Jump to content
Dogomania

Wścieklizna - raz na 3 lata.


joanika

Recommended Posts

14 dni-przynajmniej tak było kiedyś[bez względu na to czy pies szczepiony czy nie],ale zawsze można zaskarżyć takiego właściciela że nie zaszczepił,nie zadbał i nic wtedy nie wskórasz bo to Ty nie działałas zgodnie z obowiazującym prawem,powinno się dostosować prawo moim zdaniem,nawet ujednolicić szczepionkę że tylko tymi szczepimy żeby mieć pewność że ważne 3 lata i żeby nie trzeba było nic sprawdzac

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • Replies 132
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

[quote name='Juliusz(ka)']...aż się we mnie gotuje:angryy:.

Dlaczego nie można robić, niechby już nawet ten raz w roku(!), badania krwi na obecność/ilość przeciwciał?!
Jest o.k., nie doszczepiasz, jest za mało - wtedy kłucie.

Tak trochę 'z innej beczki', ale to mi dało do myślenia.

Szczepiłam się przeciwko żółtaczce w ramach 'żółtego tygodnia'. Zrobiłam 2szczepienia, o 3 zapomniałam. I zgryz... powtarzać wszystko? Doszczepiać prawie rok po terminie? Zasięgnęłam porady specjalisty - poradził zrobić badanie krwi na przeciwciała. I co? Okazało się, że po 2szczepieniach mam duuużo więcej przeciwciał niż 'potrzebuję' ;). Oczywiście odpuściłam 3kłucie:diabloti:.

Fajnie, nie? Trują nas dla zasady - bo jak inaczej można to nazwać?!
Skoro takie jest podejście do ludzi, to strach się bać jak NAPRAWDĘ sprawy się mają w kwestii zwierząt :shake::mad:[/quote]
Można w każdej chwili ale takie badanie w Puławach bo tylko tam mozna je wykonac to koszt około 300 zł

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

[quote name='belmonti']Można w każdej chwili ale takie badanie w Puławach bo tylko tam mozna je wykonac to koszt około 300 zł[/quote]

Rozumiem, że Juliusz(ce) chodzi o coś innego - aby co roku sprawdzać ilość przeciwciał i doszczepiać w razie konieczności.

Teraz wprawdzie możesz sobie sprawdzić przeciwciała, ale nie zwalnia Cię to z obowiazku corocznego zaszczepienia psa na wściekliznę.

Gdyby była możliwa opcja: zaszczepić na wściekliznę, a potem doszczepiać tylko wówczas, gdy badanie na przeciwciała to uzasadni - z największą przyjemnością płaciłabym raz w roku 300zł, a mój pies nie miałby teraz niedoczynności tarczycy.

Paaulinkaa89 - wg opinii wielu znakomitych hdowców - im później możesz zaszczepić, tym lepiej.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Paaulinkaa89']Czy ktoś orientuje się w jakim wieku min. szczeniak może zostać zaszczepiony na wściekliznę?[/quote]

Na pewnno nie szczepimy w wieku 8 tygodni jak napisał/a gidelski*****. To byłoby zbrodnią. Najpierw szczepimy przeciw chorobom zakaźnym typu nosówka, parvo, itd. - zapytaj weta o komplet szczepień. Wściekliznę szczepimy od 4 miesiąca. Powinien już wtedy upłynąć miesiąc od ostatniego powtórzenia chorób zakaźnych. Ja osobiście szczepię w 5-6 miesiącu pierwszy raz. Oczywiście są odstępstwa kiedy mieszkasz w zagrożonym rejonie wtedy należałoby zaszczepić wcześniej, ale nie razem ze szczepionką na inne choróbstwa. To obciążyłoby organizm psa za bardzo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylvia_76']
Gdyby była możliwa opcja: zaszczepić na wściekliznę, a potem doszczepiać tylko wówczas, gdy badanie na przeciwciała to uzasadni - z największą przyjemnością płaciłabym raz w roku 300zł, a mój pies nie miałby teraz niedoczynności tarczycy.[/quote]

Potwierdzam. U mnie jest ta sama sytuacja.

