pixie Posted March 14, 2009 Posted March 14, 2009 wanda trudne pytanie, czy masz mozliwosc sprawdzenia jak agusia reaguje na dzieci? Quote
ala Posted March 15, 2009 Posted March 15, 2009 [quote name='wanda szostek']Wczoraj dojechała do mnie Agusia (powrót z adopcji ponieważ pani skomplikowało się życie). Po wyglądzie suni widać, że było jej tam dobrze. Przybyło jej na wadze i sierść piękna. W nocy Agusia i Dajtka zafundowały mi niezłą porcję stresu. Koło 23 wyszłam z psami na nocny spacerek. Wracałyśmy już do domu jak dołączył do nas kawaler, którego czasami spotykamy na nocnych spacerkach. Piesek ma obróżkę i nawet jakąś adresówkę, nie wiem tylko co on w nocy robi sam na ulicy. Już zaganiałam moje cztery panny do klatki, kiedy te dwie zdecydowały się na wspólną wycieczkę z kawalerem. Zanim zamknęłam w domu pozostałe i zeszłam na dół to już piesków nie było. Czy ktoś wie co przeżyłam na myśl o stracie dwóch tymczasowiczek? Chodziłam, szukałam, gwizdałam, wołałam i nic na osiedlu ich nie ma. Poszerzałam więc krąg poszukiwań we wszystkie strony coraz wracając pod blok, czy przypadkiem nie wróciły. Po którymś razie pod blokiem przywitała mnie radośnie Dajtusia zadowolona, że jestem. Cała po głowę obłocona. Tak odzyskałam jedną zgubę. Powrót Dajtki i jej wygląd nasunął mi myśl gdzie one mogły polecieć. Jest jedno miejsce w pobliży, gdzie można się tak ubłocić to prace na torach kolejowych. I tam właśnie ku obopólnej radości znalazłam Agusię biegającą z kawalerem. Prawdopodobnie sunie już wracały do domu z dalszej eskapady, bo byłam tam wcześniej, wołałam, ale żadnej nie było. Dzisiaj rano pierwszą czynnością było zmiecenia całej szufli piachu. Po takich przeżyciach późno zasnęłam to i późno wstałam. Muszę teraz obie panny nie spuszczać ze smyczy. Spacerki 2x2 pochłaniają sporo czasu.[/QUOTE] Wyobrażam sobie jaki stres przeżyłaś gdy Panny uciekły.Zafundowały sobie nocny spacer z kawalerem a Ich Pani o mało nie dostała zawału serca biegając z miejsca w miejsce.Na dodatek zażywały kąpieli błotnych:mad: Parę razy zdarzyły mi się takie ucieczki ale po kilku metrach psy wracały jeszcze bardziej przerażone niż ja.Niestety nie wychodzą na spacer codziennie wszystkie,bo zajęłoby mi to cały dzień:evil_lol:Mam ponad 700m ogrodu więc korzystają z niego bez ograniczeń a na spacery wychodzą ,na zmianę.Cieszę się że Agusia wróciła w dobrej formie o czym świadczą jej nocne eskapady.Teraz tylko potrzebny ten właściwy dom:) Quote
mysza 1 Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 Czy mogłabnym poprosić o aktualne zdjęcia Agusi? Ona jest duża? Ile moze wazyć- z 15 kg? Czy Agusia jest wesoła, lubi się bawić i w miarę grzeczna? Mam rodzinę (dom z ogrodem, psiak ma mieszkać w domu oczywiscie) ale nie mają doświadczenia z psami i chciałabym im znaleźć w miarę bezproblemowego psiaka. Edit: Znalazłam juz zdjęcia na wątku, wysłałam Agusię. Quote
pixie Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 [quote name='mysza 1']Czy mogłabnym poprosić o aktualne zdjęcia Agusi? Ona jest duża? Ile moze wazyć- z 15 kg? Czy Agusia jest wesoła, lubi się bawić i w miarę grzeczna? Mam rodzinę (dom z ogrodem, psiak ma mieszkać w domu oczywiscie) ale nie mają doświadczenia z psami i chciałabym im znaleźć w miarę bezproblemowego psiaka.[/quote] mysza, wiem, bo czesto o agusi z Wanda rozmawiam, ze suczka jest baaaaardzo grzeczna na poczatku byla nawet bojazliwa - widac to na pierwszych zdjeciach, teraz juz duzo bardziej otwarta, pogodna, wesola wanda opisze dokladniej - dalam juz wiadomosc na skype o Twoim zainteresowaniu- ja tylko by zaspokoic pierwsza Twoja ciekawosc i jesli dom dobry:loveu: nie opuszczaj agusi,:lol: wandzi jest bardzo trudno z taka iloscia psiakow, bedzie szczesliwa a dom z ogrodem to jest to, co "najbardziej lubia tygrysy":evil_lol: co do wielkosci, o ile mnie pamiec nie myli 40 cm w klebie, nie wiecej - teraz podobno nieco przytyla, ale juz nie urosla:lol: i jest wysterylizowana Quote
