Jump to content
Dogomania

Czy borzoj do konia?


alena123

Recommended Posts

Witam,
jestem nowa na tym forum i chciałam zasięgnąć Waszej porady.
Stoję przed ważną decyzją o wyborze psiego towarzysza i chciałam wiedzieć co sądzicie o borzoju jako towarzyszu konnych przejażdżek. Mam swojego konia, na którego wsiadam codziennie i pomyślałam, że byłoby świetnie połączyć jazdę konną z psim spacerem (wcześniej miałam sznaucerkę i niestety z przyczyn kondycyjnych nie wchodziło to w rachubę).
Mam na myśli oczywiście jazdy w teren, do lasu, w bezpiecznej okolicy. Chodzi mi głównie o to, czy borzek ma predyspozycje do biegu przy koniu oraz w jakim zakresie będę w stanie wyszkolić go do posłuszeństwa, a w jakim zakresie będzie brał górę instynkt (wiadomo, w lesie nietrudno spotkać innych jego mieszkańców;-).
Moja koleżanka bierze w teren setera i zdarzyło się kilka razy, ze wróciła do stajni sama, a dopiero po jakimś czasie pojawił się pies.
Będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie.
pozdrawiam serdecznie
ala

Link to comment
Share on other sites

Raczej ciężka sprawa. Borzoj jest krótkodystansowcem - szybki ale mało wytrzymały na długie dystanse. Ja mam wyżła i borzoja, w biegach borzojka jest dużo szybsza, ale jesli chodzi o wytrzymałość, kondycje na dłuższych spacerach czy przy rowerze wyżeł bije ją na głowę. Dla niej 10 km to max, wyżeł dopiero sie rozkręca ;)
Poza tym instynkt łowiecki + to że borzoj jest dość niezależnym zwierzęciem hehe dodatkowo utrudni taką wycieczkę.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Gonek i dzięki za odpowiedź:o)

Czyli patrząc realnie i mając na myśli bezpieczeństwo psa - odradzasz:-(
Ja jeżdżę w teren tak na 1 - 1,5 godz i nie są tylko galopy jest też całkiem sporo wolniejszego tempa, ale ten instynkt... niestety zdarzają mi się uciekające spod kopyt sarny i zające:-(
W Twoim avatarze widzę, że masz weimara - skorzystam zatem z Twoich doświadczeń i zapytam - może zatem wyżeł?
Na innym forum (końskim) doradzają dalmatyna albo któregoś z gończych. Sama już nie wiem...
pzdr a.

Link to comment
Share on other sites

Nie odradzam tylko ja bym wolała do konia wyżła, ale to pies myśliwski 'pełną gębą' więc z pogonią też byłby problem. Ale wydaje mi się że wyżła łatwiej opanować jednak niż charta (nawet patrząc na predyspozycje rasy - polowanie z chartem a polowanie z wyżłem).

Zresztą chyba każdy pies, niezależnie od rasy pogoni jak mu coś spod łap wyskoczy ;)

Są ludzie którzy mają charty i konie więc najlepiej ich popytać jak sobie radzą i charcim instynktem w terenie (--> charcie forum).

Link to comment
Share on other sites

Czesc.Mam znajoma,ktora jezdzila z chartami w teren-dawaly rade.na charcim forum tez sporo ludzi ma konie i charty i tez dają rade.A w kwestii pogoni,to mysle ,ze da sie z chartem tak popracowac,zeby moc go odwolac.Znam osobiscie kilka odwoływalnych,wiec da sie.Tylko to wymaga sporo pracy

Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem nowa na forum i mam propozycje troche inną. A może zamiast kupowania psa zabierz ze schroniska, jakiegoś przyjaciela? Czy zaraz musi byc rasowy? Kundel też pasowalby do konia a poza tym w schronisku też bywają rasowe. Poza tym już troche lat przeżylam i nie jedno widzialam a że cale życie mam do czynienia z psami to radze, jesli masz na względzie bezpieczeństwo psa, nie zabieraj na takie eskapady żadnego mysliwskiego psa, bo moze nie wrócić już do domu z Tobą. Znajdowalam rózne psy w lesie, większość wlasnie mysliwskich i byly w stanach prawie agonalnych. Powinnas pomysleć jeszcze nad tym wszystkim,pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Droga Acik,
mi nie chodzi o to żeby pies "pasował" do konia, bo to nie torebka na wyjście, tylko żeby dał radę kondycyjnie i był w miarę przewidywalny. I dlatego pytam mądrzejszych i bardziej doświadczonych od siebie.
Założyłam sobie, że będę jeździć konno z psim towarzyszem i dlatego potrzebuję psa o pewnych predyspozycjach, które gwarantuje dana rasa. Ze swej strony dołożę wszelkiej staranności, żeby było to bezpieczne dla wszystkich. To po pierwsze.
Po drugie, czy wyobrażasz sobie zatem, że wezmę psa ze schroniska na taki test kondycyjny? Wezmę go do domu, odkarmię a potem jak okaże się, że nie daje rady w biegu to go oddam? Czy ludziom do psich zaprzęgów też proponujesz kundelki ze schroniska? Jestem jak najbardziej za rozpowszechnieniem idei psich adopcji, ale wybacz - akurat takiego podejścia nie rozumiem.
pzdr a.

