Jump to content
Dogomania

owczarek belgijski


lerka

Recommended Posts

  • Replies 132
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mnie też długo nie było więc odpowiadam wszystkim po kolei:

Tak mój Dodi jest od Kasi Darowskiej po Dzidzi, chłopak ma zaciecie do agility i od niedawna chodzimy do Kachy na zajęcia- widać że młody ma talent, ale ja muszę się dużo nauczyć bo z tym sportem nigdy wcześniej się nie zetknęłam, ale robię postępy.

Czy dużo czasu mi zajęło zeby młody niczego się nie bał?- można powiedziec że wogóle , poprostu zabierałam i dalej zabieram go gdzie się da ( w wieku 13 tygodni może nawet wcześniej był ze mną na dużych zawodach jeździeckich, do tego mieszkaliśmy w namiocie a kolega przewiózł nas bryczką maratonową po lesie i Dodi musiał to jakoś przeżyć, poprostu założyłam że jest to normalne i on stwierdził że chyba faktycznie, po tym już nic go nie rusza). Jedyne czego jeszcze nie dało mi się wypracowac to bliskie spotkania z sędzią na wystawie. Mimo tego że normalnie lgnie do ludzi. Fakt że trafiłam na sędziów którzy trochę bojhaźliwie podchodzili do psa i ja czułam że się boją to tym bardziej pies. Ale tym się nie przejmuję.

PS- Czy ktoś z was jedzie do Łodzi? Bo ja zamierzam się tam wybrać razem z Kaśką

Link to comment
Share on other sites

Ano my jedziemy !!! to pewnie się spotkamy :)

Navy - my nauczyliśmy Fabisię komendy wystawa - modyfikowane stój/zostań. Daje sięmacać - później nagroda. Durzo jej daje też przed wejściem na ring - mówienia Fabisia naprzod na ring tonem super radosnym i zachęcajcym. Zaczyna traktować to jako zabawę :)

No i na klubowej - będzie swoisty egzamin czy metoda się sprawdza :)

Link to comment
Share on other sites

Cześć! Justyna, o Fabię jestem słodko spokojny, od czerwca poczyniła ogromne postępy! Navy, do belga należy podchodzić pewnie albo wcale - jak ktoś się "czai", to może co najwyżej oberwać! Kto jak kto, ale sędzia powinien to wiedzieć! Mam nadzieję, że ci lękliwi sędziowie to wyjątki.

Kurczę, wyjdzie na to, że się chwalę, ale w naszej hodowli autentycznie NIE MA TEGO PROBLEMU! Justyna świadkiem, poznała trochę "Czarnych Charakterów", a i ci, co widzieli je na wystawach, przyznają mi rację! Ale tu każdy szczeniak od urodzenia był codziennie brany na ręce, dotykany i głaskany. Od początku maluchy biegały po terenie, skąd mogły obserwować ruch uliczny (miot "C" nawet remont ulicy z udziałem ciężkiego sprzętu), miały kontakt nie tylko z rodziną, ale i z obcymi. No i mogły obserwować, jak ich matka przyjaźnie odnosi się do ludzi i psów. To się naprawdę da zrobić! Inna rzecz, że potem niektórzy właściciele dawali plamę i wypaczali charaktery, ale cóż, to już nie jest wina psa. A i nie każdy ma możliwość i chęci, by tak jak Navy zabierać malca wszędzie. Ale przy odrobinie starań można to zrobić i pogodzić z kwarantanną.

Do Łodzi jadę, ale tylko jako kibic.

Pozdrawiam

Marek.

Link to comment
Share on other sites

:P No to za 5 tygodni się spotkamy - super!

Marek ma RACJE - pewnie albo wcale. W Łodzi sędzina tak fachowo podeszła do Fabii, że naprawdę została wylizana i zapraszana do zabawy! Mała wtedy była w szczeniakach i jej rozrywkowy nastrój był nawet bardzo mile widziany :)

a teraz to już poważna :wink: młodzież... szkoda tylko że ona o tym nie wie :)

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, czasem mi sie marzy jakis nie trudny pies :wink: , ktory nie sprawdza co pare dni czy jeszcze rzadze w domu, ktory lubi sluchac i wyglada jak pies. Wilczarze sa wspaniale, ale cena i dlugosc zycia mnie powalily. Ostatnio weszlam na strone o malinoisach ( poprawcie, bo nie pamietam jak sie to pisze) i bardzo mi sie spodobaly pieski. Opowiedzcie cos wiecej? Wogole o belgach bym prosila.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, czasem mi sie marzy jakis nie trudny pies , ktory nie sprawdza co pare dni czy jeszcze rzadze w domu, ktory lubi sluchac i wyglada jak pies.
Ostatnio weszlam na strone o malinoisach ( poprawcie, bo nie pamietam jak sie to pisze) i bardzo mi sie spodobaly pieski. Opowiedzcie cos wiecej? Wogole o belgach bym prosila.

