Jump to content
Dogomania

Najdziwniejsze komentarze dotyczace waszych psów :) [2]


dog_master

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Za każdym razem, gdy wychodzę z pandą (pomernianem) ludzie wciąż nas zaczepiają dzisiejsze komentarze:
jakaś starsza kobieta:
- to jest ten z persów?
Matka z dzieckiem:
-czy to wiewiórka czy lis?
dziewczynka, uwaga, po kilku minutach głaskania zadaje pytanie:
-kot czy pies?
Pomijając już fakt iż wszyscy "gugają" do niej jak na małą dzidzię, bez pytania memlą i podnoszą. Oj biada nam, spacerkowe szkolenie z Pandą wygląda słabiuchno przy takiej "pomocy" przechoniów:shake:

Link to comment
Share on other sites

Juszes - nie pozwalaj :diabloti: Mów, że nie, bo pies chory, bo roznosi robaki, gryzie albo co tam jeszcze. Albo bo nie lubi, tak zwyczajnie. Ja byłam mało asertywna i dzieci mi męczyły sukę - do teraz panicznie się ich boi, nie lubi i unika jak ognia :roll: Wiadomo, socjalizacja i kontakt - ale na Twoich zasadach, jak ludzie zapytają czy mogą, to pokazuj w jaki sposób. A jak nie, to powiedz, że wolisz, żeby jej nie dotykać. Nie daj sobie zepsuć psa :razz:

Ja ostatnio starszych panów okrzyczałam :evil_lol: Szli dwaj, kłócili się, jeden wrzeszczy na moje psy "bierz go! bierz go!" :roll: Powiedziałam, że sobie nie życzę, bo psy się boją. Jeszcze chwilę się darł, ale jak powiedziałam mocniej "PROSZĘ", to drugi kolesia uciszył i był spokój. Młodsza sunia co prawda zdążyła się już przerazić i powyrywać, no ale... Ludzie to ludzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Juszes - nie pozwalaj :diabloti: Mów, że nie, bo pies chory, bo roznosi robaki, gryzie albo co tam jeszcze. Albo bo nie lubi, tak zwyczajnie. Ja byłam mało asertywna i dzieci mi męczyły sukę - do teraz panicznie się ich boi, nie lubi i unika jak ognia :roll: Wiadomo, socjalizacja i kontakt - ale na Twoich zasadach, jak ludzie zapytają czy mogą, to pokazuj w jaki sposób. A jak nie, to powiedz, że wolisz, żeby jej nie dotykać. Nie daj sobie zepsuć psa :razz:

Ja ostatnio starszych panów okrzyczałam :evil_lol: Szli dwaj, kłócili się, jeden wrzeszczy na moje psy "bierz go! bierz go!" :roll: Powiedziałam, że sobie nie życzę, bo psy się boją. Jeszcze chwilę się darł, ale jak powiedziałam mocniej "PROSZĘ", to drugi kolesia uciszył i był spokój. Młodsza sunia co prawda zdążyła się już przerazić i powyrywać, no ale... Ludzie to ludzie.[/quote]

Że się gryzie nie wypali: nikt mi by nie uwierzył xD A, że nie lubi, też raczej nie, bo jak tylko ktoś do niej wyciąga ręce i zaczyna tak pieszczotliwie mówić, no to mała zaczyna szaleć, skacze i rwie się do obcych... Weź tu teraz powiedz, żeby nie ruszali. Będę chyba mówić, że jakąś maść ma na sobie przeciw pasorzytom i nie wolno jej tykać, może to poskutkuje ;p

Link to comment
Share on other sites

A ja dzisiaj opieprzyłam właśnie za głaskanie mi psa :mad:. Dziewczynka radośnie podbiegła do Jagi bez pytania i już pchała się z łapami... Jej w miarę spokojnie zwróciłam uwagę, że nie wolno głaskać cudzych piesków bez pytania, a idących za nami rodziców opieprzyłam :mad:. W końcu jakby Jaga była agresywna to co? Do mnie by mieli problemy... a dziewczynka przegalopowała obok mnie w takim tempie, że aż ja się wystraszyłam, pies też mógł :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja sie kiedys chyba normalnie powiesze, po prostu czasem przeraza mnie pomyslowosc innych.