Link to comment
Share on other sites

alena123-mieszkam na wsi .Otpczona jestem pastwiskami dla koni do ujezdzania,tak wiec obserwuje jakie to psy towarzysza tym koniom.
Szczerze mowiac nie widzialam ,zeby kiedykolwiek towarzyszyly psy mysliwskie,o intensywnym instynkcie lowieckim ,niestety taki posiadaja borzoje,podenco,galgo ,polskie charty itd.Z reguly sa to duze mieszance do koloru i wyboru .Oczywiscie pies musi pasowac kondycyjnie do konia,a nie odwrotnie.Czy to bedzie pies ze schroniska ,czy z rodowodem nie ma znaczenia.Psa z dobrego schroniska czy DT mozna szybko nauczyc ,ale musza osoby tj wolontariusze czy Dt znac psychike zwierzecia.
Sa osoby posiadajace np.malamuta,czy shepherd,ale te czekaja cierpliwie na powrot do domu opiekunow.Wiem ,ze schnaucery sredniaki,appenzellar sa idealnymi psami do towrzystwa konia podczas ujezdzania.

Link to comment
Share on other sites

alena 123 dobrze 'gadasz' :) Jeśli już kundelek to bym brała jakiegoś ze stajni, po mamie 'obytej' z końmi i z terenem.


Rozumiem że Panie xxx52 i Acik miały do czynienia z chartami i wyżłami w terenie przy koniach i wiedzą wszystko :cool3:

Ja widziałam przy koniu rottweilera jeżdżącego w teren i świetnie się spisywał :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Gonek, a ten rottweiler to jeździł sobie w siodle czy na oklep?;)

Niestety moja sznaucera nie dawała rady:roll:, nie sprawiało jej to frajdy i nie było sensu jej męczyć. Dlatego pomyślałam o jakimś "biegaczu"...
Znajomi podpowiedzieli mi jeszcze dobermany - podobno też wytrzymałe, ale to już temat nie na tym forum... W każdym razie nie chciałabym straszyć w lesie zbieraczy jagód i grzybiarzy:evil_lol:
Dziękuję za pomoc, Acik na pewno ma rację, że trzeba jeszcze wszystko przemyśleć...
pzdr a.

Link to comment
Share on other sites

Pani Gonek-nikt nie wie wszystkiego;)ale borzoja mialam w domu,a 6 podenkowo ,galgowatych ma moja kolezanka ,i wiem doskonale jakie to sa psy.Najstarsza suczke ma galgo ,ma obecnie 11 lat.Te co biegaja w stajniach pomiedzy konmi to sa terriery,i mieszance z colli,retriva,ale nie np.wyzly czy charty.Poniewaz u nas co 10 mieszkaniec wsi to mysliwy dlatego ,sa i takie psy jak wyzly,posokowce,beagle.Niestety te zyja nie w domu.:angryy:Znany mnie mysliwy ma 4 psy w wybudowanym dla psow drewnianym domku,a w domu ma 15cm pieska.Psy "uzywa"tylko na polowania,chociaz rodzina ma 3 konie i,ktore ujerzdzaja bez towarzystwa psow.

Link to comment
Share on other sites

podaj prosze Twoj e-mail to przesle
Ps to nie byl chudzielec,zostal zabrany dziadowi z dzialki .Oskar zyl na dworze tylko pod metalowym dachem,byly jeszcze inne psiaki tj bernardyn,owczarek itd.piesek zostal wykupiony.Dostal sie do wspanialego DT ,pozniej przyjechal do mnie.

Link to comment
Share on other sites

[B][I]A ja brałam w tereny swojego Labka...ale nie polecam :evil_lol: po chwilowym cwale Brutus zostawał w tyle i musiałam czekać na niego :evil_lol:[/I][/B]
[B][/B]
[B][I]Wydaje mi się, że wyżel to dobra opcja na psa przy koniu...jednak najpierw będziesz musiała solidnie z nim popracować nad wychowaniem :p[/I][/B]
[B][/B]
[B][/B]
[B][I]ps.xxxxxxxx witamy spowrotem :diabloti:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

A może mniejszy piesek? Parson Russell Terriery były wykorzystywane do długich polowań, gdzie pan jechał na koniu a pies biegał za nimi ;) nietrudno też spotkać te pieski w stajniach, są niesamowicie wytrzymałe;) ale to rasa myśliwska no i terrier- niesamowicie uparte stworzenie :razz:

cześć ksy ksy, moje góró:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Moim psim kompanem na końskie tereny jest seter irlandzki. Kondycyjnie daje radę. Nawet przy szybkim galopie nie zostaje jakos bardzo w tyle. Co do instynktu z konia jest odwoływalna od wszelakich bażantów. Nie było to aż tak trudne do nauczenia. Na końskie eskapady jak najbardziej polecam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...