Tak ..taki maliniak to taki nietrudny pies ;-) , i lubi słuchać...

Fakt z tymi psami fajnie sie pracuje i fajnie sluchaja ale swoje to tez potrafia odstawic.Ten pies wszystko co robi robi szybko i rownie szybko mysli.A zeby go ustawic to trzeba naprawde byc jeszcze szybszym.

Sa strasznie uczuciowe, wylewne, potrzebuja duzo kontaktu z czlowiekiem.Moja chodzi za mna i ,,gada'' bezglosnie to ja z nia tez musze ;-) Im wiecej sobie gadamy tym widze ze lepszy kontakt i wiez sie tworzy.To jak ten pies szybko zapamietuje i sie uczy jest nie do opisania.Jezeli sie cos skopie w wychowywaniu to potem jest ciezko to naprawic.Maliniak to chodzace emocje,i prawdziwy wulkan energii.Ja sie czasem tej swojej przygladam i zastanawiam co mozna zrobic zeby ja zmeczyc tak-aby bylo to widoczne golym okiem.Jeszcze mi sie nie udalo.One przez caly czas sa w ruchu.Jak ,,trafi'' sie do tego psa to zrobi dla Ciebie wszystko.Podejrzewam ze jak bym jej kazala wyskoczyc przez okno to by to zrobila.Potrzebuja duzo akceptacji,pochwal i kierownia.Jak sie je pozostawi samym sobie to pomysly jakie im przychodza do glowy -przerastaj nawet pomysly staffika.Podoba mi sie ,,nieprzekupnosc'' i nieufnosc tego psa.On ma swoich ludzi a reszte bedzie tolerowac.Gdzies kiedys czytalam ze maliniak aby byc ze swoim przewodnikiem bedzie gotow mieszkac nawet w budce telefonicznej.Co prawda tego nie sprawdzalam ;-) ale widac ze chce byc tylko przy czlowieku.Wymagaja naprawde duzej konsekwencji i stanowczosci i sprawiedliwosci(nie wiem jak to inaczej nazwac)

Ja musze miec swoja ciagle na oku bo zolza jest zbyt samodzielna.W nowym miejscu jezeli jest na wolnosci robi sobie wypady kontrolne.Znika w ulamku sekundu z jednej strony a za chwile wraaca zza moich plecow.I sie cieszy ze kontrole robi.A jak sobie wbije do glowy ze 500 metrow dalej jest cos co trzeba sprawdzic to bedzie tak kombinowac ze w koncu tam poleci.Ot... spuscisz psa z oka na 2 sek.Ten pies uczy spokoju i panowania nad swoimi emocjami (tzn.masz ochote zabic a usmiechasz sie slodko).

Zwinnosc i sprawnosc tego psa jest jak dla mnie ( a widzialam wiele psow wielu ras) imponujaca.Piesek na spacerku widzi 2 metrowy row i nagle wpada mu do glowy zeby go przeskoczyc.Ja nie wiem jak ona to robi...ale ona frunie ,bez wysilku ani jakiegos rozbiegu.

Moja ma jeszcze taka przesympatyczna ceche ze swiat poznaje tylko i wylacznie przy pomocy nosa.A wiec jej glowa z nosem jest wszedzie,w zakupch, w plecaku w kieszeni ,w kubku, w wiadrze w bucie, w torbie z zakupami przechodnia,na nogawce spodni,w ulicznym smietniku,na masce samochodu, na kole,na drzwiach, a dzisiaj wachala wode w jeziorze i probowala pod woda tez wachac ;-) Wszystko dzieje sie z predkoscia swiatla. jak piesek stwierdza ze jest fajnie i fajnie sie bawimy i chce jeszcze to czemu by tak przy jednym wyskoku w gore nie szczypnac panci w lokiec ,palec i w d.....

Dochodze czasem do wniosku ze im glupsza zabawe wymysle tym bardziej jej sie podoba ;-)

Ten pies musi sie realizowac w jakis sposob.Moja jest szczesliwa jezeli kilka razy z TZ powysylamy ja na przemian do siebie z odleglosci.Jaka ona jest dumna ze jest taka madra i rozumie o co nam chodzi i jest w centrum uwagi...Maja potrzbe pracy , samorealizacji-widac szczescie w ich oczach gdy robia cos dla Ciebie.

I te psy czasem zdecydowanie za duzo i za szybko rozumieja.Naprawde mozna sie zdziwic.

