veeron1988 Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Nasz Eto'o ma przeszło 2 miesiące. Kupiliśmy mu wszystko czego mały psiak potrzebuje do szczęścia i staraliśmy się od początku uczyć go spać w swoim łóżeczku. Niestety, nie chce tam przesypiać nocy. Zasypia gdzieś na podłodze koło moich nóg, a kiedy go przenoszę zaraz się budzi. W nocy to samo, kiedy uda się go uśpić i zostawić na jego miejscu, wybudza się i próbuje wskoczyć na łóżko... Z nami przesypia spokojnie całą noc, ale gdy tylko odłożę go do łóżka zaraz jest z powrotem... Chciałabym zeby maluch spał u siebie, ale kiedy staje mi przy łóżku i cichutko skomli nie mam serca go nie wziąć do nas... Są jakieś sposoby na to, żeby psiak nauczył się spać u siebie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g@l@xy Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 ze wzgledu na kłopoty w utrzymaniu czystości zamykałam moją sunię na nocw kuchni i tam miała swoje śliczne i mięciutkie legowisko - no to w nim spała. Myślałam że się przyzwyczai - nie przyzwycziła się przez rok, spi ze mną. Życzę Tobie powodzenia, generalnie widzę że moja bardzo potrzebuje ciepła człowieka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Burchardt Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Wytrwałością i konsekwencją powinniście osiągnąć cel. Ja na początku przysuwałam posłanie Tupka do łóżka i wkładałam rękę do środka. Tupek się przytulał i zasypiał. Potem była opcja udostępniania własnego jaśka szczeniakowi aby tylko został na miejscu. Finał - Tupek i tak spał z nami. Widać byłam za mało konsekwentna. Yorki to małe pieski i nie zabierają dużo miejsca więc przestało mi zależeć. Ostatnie pół roku przesypiał sam z własnej woli w swoim posłaniu. Powodzenia. Kasia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skibka Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Yorki zazwyczaj i tak lądują w łóżkach swoich właścicieli..:lol: Myśmy też chcieli żeby Viki spała sama w swojej budce.. No ale wyszło na to że i tak śpi z nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lilu Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Tak jak pisałam już kiedyś, właściciele psów dzielą się na tych co śpią ze swoimi psami i tych co się do tego nie przyznają. Powodzenia:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mery Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Witaj! Mój Spago od początku był uczony spania sam i tak jest do dzisiaj. W ciągu dnia pies spał na moich rękach, ale na noc był uczony spania "u siebie". Możesz maluszkowi włożyć do posłania termofor owinięty np ręcznikiem, tak żeby był ciepły, ale nie za gorący. Ja mojemu psu oddałam też moją poszwę od poduszki, używaną, specjalnie nie praną, pachnącą mną... i jakoś bardzo ją polubił. Oczywiście guziki wyrwałam!!! W dzień spał na moich rękach, a w nocy na swojej poszewce... W środek termofor, albo kocyk, lub ręcznik i już! Powodzenia i wytrwałości!!! Pozdrawiam, Mery Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Liszka Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 [quote name='Lilu']Tak jak pisałam już kiedyś, właściciele psów dzielą się na tych co śpią ze swoimi psami i tych co się do tego nie przyznają. Powodzenia:evil_lol:[/quote] Ja się przyznaję :lol: Wszystkie 3 śpią z nami w łóżku od początku. Przy pierwszej yoreczce byłam wytrwała i wytrzymałam.....3 godzinki :megagrin: Potem to już nawet nie próbowałam. Ale również życzę powodzenia [B]veeron1988[/B] :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia78 Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 Widze że ja nie będe wyjątkiem, oturz jeszcze przed przyjazdem Effi do mojego domku uświadamiałam wszystkim że będzie spała tylko w swoim łóżeczku. Alle....:oops: Pierwszą noc spałam z nią bo wiadomo tęskniła z mamusią, drugą też i... już tak zostało. Nie mam serca nie wziąść ją do łóżka, gdy stoi na dwóch łapkach i patrzy na mnie tymi swoimi oczkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g@l@xy Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 ja nawet wkładałam tykający budzik pod posłanko, taka imitacja serduszka mamy - na nic! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veeron1988 Posted September 10, 2008 Author Share Posted September 10, 2008 No to pięknie... ;) Ciekawe jak długo wytrzyma mój chłopak? Mam jeszcze jedno pytanie. Co zrobić z maluchem jeśli mamy zamiar gdzieś wyjść na kilka godzin? Szykuje nam się sobotnie wieczorne wyjście, na które psiaka nie mogę zabrać i kompletnie nie wiem jak ta mała przylepa to zniesie. Jakieś rady??? Będę bardzo wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagódka&Uzi Posted September 11, 2008 Share Posted September 11, 2008 powtórzony post. Masz już odpowiedz w innym wątku:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veeron1988 Posted September 11, 2008 Author Share Posted September 11, 2008 Tak, wiem. Przepraszam za tą powtórkę. To moje początki na tym forum i to pierwsza i mam nadzieję ostatnia wpadka. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.