a.piurek Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 [quote name='358Andzik358']to jest normalnie super pomysł :D:D:D:diabloti:[/QUOTE] Jestem za, ponieważ moje 8 łap jak czasem zacznie bąki puszczać, to normalnie nie ma zmiłuj i trzeba sie ewakuować, a pokój dokładnie przewietrzyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 hahahaha szkoda słów na ludzi :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 Ja jeszcze nie mam psa, ale wolę się zabezpieczyć.. "Przezorny zawsze ubezpieczony":diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 7, 2009 Share Posted November 7, 2009 jeja to jeszcze masz szanśe się rozmyślic!!! :D jeszcze nie jesteś skazana na samobójstwo:D:D:D i zagładę świata :D:D:D :mad::mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 [quote name='358Andzik358']jeja to jeszcze masz szanśe się rozmyślic!!! :D jeszcze nie jesteś skazana na samobójstwo:D:D:D i zagładę świata :D:D:D :mad::mad::mad:[/QUOTE] :D Jakoś zniosę te zapaszki, bo z takiego szczęścia nie zrezygnuję.. Wolę zainwestować w jakąś porządną maskę przeciw-gazową.:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 i pamiętaj o filtrze naodbytniczym dla pupila :D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 a nie taniej wyniesie taka choinka co się w samochodzie przyczepia? do ogona się psu przywiąże i już tani odświeżacz powietrza :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 Mama TZa podsumowała szczeniuchę: "małe, spokojne i niewidoczne szczeniątko, którego obecności się nie odczuwa", a Hexę: "wszędobylski łepek, który wszystko musi sprawdzić, dotknąć, powąchać". Bardzo trafnie to ujęła ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 [quote name='vege*']a nie taniej wyniesie taka choinka co się w samochodzie przyczepia? do ogona się psu przywiąże i już tani odświeżacz powietrza :evil_lol:[/QUOTE] Chyba trzeba mocniejszych środków.:diabloti: Smród zabijany 'zapachem' śmierdzi jeszcze gorzej..:evil_lol: Całkiem praktyczna sprawa, ale na krótką metę. [B]*Monia*[/B] jak te przeciwności się dogadują?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 hahaha ale mniejsza o zapachy, przecież to niszczy naszą planetę:D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 8, 2009 Share Posted November 8, 2009 [QUOTE][B]*Monia*[/B] jak te przeciwności się dogadują?:razz:[/QUOTE] Uzupełniają się :cool3:. Hexa ma 5 lat, a młoda 4,5 miesiąca i czasem patrząc po zachowaniu to można by było powiedzieć że jest odwrotnie. Ostatnio mi jedna pani wmawiała, że Shina to ON musi być. Rzeczywiście czarna podpalana jest, ale przy ONka to ona tylko na spacerach widuje :evil_lol:. Za to Hexa miała matkę ONkowatą i z żadnej strony tej rasy nie przypomina ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 [B]*Monia* [/B]Uważaj żeby się nie zaczęły naśladować. Hexa Shinę pal sześć. Ale Shina Hexę..:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 Shina stara się dawać dobry przykład starszej koleżance i jest spokojniejsza. Do zabawy to najczęściej Hexa zachęca młodą, a powinno być teoretycznie na odwrót ;). Dzisiaj Hexa dała taki popis, że wstyd mi za nią było :oops:. Stałam z psami na takim dużym trawniku, wzdłuż trawnika jest chodnik i na nim był zaparkowany samochód, prostopadle do nas. Pod tym samochodem była taka duża torba z McDonalda i Hexa ją zauważyła. W pierwszym odruchu zaczęłam ją wołać, co spowodowało, że zaczęła się bardziej tym czymś interesować. Jak smycz się naprężyła to zaczęła drzeć mordę na tą torbę. Akurat chodnikiem szło kilka osób i na ten wybuch 'agresji' usłyszałam od jednej pani: "Taki agresywny pies to powinien chodzić w kagańcu i z daleka od ludzi". Jak wszyscy przeszli to podeszłam z psami do owej torby i powiedziałam Hexolinie jaka jest 'inteligentna'. Pani odwracała się jeszcze kilka razy, ale nie komentowała już sytuacji ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 Agresywna i czepiająca się wszystkiego pani też powinna chodzić w kagańcu i z daleka od ludzi :diabloti: A szczególnie od psów. Bardzo nie lubię czegoś takiego - pies jej nie zaatakował, był na smyczy. Rozumiem, że kogoś mogą drażnić psy, że szczekanie irytuje, no nie wiem, że istnienie psów komuś przeszkadza, bo przecież są i tacy. Ale żyjemy razem i musimy jakoś się mijać, nie doprowadzając jedni drugich do furii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 [B]Zmierzchnica[/B] zgadzam się. Najczęściej jest tak, że poszczególne grupy ludzi odnoszą się do siebie z szacunkiem. (może nie z jako takim szacunkiem, ale może ze zrozumieniem..)Ale nie zawsze. w sumie jest wiele sporów między właścicielami psów. Prawie tak wiele ile między ludźmi bez-psimi, a psimi.:evil_lol: Ale jednak ludzie posiadający psiaki mają różne zdania co do nich, ale coś o swoich pupilach wiedzą.. A ludzie bez psów (mówię o takich właśnie babeczkach) zawsze muszą wtrącić te swoje 3 grosze..:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 [QUOTE]Rozumiem, że kogoś mogą drażnić psy, że szczekanie irytuje, no nie wiem, że istnienie psów komuś przeszkadza, bo przecież są i tacy. Ale żyjemy razem i musimy jakoś się mijać, nie doprowadzając jedni drugich do furii...