Jump to content
Dogomania

gordonka + buda?


helou

Recommended Posts

czytałem, że setery szkockie nie nadają się do spania w budzie - chodzi tu o to, że trudno je do tego namówić czy może mają zbyt cienką sierść albo jest jakiś inny powód? bo nasza 1,5 letnia gordonka zimę "przespała" w domu, ale odkąd zrobiło się ciepło nie protestuje jakoś strasznie przed spaniem w budzie. w dzień jak siedzi na działce często z własnej woli spędza tam czas... oczywiście pojawia się smutek jak pies zostaje wysłany spać na dwór i jeśli miałaby wybierać woli w domu ale nie protestuje i nie skomli pod oknem jak dawniej.

czy ktoś ma gordona sypiającego w budzie? czy taki pies może spędzić zimę poza domem? (załóżmy że tylko te dni z dodatnimi temperaturami) - buda jest "2 pokojowa" i będzie ocieplona odpowiednio.

Link to comment
Share on other sites

Raczej tu chodzi o problem psychiki. Gordony to typowe psy, które chcą mieć stały kontakt z właścicielem. Izolowane czują się nieszczęśliwe i mogą się pojawić problemy psychiczne.

Myślę, że fizycznie pies bez problemu zniesie spanie na dworze. A nawet nie wiem czy to dla niego nie jest zdrowsze...

Link to comment
Share on other sites

dzięki za odpowiedź. kiedy na dworze było cieplutko pies nie miał żadnych problemów ze spaniem w budzie, teraz kiedy zrobiło się kilka stopni nad zerem w nocy przychodzi popłakać przy drzwiach i dopiero jak mu nikt nie otworzy idzie spać w budzie (która jest 2 pokojowa i wyścielona siankiem więc nie powinno jej być zimno). serce nam pęka ale właśnie chcielibyśmy żeby spała na dworze tym bardziej że w domu w lato był remont (m.in lakierowanie parkietu) stąd zdecydowanie nie jest wskazane żeby pies spał w domu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='helou'] serce nam pęka ale właśnie chcielibyśmy żeby spała na dworze tym bardziej że w domu w lato był remont (m.in lakierowanie parkietu) stąd zdecydowanie nie jest wskazane żeby pies spał w domu...[/quote]

śpiący pies nie niszczy parkietu :razz:
a jak zamierzacie dziewczynie zapewnić kontakt ze sobą - tylko w czasie spacerków, a potem do budy - bo przecież jak wejdzie do domu to też "poniszczy" nowiuśki parkiet:razz:
sorki za sarkazm - ale już to widzę w zimie:shake:
a tak na marginesie - kazdy pies ma pazurki i każdy rysuje parkiety. to może jakiś dywan na parkiet jak tak wam serce pęka:cool3:
są rasy którym w budzie lepiej niż w domku przy włascicielu, ale gordon do nich nie należy !!!
czy aby dobrze się zastanowiliście kupując tą rasę???
mam dwa psy - gordona i owczarka - oba są w domu, parkiety też mam !
parkiet można jeszcze raz za jakiś czas polakierować, ale "skrzywienia" psychicznego psa nie da się tak łatwo naprostować. może powinniście się zastanowić co ważniejsze - parkiet czy szczęsliwy pies???

Link to comment
Share on other sites

narisowa - dzięki za odpowiedź, ale zupełnie nie zrozumieliśmy się. w kwestii parkietu nie chodzi zupełnie o to, że pies nam porysuje parkiet a o to, żeby mu się nic nie stało - bo lakierowanie było całkiem niedawno a on śpi nosem 2 cm od parkietu. nie wiem może się mylę, ale słyszałem, że w skrajnych przypadkach pies może stracić węch itp - nie wiem ile w tym prawdy ale wolę nie ryzykować. zimę oczywiście będzie spał w domu ale chcieliśmy, żeby jak najdłużej nie wąchał lakierów, żeby to wywietrzało itp. zdecydowanie na pierwszym planie jest dobro psa a nie parkietu ;)

i zapewniam Cię, że wybór rasy był przemyślany - pies spędza z nami całe dnie (dzień w dzień - bo zawsze ktoś jest w domu), a podczas dnia przebywa w domu albo na działce według tego na co ma akurat chęć. do tego codziennie jest przynajmniej 1h na polu i drugie tyle na spacerze po osiedlu więc chyba nie może zbytnio narzekać...

dodam, że w budzie zaczęła spać na własne życzenie latem (tj wieczorem wołając psa z działki do domu znajdywaliśmy go śpiącego w budzie) a pierwszy rok u nas przespała w całości domu, jednak nie bezpośrednio przy łóżku właściciela...

