to czasem daję jakiś wołowy albo wieprzowy.

A co do tego ryżu... to ja ostatnio (od kiedy mi pies na warzywa się wypiął) raz na tydzień robię mu taki dzień, że jeden posiłek składa się z podrobów, a drugi to gotowany ryż z gotowanymi warzywami. Robię tak po prostu, że tak powiem, na "oczyszczenie", aby mi pies nie przytkał się od samych mięsno-kostnych posiłków. Wcześniej rolę takiego "oczyszczacza" pełniły papki warzywno-owocowe z podrobami, ale jak mi pies całkowicie i kategorycznie odmówił jedzenia warzyw i owoców, to musiałam co innego wymyślić :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Motyleqq - to jest to o czym mówię - że mamy za dużo kości w diecie psów. Wg dziewczyn z barfnegoświatu nasze psiaki powinny otrzymywać więcej mięsa niż ogólnie się to przyjmuje, ze względu na stosunek wapń:fosfor.[/QUOTE]

ale o samym mięsie już nie ma informacji. co więcej, dalej w tym poście są suplementy wapnia- po co dodawać wapń, skoro jest go aż za dużo? nie mogę tego zrozumieć. i nie wiem, jak wobec tego powinien wyglądać jadłospis. jeśli miałabym podawać głównie czyste mięso, to na pewno wyjdzie to drogo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa&Duffel']Ja w czerwcu robiłam psu badania kontrolne, po 6 miesiącach karmienia barfem, i zbadałam poziom wapnia i fosforu. Obydwa w normie, praktycznie idealnie pośrodku :) A podaję głównie mięsne kości, samego mięsa praktycznie wcale.[/QUOTE]

chyba jestem na to za głupia :) wykupiłam licencję na kalkulator barfowy, ale jeśli wyskoczy mi tam samo mięso to mi się nie przyda, bo nie wyrobię na taki jadłospis :lol: a chciałam sobie życie ułatwić
jakie kości podajesz głównie? w sensie z jakich zwierząt?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']chyba jestem na to za głupia :) wykupiłam licencję na kalkulator barfowy, ale jeśli wyskoczy mi tam samo mięso to mi się nie przyda, bo nie wyrobię na taki jadłospis :lol: a chciałam sobie życie ułatwić
jakie kości podajesz głównie? w sensie z jakich zwierząt?[/QUOTE]
Ja nie korzystam z kalkulatora ;)
Karmię głównie kurczakiem, indykiem,wołowiną,cielęciną,królikiem, od czasu do czasu jagnięcina, rzadko wieprzowina. Raz na jakiś czas robię zamówienie w Primexie i wtedy podaję takie rarytasy jak gęś,struś,jeleń,sarna czy konina, ale to bardziej w ramach urozmaicenia diety ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']ale o samym mięsie już nie ma informacji. co więcej, dalej w tym poście są suplementy wapnia- po co dodawać wapń, skoro jest go aż za dużo? nie mogę tego zrozumieć. i nie wiem, jak wobec tego powinien wyglądać jadłospis. jeśli miałabym podawać głównie czyste mięso, to na pewno wyjdzie to drogo[/QUOTE]

Bo niektórzy boją się podawać kości, więc je suplementują. :eviltong:
Ten kalkulator ma wbudowane i same mięso, i kości mięsne, i podroby, więc spokojnie. ;)

Grunt to z niczym nie przesadzać... I tyle. :) Karmienie psa samym mięsem też nie jest dobre. Grunt to zachować zdrowy rozsądek. Mięso mięsu nierówne - czasem spotkać korpus kurczaka naprawdę mięsny, a czasem tak ubogi w mięso, że głowa mała. Trzeba być elastycznym. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']chyba jestem na to za głupia :) wykupiłam licencję na kalkulator barfowy, ale jeśli wyskoczy mi tam samo mięso to mi się nie przyda, bo nie wyrobię na taki jadłospis :lol: a chciałam sobie życie ułatwić
jakie kości podajesz głównie? w sensie z jakich zwierząt?[/QUOTE]
hahahah miałam takie same odczucia po zapoznaniu sie z kalkulatorem ;-)
Ja też ciągle mysle czy nie za mało mięsa daję .... ale jakbym miała dawać wg tej rozpiski 50% to barf drożej by kosztował niż np. TOTW ... dlatego wega dostaje tak mniej więcej: jeden dzień żwacze, drugi dzień podroby, półtora dni warzywa, jeden dzień mięso a reszta mięsne kości i są to korpusy z kurczaka, kaczki, kupry z indyka, szyje z indyka i skrzydełka z kaczki, nieraz kości wołowe dla szpiku bo mięsa tam nie ma wogóle.
Mięso je w postaci albo takich ścinek z indyka z chrząstkami albo mielonką z aspolu: cielęcina, królik, jeleń albo dzik.

