Jump to content
Dogomania

Champion


minagro

Recommended Posts

WItam serdecznie ,


Miło mi powiadomić , że podczas ostatniego weekendu na
wystawie w Debreczynie na Węgrzech moja sunia Frida
THESTRUP'S TOIL N'TROUBLE ukończyła INTER CHAMPIONAT !!!!!! :multi:
jak również CHAMPIONAT WĘGIER !!!!!! :crazyeye:

Frida wcześniej zdobyła CHAMPIONAT POLSKI oraz CHAMPIONAT RUMUNII .:lol:

pozdrowionka

Kamil

[URL="http://www.minagro.pl"]www.minagro.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='minagro']WItam serdecznie ,


Miło mi powiadomić , że podczas ostatniego weekendu na
wystawie w Debreczynie na Węgrzech moja sunia Frida
THESTRUP'S TOIL N'TROUBLE ukończyła INTER CHAMPIONAT !!!!!! :multi:
jak również CHAMPIONAT WĘGIER !!!!!! :crazyeye:

Frida wcześniej zdobyła CHAMPIONAT POLSKI oraz CHAMPIONAT RUMUNII .:lol:

pozdrowionka

Kamil

[URL="http://www.minagro.pl"]www.minagro.pl[/URL][/quote]


[SIZE=4][COLOR=Red][B]WIELKIE BRAWA i GRATULACJE !!!![/B][/COLOR][/SIZE]

A tytuł nie Champion, tylko INTER CHAMPION:multi:

AnkaS-P

[url]www.tanabata.jasky.pl[/url]

Link to comment
Share on other sites

Gratuluję ukończenia Championatu Węgier i Interchampionatu! To wielki sukces!

Zastanawia mnie, co dla Pana jest ważniejsze: kolejny championat do kolekcji, czy dobro psa. Bo z Pana strony www jasno wynika, że na Węgry pojechał Pan z ciężarną suką. Zatem chyba jednak tytuły najważniejsze. No i kolejna sprawa, która mnie nurtuje. Czy jak się Panu ta interchampionka znudzi, to też Pan wystawi ofertę jej sprzedaży na allegro tak, jak zrobił Pan to w przypadku drugiej suki Moscow By Night Seglavi FCI? Odniosłem wrażenie, że chciał ją Pan sprzedać, bo jakoś początki kariery wystawowej w jej wypadku nie były zbyt udane. A jak zaczęła odnosić sukcesy, to ofertę Pan wycofał.
Z Pana strony wynika, że jest Pan początkującym hodowcą, ale niektóre Pana zachowania są typowymi zachowaniami starych kynologicznych wyjadaczy. No cóż, jak powiedziała jedna z forumowiczek w innym wątku "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść". Przykre to, że hodowcy tak często pozbywają się jednych psów, a w ich miejsce kupują nowe.
Też jestem ciekaw pierwszych Pana "dzieci". I życzę im by odnosiły sukcesy na ringach jak ich mama oraz by trafiły w ręce ludzi, którzy nie będą przedkładali ich dobra, nad zaspokajanie swoich "chorych ambicji".

Robert Morozowski - miłośnik wszelkich terrierów, a szczególnie cairnów.

Link to comment
Share on other sites

Panie Robercie ,

Zakładam , że jest Pan żonaty i dzieciaty , czy nie podróżował Pan z żoną gdy była w ciąży ????
W związku z tym , że pół roku temu Frida nie zaszła w ciążę , nie wiedzieliśmy czy tym razem jest czy nie jest w ciąży .
Przez pierwszy miesiąc u psa ciąża jest praktycznie nie widoczna , a warunki podróży Frida miała komfortowe , mogę Pana o tym zapewnić .
Gwarantuje , że ta podróż na pewno jej nie zaszkodziła .
Za tytułami idzie ogrom pracy , zaangażowania a przedze wszystkim miłości do psów , której nigdy nie brakowało naszym psiakom.

Dla nas pies jest domownikiem , jednym z członków rodziny , a nie maszynką do robienia pieniędzy.

Nie rozumiem Pana oskarżeń , nigdy nigdzie nie powiedziałem , że pozbędę się któregokolwiek z moich psów i nigdy w ten sposób nie postąpie .
Dla Pana informacji wcześniej miałem Skye Terriera , który w zeszłym roku zmarł po 12 latach przebywania z nami .

Ogłoszenie na Allegro było próbą orientacji odnośnie zainteresowania rasą i popularności Cairnów w Polsce . Nigdy nie zamierzałem sprzedać Mosi !!!

