Jump to content
Dogomania

Pozegnanie Phonixa Bily Soutok


resuruss

Recommended Posts

[B][SIZE=4][COLOR=black]Dziś wieczorem odszedł za Tęczowy Most [/COLOR][/SIZE][/B]
[B][/B]
[CENTER][B][SIZE=4] PHONIX Bily Soutok [/SIZE][/B]
[B][SIZE=5][COLOR=black]" Fenuś" [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[LEFT][B][SIZE=5] ur.25.04.1994 - 30.IX .2008[/SIZE][/B]
[B][/B]
[B][SIZE=3]Wyrazy wielkiego współczucia dla Sh Maniak [/SIZE][/B][/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Żal....
Ogromny żal i smutek, bo coraz mocniej uświadamiam sobie, że psy z "tamtego" okresu to już powoli historia.
Niewiele ich zostało....
A Feniks nieodzownie kojarzy mis się z początkiem tego, co dobre w polskiej hodowli Husky.
Marto, przykro mi z powodu straty Przyjaciela.
Byliście razem długo, ale wiem, że jednak zbyt krótko....
Współczuję z całego serca :sadCyber:

Link to comment
Share on other sites

Martuś , pewnie żadne słowa nie złagodzą Twojego smutku po stracie przyjaciela...:-(

Bardzo mi przykro...:( Dla mnie Fenek był jednym z pierwszych psów ,który zachwycił mnie ,gdzieś tam , na początku mojego zafascynacynowania tą rasą...:-(

Śmierć , to smutny dowód na to ,jak nieubłagany jest czas.....:-(

Bardzo Tobie współczuję ,Trzymaj się...


Dla Fenusia :candle::candle::candle::candle::candle::candle::candle::candle::candle:

Link to comment
Share on other sites

[B]Płynęły miesiące, a przymierze pomiędzy człowiekiem a psem zacieśniało się coraz mocniej. Było to bardzo stare przymierze - zawarł je pierwszy wilk, który wyszedł z Puszczy, by zostać u człowieka. Biały Kieł doszedł do tego sam, podobnie jak wszystkie wilki i wszystkie psy, które zawarły z ludźmi ugodę. Warunki były proste. Dawał swą wolność, a zyskiwał boga z krwi i kości. Uległość wobec człowieka była dlań czymś w rodzaju prawa i przewyższała jego ukochane wolności, miłość gatunku, przywiązanie do istot najbliższych."[/B]
[B]Jack London "Biały Kieł"[/B]



[B]To tylko pies, tak mówisz[/B]
[B]tylko pies...[/B]
[B]a ja ci powiem[/B]
[B]że pies to często jest więcej niż[/B]
[B]człowiek[/B]
[B]on nie ma duszy, mówisz...[/B]
[B]popatrz jeszcze raz[/B]
[B]psia dusza większa jest od psa[/B]
[B]i kiedy się uśmiechasz do niej[/B]
[B]ona się huśta na ogonie[/B]
[B]a kiedy się pożegnać trzeba[/B]
[B]i psu czas iść do psiego nieba[/B]
[B]to niedaleko pies wyrusza[/B]
[B]przecież przy tobie jest psie niebo[/B]
[B]z tobą zostanie jego dusza[/B]
[B]B.B.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Phonixa pierwszy raz zobaczyłam na wystawie w Koszalinie w 1996 roku. Zrobił na mnie wielkie wrażenie - okazały, z piękną sierścią i do tego półbrat Luny.
Spotykaliśmy się na wielu wystawach. Tamte czasy były jakieś inne. Takie miłe, pelne wiary w psiarstwo i wystawy.
Ja oczywiście popłakuję zawsze jak odchodzi pies z pokolenia Luny, którego często spotykaliśmy. Strasznie mi smutno.
Marta, trzymaj się.

Żegnamy z Luną Phonixa i wielką część wspomnień z przeszlości i wiary w to wszystko
:candle::candle::candle::candle::candle:
:candle::candle::candle::candle::candle:
:candle::candle::candle::candle:

Tyle świec ile miał lat.
Hania i reszta stada

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...