Jump to content
Dogomania

Najdziwniejsze komentarze dotyczace waszych psów :) [2]


dog_master

Recommended Posts

Majkowska ja bym z chęcią zrobiła ale nie było jak. Cziłka 1kg, moja suka 45kg. Ona stała ciut przede mną, aby mogła się bronić. Taki mamy system jeżeli pies atakuje na poważnie. W ten sposób reaguje dopiero po chwili a nie rzuca się od razu jak szalona. Nawet nie miałam się jak wycofać, bo bramka zamykana jest na klucz. Pani powiedziałam, ze to nie uczciwe z jej strony obarczać winą mnie, bo to "jej" pies zaatakował, a ona nie dość, że nie zapięła go na smycz wcześniej to jeszcze nie umiała go odwołać i ja nie życzę sobie przerzucania winy za jej nieudolność na mnie tylko dlatego, że mój pies jest duży.
Najlepsze jest to, że zarówno moja suka jak i cziłka powinny być zawsze na smyczy i zawsze w kagańcu. Cziłka jest generalnie bardzo agresywna, zarówno do psów jak i do ludzi.
Gdyby był to większy pies to bym suke poluzowała na smyczy. Raz mi się to zdarzyło, gdy zaatakowała ją broderka. Została przetargana po ziemi i się łaskawie odczepiła. 10 kg psa też bym jej pozwoliła przetargać. Tym bardziej, że ona nie generalizuje takich sytuacji. Może ją 99 razy z rzędu atakować 99 psów danej rasy a do setnego i tak będzie się cieszyć i zapraszać do zabawy.
Stwierdzenie, że to mój pies powinien mieć kaganiec, bo może zrobić ogromną krzywdę atakującemu ją agresorowi wywołuje u mnie dosyć specyficzną reakcję i wtedy trzeba uciekać nie tyle przed moim psem co przede mną.

Link to comment
Share on other sites

potwierdzam wypowiedź Majkowskiej, babcia z tym kotletem wiecznie żywa :razz: chodzi i stuka w tego psa laską, spotkałam ją pierwszy raz z tż-tem i jeszcze nie wiedzieliśmy, co to za kobita, więc weszłam z nią w jakiś tam dialog, gdzie przekrzykiwała jej drącego się psa, a ja usiłowałam uspokoić swojego.
takie wiecie, "a to pies czy suka?", "mój nic nie zrobi!".
babeczka potrafi też usiąść na ławce nieopodal polany, gdzie ćwiczymy z Majkowską i psami i siedzieć tak gapiąc się na nas, przy czym jej pies na smyczy ujada, piszczy i wyraźnie cierpi, ale co to babcię obchodzi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']potwierdzam wypowiedź Majkowskiej, babcia z tym kotletem wiecznie żywa :razz: chodzi i stuka w tego psa laską, spotkałam ją pierwszy raz z tż-tem i jeszcze nie wiedzieliśmy, co to za kobita, więc weszłam z nią w jakiś tam dialog, gdzie przekrzykiwała jej drącego się psa, a ja usiłowałam uspokoić swojego.takie wiecie, "a to pies czy suka?", "mój nic nie zrobi!". babeczka potrafi też usiąść na ławce nieopodal polany, gdzie ćwiczymy z Majkowską i psami i siedzieć tak gapiąc się na nas, przy czym jej pies na smyczy ujada, piszczy i wyraźnie cierpi, ale co to babcię obchodzi...[/QUOTE]Ona już miała tyle razy ze mną do czynienia że już mi się cierpliwość skończyła i zaczynam wrzeszczeć "ja mojego nie utrzymam!!!! nie utrzymam go!!!! " i tak podpędzam trochę do przodu wycofując ją z pola walki. Wcześniej martwiłam sie że zrobię sobie wizerunek psa mordercy, ale jak mój pies jest nim i tak mimo że ucieka w kagańcu przed kąsającym go jamnikiem, który kilka razy wystawił ząbki na mnie jak stanęłam mu na drodze.
Ta ostatnia praktyka pomogła, bo dotychczas nie rozpoznawała mnie choć widzimy się codzień, za każdym razem gadka ta sama, a co to za pies, a jaki to pies, a on parówa pogryzie, teraz jakoś zaczęla poznawać że to ten co zabija a ja nie panuję nad nim :D