Gdyby było tak jak Pan sugeruje to przyznam , że musiałby tak zrobić idiota lub osoba nie licząca się z pieniędzmi .
Nie wiem czy orientuje się Pan ile kosztują Cairny w innych krajach , zapewniam Pana , że o wiele więcej niż w Polsce.
Chociażby dlatego nie importował bym psiaków ze skandynawi , tylko kupił bym jakiegoś "gniota" w Polsce , zrobił warunki hodowlane i rozmnażał na potęgę jak ma to często miejsce.

Dla Pana informacji , wkrótce zamierzam kupić kolejnego Cairna i niech Pan sobie wyobrazi , że nie kosztem Fridy , Mosi czy Romka !!!

pozdrawiam

Kamil

Link to comment
Share on other sites

[quote name='minagro']
Chociażby dlatego nie importował bym psiaków ze skandynawi , tylko kupił bym jakiegoś "gniota" w Polsce , zrobił warunki hodowlane i rozmnażał na potęgę jak ma to często miejsce.
[/quote]


Ogłoszenia na Allegro nie czytałam, a wyjaśnienia brzmią wiarygodnie.
Jest tylko jedno "ale", skąd taka opinia o cairnach urodzonych w Polsce?
Przecież Mosia to też cairn kupiony w polskiej hodowli?!!!:crazyeye:

Anka S-P

Link to comment
Share on other sites

Drogi Panie Kamilu
Nie jestem laikiem i trochę o psach wiem. Zdaję sobie sprawę, że ciąży u suki nie widać natychmiast po kryciu, ale Pana odpowiedź zszokowała mnie. Skąd Pan wie, że ta podróż suce nie zaszkodziła???USG to wykazało?? Proszę również nie porównywać kobiety w ciąży do ciężarnej suki. Ciężarna kobieta podróżuje wtedy, gdy się dobrze czuje i ma na to ochotę. Nie sadzę, by ciężarna kobieta, która czuje się źle, udała się w daleką podróż. A Pana suka raczej chyba Panu nie powiedziała, czy czuje się dobrze i ma ochotę na podróż. Poza tym, jak Pan to określił ogrom pracy, który idzie za tytułami, może być wykonany, gdy suka odchowa miot. I nie sądze, by ilość championatów i zaliczonych wystaw wyrażała miłość do psów. Bo jeśli tak, to ktoś kto pokazał swojego psa raz, by zobaczyć jak wygląda ten wystawowy sport, nie kocha swojego psa??
Skoro nie zamierzał Pan sprzedać swojej Mosi, to po co Pan wystawił aukcję na allegro? Trochę się znam na popycie i podaży i pierwsze słyszę, by allegro było wyznacznikiem popytu na dany towar. Jeszcze niech mi Pan napisze, że ekonomię Pan kończył, a wtedy zupełnie zwątpię w umiejętności polskich uczelni. Wystawienie oferty sprzedaży psa jest dla mnie jednoznaczne z chęcią pozbycia się go. A Pana tłumaczenie jest bardzo dziecinne. Tak samo, jak reklamowanie miotu na allegro. Też Pan chciał sprawdzić popyt na szczeniaki?? Żaden szanujący się hodowca nie wystawia szczeniaków na allegro, nawet jeśli aukcja ma charakter reklamowy. Nie mam nic przeciwko allegro, ale sprzedaż zwierząt, które rzekomo są członkami Pana rodziny, poprzez allegro, jest żałosne. Córkę też Pan sprzeda na allegro? Przecież to też członek Pana rodziny.

Jeśli chodzi o cenę cairnów za granicą, to bardzo dobrze się orientuję jak to wygląda. Kynologią interesuję się nie od dziś. Wyznaję zasadę, że najpierw staram się dowiedzieć jak najwięcej o danej rasie, a dopiero potem kupię sobie przedstawiciela tej rasy. Z Pana wypowiedzi wnioskuję, że Pana Mosia to też jest "gniot", bo o ile się orientuję, kupił ją Pan z polskiej hodowli. I rozumiem również, że Pana szczeniaki to też będą polskie "gnioty". Gratuluję pomysłu na reklamę szczeniąt! Niech Pan następnym razem troszkę rozważniej wydaje sądy o polskich psach, bo nie wszystkie importowane psy są piękne.
Jak dla mnie może Pan kupić kolejnych 10 cairnów. Ciekawi mnie tylko, jak szybko zacznie Pan te starsze wstawiać na allegro, by dalej sprawdzać popyt na rasę.
I jeszcze jedno do Pani Anny.
Sama Pani w innym temacie poruszyła fakt pozbywania się starszych psów przez jedną z hodowli. Tym bardziej dziwi mnie, że tłumaczenie Pana Kamila jest dla Pani wiarygodne. Jak dla mnie jest to totalna bzdura wyssana z palca, bo ktoś śmiał publicznie zapytać. Nie sadzę, by Pan Kamil był na tyle odważny, by publicznie powiedzieć, że suka nie spełniła Jego oczekiwań i chciał ją sprzedać. Aukcję na allegro znalazłem niebawem po tym, jak suka Pana Kamila otrzymała ocenę bardzo dobrą od sędziny, która uchodzi za znawcę rasy, czyli od Pani Chwalibóg. Nie wydaje się to Pani dziwne? Poza tym dlaczego na aukcję nie została wystawiona druga suka Pana Kamila? Jeśli była to aukcja, której celem było sprawdzenie popytu na rasę, Pan Kamil mógł tam wstawić dane Fridy.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich hodowców polskich cairnów. Nie sądzę by były to gnioty.