I maliniak wyglada jak pies? :o -toć to zachudzony kuńdel ;-)

Link to comment
Share on other sites

Brawo! Święte słowa! Mag, belgi są rzeczywiście łatwe w prowadzeniu i szkoleniu, ale dla kogoś, kto ZNA rasę!!! Ja przed belgami miałem ON-y i (krótko) dobermana. Nie są to rasy flegmatyczne, ale dopiero Bertyn pokazał mi, co oznacza pojęcie "pies aktywny, z dużym temperamentem". Chciałbym widzieć minę kogoś, kto przed belgiem miał np. buldoga czy bernardyna!!! A Bertyn jest jeszcze stosunkowo spokojny, w porównaniu do Odri czy Creda to niemal flegmatyk!!! Te mi dopiero dały czadu! No i drobiazg: Bertyn był trzynastym belgiem w Polsce, więc ja, nieboraczek, nie miałem od kogo się uczyć.

Niewiele jest ras równie wszechstronnych i osiągających wyniki w tak krótkim czasie. Ale musisz pamiętać, że mało która potrafi tak kombinować i bez litości wykorzystywać błędy przewodnika! Przy nich naprawdę trzeba się pilnować!!!

Ale właśnie dlatego są takie wspaniałe!!!

Pozdrawiam

Marek.

Link to comment
Share on other sites

Ech, moglby byc zywy, ja tez nie lubie siedzenia w domu, byleby sie non stop nie stawial. Juz jestem mistrzynia w przeplataniu prosb, grozb i polecen. Mala kilka dni temu odkryla, ze mozna sprobowac czy da sie cos wymusic warczeniem.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Mareczku :oops:

Zajrzalam na wasza strone i macie swietnie opisany charakterek psa.Szczerze powiem ( i tu uwaga dla Ciebie Mag) ze u mnie maliniak mial byc juz od dawna.Do momntu dopoki do mnie nie trafil tez duzo czytalam o nich.I jakos tak mi sie wydaje ze jak sie czyta taki opis przed posiadaniem psa to zupelnie inaczej postrzega sie wlasnie ten temperament,zywiolowosc ,szybkie myslenie i dzialanie.Dopiero jak sie belga ma to sie to rozumie. Czasem mam wrazenie ze belg ma w mozgu taki komputerek ktory przez caly czas zbiera dane i notuje( z bardzo szybkim procesorem).Kazde doswiadczenie ,kazda sytuacja ,przedmiot sa wazne i trzeba go zapamietac,zanotowac ,aby w przyszlosci to wykorzystac. A w jaki sposob belg to wykorzysta....to juz inna bajka. Na pewno szybko i czasem nieprzewidywalnie.

Tynka napisala

a jak ze sobą współpracują, i jak jedno coś robi to drugie chce zaraz zrobić to samo tylko że bardziej...

Tia...moja maliniaczka zaczyna miec zaburzenia osobowosciowe bo zaczyna jej sie wydawac ze jest staffikiem.Wali w psy klatka , bawi sie w zapasy i przeciagania, zaczyna obgryzc mieszkanie bo skoro one cos dziamdziaja w zebach to ona tez musi. Ale widac ze wspolpraca jest na calego.

Co do tego porownania z On-ami .To faktycznie niebo a ziemia.Moja przebywa z nimi na codzien. On-y mysla wolniej i mam wrazenie ze nie maja az takiej inicjatywy i checi dzialania.

Moj ulubiony widok..maliniak biegnie przez pole a za nim on-y...20 - 30 metrow dalej.Pedza ile sil by ja dogonic ona biegnie jak by to nie byl zaden wysilek.Tamte nie maja sil a ona dalej swoje.Jej ulubiona zabawa to wyciagnac on-y w jedno pole zrobic dookola kolko ,wrocic z innej strony....a on-y stoja i sie dziwia : gdzie on zniknela? :lol:

Link to comment
Share on other sites

Chodzą dobre słuchy :) od 5 dni mieszka z nami drugi gronek :) Jest to 5-letni pies o takiej sile spokoju, która zwala nas z nóg :)

Nie pisałam nic wczesniej bo nie chciałam zapeszyć! Ale wszystko wygląda na to, że powoli dogadują się z Fabią i bedziemy tworzyć małe sympatyczne stadko :) Pierwsze zdjęcia już mam :

2757.jpg

Acha chciałam dodać, że Fabia w wieku 5 miesięcy przezywała fascynację haszczakami i postanowiła takim zostać - może to głupio zabrzmi ale to było widać....

Link to comment
Share on other sites

Wzorzec właściciela - BOMBA!!!

Pochwalę się - a my miałyśmy przyjemność poznać osobiście Bertyna, Odri, Bajkę, Credusia Gorącą Łapkę :wink: ( nie widziałam go stojącego), Czandrę i Astę (przekochana sunia) a ta psina na kanapie :oops: u Marka w domu :oops: nad spisem treści to Fabia - wpakowała siętam tak szybko.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...