sleepingbyday Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 phi tam, niech se leje jak chce. przyznam, że nie rozumiem zagadnienia z tym sikaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Mój ma prawie że 2 i też jest tak samczy że nadal sika na kucaka. Najbardziej mi się podoba jak podejdzie do niego jakiś tęgi samiec i mierzą się stojąc sztywno, a potem moj jak przystało na wielkiego kozaka odchodzi kawałek i leje jak dziewczynka :lol: Znajomej pointer ma już ponad 4 lata i leje tak samo. A co do komentarzy, to wczoraj dostałam nową dawkę, bo byłam z psem na spacerku przez miasto na Rynek. Prócz standardowych " ojejku jaki śliczny" "a jaka to rasa?" było jeszcze : " jaki śliczny kundelek!". Mój tż , mijając parę z przecudnym astem , też zasłyszał " to jest mieszaniec amstaffa" :lol:Już miał wygarnąć gościowi że sam ma mieszańca amstaffa, ale się ugryzł w język. A ast tego gościa wyglądał naprawdę dobrze i sądzę że nawet mógł mieć rodowód, więc nie wiem skąd ta nadinterpretacja. Na rynku jak mijająca mnie kobieta wrzasnęła za mną " a co to za rasa ?" , więc półobrotem odpowiedziałam " pointer". Ta chyba nie dosłyszała lub niezrozumiała i zaczęła do mnie po angielsku " hunter? hunter dog? hunting?" , odpowiedziałąm tylko "yes" i poszłam dalej bo się chyba lekko niedogadałyśmy :lol: i na końcówce spaceru goniła nas pani o kulach ciągnięta przez opasłego swetera i prawdę mówiąc bałam się że się wywali. Gdy już podeszła blisko powiedziała do swojej koleżanki komentując naszego Waldka " jaki piękny jest ten pies. Obiecałam sobie że jak ten mi zdechnie to muszę takiego psa sobie kupić..." Samobójców na świecie nie brak...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='sleepingbyday']phi tam, niech se leje jak chce. przyznam, że nie rozumiem zagadnienia z tym sikaniem.[/QUOTE] A nie wiem. Jakoś tak sobie ubzdurałam, że pies powinien lać jak pies. :lol: [B]Majkowska[/B], mój też kozaczy, a zaraz potem siura jak panna :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Za to moja Wera regularnie na psim parku pierwsze 10 minut spędza lejąc wszędzie z podniesioną lapą :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='Soko']Za to moja Wera regularnie na psim parku pierwsze 10 minut spędza lejąc wszędzie z podniesioną lapą :P[/QUOTE] Moje suczki to samo ;) Nie mogę się nadziwić, jak mogą sikać kucając i podnosząc jednocześnie nogę, żeby nasikać na drzewko albo trawkę... Hera sobie wymyśliła, że nie kuca, tylko wsadza tyłek w krzaki i sika na stojąco, co nieco zapachu zostaje na wyższych gałązkach :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Moje chi-suki też leją po męsku, a miałam i taką tymczasowiczkę, co potrafiła wejść tylnymi nogami na drzewo, byle wyżej nasiurać ;) A propos sikania- uczę Szelmę żeby sikała na komendę- miny ludzi kiedy radośnie chwalę psa "ładne siku, dooobra Szelma"-... :) ale młoda już w zasadzie załapała i to jest jeszcze lepsze- jak pies na hasło "idź siku" wykonuje w/w czynność, to przechodnie pawie szczęki z podłogi zbierają ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 phi, tam, migotka abry sika z dwoma podniesionymi. dwoma tylnymi, żeby nie było. moja zosia tez sika na zawołanie, choć czasem troche trzeba ją ponamawiać ;-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ailema Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Moja gdy chce zaznaczyć teren to staje na przednich łapach a tylne z tyłkiem trzyma w górze .Jak jeszcze mieszkałam w Krakowie to przez starsze panie była okrzyknięta psem akrobatą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Mój Amorek [*] też długo sikał na kucaka, aż kiedyś na wycieczce spotkaliśmy jego brata i Am tupta tupta za bratem, podchodzą do drzewa i tamten podnosi nogę. Na to Am walnął minę "ej co ty myślisz że ja tak nie potrafię wysoko nasikać?!" , wcofał się tylnymi łapami na drzewo i nasikał :D Widok był mega :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Hexa też podnosi łapę i leje na