Jump to content
Dogomania

Zywot jeszcze jednego Husky'ego


stratos

Recommended Posts

Male pytanie czy wasze Husky duzo za wami chodza..? Teraz moj galgan jest wiecej w domu niz na dworzu z powodu temeratury - w domu jest chlodno. Tylko ze moj pies caly czas za nami chodzi.. nawet gdy sobie lezy na podlodze i odpoczywa a zobaczy mnie przechodzacego zaraz wstaje i idzie za mna usiade sobie gdzies i zaraz odjedzie ale nawet strach go wolac czasami bo jak sie zawola to pedzi po tych schodach pozniej szuka pokoju w ktorym jestem wiec czasami juz wole go sam znalezc jak cos od niego chce aha i czy czesto lubia was lizac.. ? bo moj chyba za...... czesto... byle noge byle co kolwiek musi oblizac..

I TO JEST PIĘKNE :lol:

Ja dopiero się dziwnie czuję jak nie ma moich psów kołomnie... tak mnie do tego szwendania za mną przyzwyczaiły :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Male pytanie czy wasze Husky duzo za wami chodza..? Teraz moj galgan jest wiecej w domu niz na dworzu z powodu temeratury - w domu jest chlodno. Tylko ze moj pies caly czas za nami chodzi.. nawet gdy sobie lezy na podlodze i odpoczywa a zobaczy mnie przechodzacego zaraz wstaje i idzie za mna usiade sobie gdzies i zaraz odjedzie ale nawet strach go wolac czasami bo jak sie zawola to pedzi po tych schodach pozniej szuka pokoju w ktorym jestem wiec czasami juz wole go sam znalezc jak cos od niego chce aha i czy czesto lubia was lizac.. ? bo moj chyba za...... czesto... byle noge byle co kolwiek musi oblizac..

I TO JEST PIĘKNE :lol:

Ja dopiero się dziwnie czuję jak nie ma moich psów kołomnie... tak mnie do tego szwendania za mną przyzwyczaiły :lol:

Ja też bez tego żyć nie mogę, jak mnie ktoś nie "śledzi" czuję, że kogoś koło mnie brakuje :D

Ja nawet do łazienki sama wejść nie mogę, bo obstwa idzie ze mną :D ( z łazienki ich niedobra Pancia wyprasza :wink: )

Moje futrzaki ukochane :iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Grzesiu moze nie wiesz ale pies moze polubic dana jednostke w stadzie bardziej a druga mniej To ze moj pies lubi ojca nie znaczy ze uwaza go za przewodnika Ale masz racje kocha go i bedzie kochal a czy ja chce to zmienic? Tak mialo byc i tak bedzie ja go nie bede rozpieszczal i pozwala na wszystko przykro mi

No cóż, ja za szczyla mając kundla też tak myślałem, jednak życie weryfikuje pewne poglądy.

Jeszcze raz powtórzę, myślę, że Twój pies wyżej stawia ojca niż Ciebie i możesz się z tym zgodzić lub nie - ja wyraziłem swoje zdanie.

Grzes napisał:
Ale zawsze możesz powiedzieć, że jeździłeś z nim w nocy i było chłodniej.

A to sarkastyczne zdanie ma sie nijako gdyz jakbys czytal dokladnie to moze bys wiedzial ze napisalem w pierwszym poscie " spacer starczal mu do nastepnego wieczoru" i nie musze Ci tego teraz udowadniac heh badz wymyslac wczoraj bylem z nim o 21 choc i tak bylo goraco..

Zawsze staram się dokładnie czytać to co ktoś napisze i z tego wychodzi mi, że chyba studiujesz jakąś debilologię lub też inną podobną bliżej mi nie znaną naukę.

Ja jezdze z nim rowerem 1godzinne dziennie i starcza mu to dosc dobrze do nastepnego wieczora..

:hmmmm: jest to chyba dla mnie za skomplikowane.

Ula, jak widać powyżej nie tylko Ty jesteś sarkastyczna. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Heh , czy to przez te upaly tak na siebie "wsiadacie" ??

stratos nie mam wielkiego doswiadczenia ale co nieco juz zaobserwowalem i tak moja 9 mies juz sunia od poczatku nigdy nie chciala zostac sama, jesli ktos z domownikow przemieszczal sie ona podazala za nim jak cien, a Drako (4 mies) nie ma takich nawykow, owszem tez lubi zobaczyc gdzie co sie dzieje, ale nie podaza krok w krok za nami, jak sie gdzies ulozy to tylko lypnie okiem jak ide na gore i tyle. Co do relacji Ty , Ojciec , Psiak.