Ludzie kobiety nie cierpią, ponoć kiedyś pogryzł młodego corsiaka, podszedł do dwóch bawiacych się szczeniąt, babka wrzeszczała żeby ludzie trzymali mocno te psy bo one są agresywne i mogą go pogryźć, ludzie ją uspokoili że to młode pieski i nic nie zrobią, ale że te pieski były tak zajęte zabawą to parów się wściekł i rzucił na jakoś 8mcy przelewającego się szczeniora. Babcia się nie przejęła, jak mantrę zaczęła powtarzać że taaaak on wojny szuka a potem wszystkie inne psy go biją i on cierpi, ze kiedyś seter go prawie zabił, bo wszystkie agresywne psy są itd. Sądzę że zgłoszona spokojnie uzyskałaby niepoczytalność.

Link to comment
Share on other sites

Mam nóweczkę :
Idę wieczorem z psem i Wald lecąc poboczem włazi na jakiś drut ,w który się plącze. Zatrzymuję go ściągając drut i mówię " ej! głupku!". Na to odzywa się kobieta z drugiej strony ulicy " to nie trzeba psa wyzywać od głupich tylko mu kolczatkę założyć" :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Mam nóweczkę :
Idę wieczorem z psem i Wald lecąc poboczem włazi na jakiś drut ,w który się plącze. Zatrzymuję go ściągając drut i mówię " ej! głupku!". Na to odzywa się kobieta z drugiej strony ulicy " to nie trzeba psa wyzywać od głupich tylko mu kolczatkę założyć" :D[/QUOTE]

Psychikę mu ryjesz wyzwiskami :( To naprawdę lepiej psa wychować porządną kolczatką, a nie tak pewność siebie burzyć okropnymi słowami! :diabloti: Kaleczysz go na całe życie..:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj moja siostra poszla z psami babci na spacerek z jednym pod las a z drugim w drugą stronę pod tory . No i jak sie idzie na tory to kolo sklepu trzeba przejsc dzis siedzialy zuliki i jeden z nich z psem podchodzi do siostry ,zulikowa gadka i nagle pyta czy to pit bull i czy go bije 0_o . Siostra ze zdziwieniem ze nie bo "by glupszy byl" (tak na jego rozum zeby sie w rozmowe nie zaglebiac) on no tak ze racja .
Nie wiem jak on mogl wypatrzec ttb jakiego kolwiek w psie o wiele wyzszym i w dodatku w typie wyzla :D
Z tymi pijaczkami to ja uwielbiam <3

PS . Przepraszam wrazliwych za brak polskich znakow ale lisze z telefonu ;)

Link to comment
Share on other sites

mnie często ludzie pytają czy mam psa czy hienę
ale
to nie brzmi jakoś obrazliwie

grzecznie im odpowiadam, że to nie hiena tylko pies likaoński
i wtedy potakują z podziwem

pies likaoński
[url=http://naforum.zapodaj.net/d9519aa8e74e.jpg.html][img]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d9519aa8e74e.jpg[/img][/url]

Link to comment
Share on other sites

Twój psiak? Śliczny :loveu:
Mnie za to pytają czy wilka mam :lol:
Oto moje wilki:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-OfbNZXxQFkA/U1D804r-6bI/AAAAAAAACuI/i3I5ZtC3fyo/w867-h650-no/2014-04-16+17.12.16.jpg[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-A9SFKZUdxsA/U0Zbd8RtH-I/AAAAAAAACsg/qRJ9nTxHfu0/w867-h650-no/2014-04-06+16.51.37.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Gdy zaczęliśmy wychodzić z Homerem na spacery to kilka razy dziennie słyszeliśmy komentarze w stylu:
"Jaki śliczny, ale będzie duży, nie?"
"Jaki kochany, ale ma wielkie łapy, będzie duży, prawda?"
mówione takim tonem jak by to było coś strasznego :roll:
Najpierw mówiłam, że nie, że raczej taki do kolana bo matka była spanielką, ale każdy i tak wiedział lepiej więc po setnym usłyszeniu komentarza "ale będzie duży" zaczęłam odpowiadać: "Tak, będzie bardzo duży bo chcieliśmy dużego psa" :diabloti: i nagle się przestawali wymądrzać :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='adgamma']Najpierw mówiłam, że nie, że raczej taki do kolana bo matka była spanielką, ale każdy i tak wiedział lepiej więc po setnym usłyszeniu komentarza "ale będzie duży" zaczęłam odpowiadać: "Tak, będzie bardzo duży bo chcieliśmy dużego psa" :diabloti: i nagle się przestawali wymądrzać :lol:[/QUOTE]
Znam to :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Oj to patrzenie po łapach... odnośnie pieska znajomego, też wszyscy wyrokowali jaki będzie wielki, bo łapy grubaśne, tymczasem 8 letni w tej chwili piesek jest niskim ale masywnym kurduplem, o szerokiej klacie i krótkich łapach, grubych jak pniaki.