[quote name='panbazyl']kalyna - mielonki podawać nie musisz!!!! Możesz jak masz. Ale nie musisz. Ja podaję bo mam. A jak nie mam to psy lecą na korpusach, mostkach, czymś na wzór żeberek, lapkach, szyjach i co tam uda mi sie znaleźć w rozsądnej cenie.
A co do wetow i ich zaleceń karmienia... no cóż - jak do tej pory żaden wet mi nie dał odpowiedzi na pytanie z serii bardzo upierdliwych, czyli czy te gnaty co to wyciągają z zatkanych zadków psów to były gotowane czy surowe (gnaty, nie zadki). Za to prawie każdy wyklina mnie od czci i wiary za to jak im powiem co moje psy jedzą. Tylko potem mina rzednie jak dostają wyniki krwi a ja na dodatek chcę aby mi wyjaśniono dokładnie o co w tych kolumnach chodzi.... bo jak dla mnie to czarna magia okraszona słupkami cyferek. I szerokim łukiem omijam jak już muszę kupować jakąs suchą karmę te karmy reklamowane w wet gabinetach. Nie lubię komercji i szitu w eleganckim opakowaniu.[/QUOTE]
ja też uważam., że pies powinien dostawać żarcie do gryzienia a nie tylko połknięcia ;-) Wega jak dostawała posiełk tylko z mielonki to zjadała w sekunde i patrzała dalej głodna :-D
Co do wetów - moja wetka początkowo była przecina barfowi, jednak teraz, po jakimś mądrym seminarium z guru dietetyki już jest na tak :-) jednak dalej uważa, że drobiowe kości zabiją Wege i powinnam jej dawać je zmielone ...

Link to comment
Share on other sites

dla poprawy pracy jelit i ogólnie dla dobrego samopoczucia dobrze jest psom (ludziom też z resztą) zrobić dobę głodówki.

Wiadomo, ze starszemu psu lepiej nie dawać wielkich gnatów - chyba że jako specyficzny kong, bo tego nie zje, ale będzie miał zajęcie. Ja swoim daję i gnaty bezmięsne i na pewno ze świni. Nie daję im podrobów świńskich. A tak całą resztę innych surowizn tak. I żałuję, że nie mam dostępu do baraniny czy innych frykasów. I nie dopycham ryżem/makaronem (chyba, że z powodów medycznych pies po zabiegu czy innym prześwietleniu z usypiaczem - np do badań na HD i ED to wtedy przechodzę z tym psem na ryż, ale jest to sporadyczne i szybko wracamy do surowego). Warzyw moje przez ostatni rok praktycznie nie jadły.

Link to comment
Share on other sites

ja właśnie cały czas mam obawy co do tych wieprzowych kości :-P czy dawać czy nie ...

panbazyl - ja też nie mam dostepu do jakiś wymyślniejszych mięś czy podrobów wołowych - dlatego takie wynalazki kupuje w aspolu, a że kilka moich znajomych barfuje to zamawiamy wspólnie te duże paki, to wychodzi kilka zł za kg.

A warzywka daje bo ... Wega je lubi - nigdy bym jej nie podejrzewała o to :-) pozatym ciągle wcina trawę czyli chyba jej brakuje czegoś roślinnego?

Link to comment
Share on other sites

Ja takze nigdy nie korzystałam z kalkulatora barfowego.
Znam swoje psy i ich potrzeby, wyglad psa najlepiej wskazuje czy dostaje odpowiednia porcje czy nie. Jesli sierściuchy akurat nic nie robia dostaja mniej, jesli trenują, więcej, zima więcej, latem mniej itp itd
U mnie jedza głównie Barf, ale tez i suche i talerz wyliżą, zjedza kawałek kanapki, albo dostana reszte zupy czy pierogi albo naleśnika. Grunt to zdrowy rozsądek i nie popadanie ze skrajnosci w skrajnośc :) suche maja w diecie i super- czesto wyjeżdzam, więc wtedy jest jak znalazł-nie trzeba ich specjalnie przestawiac i nie ma sensacji, a rodzinka podczas mojej nieobecności nie ma problemu komu co podac.
Z surowizny dostaja kuraki, indyka,koźlinę. Jak nie mam koxliny to i kosci miesne wieprzowe /bo wolowe to u nas rzadkośc w sklepach/. Przełyki wieprzowe z przyległościami /ugotowane oczywiście/ czasami. Koźlinka razem z byle jak wypłukanymi żoładkami.
Do tego gryzaki naturalne /kupne/- bo fajne i super śmierdza, totez ciesza sie niebywałym uznaniem ;) albo ciasteczka własnego wypieku z miesa lub zeschłego sera /trzeba utrzec najpierw/.

Ps zrobiłam kiedys eksperyment przy "rozbieraniu" miesa z koźlaka; mianowicie chciałam zaobserwowac, co najbardziej zainteresuje psy gdy moga wybierac same; otóz bardzo chętnie zabieraja sie za wszelkiego rodzaju błony otaczajace mięso, tudziez tłuszczyk, w nastepnej kolejnosci sa ...jelita z bobkami :D zawartosci żołądków ani przedżołądków jakoś nie maja ochoty pozerać, natomiast takie byle jak opłukane flaczki bardzo chętnie; gdy jest mięsa jest sporo, kości zostawiają, ewentualnie zjadaja częsci chrzęstne; natomiast jesli dostaną do zjedzenia drób z piórami- częśc pierza wyrywają, najpierw dobieraja sie do wnetrzności, nastepnie mięsko z nózek /te długie kości raczej tez zostawiaja, chyba ,ze jest to mały kurczak to wcinaja z pierzem ,glowa, łapami i wszystkim wogóle

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...