Robert Morozowski

Link to comment
Share on other sites

Panie Robercie ,

Odpowiadając w kolejności :

Owszem USG pokazało , że szczenięta mają się dobrze , poruszają się , nie ma nic niepokojącego i ciąża przebiega zgodnie z zasadami.
Pozatym wcześniej konsultowaliśmy wyjazd z lekarzem weterynarii , który stwierdził że wyjazd w tym okresie ewentualnej ciąży jest możliwy.

Skoro jest Pan autorytetem w sprawie podaży , popytu oraz Allegro , pewnie Pan doskonale wie , że w każdej chwili można wycofać aukcję , co miało miejsce.

Z Pana wypowiedzi wynika , że jest Pan fachowcem w sprawie Cairnów , chociaż nigdy nie miałem przyjemności Pana widzieć przy jakimkolwiek ringu Cairnów na wystawie , nie mówiąc o codziennym kontakcie z tą rasą.!?!?!?

Pisząc o "gniotach" miałem na myśli psy za 700-800 zł , które można znaleźć w tak wyszydzanym przez Pana internecie .

Wybaczy Pan , ale nie widzę wielkiej różnicy ogłoszenia na Allegro , stronie klubu cairn terriera , portalu eurobreeder, portalu mójpupil czy oficjalnej stronie związku kynologicznego . To po prostu forma reklamy . Podobnie jak reklama prasowa. Prosze sobie wyobrazić , że w dniu dzisiejszym jest ponad 2000 ogłoszeń psów z rodowodem , zapewniam Pana , że również WIELU szanujących się hodowców.

Wcześniej Panu pisałem , że nie zamierzam się pozbyć któregokolwiek z moich psów.

Odnośnie sędziowania , nie raz przegrywaliśmy i nie raz udawało nam się wygrać . Nie ma psa , któryby zawsze wygrywał . Dlatego ocena Pani Chwalibóg , którą bardzo cenię to tylko jedna z ocen .
Każdy sędzia , który ma uprawnienia do oceny 3 grupy FCI , jest znawcą rasy . A może się mylę ???

I na koniec temat mojej córki , z grzeczności Panu nie odpiszę ,
nie chcę się zniżać do Pana poziomu dyskusji .

pozdrawiam

Kamil

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RobertM']
I jeszcze jedno do Pani Anny.
Sama Pani w innym temacie poruszyła fakt pozbywania się starszych psów przez jedną z hodowli. Tym bardziej dziwi mnie, że tłumaczenie Pana Kamila jest dla Pani wiarygodne. Jak dla mnie jest to totalna bzdura wyssana z palca, bo ktoś śmiał publicznie zapytać. Nie sadzę, by Pan Kamil był na tyle odważny, by publicznie powiedzieć, że suka nie spełniła Jego oczekiwań i chciał ją sprzedać. Aukcję na allegro znalazłem niebawem po tym, jak suka Pana Kamila otrzymała ocenę bardzo dobrą od sędziny, która uchodzi za znawcę rasy, czyli od Pani Chwalibóg. Nie wydaje się to Pani dziwne? Poza tym dlaczego na aukcję nie została wystawiona druga suka Pana Kamila? Jeśli była to aukcja, której celem było sprawdzenie popytu na rasę, Pan Kamil mógł tam wstawić dane Fridy.
[/quote]

Do Pana Roberta.
Jak pisałam, nie czytałam ogłoszenia, a skoro Mosia nie została sprzedana to trudno mi dyskutować o intencjach i zamiarach. Różne ludzie mają pomysły, więc dopóki nie mam 100% pewności co do powodów ich zachowań, staram się nie być zbyt podejrzliwa i wierzyć w ich wyjaśnienia.
Nie mniej Pana spostrzeżenia i przemyślenia są bardzo prawdopodobne.