wszystko co się da - drzewa, krzaki, słupy, kępy trawy. Na komendę ją nauczyłam sikać i miałam na długo problem wyjść awaryjnych z głowy (sylwester, burza, pośpiech), ale łajza się wycwaniła po kilku latach i potrafi kucnąć bez sikania a później udaje że załatwiła potrzebę i chce się bawić/dostać pochwałę/wrócić do domu :mad:. Nawet psu wierzyć nie można bo ściemnia jak mu wygodnie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bellatriks Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 Moja też sika w kucki z podniesioną nogą, czasem też jak samiec leje na drzewka czy latarnie. Pamiętam natomiast, jak podhalan mojego dziadka miał jakieś 9 miesięcy i dopiero zaczynał sikać z podniesioną nogą. Byliśmy z rodzicami w odwiedzinach, akurat byliśmy w ogrodzie, gdy psu się zachciało - to poszedł. I już, już prawie podniósł nogę, drgnęła elegancko - ale nie, w końcu opuścił. Na to mój tata zgiął kolano i stojąc tylko na jednej nodze powiedział: - Harnaś, tak trzeba. Pies dokończył sikanie już po męsku.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted January 3, 2014 Share Posted January 3, 2014 [quote name='*Monia*']Hexa też podnosi łapę i leje na wszystko co się da - drzewa, krzaki, słupy, kępy trawy. Na komendę ją nauczyłam sikać i miałam na długo problem wyjść awaryjnych z głowy (sylwester, burza, pośpiech), ale łajza się wycwaniła po kilku latach i potrafi kucnąć bez sikania a później udaje że załatwiła potrzebę i chce się bawić/dostać pochwałę/wrócić do domu :mad:. Nawet psu wierzyć nie można bo ściemnia jak mu wygodnie :evil_lol:[/QUOTE] Haha, Chibi też ściemnia, że sika, jak jej wydaję komendę "siusi" ;) Jeśli chce coś powąchać albo szybko wrócić do domu - kuca, patrzy na mnie i wstaje, a przecież widziałam, że potrzeby nie załatwiła :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Losiek1990 Posted January 4, 2014 Share Posted January 4, 2014 A ja na temat swojego psa [URL="http://www.dogomania.pl/link/zapodaj*net|06033b5bc5c7f*jpg*html"]http://zapodaj.net/06033b5bc5c7f.jpg.html[/URL] - [URL]http://zapodaj.net/7dd5672bac9ad.jpg.html[/URL] - [URL="http://www.dogomania.pl/link/zapodaj*net|4e718771ef577*jpg*html"]http://zapodaj.net/4e718771ef577.jpg.html[/URL] usłyszałem czy to nie czasem seter gordon zmieszany ze spanielem hahaha i czy on nie ma czasem farbowanej czyt. rozjaśnianej sierści na głowie hahahah. Spaniel to on jest ale nie wiem z czym pomieszany szczerze mówiąc. W kłębie ma 49 cm i waży 19.5 kg :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted January 4, 2014 Share Posted January 4, 2014 No odnośnie tylnych łap, to jak się męczę nad świadomością zadu i nie wiadomo czym jeszcze, to nic nie wychodzi, a na drzewo je wsadzić, czy pień albo kamień żeby obsikać, to z łatwością :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted January 4, 2014 Share Posted January 4, 2014 [quote name='zmierzchnica']Ja się obawiam, że to ten typ ludzi, który zna dwie rasy: "jamnik" (mały) i "wilczur" (duży), niezależnie od tego, jaki to pies :evil_lol:[/QUOTE] u nas jeszcze jest rasa "który" idziemy z dwoma (w banerku) owczarek kaukaz (tzn tak wygląda) i mastif tybetański i słyszymy pytanie: co to za rasa? więc odpowiadamy pytaniem: "\który? na to jak ktoś nie dosłyszy odpowiada: a fajna fajna :evil_lol: dzisiaj też mialam pytanie : co to za rasa a że byłam tylko z młodym to problemu nie mialam i mowie: mastif tybetanski pan: jaki ja: tybetański pan: owczarek? tjal, nie ma to jak dosłyszeć odpowiedz dlatego czasami odpowiadam, ze mam kundelki ;) i też raz usłyszałam akurat pod castoramą czekalam z nimi na tz'ta pan od wózków: co to za rasa? ja: kundelki pan: aha po chwili pan wraca: pani powie co to za rasa ja: kundelki pan: nie, niemożliwe, to nie są kundelki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 Ostatnio TŻta zaczepił osiedlowy pan dziwak. Pan: Cześć! TŻ: Cześć... Pan: Nie do Ciebie! Do psa mówiłem. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 [quote name='WiedźmOla']Ostatnio TŻta zaczepił osiedlowy pan dziwak. Pan: Cześć! TŻ: Cześć... Pan: Nie do Ciebie! Do psa mówiłem. :lol:[/QUOTE] do naszych też gadają ;) najczęściej: o jaki ty śliczny jesteś czy coś w ten deseń ostatnio pouczyłam tżta żeby dziękował bo nie często go tak chwalą ;) i czasami się dziwują ludzie jak mówię, że one raczej nie odpowiadają ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 hahah świetne :) Uwielbiam jak ludzie rozmawiają z psem i są oburzeni że się właściciel wtrynia w rozmowę. Na mnie szczególnie dziwnie patrzą kiedy titają " ojej jaki ty jesteś śliczny" a ja wtedy widząc, że mój pies już krzywo się patrzy, mówię żeby tego misia nie głaskać... Zazwyczaj i tak mnie nie widzą i jest coś w stylu "nie przejmuj się piesku i tak cię pogłaskam bo przecież jesteś we mnie zakochany bo ja lubię pieski". Kiedyś w odpowiedzi na taką gadkę powiedziałam do baby " tak się składa że moj pies nie jest spragniony z panią kontaktu" - ale była wojna, bo jak ja mogę pyskować kiedy im się nić przyjaźni wiąże :D A całkiem ostatnio mój pies biegał, a przed nami szła osiedlowa gołębiara rozrzucając ptakom chleb, makaron itd. Siała tym co krok, a Waldek co kupka podchodził i sprawdzał. Wkońcu kobieta to zauważyła i chyba pokusiło ją żeby biednego pieska dokarmić więc zwolniła, a gdy Waldek był przy kupce podała mu garść jakiejś brei przemawiając do niego słodko... Odwołałam więc zrobiła drugie podejście więc ryknęłam na niego że nie wolno . Oburzenie kobiety bylo niemożliwe, coś tam zaczęła bełkotać że ona szanuje zwierzęta i każdemu należy się jedzenie i ona przynajmniej zwierzęta karmi a nie jak ja która cośtam ośtam:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 [quote name='3 x']do naszych też gadają ;) najczęściej: o jaki ty śliczny jesteś czy coś w ten deseń ostatnio pouczyłam tżta żeby dziękował bo nie często go tak chwalą ;) i czasami się dziwują ludzie jak mówię, że one raczej nie odpowiadają ;)[/QUOTE] Mój by odpowiedział: darciem mordy, bo jest mega nieufny. :roll: A niestety często się zdarza, że ktoś mówi, że ładny. Ja unikam przystawania i rozmowy, bo zaraz muszę psa do porządku sprowadzać, a ludzie wtedy uważają mnie za terrorystkę :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dardamell Posted January 5, 2014 Share Posted January 5, 2014 Jak podchodzi do mnie czyjś pies to zawsze do niego mówię "część pies" i nie widzę w tym naprawdę nic dziwnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Handzia55 Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 Haha:evil_lol: ja tak się witam z psem sąsiada, którego bardzo lubię.:lol: Mówię do niego "cześć Filipie" (do psa, nie do jego pana). Kiedyś tak się witaliśmy pod kioskiem, a za chwilę, kioskarka woła "panie Filipie, gazetę pan zostawił". Uśmialiśmy się wtedy do łez.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Parysek Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 (edited) hehehe dobre :) Edited January 10, 2014 by Parysek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 [quote name='Handzia55']Haha:evil_lol: ja tak się witam z psem sąsiada, którego bardzo lubię.:lol: Mówię do niego "cześć Filipie" (do psa, nie do jego pana). Kiedyś tak się witaliśmy pod kioskiem, a za chwilę, kioskarka woła "panie Filipie, gazetę pan zostawił". Uśmialiśmy się wtedy do łez.:lol:[/QUOTE] :D Uświadomiliście panią kioskarkę? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Handzia55 Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 [quote name='zmierzchnica']:D Uświadomiliście panią kioskarkę? :evil_lol:[/QUOTE] Oczywiście! Babka z poczuciem humoru, też się śmiała z tego:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted January 6, 2014 Share Posted January 6, 2014 co innego przywitanie z psem a co innego jak ja słysze co i rusz: "oo zmęczyłyście się, że tak sobie lezycie?" "o jaki ty śliczny jesteś" "oo ale leniuszek z ciebie" "ugryziiesz mnie jak cię pogłaskam?" itd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.