Jestem z suka na dworze, uczymy sie lapac frisbiee (tzn ja sie ucze rzucac, bo Fiona to lapac juz umie od dawna :evil_lol:). Idzie znajoma pani z pieskiem, podchodzi do mnie- moja suka zakochana w zabawce wiec na psa nie zwraca najmniejszej uwagi (na pania z reszta tez).

Pani przechodzac kola mnie, pyta sie: "A co to? Tresura?" (akurat rzucialm frisbiee, zeby nie bylo watpliwosc ze sluzy to do aportowania). Nie wytrzymałam i odpowiedziałam " Tak, ona juz od dluzszego czasu mnie tresuje jak mam jej rzucac" :diabloti::diabloti::diabloti:

Tak swoja droga to w ktorym miejscu frisbiee wyglada jakby sluzylo do tresowania? A jakbym jej rzuciala patyk lub kamien to tez by byla tresura?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juszes']Że się gryzie nie wypali: nikt mi by nie uwierzył xD A, że nie lubi, też raczej nie, bo jak tylko ktoś do niej wyciąga ręce i zaczyna tak pieszczotliwie mówić, no to mała zaczyna szaleć, skacze i rwie się do obcych... Weź tu teraz powiedz, żeby nie ruszali. Będę chyba mówić, że jakąś maść ma na sobie przeciw pasorzytom i nie wolno jej tykać, może to poskutkuje ;p[/quote]

O, albo że jest na kwarantannie lub coś innego, cokolwiek będzie skutkowało :cool3: Albo po prostu powiedz, żeby najpierw pytali. Kurczę, tego przecież wymaga kultura osobista :roll:

bonsai_88 - też bym opieprzyła :mad: Ja widziałam taką scenkę - szło dziecko z chyba starszą siostrą. Dziewczyna szła z przodu, na dzieciaka nie zwracała uwagi, a on podbiegał i głaskał każdego napotkanego psa, np. zostawionego pod sklepem :shake: Jednego bezdomniaka złapał od tyłu i zaczął głaskać, pies się bardzo wystraszył, chyba tylko dzięki temu dzieciak uniknął ugryzienia. O swoim psie zawołałam, że gryzie (mimo że to nieprawda :diabloti:), to mojego dzieciak olał, ale biegł dalej i inne głaskał :mad: Ciekawe za którym razem skończyło się to ugryzieniem? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aina155'] A jakbym jej rzuciala patyk lub kamien?[/quote]
Kamienia chyba lepiej nie... :roll: Zdarza się, że pies połyka w zabawie, kamień zatrzymuje mu się w jelitach i trzeba operacyjnie wyjmować :-o Mojej koleżanki suka jest właśnie świeżo po operacji i weterynarz mówiła, że to częste przypadki.

Link to comment
Share on other sites

Ja się dowiedziałam, że mój pies jest podobny do mojego taty. Szczególnie jak szczerzy zęby. (Koleżanka obserwowała zabawę suk; dodam, że między moim ojcem a psem żadnego podobieństwa nie widzę - nawet jakby oboje się szczerzyli :evil_lol:). Ta sama koleżanka oznajmiła mi kiedyś radośnie, że moja suka wygląda jak suka :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Po za tym niszczą szkliwo.