To nie komentarz do psa, nie wiem gdzie to wsadzić, ale muszę, no muszę!!

[TABLE="width: 588"]
[TR]
[TD="colspan: 2"][HR][/HR][/TD]
[/TR]
[TR]
[TD="colspan: 2"][FONT=inherit]-Chciałam zamówić pluszowego pieska rasy Warneńczyk - mówi klientka
-Warneńczyk? - dziwuje się bardzo
-Tak, Warneńczyk - klientka przewraca oczami
-A to nie był jakiś król czasami? - mrugam ja swoimi, bo cosik z lekcji historii mi sie przypomina
-Warneńczyk to jest taka rasa psa proszę Pani! - prycha kobieta z wyższością a mnie coś świta...
-Czy te pieski są duże, czarne z biało brązowymi znaczeniami i klapniętymi uszami?- pytam , opisując Berneńskiego psa pasterskiego, zwanego w skrócie Berneńczykiem[/FONT]
[FONT=inherit]
-Tak, to są własnie Warneńczyki! - klientka sie ucieszyła, że wreszcie ciemna masa załapała o co chodzi
-Czasem nie... Berneńczyki?
-Nie! Warneńczyki! sprawdzałam na internecie![/FONT]
[/TD]
[/TR]
[/TABLE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fattyciak']Oj to patrzenie po łapach... odnośnie pieska znajomego, też wszyscy wyrokowali jaki będzie wielki, bo łapy grubaśne, tymczasem 8 letni w tej chwili piesek jest niskim ale masywnym kurduplem, o szerokiej klacie i krótkich łapach, grubych jak pniaki.



To nie komentarz do psa, nie wiem gdzie to wsadzić, ale muszę, no muszę!!

[TABLE="width: 588"]
[TR]
[TD="colspan: 2"][HR][/HR][/TD]
[/TR]
[TR]
[TD="colspan: 2"][FONT=inherit]-Chciałam zamówić pluszowego pieska rasy Warneńczyk - mówi klientka
-Warneńczyk? - dziwuje się bardzo
-Tak, Warneńczyk - klientka przewraca oczami
-A to nie był jakiś król czasami? - mrugam ja swoimi, bo cosik z lekcji historii mi sie przypomina
-Warneńczyk to jest taka rasa psa proszę Pani! - prycha kobieta z wyższością a mnie coś świta...
-Czy te pieski są duże, czarne z biało brązowymi znaczeniami i klapniętymi uszami?- pytam , opisując Berneńskiego psa pasterskiego, zwanego w skrócie Berneńczykiem[/FONT]
[FONT=inherit]
-Tak, to są własnie Warneńczyki! - klientka sie ucieszyła, że wreszcie ciemna masa załapała o co chodzi
-Czasem nie... Berneńczyki?
-Nie! Warneńczyki! sprawdzałam na internecie![/FONT][/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/QUOTE]