Ja mam specyficzna sytuacje nie ma mnie w domu przez 4 dni w tygodniu, i na poczatku obawialem sie ze bede traktowany obojetnie, ale nic takiego nie ma miejsca i mimo ze przez ostatnie 3 mies. mieszkal z nami moj tesciu ktory rozposcil mi sunie nie mozliwie (ciagle smakolyki , jakies specjalne jedzonko gotowane itd.) to jednak wiem i widze to ze ja jestem na specjalnym miejscu u suni. Moze dlatego ze mamy pare zelaznych zasad,

to ja zawsze ide na najdluzsze/najlepsze spacery, to ja otwieram samochod i zabieram na wyprawy psiaki, to ja wreszcie zakladam szelki przed rowerkiem no i to ja jestem szefem w domu dla wszystkich, mysle ze to tez ma wplyw sunia widzi ze to ja decyduje co i jak;-).

A moze sie myle, faktem jest ze mimo iz przebywam najmniej z psiakami, mimo ze to zona miche daje, to jednak zawsze jest tak ze jak jestem w domu i ktos inny z domownikow wychodzi z psiakami na spacer moze je wolac i wolac do drzwi one raz na 10 razy zejda same w pozostalych wypadkach musza ja dac komede spacer i podprowadzic je pod drzwi, a jak juz wezme szelki do reki to jest blyskawiczna reakcja i mimo ze sunia zachowuje sie powsciagliwie to widac, ze jest w eufori.

Sorry ze takie dlugie.

Wiec na koniec moze w ten sposob powinienes sprobowac zmienic uklad, pewne przyjemnosci psiakowi dawaj tylko ty i moze sie myle ale dla mojej suni micha nic nie znaczy w porownaniu z wyjsciem ze mna na dwor.

A przy okazji ma ktos pomysl co zrobic zeby po obdarawaniu gnatami nie dochodzilo do walki miedzy psiakami ?? Cos mniej radykalnego niz zamykanie osobno ??

Niestety musialem przestac dawac kostki po ostatnim razie jak krew sie polala (kropelka ale zawsze)

Link to comment
Share on other sites

Wlasciwie chodzi o jednego ;-) o starsza sunie na razie ona rzadzi i w sumie poza wypadkami z kascia jest bardzo poblazliwa.

Ale przy okazji kosci hehhh akcja byla szybka.

Staram sie podkreslac jej przywodstwo wiec on dostala pierwsza kostke, coz z tego odeszla pare metrow polizala 3 razy zagrzebala nosem w piachu i wrocila upomniec sie o druga. O bserwacja tego zdarzenia byla fascynujaca tak jak to ze Drako od razu wiedzial co jest grane i powarkiwal, jednak anie nie spojzal suni w oczy anie nie odslonil zebow,a sunia jak najbardziej pokazala zabki i blyskawicznie zaatakowala gardelko malego, on wiadomo pisk na plecy ogon pod siebie, sunia demonstracyjnie postala nad nim polizala kostke a wkoncu zabrala ja.

Mimo ze troszke sie balem czy sobie cos nie zrobia to nie interweniowalem, nic nie powiedziale nie ruszylem sie i chyba tak powinno byc. Problemem jest to ze suni nie wystarcza to jedno odebranie kostki jak maly zabiera sie za druga to co 5 jesz "zmiana".

Njejako przy okazji zapytam jak to moze byc za pare miesiecy jak dojdzie do zmiany "wladzy", troche sie tego obawiam.

Link to comment
Share on other sites

No w sumie racja , ale slyszalem tez zeby nie interweniowac jesli nie jest to powazna walka, ze psiaki powinny sobie ustawic hierarchie, owszem byla krew (no kropla doslownie) ale bylo to tylko raz i pewnie przez przypadek, maly od razu sie poddaje a sunia nie atakuje go az tak zaciekle. Co ciekawe bez kosci to maly moze doalownie wchodzic suni na glowe i ona to toleruje.

No nic czekam na rady. Wszystkie rady dot. 2 psiakow i ich wychowania beda dla mnie cenne.!!!!

Link to comment
Share on other sites

Pomiędzy moimi trzema suniami jest większa różnica wieku niż u Twoich psiaków i może dlatego nie mam problemów z bójkami w czasie karmienia, podawania kości czy innych smakołyków.

Nigdy też nie ingerowałam w psie układy. One dogadały się same i to bezkrwawo. Nie licząc bardzo odległego w czasie, jednego "krótkiego spięcia", które raz na zawsze ustaliło hierarchię pomiędzy pierwszymi dwoma :)

Z tego co przeczytałam o Twojej suni to raczej nie ma ona cech przywódczych ( chodzenie krok w krok, podkradanie nie swojego jedzenia/kości ) i być może dlatego źle znosi rolę, którą jej powierzyłeś.