Ja warczę tylko na tych co przeszkadzają - czyli ich pies wpieprza się w zabawę moją i Su, tak jestem miła do osób pytających bo jednak frisbee nie jest często spotykane w PL.[/quote]


W ogole nie rzucam jej kamieni- moja suka nie wie do czego one sluza, tylko sie na mnie wtedy dziwnie patzry :evil_lol:

A co do drugiej czesci to moze bym nie warczala na ta pania, ale ile razy z rzedu mozna tlumaczyc komus do czego sluzy frisbiee (nie bawilam sie z suka juz pierwszy raz tam i ta pani kilka krotnie juz widziala nasze zabawy)? No a pozatym wczesniej jak ta pani podchodzila rzucalam suce inna zabwke, ktora rzucam codziennie od pol roku. Bo na razie frisbiee nie specjalnie lubimy- tzn ja nie lubie bo mi nie wychodzi ;)

Link to comment
Share on other sites

(Mam Westa)

Kiedyś ide sobie z koleżanką i z Bravo, a jakaś pani do mnie:
-Ale ładny York!
A my w śmiech. :lol:

Inna sytuacja: idziemy sobie, a tutaj trzy panie..
Pani1: Jaki ładny piesek.
Ja: Dziekuje.
Pani2: No, to jest ta moja ulubiona rasa chyba.
Pani3: Tak, to ta?
Pani2: Tak mi sie wydaje. Jak ona sie nazywa?
Ja: Westie.
Pani2: Aha.. Hmm..
Ja: A tak dokładniej to West Highland White Terrier.
Pani2: Pff.. to napewno nie ta.
:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia i Bravo'](Mam Westa)

Kiedyś ide sobie z koleżanką i z Bravo, a jakaś pani do mnie:
-Ale ładny York!
A my w śmiech. :lol:

Inna sytuacja: idziemy sobie, a tutaj trzy panie..
Pani1: Jaki ładny piesek.
Ja: Dziekuje.
Pani2: No, to jest ta moja ulubiona rasa chyba.
Pani3: Tak, to ta?
Pani2: Tak mi sie wydaje. Jak ona sie nazywa?
Ja: Westie.
Pani2: Aha.. Hmm..
Ja: A tak dokładniej to West Highland White Terrier.
Pani2: Pff.. to napewno nie ta.
:lol:[/quote]
[B][I] jej pewnie chodziło o jorczka albo cziłkę :evil_lol:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia i Bravo'](Mam Westa)

Kiedyś ide sobie z koleżanką i z Bravo, a jakaś pani do mnie:
-Ale ładny York!
A my w śmiech. :lol:

Inna sytuacja: idziemy sobie, a tutaj trzy panie..
Pani1: Jaki ładny piesek.
Ja: Dziekuje.
Pani2: No, to jest ta moja ulubiona rasa chyba.
Pani3: Tak, to ta?
Pani2: Tak mi sie wydaje. Jak ona sie nazywa?
Ja: Westie.
Pani2: Aha.. Hmm..
Ja: A tak dokładniej to West Highland White Terrier.
Pani2: Pff.. to napewno nie ta.
:lol:[/quote]

Kocham takie teksty:lol::lol::cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dziś Panda została ozwana jeżem (!) A jakiś pan spytał, czy mam ją z Chin, ale poza tym jedna pani w końcu przywróciła mi wiarę w ludzi, rozpoznając szpic miniaturowego ufff...
Denerwuje mnie, jak ludzie pytają mnie wciąż o cenę za psa, co to ich interesuje, po prostu pierwsze słowa, jakie słyszę to: Ile kosztował? ;O

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie hitem jest ostatnio tekst mojej Mamy, oczywiście wygłaszany z niezmąconym spokojem i beznamiętnym wyrazem twarzy.
- Co to za rasa?
- KUNDELEK.

Gwoli wyjaśnienia: Mama dostała ode mnie szczeniaka mieszańca pitbulla z amstaffem, po Juniorze widać... no po prostu widać bullowatość, ale skoro ktoś nie widzi i się pyta... to się dowiaduje - że kundelek :diabloti:

Ponadto Mama twierdzi, że to jej sposób na oswajanie sąsiadów. Jak powie, że amstaff, albo pitbull, to będą omijać szerokim łukiem. A skoro to KUNDELEK, to ostatnio jeden sąsiad nawet swoim dzieciom pozwolił pogłaskać i się pobawić... z tym kundelkiem. Końca nie było ohów i ahów i "o jaki słodki"... ten kundelek :diabloti:

Tak wygląda Junior:

[IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/IMG_9677.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...