Jump to content
Dogomania

Zalękniona Maja z Mielca - KONIEC TUŁACZKI! ZOSTAJE Z NAMI.


Murka

Recommended Posts

Można jej dać ultimatum, Lola zostaje pod pewnymi warunkami - kontrola co kilka miesięcy. Jak zabierzecie Lolę i zamkniecie temat znowu naściąga biedaków i poupycha potem gdziekolwiek. Trzeba jej uświadomić, że ważna jest starzejąca się Lola i jej ma poświęcić swój czas i to też jest dobry uczynek.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sprawy nieco sie komplikuja :(
[quote]Temat: Maja
Data: Pn Października 18 2010, 8:10 pm
Do: [email][email protected][/email]

dzwoniła teraz do mnie Pani Prezes Brzezińska i prosiła bardzo, aby Maja u nich została bardzo się z nią zżyła i zależy jej na tym, aby po takich przejściach znalazła jak najszybciej dobry i kochający dom w Warszawie aby w każdej chwili mogła sprawdzić co u niej słychać. W razie ewentualnej adopcji prześle kopie zobowiązania. Podczas rozmowy obiecała również opiekę nad Mają w czasie pobytu u niej w Azylu oraz w przypadku nie znalezienia dobrego domu zabierze ją do siebie. [/quote]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olena84'] Jest na ruda chetny dom ale nie sprawdzony i jesli o mnie chodzi srednio to widze. [B]Mysle o jednym dt, ale az boje sie zapytac ta osobe...[/QUOTE]
[/B]Podpisuję się pod tymi Twoimi słowami , Olu
Ja tez tak myślę i marzę, ale Ruda jest biedna jak mysz kościelna..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']
Nie wiem co robić... Jeśli faktycznie Maja uciekła to szkoda by było, żeby nie wróciła do swojego domu. My możemy ją gdzieś upchnąć u siebie, ale potrzebowaliśmy przynajmniej wsparcia na karmę, bo nie damy z kolejnym bezpłatnym tymczasem. Ale znów nie wyobrażam sobie kolejnej adopcji suni, ona już tyle przeszła :( Poza tym kto weźmie takiego psa, mało jest dorbych domków dla lękliwych psów.
Ale znów jeśli historia z budą jest prawdziwa to kicha... Nie wiem naprawdę, mam mętlik w głowie.

Może dać sunię do babki i podpisać umowę, że gdyby coś to sunia ma do nas wrócić... nie wiem.[/QUOTE]

[QUOTE=Tanitka;]
Nie wiem też co robić, czy Maja powinna tam wrócić? Jak zdobyć pewność, ze opowieść o oddaniu do budy to nieprawda ? .[/QUOTE]

Azyl ma duże doświadczenie w wyadoptowywaniu zwierząt tzw trudnych. Sunia znajduje się w azylu w boksie z inną suką i psem. Ona nimi rządzi, choć jest najmłodsza stażem. Czuje się u nas dobrze. Ma bardzo dobry kontakt z naszą Agnieszką. Od razu obie (sunia i Agnieszka) poczuły do siebie miętę.
Zapewne nie uważacie, że kolejna zmiana miejsca pobytu suni jest dobra dla jej zdrowia psychicznego... najpierw schronisko, potem hotel, potem trauma u peudoopiekunki, teraz nasz azyl, a za chwilę znów hotel i przyzwyczajane się do kolejnej współlokatorki? ja na miejscu suni chyba bym zwariowała.
Zastanówcie się, czy nie byłoby lepiej dać jej na razie spokój... Niech zostanie u nas, a przyszły dom zostanie dobrze prześwietlony i monitorowany poadopcyjnie. W Warszawie są, moim zdaniem, większe szanse na znalezienie odpowiedniego domu z uwagi na większe skupisko ludzi i większe możliwości monitoringu poadopcyjnego. Zapewne nasze schronisko jest biedne, niewiele u nas ładnych bud, natomiast empatii do zwierząt i miłości nam też nie brakuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='1qaz']Zobaczcie to. Ta pani to zbieraczka. Trzeba sprawdzić co się stało z tymi psami, które miała wcześniej.
Ona nie oddała Maji na Paluch, bo z Palucha BIERZE psy.[/QUOTE]
1gaz, tam na gorze w tym scanie sa zdjecia bezdomnej Agaty nie wiesz co z ta sunia bo na Paluch trafila taka ze szczeniakami.
Jesli chodzi o Paluch to powiadomie dyrekcje dane mam, kontrola bedzie nie wyjeta:mad:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniap']Fundacja umieszcza zwierzęta na swojej stronie, tylko dzieje się tak, że zwierząt przybywa mnóstwo, do obsługi strony jest jedna osoba, i nie zawsze jest tak, że w dniu kiedy przyjeżdża zwierzę, od razu pojawia się info o nowym zwierzaku.[/QUOTE]
Asia powiem tak u Was jest tylko dzial "do adopcji" wiec w opisie wystarczy napisac kiedy pies trafi i skad tak kiedys bylo byl tez dzial zaginione/znalezione wiesz ile psow dzieki temu znalazlo swoich wlascicieli. Malo tego juz kilka razy okazywalo sie ze wolontariuszki zgarnialy psa z ulicy i wiozly do Was, nie dajac nigdzie ogloszen i tylko czysty przypadek dal szanse wlascicielce na odebranie psa.

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem - wczoraj i wweekend były info, ze suka wycofana, wciśnieta w budę, cofnęła się poddczas pobytu w falenicy.
jesli p. Agneszka się zzyła, to powinna zorzumiec, ze maja jedzie do miejsca, które zna, do domu!
jeśli dobro mai jest najwazniejsz,e to lepiej chyab u murki. ale raczej powinny sobie babeczki szczerze pogadac.


ale babun starszny (tzn o p. zofii mówię)!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaNS']Ja też nie rozumiem, najpierw było info, że w Falenicy jest wycofana suczka, a teraz że rządzi w klatce... Poza tym jak formalnie Azyl chce wyadoptować nie swojego psa? I jak szuka dla niego domu ?[/QUOTE]

zrozumiałam że Maja siedzi w budzie i mieszka w boksie z 2 innymi psami. Dlaczego p.Agnieszka uważa, że to miejsce lepsze od Murkowego, ciepłego domu, gdzie wylegiwała się na kanapach i miała cały ogród do dyspozycji ? Maja ma króciutką sierść bez podszerstka, po co fundować jej na zime marznięcie w budzie jak może być w ciepełku u swoich których zna. Doprawdy nie rozumiem....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...