Przypuszczam, że kiedy piesek podrośnie i dojrzeje to przejmie "władzę" w psim stadku, bo przecież szefem całej gromady jesteś Ty :wink:

Jeśli nie będziesz sztucznie wspierał suni to pewnie chętnie i bezkrwawo odda przywództwo :)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za rade, dokladnie tak mialem/mam zamiar zrobic.

Zreszta raczej nie faworyzuje zadnego i wlasciwie robia co chca,

(w okreslonych granicach) i problem pojawia sie tylko przy okazji kostek !! Inne jedzonko , smakolyki nie niosa ze soba problemow.

W sumie to mnie uspokoilas, licze na to ze zmiana warty przejdzie bezproblemowo. Tym bardziej ze sunia jest bardzo spokojna a maly to .. po prostu demon.

Dzis do domu przywlekl swoja pierwsza zdobycz - zabe. Oj beda problemy kiedys.(okolica u nas obfita w zwierzyne)

Link to comment
Share on other sites

Dzis do domu przywlekl swoja pierwsza zdobycz - zabe. Oj beda problemy kiedys.(okolica u nas obfita w zwierzyne)

Oj będa, będą :lol:

Najgorsze jeszcze przed Tobą :evilbat:

Husky świetnie polują w stadzie -> zupełnie jak wilki :wink:

Link to comment
Share on other sites

Tak wiem, i już myślę jak się przed tym bronić, pal licho kury i inny drób.

Gorzej ze zima 200 m od domu sarny podchodzą, a zające, kuropatwy to standard.

U nas, w zimie sarny podchodziły nawet i 20 m pod dom.

To sa mądre zwierzęta, chyba wyczuły co im grozi podczas spotkania z naszymi psami - od roku ich już nie widać :D

Nasze psy nigdy nic, żadnej sarence nie zrobiły, nie miały okazji. Pisze to aby nikt sobie nie pomyslał, że już nie podchodzą, bo pieski je.... :eating:

Link to comment
Share on other sites

problem pojawia sie tylko przy okazji kostek !! Inne jedzonko , smakolyki nie niosa ze soba problemow.

W sumie to mnie uspokoilas, licze na to ze zmiana warty przejdzie bezproblemowo. Tym bardziej ze sunia jest bardzo spokojna a maly to .. po prostu demon.

Mam podobnie, tyle tylko, że moja starszą sunię ciężko zmusić do jedzenia, a młoda je wszystko.

I tu zaczyna się problem... Granda [ta starsza] gdy nie miała jeszcze towarzyszki, uczona była, by nie zjadać jedzenia kotu. Teraz, gdy zacznie coś jeść a mała sunia wpakuje się jej do miski, Granda patrzy tylko uważnie jak druga wszystko wcina :roll: I nic nie zrobi, bo "małemu nie wolno brać"...

Za to kostki nie da; Irda tylko skacze wokół Grandy i szczeka, ale Grandzia nic sobie z tego nie robi :) Ewentualnie, jak mała zacznie się dobierać, warknie tylko cicho i [póki co], to wystarcza...

Link to comment
Share on other sites

Heh dokładnie u mnie jest tak samo, mały pierwszy w misce , nie ważne czy to woda czy jedzonko, a jako ze mamy na jedzenie dwie miski jest całkowita wymienność(kostki są wyłączone z tego)ale miskę z woda jedna, Tikka zawsze cierpliwie czeka aż mały skończy wiec nie koniecznie musi to byc sprawka kota ;-). Przy czym starsza jada zdecydowanie mniej i wybiera co lepsze kaski. A mały pakuje jak idzie. On po prostu je , pije , śpi i rozrabia. W sumie pierwsze co zrobił po wejściu do naszego domu pierwszy raz to wyczyścił miskę suni do czysta. Odkąd są razem sunia je więcej i już tak bardzo nie wybrzydza jak poprzednio, co nas bardzo cieszy bo jest wybitnie smukła.

Link to comment
Share on other sites

Grzesiu wyprowadz sie na spacer

Sam sobie ublizasz

Pozdrawiam Ciebie i Twoje mysli

Ps. Ale juz nie staraj sie ich przelewac na Publiczne forum bo to nie ten poziom

Startos,jesli przszedles na to forum tylko po to zeby nam ublizac i nas wkurzac to dzieki wielkie :-?

