ida Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Kochani! Mam od dwóch tygodni cudownego goldena, jest to mój pierwszy pies i jak sami pewnie wiecie początki są trudne. Jednak najbardziej martwi mnie to że on w ogóle nie reaguje na słowa: fe, źle, nie wolno- żadne nie działa. Czy macie jakieś inne sposoby żeby pies zrozumiał, że czegoś nie wolno. Pomóżcie proszę :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Musisz to przerabiac nawet 1000 razy, kiedy pies zrobi to co trzeba powiedz "dobry pies" i nagroda (jakis smakolyk). Pies zobaczy ze oplaca mu sie robic to co wlasiciel mu kaze. Przerabiaj to nonstop. Pokaz, ze ma kozysci z tego a jesli sie nie slucha to nic nie dostaje. Powodzenia. Pozdrawiam, Rybka i Suzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
icemanka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Nic się nie martw. My naszego Maxa dobry miesiąc uczyliśmy, żeby nie brał do pyszczka wszystkiego, co znalazł na spacerze. A teraz na słowo fe i zostaw, nawet jak coś ma w mordce to wypluwa. A sposób Rybki jest dobry i sprawdzony (bynajmniej przez nas). Także powodzenia i cierpliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida Posted August 17, 2004 Author Share Posted August 17, 2004 Bardzo dziękuje za słowa otuchy, mam nadzieję,że Bono w końcu pojmie co te zwroty oznaczają, bo wydaje sie być psem bardzo sprytnym choc też upartym. Pozdrawiam i dziekuje za rady :D ida Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Szczeniaki maja 'kiełbie we łbie' :wink: Cierpliwosci, konsekwencji i wytrwałości życzymy :lol: :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Jednak najbardziej martwi mnie to że on w ogóle nie reaguje na słowa: fe, źle, nie wolno- żadne nie działa Najwyrazniej nie uwazal na lekcjach polskiego :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niebieska Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 My naszego Maxa dobry miesiąc uczyliśmy, żeby nie brał do pyszczka wszystkiego, co znalazł na spacerze. No to gratuluję bo ja swoją już uczę tego prawie rok i jak moja suczka znajdzie jakąś wyjątkową zdobycz to już nic nie pomoże... :evil: Dziś np. była to kiełbasa w sreberku. :evil: Nie wiem co będzie jutro i nawet nie chcę o tym myśleć. :nerwy: Mam tylko nadzieję, że nic jej się nie stanie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 A co robi suka, kiedy jakiś jej szczeniak nie reaguje na jej nauki - bierze zębami za kark i lekko potrząsa. Ponieważ goldki to bardzo delikatne pieski, można raz spróbować to zrobić w połączeniu ze słowem "nie wolno" lub "fe" (tylko my oczywiście nie róbmy tego zębami, tylko ręką - ha, ha). To zależy od charakteru szczeniaka i jednemu wystarczy powiedzieć nie wolno i już rozumie, a innego trzeba potrząsnąć, także do ciebie należy wybór, bo naukę trzeba dostosować do charakteru pieska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Ja uwazam ze nie trzeba stosowac tak drastycznych rzcezy jak potrzasanie pieska :o . Na dobry smakolyk kazdy pies pojdzie 8) . Pozdrawiam, Rybka i Suzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida Posted August 18, 2004 Author Share Posted August 18, 2004 A propos zjadania wszystkiego to mój Bono jest mistrzem w pożeraniu padliny a zwłaszcza myszy, jest w tym tak szybki,że ostatnio znajoma zdążyła wyciągnąć z jego paszczy tylko ogon :wink:. Połyka je chyba w całości. Na szczęście na razie w okolicy nie znalazłam już żadnej ś.p. myszki. A czy macie pomysł na oduczenienie psiaka ciągnięcia za firankę? Bo tu nawet smakołyk nie pomaga. Pozdrawiam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Ja uwazam ze nie trzeba stosowac tak drastycznych rzcezy jak potrzasanie pieska :o . Na dobry smakolyk kazdy pies pojdzie 8) .Pozdrawiam, Rybka i Suzi Rybka :) Nie przesadzaj z tym 'bezstresowym' wychowywaniem :wink: Ale moge potwierdzic JEDNO. :lol: Chwyt za skórę na karku szczeniaka, przytrzymanie, 'powiedzenie' mu paru słów do słuchu działa super stymulujaco na 'zrozumienie' co mu wolno a czego nie. :lol: :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Oj! Nie każdy pies pójdzie na smakołyk (to moje osobiste doświadczenie). Kiedy chcemy powiedzieć psu, że robi coś złego, to przeceiż nie nagradzamy. Nagroda jest po to by psu pokazać, że robił coś dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Nie przesadzaj z tym 'bezstresowym' wychowywaniem :wink: Ale moge potwierdzic JEDNO. :lol: Chwyt za skórę na karku szczeniaka, przytrzymanie, 'powiedzenie' mu paru słów do słuchu działa super stymulujaco na 'zrozumienie' co mu wolno a czego nie. :lol: :lol: :hand: Na mnie tez by podzialalo - balabym sie ruszyc przy takiej osobie i robila swoje jak nie ma jej w poblizu. Jesli ktos ma ochote poczytac o karach, zapraszam na moja strone, dzial trening->o karach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 argo napisał: Nie przesadzaj z tym 'bezstresowym' wychowywaniem Ale moge potwierdzic JEDNO. Chwyt za skórę na karku szczeniaka, przytrzymanie, 'powiedzenie' mu paru słów do słuchu działa super stymulujaco na 'zrozumienie' co mu wolno a czego nie. Na mnie tez by podzialalo - balabym sie ruszyc przy takiej osobie i robila swoje jak nie ma jej w poblizu. I słusznie. :) Jesteś przeca 'homo sapiens' :roll: :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Na mnie tez by podzialalo - balabym sie ruszyc przy takiej osobie i robila swoje jak nie ma jej w poblizu. I słusznie. :) Jesteś przeca 'homo sapiens' :roll: :roll: Fajnych rzeczy uczysz swojego psa 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argo Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Na mnie tez by podzialalo - balabym sie ruszyc przy takiej osobie i robila swoje jak nie ma jej w poblizu. I słusznie. :) Jesteś przeca 'homo sapiens' :roll: :roll: Fajnych rzeczy uczysz swojego psa 8) A pewnie, że fajnych. 8) Przykładowo, na komendę 'zalizałby Ciebie' :roll: ... albo zignorował 8) Trza zanać psa 8) ... oraz miejsce Swoje i psiura ... w hierarchii. Jednym słowem - samo życie. Paa, pa :B-fly: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted August 22, 2004 Share Posted August 22, 2004 Przykładowo, na komendę 'zalizałby Ciebie' :roll: ... Hmmmm :roll: Moja Thally gdy wychodze spod prysznica juz czeka z ozorkiem. :oops: Zaczyna od paluszkow u stop, posuwajac sie systematycznie w gore. Musze sie spieszyc z wycieraniem, zeby nie doszla za wysoko :oops: ... albo zignorował Ciekawe jak by bylo w moim przypadku ? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.