[quote name='Sylvia_76']
Paaulinkaa89 - wg opinii wielu znakomitych hdowców - im później możesz zaszczepić, tym lepiej.[/quote]

Dokładnie, czym później tym lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']3 miesiace - to wynika z przepisow weterynaryjnych[/quote]
Dobrze wiemy, jak nasze psy na tych przepisach wychodzą. Jeśli nie wychodzisz z psem, a w tym wieku nie powinieneś bo pies nie ma w pełni odporności to po co niepotrzebnie obciążać psa niepotrzebnym szczepieniem przeciw wściekliźnie???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanika']przepisy mówią "w terminie 30 dni od ukończenia przez psa 3 miesiąca życia"[/quote]

No i wychodzi, że możemy zaszczepić od 4 miesiąca życia bez 1 dnia - ustawowo - i to ma szczególnie sens w rejonach zagrożonych. Potem i tak kwarantanna po szczepieniu zanim piesio wyjdzie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 8 months later...
  • 1 year later...
  • 6 months later...

[quote name='Karmi']Dziewczyny brawo za temat! W rozmowie z moim vetem zawsze pojawiało się pytanie: po co szczepić każdego roku? Ano bo jest przepis. Po raz kolejny przepis nie nadąża za rzeczywistością. Kosztem zwierzaków...[/QUOTE]

[quote name='Martens']

The AVMA Journal (#208, 1996): " Nie ma naukowych danych potwierdząjących konieczność coroczego doszczepiania. [COLOR="red"]Co więcej,
Rekomendacja corocznego doszczepiania ZAWSZE była oparta na sugestiach firm produkujących szczepionki - NIE na naukowych doniesieniach. [/COLOR]Stąd trudno się dziwić, że propagowane były częste szczepienia. W ten sposób sprzedaje się więcej szczepionek.

(...)

[/QUOTE]

Z ludzkimi szczepionkami jest to samo. Cały polski kalendarz szczepień jest dyktowany przez koncerny farmaceutyczne. tymczasem na zachodzie szczepi się dzieci o wiele wiele mniej i przede wszystkim, szczepi sie starsze dzieci.

Nie podoba mi sie sama ideologia szczepień - wszczepianie do organizmu modyfikowanych czynników chorobotwórczych, które po modyfikacjach moga miec tak naprawdę inne właściwości niż te niemodyfikowane. ponadto organizm dostaje "zakażenie" bez jakiejkolwiek możliwości na obronę swoimi naturalnymi barierami, układ immunologiczny jest atakowany bezpośrednio.

ponadto w necie można znaleźć artykuły poddające w wątpliwość skuteczność szczepionek - ale czy w naszym kraju możemy decydować o tym, co jest dobre dla naszych dzieci? Spróbuj nie zaszczepić, a sanepid będzie się wygrażał ( choć i tak zgodnie z konstytucja przysługuje nam prawo do decydowania o tym jak chcemy zabezpieczać zdrowie naszych dzieci - nie każdy musi uważać, by zabezpieczeniem była szczepionka ) , a co dopiero jesli chodzi "tylko" o zwierzęta.

Chory kraj,w którym wolność istnieje tylko w ironii. Wszystko co jest nam narzucone z góry godzi w naszą wolność. A od siebie dodam, że wszystko co z góry, siłą próbuje wymusić na mnie państwo z góry oceniam jako zło największe.

*******ony biznes koncernów farmaceutycznych. :angryy:


[quote name='Karmi']No niestety...:roll: Producenci szczepionek wyprzedzili twórców prawa.
[/QUOTE]

Oni sami je tworzą. I nikt im nie zabroni. mam nadzieję - do czasu... :mad:

P.S. Super temat! ;)

Link to comment
Share on other sites

a ja uważam, ze szczepionki p/wściekliźnie sa do doooopy. I pisze to na serio. Szczepilam swojego psa, a ze dużo jeżdżę po wystawach za granicę to stwierdziłam, ze zrobię mu badania na przeciwciała. I zrobilam. I co sie okazało? że ma za mało tych przeciwciał..... a przecież szczepiony. Od tamtego czasu żądam szczepienia nowo otartą ampułką a w dodatku sama robię iniekcję, bo już nie mam zaufania, czy na pewno w psa szczepionka czy przez psa idzie na druga strone skóry.
a po drugie - jaką pewnośc daje nam to, ze jesli nasz pies szczepiony to nie zachoruje po ugryzieniu przez chorego psa? Ktoś mi moze odpowiedzieć?
Więc szczepimy tylko dla tego, żeby pan w pks mial możliwośc popatrzeć w dokumenty, żeby weci przed wejściem na wystawę mieli co sprawdzać i żebyśmy mieli też na co wydawać naszą kasę (choc akurat koszt tej szczepionki nie jest jakiś kosmicznie duży).
Reasumując - dla mnie to wszystko jak jakas magia sympatyczna z elementami ogolnokrajowego terroru.

