AduS Posted October 12, 2008 Share Posted October 12, 2008 No własnie nie ma reguły ale jak tak se pomyslalam to wiekszosc <nie wszyscy> moich sasiadow ma suczki, a sasiadki psy. mysle ze to sie tak przypadkiem zlozylo a ja bynajmniej nie wierze ze dla mnie lepszy bylby pies niz suczka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted October 12, 2008 Share Posted October 12, 2008 Dla mnie logiczne jest wytłumaczenie, że [B]zazwyczaj[/B] pies jest dla kobiety/ suczka dla mężczyzny [różnica płci - 2 płcie nie walczą o miejsce w stadzie], ale wyjątki od tego są baaardzo częste. Bardzo często zależy to też od osobistych preferencji psa/suczki [niektóre lubią np. tylko mężczyzn niezależnie od własnej płci], tego kto się psem zajmuje, pewnie również zapachu poszczególnych członków rodziny [nam też z osobami o miłym dla nas wyglądzie najfajniej się rozmawia, przynajmniej przy "pierwszym kontakcie", który ma bardzo duże znaczenie], czy nawet od tego kto pojechał po psa... Jestem pewna, że jeszcze inne rzeczy mogą być dla psa ważne, a niektóre z tych co wymieniłam mogą być nieistotne, ale... to też zależy od psa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dinka Posted October 13, 2008 Share Posted October 13, 2008 Wg. mnie nie ma roznicy czy pan/pani suke lub psa...;) Moja Dina bardzo mnie kochala-pod koniec Swojego zycia chyba najbardziej z calej rodziny... Tylko w Jej przypadku doswiadczylam milosci do jednej osoby (tzn. takiej najwiekszej milosci) W przypadku psow moich babć nie zauwazylam wiekszej milosci do pani/pana. ;) Suka mojej babci tak samo kocha Babcię i Dziadzia. Psy mojej drugiej Babci tez tak samo kochaja wszytskich-przynajmniej z tego co zauwazylam. Nie sadze,zeby mialo to jakies znaczenie. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elsol Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Też wydaje mi się, że płeć tutaj nie ma znaczenia. Czy pies będzie nas lubił, szanował, słuchał zależy tylko od podejście do niego i treningu (jeżeli chodzi o posłuch). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Nie raz słyszałam, że suka jest dla mężczyzny, a pies dla kobiety. Albo, że w ogóle pies / suka jest dla pana domu, bo kobiety i tak nie będzie się słuchać... Niby głupi stereotyp, ale miewa odzwierciedlenie w codziennym życiu przeciętnych ludzi - pani zajmuje się domem i dziećmi, jak wrócą ze szkoły, a pan przyjeżdża z pracy i bieże psa na ten upragniony spacer. Wymaga posłuchu, szkoli czasem brutalnie, ale ma "władzę" nad psem, w przeciwieństwie do żony, któej pies kompletnie nie słucha. Moim pierwszym psem była suka (Axa), drugim też suka (Tanga). U mnie jest duża rotacja psów - adopcje - a mimo to druga suka (Tanga) nadal jest ze mną, a od niedawna jeszcze jedna suka (Łapa) ;) Natomiast moja Mama preferuje psy. Pierwsza moja suka (Axa) jest teraz jej suką ;) ale od jakiegoś czasu dąży do tego, by mieć psa. Kilka z moich adopcyjnych jej się spodobało, nic z tego nie wyszło, aż do teraz... Mama ma psa, 4 miesięcznego Juniora :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.