A jezeli przyszedles po rady to ich wysluchaj,a nie najpierw o cos pytasz a potem nie chcesz sluchac...skoro jestes taki madry po 6 miesiacach mieszkania z husky to po co sie pytasz o rozne rzeczy...

ja mieszkam z husky 6 lat i jeszcze nie wiem wszystkiego..wrecz przeciwnie,moj pies zawsze moze mnie zaskoczyc... :) ale skoro ty juz wszystko wiesz to najwyrazniej nie potrzebujesz rad... :roll:

Link to comment
Share on other sites

R00n7, jetses z Krakowa, blisko masz do Morska... 8) - nie wybrałbyś się na ZLOT zapoznać się z nami lepiej ? :D

(przeczytaj topik, bo sporo się zmieniało, no i mnóstwo informacji tam jest)

Hym no właściwie to bardzo chętnie bym się wybrał, musze tylko z żoną porozmawiac (namówić ją) , problemem może być to, że dzieciak jakoś w tym czasie ma wracać z wakacji i może dojść do kolizji terminów.

Ale że faktycznie jest to o rzut beretem to nawet na pare godzin mogę wpaść.

Dzieki za zaproszenie.

Link to comment
Share on other sites

Ula od Ciebie i Grzesia naprawde nie potrzebuje ! :evilbat: ani rad ani komentarzy :haha:

Ale za to Pozdrawiam was goraco :santagri:

Chłopie, nie zamierzam Ci żadnych rad udzielać. :D

Zadajesz pytania, a wcale nie chcesz usłyszeć odpowiedzi. :roll:

Szkoda na Ciebe mojego czasu.

Link to comment
Share on other sites

stratos napisał:

Ula od Ciebie i Grzesia naprawde nie potrzebuje ! ani rad ani komentarzy

Ale za to Pozdrawiam was goraco

Chłopie, nie zamierzam Ci żadnych rad udzielać.

Zadajesz pytania, a wcale nie chcesz usłyszeć odpowiedzi.

Szkoda na Ciebe mojego czasu.

Nie bede sie powtarzac.Sadze to samo co Grzes :roll:

A jesli masz do nas taki stosunek z lekka zalatujacy chamstwem to wydaje mi sie ze w koncu i reszta dogomaniakow przestanie Ci udzielac jakichkolwiek rad...

PS.Pozdrawiam Cie serdecznie :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Jak ja kocham kółka wzajemnej adoracji. W kupie podobno razniej ;)

Skomentuje wasze czyste jak lzy postepowania

Ulciu jaka ty slodka jestes! Wroce do postu ktory byl wczesniej. "Ktos"mnie obrazil a Ty jeszcze potrafilas weprzec we mnie i chyba w innych ze to ja obrazam [na podstawie mojego postu gdzie powiedzialem "Sam siebie obrazasz" Ty potrafilas wysnuc wiecej niz filolog] Nie wazne co inni pisza wazne ze to dogomaniaki heh. Ale i tak urocze z Ciebie stworzonko troche nie prawdziwe ale zawsze jakies !

Grześ napisał

Chłopie, nie zamierzam Ci żadnych rad udzielać.

Zadajesz pytania, a wcale nie chcesz usłyszeć odpowiedzi.

Nie dales rady wczesniej i nie oczekuje ze dasz heh i o ile pamietam na zadne pytanie Nie odpowiedziales . W swoim pierwszym poscie wysnules jakies domniemania kim ja jestem w stadzie na podstawie mojego pierwszego postu. Takie mniemanie jest mi potrzebne jak dziura w mosci bo Moj post musial by zajmowac wiecej niz strone A4 ;P by zobaczyc i zrozumiec faktyczny stan rzeczy wiec sie nie zgodzilem z Toba w zamian mnie obraziles heheh co napisalem ze tylko obraza Ciebie. W tedy Ulka w kroczyla do akcji gdy jej to nawet nie dotyczylo i zaczela Cie bronic nie zwazajac, co Ty wypisujesz.

W konsekwencji widzimy :

Ula napisała

A jesli masz do nas taki stosunek z lekka zalatujacy chamstwem to wydaje mi sie ze w koncu i reszta dogomaniakow przestanie Ci udzielac

Ula ale dlaczego tylko z lekka? dlaczego nie mowisz tego co naprawde myslisz?

Wybacz nie musze Ciebie lubic i Grzesia tez :D i oczekiwac na wasze posty hehe Ale pewnie jesli was nie lubie to juz nikt nie bedzie mi pomagal

Czyzbym trafil na jakichs przedstawicieli wszystkich dogomaniakow. No coz jesli wydacie taki rozkaz to nikt juz do mnie nie napisze.

:roll: :wink:

Tajraga.. no coz reka reke myje.

ZH ! :wink:

Last but definitly not least !

Agacia! Pytam o rady ale jesli ktos jest uprzedzony to juz nie moja wina i nie mam zamiaru czytac ich [brakuje przymiotnika] komentarzy.

Rad nie otrzymalem,na pytnie nie odpowiedzieli Everything what i got is some funny comments heh

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...