[/QUOTE] Mnie szczekanie moich psów doprowadza do wściekłości i dlatego każde rozdarcie japy jest kończone, jak nie po dobroci to przymusem - cóż, nie będę tego tolerować. Ale Hexa wyszła chyba na niewidomego psa, bo babka dawno już przeszła, a ta nadal mordę darła w stronę samochodu (czyli w miejscu gdzie moment wcześniej owa babka przechodziła ;)). Wczoraj 2 razy sprowokowała inne psy do szczekania (ostrzegawczym 'hau', bo zdążyłam ją uciszyć zanim się rozszczekała) i jedna pani z dwoma małymi pudlami mało mnie wzrokiem nie zabiła jak swoje pociechy musiała ciągnąć po chodniku żeby moich nie zjadły :roll:. Druga sytuacja była z yorkami dwoma (z panem rozmawiałam, a one skakały wokół), Hexa po prostu miała dość maleństw wijących się jej pod łapskami. Później przez 5 minut jedna yorczka na nas poszczekiwała. Ale "to są mądre i nie szczekające yorki, bo one ze związku kynologicznego są, to ta pani suczka ją sprowokowała i dlatego teraz szczeka" :evil_lol:. Wyobraźcie sobie że zachowałam powagę :cool3:. A i jeszcze "nie chodzą w ubrankach nawet w zimę, bo to rasowe i wytrzymałe psiaki, jak to teriery", "nie muszą dużo biegać, bo to spokojne pieski" (były cały czas w ruchu", i zupełna nowość (właściciele rasowców proszę o uwagę :razz:): "one nie muszą chodzić na smyczy, bo przez związek kynologiczny kupowane były i tam mądre psy są. Mój ON też bez smyczy chodził, bo też ze związku kupowałem" :roflt:. Na to już musiałam odpowiedzieć i stwierdziłam, że moja młoda też może bez smyczy chodzić bo mimo że kundel to się słucha, ale obawiam się o jej bezpieczeństwo i chodzi na smyczy. Dodam, że pana psy podbiegały do wszystkich ludzi i z tego co widziałam nie każdy był szczęśliwy :cool1:. Ależ się rozpisałam :roll:. Ale prawie na temat, bo o komentarzach :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted November 9, 2009 Share Posted November 9, 2009 Mnie też irytuje, jak moje szczekają i walczę z tym :lol: Ale nie rzucam komentarzy każdemu, kogo pies szczeka... Czasem coś pomyślę, ale otoczenie nie musi wiedzieć, co myślę o tym czy o owym jeśli to mi fizycznie nie zagraża albo nie przeszkadza jakoś wybitnie... Wyjątek to akurat ludzka nieodpowiedzialność. Przykład: park, ciemno jak... jak w nocy w nieoświetlonym parku :diabloti: Ja z psami. Nagle z oddali dobiega mnie głos "Bleki, bleki! Bleki! Nie widziała pani mojego Blekiego?!" Jasne, jest tak ciemno, że słonia bym nie zauważyła, ale przecież Bleki pewno magiczny i każdy powinien go zauważyć i w ogóle :lol: Powiedziałam pani, że gdyby Bleki był na smyczy to by go szukać nie musiała. Na co pani, że jej pies smyczy nie musi mieć i bla bla bla... Długo potem słyszałam "blekowanie", ale owego psiaka nie spotkałam. Niby komentarz o smyczy mogłam sobie darować, ale w sumie żal psa, park jest naprawdę spory i łączy się z polami i lasami... Biedny psiak, jeśli po ciemku się tam zgubił. O, i uwielbiam właścicieli niewychowanych pieseczków, którzy mają pretensje do wszystkich, że ich pieski są niegrzeczne :loveu: Zabijających człowieka wzrokiem, bo każe się swojemu usiąść i przeczekać, aż szczekacz pójdzie - a przecież człowiek powinien się ulotnić w trzy sekundy, żeby pieska nie denerwować :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 Gdyby wszyscy ludzie myśleli na głos, to byłoby naprawdę głośno :lol:, ale jak na razie to tylko niektórzy to robią.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyMusic Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 Dzisiaj na spaccerze z moją suczką,ktoś się zapytał : a te uszy to jakoś wydłużane były? :razz: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 trzeba było powiedziec że codziennie na trzynaście godzin zawieszasz psu na uszach 1,5kilogramowe ciężarki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 [quote name='358Andzik358']trzeba było powiedziec że codziennie na trzynaście godzin zawieszasz psu na uszach 1,5kilogramowe ciężarki :D[/QUOTE] Pewnie wloką się za nim po ziemi..:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 zamiata ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 [quote name='358Andzik358']zamiata ;D[/QUOTE] No. I znalazło się praktyczne rozwiązanie.:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
358Andzik358 Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 powinni za to płacic :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted November 10, 2009 Share Posted November 10, 2009 [quote name='358Andzik358']powinni za to płacic :D[/QUOTE] " Pożyteczne rozwiązania jakże trudnych problemów" Podoba się ?:diabloti: EDIT: Jakby co to nazwa firmy.:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.