gallegro Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 Mysza, wszystko co napisała pixie, potwierdzam w całej rozciągłości ;). Jeśli tych państwa nie zrazi fakt, że na początku Aga może być nieco nieufna, to wydaje się, że to dla niej wymarzony dom. Z tego co wiem i o czym pisała sama Wandzia, Agusia nie niszczy sprzętów i zachowuje czystość. Jakiś czas temu Aga miała szansę na cudowny dom, ale dosłownie dzień przed uzgodnieniem szczegółów, nowa potencjalna pani Agi, dowiedziała się o swojej poważnej chorobie... :shake: Obecnie również i ona włączyła się czynnie w poszukiwania domku. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się w końcu znaleźć go dla Agusi... Quote
Franca81 Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 [quote name='gallegro']Mysza, wszystko co napisała pixie, potwierdzam w całej rozciągłości ;). Jeśli tych państwa nie zrazi fakt, że na początku Aga może być nieco nieufna, to wydaje się, że to dla niej wymarzony dom. Z tego co wiem i o czym pisała sama Wandzia, Agusia nie niszczy sprzętów i zachowuje czystość. Jakiś czas temu Aga miała szansę na cudowny dom, ale dosłownie dzień przed uzgodnieniem szczegółów, nowa potencjalna pani Agi, dowiedziała się o swojej poważnej chorobie... :shake: Obecnie również i ona włączyła się czynnie w poszukiwania domku. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się w końcu znaleźć go dla Agusi...[/quote] Musi się znależć ;) Quote
mysza 1 Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 Od razu przedstawiłam kandydaturę Agusi, nie da się ukryć, że było wiele psiaków w potrzebie. Zobaczymy, co będzie. Na pewno Agusia potrzebuje nowych ogłoszeń. Quote
wanda szostek Posted March 16, 2009 Author Posted March 16, 2009 [quote name='mysza 1']Od razu przedstawiłam kandydaturę Agusi, nie da się ukryć, że było wiele psiaków w potrzebie. Zobaczymy, co będzie. Na pewno Agusia potrzebuje nowych ogłoszeń.[/quote] Mysza bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy. Agusia ma już propozycję domku, koło mnie. Nie na moim osiedlu, ale dość blisko. Też dom z ogrodem i dom znam do lat. Szczerze mówić jeszcze jak miałam swoje szczeniaki to marzyłam, że może któryś tam trafi. Musi jeszcze tylko przejść próbę dogadania się ze zwierzyńcem Pani. Będę miała ja pod okiem i będą częste wiadomości o niej. Nie napisałam o tym bo to wynikło w niedzielę a czekam aż przejdzie test i zostanie podpisana umowa adopcyjna. Nie chciałam sprawy zapeszać. Na dom teraz czeka u mnie tylko Dajtusia, ale to suczka problematyczna i daleko nie może ode mnie odejść, bo zakładam zwrot suczki Quote
mysza 1 Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 To wspaniale, mam nadzieję, ze ten domek Agusi się potwierdzi i wreszcie znajdzie swoje miejsce na ziemi:loveu:. Trzymam za to kciuki. Quote
Franca81 Posted March 16, 2009 Posted March 16, 2009 [quote name='mysza 1']To wspaniale, mam nadzieję, ze ten domek Agusi się potwierdzi i wreszcie znajdzie swoje miejsce na ziemi:loveu:. Trzymam za to kciuki.[/quote] Ja tez trzymam kciuki !!! :loveu: Quote
wanda szostek Posted March 18, 2009 Author Posted March 18, 2009 Agusia już zostaje w domku. Wczoraj rozmawiałam z Panią. Sunia grzeczniutka. Wspaniale dogaduje się z rezydentką (trzyletnią niewielka sunia). Pani ma blisko do lasku i robią codzienne tam spacerki. Wczoraj zaryzykowała i puściła Agę ze smyczy. Sunie szalały a Aga zawołana przybiegła szybko. Pani podsumowała, że nawet gdyby poprzednia Pani Agę chciała na powrót to już jej nie odda. Aga jest taką jak opisywałam. Jej się nie da nie kochać. Z tej adopcji cieszę się bardzo, bo będę miała ją blisko i wiem, że lepiej nie mogła trafić. Quote
