Grzegorz Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 Jak mnie dzisiaj nie było w domu Spring pogryzł się z Hebe. Teraz cały czas harczy, nie chce pić ani jeść i chodzi bardzo pomału... jakby miał coś z przełykiem... nie wiem co się dzieje i cholernie się martwię :((((........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 Człowieku, zamiast się martwić leć do weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johny Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 Idż do weta,piszesz,że psy się pogryzły,jeden drugiego mógł złapać i coś mu zrobić,objawy wskazują na jakiś uraz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Posted August 15, 2004 Author Share Posted August 15, 2004 Weterynarz już był u mnie... stwierdził że Spring najadł się siersci z Hebe i to z tego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 No to cieszę się :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 Weterynarz już był u mnie... stwierdził że Spring najadł się siersci z Hebe i to z tego... i co o tym sadzisz? czy to jest naprawde dobry wet? moze skontaktuj sie z kims jeszcze? moj pies nie raz sie najadl siersci alaskana i nic mu nie bylo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 Grześ, Monika Ci opowiadała, czy sam stwierdziłeś po śladach, że się gryzły ? Chodzi mi o to, czy to Spring zaczął ? Bo to przecież Hebe jest ta ostra, a Spring łagodniejszy i kastrowany... Z drugiej strony pojedyncze takie zdarzenie to może być przypadkowy wybryk.. Obserwujcie psy teraz bacznie. A w kłaki w gardle to ja wierzę jak najbardziej, bo sama słyszałam, jak człowiek potrafi kaszleć i się niemal dusić, kiedy mu kłaki do gardła wpadły. :o Serio, zdarza się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylia Posted August 15, 2004 Share Posted August 15, 2004 A w kłaki w gardle to ja wierzę jak najbardziej, bo sama słyszałam, jak człowiek potrafi kaszleć i się niemal dusić, kiedy mu kłaki do gardła wpadły. :o Serio, zdarza się... Mój pies kiedyś najadł się kurzu z dużą zawartością moich włosów... :-? (wyczyścił przy okazji miejsce za kanapą w moim pokoju... 8) ). Minęło pół godziny i piesek zaczął się krztusić, dławić i charczeć... Wtedy zorientowałam się, że przecież jeszcze chwilę temu radośnie buszował za sofą oraz zauważyłam wystające z jego pyszczka resztki kurzu z włosami. Przestraszyłam się bardzo... :o Bałam się, że pies się udusi i już chciałam biec do najbliższego weta... Na szczęście mineły może 2 minuty i psinek wszystko zwymiotował... Ufff... Teraz bardzo uważam, aby nie jadł tego typu rzeczy oraz staram się dokładniej sprzątać mieszkanie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 moja siostra strasznie gubi klaki :lol: i zawsze sie na nia dre zeby zbierala bo sie niedobrze robi ..... niewiedzialem ze to az takie niebezpieczne moze byc dla psa, jak i dla czlowieka :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 moja siostra strasznie gubi klaki :lol: i zawsze sie na nia dre zeby zbierala bo sie niedobrze robi ..... niewiedzialem ze to az takie niebezpieczne moze byc dla psa, jak i dla czlowieka :o :lol: pewnie jakbys mial takie dlugie co ona to tez bys gubil :lol: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 moja siostra strasznie gubi klaki :lol: i zawsze sie na nia dre zeby zbierala bo sie niedobrze robi ..... niewiedzialem ze to az takie niebezpieczne moze byc dla psa, jak i dla czlowieka :o :lol: pewnie jakbys mial takie dlugie co ona to tez bys gubil :lol: :wink: calkiem mozliwe :D ja sie gole na zero hehe :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 moja siostra strasznie gubi klaki :lol: i zawsze sie na nia dre zeby zbierala bo sie niedobrze robi ..... niewiedzialem ze to az takie niebezpieczne moze byc dla psa, jak i dla czlowieka :o :lol: pewnie jakbys mial takie dlugie co ona to tez bys gubil :lol: :wink: calkiem mozliwe :D ja sie gole na zero hehe :D pozostaje jedno rozwiazanie :D ogolic siostre :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Posted August 16, 2004 Author Share Posted August 16, 2004 Hej!!! Już jest OK (mam nadzieję). Byłem jeszcze raz rano u weta ( innego ). I diagnoza była inna. Okazało się że ma rozwalone podniebienie górne, nie wiadomo jakim cudem, ale ma, oprócz tego opuchnięta krtań i zrobił się krwiak to najprawdopodobniej Hebecka ścisła go za mocno ;). Czyli wdało się małe zapalenie. Dostał antybiotyk z przciwbólówką i jest już lepiej... nawet pije wodę. Co do starcia to się zdarza, Hebe jest młoda i chce się jeszcze bawić. Za to Spring ma swoje humory. Wczoraj wyglądało to tak ze Spring leżał pod drzewem a ta biegała w kółko, co chwilę go dopadała i podgryzała do zabawy, waliła łapą, szczekała. No to za którymś razem Spring szarpania za futro nie wytrzymał i spuścił jej wpierdziel. Co jak się okazo było zgubne dla niego w skutkach. No cóż ale przeważnie to właśnie my faceci cierpimy przez kobiety... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 Matko z córką, a ten pierwszy wet to ślepy, czy co? Jak można nie zauważyć rozwalonego podniebienia?????? Dzwoniłeś do niego z "podziękowaniami"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Posted August 16, 2004 Author Share Posted August 16, 2004 Nie... stwierdziłem że nie warto, ale utwierdziło mnie to w pewnych przekonaniach... ale mniejsza z tym... takie moje przemyślenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 Może rzeczywiście dać sobie spokój, a po prostu więcej nie korzystać z jego usług. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 No - dokładnie - w Rzeszowie masz na pewno sporo lecznic, więc tego jednego możesz sobie darować. Ja tak sobie odpuszczałam kolejnych wetów w moim mieście i teraz wylądowałam w Katowicach i tam już zostaniemy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.