:roflt::roflt::roflt:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fattyciak']
[TABLE="width: 588"]
[TR]
[TD="colspan: 2"][HR][/HR][/TD]
[/TR]
[TR]
[TD="colspan: 2"][FONT=inherit]-Chciałam zamówić pluszowego pieska rasy Warneńczyk - mówi klientka
-Warneńczyk? - dziwuje się bardzo
-Tak, Warneńczyk - klientka przewraca oczami
-A to nie był jakiś król czasami? - mrugam ja swoimi, bo cosik z lekcji historii mi sie przypomina
-Warneńczyk to jest taka rasa psa proszę Pani! - prycha kobieta z wyższością a mnie coś świta...
-Czy te pieski są duże, czarne z biało brązowymi znaczeniami i klapniętymi uszami?- pytam , opisując Berneńskiego psa pasterskiego, zwanego w skrócie Berneńczykiem[/FONT]
[FONT=inherit]
-Tak, to są własnie Warneńczyki! - klientka sie ucieszyła, że wreszcie ciemna masa załapała o co chodzi
-Czasem nie... Berneńczyki?
-Nie! Warneńczyki! sprawdzałam na internecie![/FONT][/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/QUOTE]
Świetne.

Mój tż ostatnio był na spacerze z dzieckiem i psem i idzie jakiś starszy pan z bigielką. Wald akurat stoi przy dziecku, które usiłuje go złapać za język:roll:
Pan jeszcze nie podszedł a już wyraża zachwyty " nooo , wreszcie ktoś odpowiedzialny, no, wreszcie pies i dziecko mają kontakt... Dobrze, niech się razem wychowują, dziecko zadowolone ,piesek zadowolony" itd. (Faktycznie 99,9% piesków zachwycona jest kiedy jest trzymana za język przez małe stworzenie :D).
Potem wywiązała się gadka i padł temat pływania, pan mówi że jego suka nie umie pływać, ale on ją nauczył. Tż zainteresowany pyta jak więc pan mówi " nooo, jadę nad jezioro na ryby i ja łowię, a jej mówię " no pływaj suka, pływaj" , no i ona pływa " :lol:
Ogólnie pan był uroczy i jak tz opowiedział mi całą ich rozmowę ze szczegółami to się uśmiałam strasznie :):)

Link to comment
Share on other sites

A mnie ostatnio napadła facetka (lekko dziwna, chyba ma swoje 'fiksum dyrdum' :cool3:)
Ona zachodzi nam drogę, stuka się w nogę aby zwrócić uwagę psa: O cześć piesku, jaki ty ładny... (typowe ćwierkanie). Mogę go pogłaskać ?
Ja: Raczej nie, bo się przestraszył (psisko było zdezorientowane)
Ona po chwili tylko mówienia oczywiście pcha łapy: No piesku, blebleble, no ja już nie mam pieska i teraz tylko tęsknię, wspominam... Ale ty jesteś fajny. Dziękuję pani, że mogłam go pogłaskać, no ja już mojego pieska nie mam i teraz tylko tęsknię (tu myślała, że nie słyszałam co mówiła do psa :evil_lol:)

Po za tym ostatnio z gośćmi przyszła taka dziewczynka (w ogóle nie wiem dlaczego ją przyprowadzili...). Od psa to nie mogłam jej odciągnąć, ciągle do niego chodziła, pies się tak napalił... a ją to śmieszyło, bo piesek się przytula. Nie przetłumaczysz dziecku, żeby już do niego łapek nie pchała, nie zaglądała do niego, i tak zamiast posiedzieć z gośćmi spędziłam ten czas uspokajając psa i pilnując dziecka przy tym kontakcie (bo nie zostawię ich samych, kto wie co mogłaby zrobić mojemu psu) :shake:

Link to comment
Share on other sites

Może nie komentarz dotyczący mojego psa, ale .
Jak pies babci był jeszcze młodszy to listonosz powiedział jej że to labrador, ona tak zafascynowana że to ,jak ona mówi bablador :evil_lol: , że to taki mądry pies, że on by mógł w policji pracować, niepełnosprawnym pomagać (fakt jest bardzo inteligentny, ale pies typowo obronno-stróżujący, "agresywny" kiedy trzeba :loveu: ). Jej słodka nieświadomość skończyła się kiedy siostra powiedziała jej że po pierwsze pies nie jest rasowy, to kundel a po drugie jego matka była w typie ON :roll:
[IMG]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t1.0-9/10457182_467807690023154_4126835154307956211_n.jpg[/IMG] ten po lewej to bablador :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...