gallegro Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Wandziu, skoro TY uważasz, że domek jest super, to znaczy, że jest tak w istocie ;). Cieszę się, że sunia w końcu trafiła na swojego ludzia... Quote
enia Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 [quote name='wanda szostek']Agusia już zostaje w domku. Wczoraj rozmawiałam z Panią. Sunia grzeczniutka. Wspaniale dogaduje się z rezydentką (trzyletnią niewielka sunia). Pani ma blisko do lasku i robią codzienne tam spacerki. Wczoraj zaryzykowała i puściła Agę ze smyczy. Sunie szalały a Aga zawołana przybiegła szybko. Pani podsumowała, że nawet gdyby poprzednia Pani Agę chciała na powrót to już jej nie odda. Aga jest taką jak opisywałam. Jej się nie da nie kochać. Z tej adopcji cieszę się bardzo, bo będę miała ją blisko i wiem, że lepiej nie mogła trafić.[/quote] super wieści:loveu::multi::loveu::multi::loveu::multi: Quote
Tigraa Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Wandeczko strasznie się cieszę. Wreszcie się udało Agusi.:loveu: Quote
wanda szostek Posted March 18, 2009 Author Posted March 18, 2009 Kiedy robiłam zmianę tytuły to siłą powstrzymywałam łzy. Oczywiście łzy szczęścia, że sunia jest szczęśliwa i ma swój wspaniały dom. Tak pokochałam tą sunię i bardzo się cieszę bo mam pewność, że żadna już krzywda jej nie spotka. Teraz tylko fotki, fotki nam potrzebne i jakiś filmik. Chcę bardzo żebyście mogły się przekonać jak Agusia jest szczęśliwa. A ja razem z nią. Quote
gallegro Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Widzisz Wandziu, a jeszcze niedawno załamywałaś ręce i mówiłaś, że nie dasz rady... Wiem... przez jakiś czas byłaś w mega trudnej sytuacji, ale to nie znaczy, że należy się poddać. "Na głowie" pozostała Ci już tylko Dajtusia, która wcześniej czy później, również znajdzie domek, a Ty podobnie jak dziś, uronisz łzę... łzę szczęścia... Tego Ci życzę z całego serca. A oprócz tego wytrwałości i cierpliwości, z pożytkiem dla tych, które jeszcze uratujesz ;). No i duuużo zdrówka :loveu: [SIZE=1]P.S. Jak tam Twój Firefox?[/SIZE] Quote
emilia2280 Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Na sam koniec, ale szczésliwy koniec trafilam :multi: Gratulujé udanej adopcji. Quote
evita. Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Wspaniałe wieści :multi::multi::multi:. Bądź szczęśliwa Agusiu. W końcu znalazłaś swoje miejsce na ziemi :loveu: Quote
ala Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 Bardzo się cieszę że Agusi się poszczęściło:multi:Po tym co przeszła zanim trafiła na Ciebie Wando,należy się Jej kochająca Pani i nalepszy dom. W imieniu Agusi dziękuję Ci Wando za nowe życie ,które Jej podarowałaś [IMG]http://www.picturesanimations.com/f/flowers/blomsterkrukken.gif[/IMG] O Dajdusi czytam i wierzę ,że i Ona znajdzie domek,czego Ci życzę z całego serca. Quote
żabusia Posted March 19, 2009 Posted March 19, 2009 Super, że się spodobała i nie szukali mniejszej. :multi: Quote
wanda szostek Posted March 20, 2009 Author Posted March 20, 2009 [quote name='ala']Bardzo się cieszę że Agusi się poszczęściło:multi:Po tym co przeszła zanim trafiła na Ciebie Wando,należy się Jej kochająca Pani i nalepszy dom. W imieniu Agusi dziękuję Ci Wando za nowe życie ,które Jej podarowałaś [IMG]http://www.picturesanimations.com/f/flowers/blomsterkrukken.gif[/IMG] O Dajdusi czytam i wierzę ,że i Ona znajdzie domek,czego Ci życzę z całego serca.[/quote] Dopiero dojrzałam, że piękny bukiet kwiatów dostałam. Bukiet piękny i dziękuję, ale największą nagrodą jest świadomość, że dostała nowe i wreszcie szczęśliwe życie. Z krowiego łańcucha na pokoje to niczym bajka o Kopciuszku. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.