Link to comment
Share on other sites

Niestety z tego co mi wiadomo to szczepionka powinna zabezpieczać na 2 lata i taką częstotlwość stosuje się w wielu krajach. Polska nie jest uznana w UE za wolną od wścieklizny dlatego obowiązuje coroczne szczepienie. Osobiście też mam zawsze obawy czy nie pojawią się jakieś powikłania,przecież nigdy nie mamy pewności czy akurat nasz psiak nie jest osłabiony nie zupełnie w temacie ale poczytajcie [url]http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=86&t=5751[/url] / .To co piszesz o braku przeciwciał ,nigdy bym o tym nie pomyślala.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patisa']

*******ony biznes koncernów farmaceutycznych. :angryy:
[/QUOTE]
To jest trafne spostrzeżenie. Rynek na szczepienia p/wściekliźnie szacuję na przynajmniej 60 mln zł w skali każdego roku. Gdyby szczepić tylko co 3 lata rynek skurczyły się do 20 mln zł w skali roku. 40 mln w roku to może nie jest dużo ale rynek usług weterynaryjnych z każdym rokiem gorzej płaci, bo przybywa praktykujacych lekarzy weterynarii. Dlatego każdy milion złotych się liczy.
Aha, przy okazji wiele osób szczepi dodatkowo przeciw innych chorobom i to jest praktycznie drugie tyle.

Link to comment
Share on other sites

Szczepienia to nabijanie kasy jak napisane wyżej.Mnie zastanawia co innego .Skoro jak zapewniają weci na inne choroby też powinno sie psy szczepic co roku ,więc ja się to ma do schronisk??Tam szczepią tylko przeciw wściekliznie i do tego ktorę daja odporność na 3 lat(nie każda szczepionka daje na 3 lata sa i na 2 i na 1)a na inne choroby nie szczepia ...no normalne z racji braku kasy.
Może ktoś mi wytłumaczy jakim cudem te schroniskowe psy ,gdzie nie raz sodoma i gomora w takim miejcu jakoś nie chorują na choroby na ktore chorują mieszczuchy -kanapowce i które powinny być szczepione jak zapewniją weci....jedna wielka ściema....coś jak u ludzi..Teraz niemowlaki szczepi sie przeciw ospie wiecznej..za moich czasów ..ospę trzeba było przejśc i odpornośc na całe życie....niestety gwarancji takiej nie ma po zapodaniu ospy w igle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bejasty']Niestety z tego co mi wiadomo to [B]szczepionka powinna zabezpieczać na 2 lata i taką częstotlwość stosuje się w wielu krajach[/B]. Polska nie jest uznana w UE za wolną od wścieklizny dlatego obowiązuje coroczne szczepienie. Osobiście też mam zawsze obawy czy nie pojawią się jakieś powikłania,przecież nigdy nie mamy pewności czy akurat nasz psiak nie jest osłabiony nie zupełnie w temacie ale poczytajcie [URL]http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=86&t=5751[/URL] / .To co piszesz o braku przeciwciał ,nigdy bym o tym nie pomyślala.[/QUOTE]

W Niemczech, szczepionka na wściekliznę jest przewidywana raz na 3 lata ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewcia38']Szczepienia to nabijanie kasy jak napisane wyżej.Mnie zastanawia co innego .Skoro jak zapewniają weci na inne choroby też powinno sie psy szczepic co roku ,więc ja się to ma do schronisk??[/QUOTE]
Nie wszyscy weci radzą szczepić co roku przeciw wirusówkom. Ja szczepię co dwa lata, a za parę lat pewnie całkiem zaprzestanę.
To samo zresztą dotyczy odrobaczania - koncerny najchętniej sfinansowałyby badania, które udowodniłyby konieczność comiesięcznego odrobaczania. Wielu wetów twierdzi, że trzeba co trzy miesiące. Nasz wet uważa, że raz na pół roku wystarczy a najlepiej to zbadać kał i odrobaczać w razie konieczności a nie w ciemno.
Samo schronisko to nie jest może do końca dobry przykład, bo jednak sporo psów tam umiera - z różnych powodów. Szczeniaki kosi parwo - jak któryś przeżyje, to go już raczej drugi raz nie ruszy, to fakt. Ale to selekcja naturalna a nie to, że tych chorób nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...