Jump to content
Dogomania

Psia dusza


Iss

Recommended Posts

Czy pies ma duszę? zastanawialiście się kiedyś nad tym?
Ja właśnie spotkałam znajomego mnicha i tak w rozmowie zeszliśmy na temat psów i ich duszy, on obstawał przy tym że pies jej nie posiada , niestety nie było czasu na dłuższą i głębszą dyskusję bo on się spieszył , poleciały tylko luźne hasła.
A jak Wy to widzicie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No mnich raczej nie mógl Ci powiedziec nic innego bo dziwna bylaby sytuacja kiedy przedstawiciel kosciola glosi teorie nie akceptowane przez kosciól.

Ja zadam Ci inne pytanie. Czy Twoim zdaniem to ze pies cieszy sié ze mná, placze, téskni, przytula sié i kocha mnie absolutnie caly serduchem wynika z instynktu? Bo moim zdaniem nie.

Wiesz to jeszcze zalezy co kto uwaza za "duszé". Ja za dusze uwazam wolná wolé i mozliwosc odczuwania uczuc. Moja dusza to wszystkie moje zyciowe wybory, cala milosc jaká kiedykolwiek odczuwalam do ludzi i zwierzát i wszystkie moje pasje. Oczywiscie tez wszystkie zle emocje, zeby nie bylo tak kolorowo. Dusza to cos co zostaje wtedy kiedy umiera cialo, dusza to cos co pamiétajá inni. Przeciez to nie jest tak, ze czlowiek (czy pies) umiera i w momencie smierci cos tam fiuuuuu ucieka w góre i juz. Bo zauwaz ze nad duszá zastanawiamy sié tylko my--zywi, ci co odeszli raczej nie majá takich dylematów :lol:

Wiéc moja odpowiedz brzmi: tak, pies ma duszé.

Link to comment
Share on other sites

[I]"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem, że pies
to czasem więcej jest niż człowiek.
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz,
psia dusza większa jest od psa.
My mamy dusze kieszonkowe...
Maleńka dusza, wielki człowiek.
Psia dusza się nie mieści w psie.
A kiedy się uśmiechasz do niej,
ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu
czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza,
przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

[/I] Barbara Borzymowska

Link to comment
Share on other sites

Ja także uważam, że pies ma duszę i właśnie o to się z nim sprzeczałam, zdaję sobie sprawę z tego że inaczej nie mógł mi odpowiedzieć z racji swojej pozycji, żałuję jednak że nasza dyskusja nie mogła ciągnąć się dalej bo zapewne byłaby ciekawa.
Moim zdaniem pies ma duszę i daje nam do odczuć co dnia, fakt faktem nie potrafi myśleć abstrakcyjnie ale tak samo jak i my odczuwa radość, smutek, potrafi odczuwać emocje i pokazywać je innym. Co prawda może nie potrafi mówić, ale doskonale potrafi przekazać to co czuje swoją mimiką i gestami co każdy psiarz potrafi zauważyć i zrozumieć.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciekawa kwestię poruszyłaś Iss. Osobiście jestem przekonana, że i zwierzęta posiadają to coś, co można nazwać duszą (w pojęciu potocznym, tak jak przytoczyła to w swoim poście Sylwia-Kora). Jednak wiara chrześcijańska nie zakłada takiej opcji, podobnie filozofia. Filozofowie zapytani o zwierzęcą duszę odpowiadają najczęściej coś, co można zamknąć w kilku zdaniach mianowicie, że zwierzę nie ma takiej jak my samoświadomości, świadomości swego istnienia i nie ma też świadomości umierania, odchodzi i już, nie ma go (patrząc na śmierć zwierząt nie można się z tym zgodzić, ja nie mogę). Jest to duże uogólnienie, bo przecież Arystoteles w swym systemie filozoficznym, uznał, że dusza (ludzka) składa się z trzech składników. Dwa z nich są wspólne dla wszystkich stworzeń, także i zwierząt (dusza wegetatywna i dusza zmysłowa) jednak zwierzęta nie posiadają trzeciego najważniejszego składnika, nieśmiertelnego rozumu i stąd wniosek, że zwierząt po śmierci po prostu nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie pies ma dusze i zawsze mam nadzieje ze kiedys jeszcze zobacze te psy co odeszly gdzies tam na zielonych lakach...
A to co Kosciol mowi o psach to dla mnie nie ma znaczenia.Kazdy moze wierzyc w to co uwaza za sluszne...
Ale tak jak ktos juz tu powiedzial,jesli pies kocha,teskni,cierpi,odczuwa smutek czy radosc to dlaczego by nie mial miec duszy?Instynkt?Instynkt raczej by psu nie podpowiadal ze ma tesknic czy kochac...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak to jest, ale jeżeli TAM nie ma zwierząt to musi być straszna "pustynia" ...
Wiem natomiast co implikowało by przyznanie, że zwierząta mają duszę ...
Automatycznie należało by objąć je przykazaniem "nie zabijaj" i trzeba by przymusowo przejść na wegetarianizm ;)
I to totalny - bo także bez ryb a nawet jajek (bo to aborcja) :eviltong:

Sorry dubel się zrobił.

UPDATE:
Dalsze implikacje to niemożność zwalczania gryzoni i innych szkodników np. owadów (w końcu obowiązuje :"nie zabijaj")
Zakaz używania trutek na mrówki, komary etc...
A jak mają dusze, to i prawa. Więc co z przymusową kastracją i sterylizacją ....

WIESZ DO CZEGO PROWADZI Twoje rozważanie!! :eviltong:

Dlatego NIKT NIGDY OFICJALNIE tego nie przyzna ;-)

Link to comment
Share on other sites

Moja znajoma ma bardzo dobra ksiazke na ten temat. Udalo mi sie ostatnio przeczytac krotki fragment o tym jak pewna osoba utracila swojego ukochanego psa. Ow wlasciciel od czasu do czasu slyszal szczekanie psa a z czasem pies zaczal mu sie nawet ukazywac. Ktoregos dnia podczas jego odwiedzin przydazyl mu sie maly wypadek. Piesek zranil sie w noge a w miejscu gdzie sie to wydazylo po jego zniknieciu znaleziono garstke wlosow/siersci. Siersc zostala zbadana i porownana z ta pozostawiona na pamiatke. Wlosy nalezaly do niezyjacego psa :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']
"Jesli w niebie nie ma zwierzat to chce isc tam gdzie one..."[/quote]
Coś w tym jest ... ;)

BTW - hinduska koncepcja reinkarnacji zakłada, że ciało jest tylko powłoką i że inkarnacja duszy może nastąpić zarówno w człowieka , jak i w zwierzę ...
:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego wątek zrobi się nie na temat Cockermaniaczka? Skoro mówimy o czymś takim jak dusza, to nie da się chyba tego rozpatrywać w oderwaniu od systemów wierzeń. Są religie zwierzętom "przychylne", które pozostałych stworzeń nie degradują i są takie, które traktują zwierzęta jako coś, co ma służyć człowiekowi li tylko, coś co stanowi materię do użycia i nie ma potrzeby przetrwać w jakiejś tam formie po śmierci. Przecież to konstytuuje nasze podejście do kwestii posiadania przez psy duszy.

Link to comment
Share on other sites

No tak.....
Nagadaliscie mi o psiej duszy i wczoraj myslalam troche o tym i dzis w nocy snila mi sie moja psica, która jest od kilku lat za TM :cool1:

Juz to pisalam w jakims innym wátku ale moze i tutaj sié przyda. W styczniu umarla moja ukochana mama. Po jej smierci snila mi sie i mówila ze jest glodna i w ogóle nie wygládala na szczésliwá. Wtedy ja zaczélam sié za niá gorliwie modlic i do tej modlitwy zaangazowalam calá rodziné i wszystkich znajomych. Po okolo miesiácu przysnila mi sié mama. Byla piékna, wygládala jakby byla zupelnie zdrowa i miala na rékach Saré -- wlasnie tá psicé :p. Od tej pory mi sie juz nie snila, choc czasem já o to proszé bo straszliwie za niá tésknié. Ale wiem na pewno, ze za TM jestesmy razem-- i my i zwierzéta.