Link to comment
Share on other sites

Widzialam wiele hodowli i wiele psow mieszkajacych na zewnatrz i mysle tu o gordonach, majacych 'kojce' i spedzajacych wiekszosc czasu na dworze i uważam to za dobre rozwiązanie. Oczywiście, trzeba zapewnić im kontakt z czlowiekiem, ale to wcale nie znaczy, że musza z nami byc pod jednym dachem 24h na dobe. Tylko nie jestem pewna, czy przy naszym klimacie, powinnien gordon spedzac noce na zewnatrz. To z czym sie spotkalam, to z braniem psow do domu wlasnie na wieczor (kiedy wszyscy domownicy byli w domu) i na noc do srodka. Osobiscie, zima nie zostawilabym psa na dworze na noc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='helou']dzięki za odpowiedź. kiedy na dworze było cieplutko pies nie miał żadnych problemów ze spaniem w budzie, teraz kiedy zrobiło się kilka stopni nad zerem w nocy przychodzi popłakać przy drzwiach i dopiero jak mu nikt nie otworzy idzie spać w budzie (która jest 2 pokojowa i wyścielona siankiem więc nie powinno jej być zimno). [/QUOTE]

helou: jedna z moich gordonek wczorajszego wieczoru wpakowała mi się pod.. kołdrę :evil_lol:. Nigdy tak nie robi, przeważnie śpi gdzieś na brzegu łóżka, ale ponieważ nie mamy jeszcze załączonego ogrzewania w domu a ostatnie noce są dość chłodne to widać i jej coś nie grało :roll:. Więc może w chłodne noce jak teraz gordon nie czuje sie jednak zbyt komfortowo. Mam psy typowo "domowe", które same na podwórku nawet niechętnie przebywają..więc niewiele więcej mogę powiedzieć na temat niechęci spania w budzie;)

Link to comment
Share on other sites

Moje tez domowe, co wiecej...w zasadzie najczesciej miastowe i uwielbiaja przebywac na dworze,a latem zostawac w ogrodzie na noc, jak maja okazje;). Starszy, jesli go nie przymrozi to by niemal 24h spedzal na zewnatrz. Spia w mieszkaniu w klatce, wiec i pewnie buda by im sie spodobala. Oczywiscie, najfajniej jest u Pani w lozku:).

Link to comment
Share on other sites

No właśnie tak sobie myślę, że sporo tu zależy od samego psa - bo jak lubi przebywać na dworze i w budzie nie będzie mu zimno to polubi to miejsce tak jak nasza sunia. Chociaż tak czy inaczej jak temperatury w nocy zaczną schodzić poniżej zera będzie spała w domu... Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Ja sobie mojego w budzie też nie wyobrażam:P ale kiedyś próbował to takowej wejść ale go właściciel budy pogonił i już nie próbuje:P Ale jakoś nie wyobrażam sobie tego zwłaszcza ze on jest moim cieniem gdzie ja tam i on:P więc ja bym musiała chyba w tej budzie z nim spać:P

Link to comment
Share on other sites

Moja Nelisa i spanie w budzie, poza domem ? Jakoś to niewyobrażalne dla mnie :) Jak tylko zaczyna się ściemniać to pies jest pierwszy w domu. Nelice wychodzi chyba z założenia że po dobranocce należy iść spać i nawet jak wszyscy siedzą przy ognisku lub grillu to pies i tak idzie do domu. A co się dzieje gdy drzwi zamknięte ! Ciemno = siedzenie w domu i nie ma innej opcji. Co innego rankiem, gdy od wczesnych godzin można się wygrzewać w promieniach wschodzącego słoneczka. Wtedy to przyjemność :) Nie ważne że wszyscy jeszcze śpią, psa trzeba wypuścić:)

Link to comment
Share on other sites

To ja mam lepiej, moje śpią dopóki ja śpię. Nawet do południa :)

Ale wśród gordonów trafią się różne typy charakteru. Rubid i Chani chodzą za nami krok w krok - do łazienki, leżą pod biurkiem gdy siedzę przy komputerze, gdy siedzimy przy ognisku to siedzą z nami nawet w środku nocy.
Rubia i Padme są bardziej niezależne i samodzielne. Rubinkę muszę wieczorem wołać do domu, bo często usypia na tarasie.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak powiedziała Chani ,wszystko zależy od samego psa, Chapsik chyba by zawału dostał jak bym go na noc na dworzu zostawiła, ale Tina....ona jest u mnie dopiero pól roku a ma dwa i pół, i te dwa lata spędziła nie gdzie indziej tylko w kojcu i budzie( u dawnego właściciela) fizycznie na tym nie ucierpiała (chociaż włos w opłakanym stanie był) ale psychika ucierpiała niestety....teraz nie odstępuje mnie na krok...i na dworzu też woli sama nie zostawać... a maluchy....tym to wszystko jedno one by chyba najprędzej na podwórku zostały:evil_lol:nikt by w nocy nie krzyczał że nie wolno przekopywać pańci ogródka...:lol:

znajomy ma gordonkę, która czynnie poluje, mieszka w kojcu, a teraz jeszcze ma szczeniaczki, które od urodzenia też mieszkają w kojcu i wszystkie są zdrowiutkie czarniutkie kluseczki, sunia jest szczęśliwym gordonkiem zakochanym w swoim pańciu;) więc wszystko zależy od podejścia właściciela i predyspozycji psychicznych psa.

pozdrawiam
Chapsikowa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...