Jak juz sobie tak dywagujemy o kosciele.... Nie chcialabym nikogo obrazic ale ja w Pana Boga wierzé bardzo, natomiast do instytucji kosciola katolickiego podchodzé z wielká rezerwá i niektóre koscielne teorie kompletnie mi nie odpowiadajá. Zwlaszcza te, które nie majá zadnego uzasadnienia w Biblii.

Link to comment
Share on other sites

Jeden z moich psów urodzony w domu mojego nieżyjącego już dziadka, odszedł w dzień jego imienin z samego rana. Gdy przebudziłam się w środku nocy (czuwałam blisko niego, bo był już bardzo chory) zastałam dziwny widok, pozostałe psy obległy dookoła tego chorego, leżały jakoś tak nietypowo tuż przy nim i nie spały, dotykając go swoimi ciałami, nigdy przez wiele poprzednich lat tego nie robiły. Ok. 3 godzin później coś, nie wiem co mnie obudziło, automatycznie zerwałam się i pobiegłam do tego psa, to była jego ostatnia minuta życia. Odszedł na moich rękach, na swojej twarzy poczułam jego ostatni oddech. Mawia się u nas w domu, że dziadek zrobił sobie prezent na imieniny i go zabrał do siebie.

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam kiedys o tym z księdzem i powiedział, że zwierzęta co prawda duszy nie mają, ale po śmierci możemy je spotkać, ponieważ wtedy mamy być szczęśliwi więc zabierzemy tam jakąś cząstkę naszych czworonożnych przyjaciół i będą tam dzięki naszym wspomnieniom i naszym uczuciom do nich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Albo zwierzęta nie mają duszy, tak jak ludzie, albo mają duszę, tak jak ludzie... zawsze uważałam, że człowiek jest tylko zwierzęciem, mimo iż większość z nas nie chce o tym pamiętać[/QUOTE]

:multi::loveu:
[B]bonsai[/B] - bardzo się cieszę, że to napisałaś!
Mnie zawsze ciekawiło, na którym etapie ewolucji człowiek został 'obdarowany' duszą:diabloti:
Jeszcze jak po drzewach śmigał:evil_lol:, czy jak z dzidą zaczął na inne stworzenia polować ;).

Choc nie ukrywam, że mam problem z przyznaniem 'prawa do posiadania duszy' pewnym żyjątkom...
'Dajemy' psom duszę (przynajmniej część z nas), a jak z resztą zwierząt?
Kot? Koń? Kura? Mrówka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tina_p']rozmawiałam kiedys o tym z księdzem i powiedział, że zwierzęta co prawda duszy nie mają, ale po śmierci możemy je spotkać, ponieważ wtedy mamy być szczęśliwi więc zabierzemy tam jakąś cząstkę naszych czworonożnych przyjaciół i będą tam dzięki naszym wspomnieniom i naszym uczuciom do nich[/quote]

Bardzo ładny pogląd ;) Odpowiada mi bardzo, bo na duszę nie mogę się u psa zgodzić.

Link to comment
Share on other sites

Kiedys pewna dogomaniaczka napisala do mnie, poniewaz napisalam, na watku za TM, ze pies ma dusze.
Ona zapytala czy jestem chrzescijanka, a ja, ze tak, na co Ta Dogomaniaczka odpowiedziala, ze kosciol nie uznaje, ze psy maja dusze. :roll:
Ja uwazam, ze pies ma dusze i kropka. ;)

Link to comment
Share on other sites

Czy koń ma duszę? Jeśli pies ma to i koń - znam te zwierzęta i pod tym względem nie są od psów gorsze ;)... myszki też.... z mrówkami.... hmm, to ciekawe pytanie. Hodowałam mrówki i widziałam z jaką zaciętością potrafiły bronić królowej-matki. Pewnie na swój sposób ją kochały ;).
Zgadzam się, że duszę ma to, co potrafi kochać.... teraz pytanie czy pies potrafi kochać :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...