AnkaS-P

Link to comment
Share on other sites

Nie będę się bawił w cytowanie i odpowiem tak, jak Pan w kolejności.
To bardzo dobrze, że konsultował się Pan z weterynarzem przed wyjazdem. Ale ja i tak zdania nie zmienię, kolejne tytuły były ważniejsze niż dobro suki. Zapewne zdaje Pan sobie sprawę, że podczas podróży wszystko się może zdarzyć. Ja lubię być zapobiegliwy i nie wybrałbym się z ciężarną suką w jakąkolwiek podróż.
Każdy, kto korzysta z allegro wie, że aukcję można wycofać. Jednak samo wystawienie tej aukcji, na której oferował Pan do sprzedaży członka rodziny (bo przecież zapewnia nas Pan tu wszystkich, że psy są członkami Pana rodziny) jest moim zdaniem mało etyczne. Ale to tylko moje zdanie. Pan nadal się będzie upierał, że sprawdzał Pan popularność rasy. No cóż, wytłumaczenie troszkę bezsensowne jak na kogoś, kto nazywa się hodowcą cairnów.

Fachowcem w sprawie cairnów to jeszcze nie jestem. Ale nie jestem również laikiem i na wystawy jeżdżę, zarówno na krajowe jak i zagraniczne. Rozmawiam z hodowcami, bo tylko w ten sposób mogę się dowiedzieć jak najwięcej o rasie. A przy ringu cairnów zapewne widział mnie Pan nie raz. Tylko, że ja rozmawiam z hodowcami cairnów, a dla mnie Pan hodowcą nie jest, bo jeszcze nic Pan nie wyhodował. Zakup trzech cairnów nie jest jednoznaczny z byciem hodowcą cairnów. Jak już Pan będzie prawdziwym hodowcą (będzie Pan miał na swoim koncie odchowane mioty cairnów) to może porozmawiamy. Choć czytając Pana wypowiedzi, nie wiem, czy będziemy mieli o czym rozmawiać. A codzienny kontakt z rasą będę miał, gdy ten mój wymarzony cairn pojawi się u mnie w domu.
Jakoś w pierwszym poście przy słowie "gniot" nie pojawiła się cena 700-800 zł. W takiej cenie to chyba może Pan kupić raczej cairna bez papierów, czyli po prostu kundla. A w tym wypadku to jakie uprawnienia hodowlane ma Pan na myśli? Po raz kolejny moja rada, zanim Pan coś napisze, niech Pan to przemyśli. Bo potem sam Pan sobie szkodzi swoją wypowiedzią. Poza tym, przeglądam różne strony o cairnach i widzę, że "gnioty " z polskimi przydomkami też odnoszą sukcesy na zagranicznych wystawach, np. Pana Mosia. I co Pan na to? Może sędziowie się nie znają?

Jeśli nie widzi Pan różnicy pomiędzy aukcją na allegro, a ogłoszeniem na portalach ogłoszeniowych czy ogłoszeniem w prasie, to kolejny dowód na to, że nie mamy o czym rozmawiać. Faktycznie, w Polsce jest mnóstwo hodowli, które ogłaszają się na allegro. Ale raczej o nich nie można powiedzieć, że są to szanujące się hodowle. No zależy, co kto rozumie przez zwrot "szanujące się hodowle".
To fakt, że nie ma psa, który wygrywałby na każdej wystawie. Ale nie zgodzę się, że każdy sędzia mający uprawnienia na III grupę jest znawcą rasy. Z tego co zauważyłem, cairny nie są zbyt popularną rasą w naszym kraju i obawiam się, że kilku sędziów jeszcze do niedawna znało tą rasę jedynie z wzorca. Wystarczy przejrzeć katalogi wystawowe sprzed kilku lat, a sam się Pan przekona, że na wielu wystawach nie było ani jednego cairna, a jeśli były jakieś zgłoszone, to w bardzo małej ilości. Zresztą w chwili obecnej też są wystawy, na których nie ma zgłoszonych cairnów. Nie ma się co dziwić, że niektórzy sędziowie (szczególnie Ci z jedynie krajowymi uprawnieniami) nie mają na czym się uczyć rasy.
To dobrze, że ocenę od p. Chwalibóg traktuje Pan jako jedną z wielu. Jednak to po jej otrzymaniu próbował Pan poprzez allegro sprawdzić zainteresowanie rasą, wystawiając na sprzedaż swoja sukę. Czy to nie jest dziwne?
Temat Pana córki poruszyłem w kontekście sprzedaży członka rodziny (jak pisze Pan o swojej suce) na allegro. Ale widać, na lekcjach czytania ze zrozumieniem nie był Pan obecny i pewnie dlatego ciężko jest Panu komentować coś, czego Pan nie rozumie.

Pozdrawiam, Robert

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Calibri][SIZE=3]To co Pan by zrobił a czego nie , zupełnie mnie nie interesuje .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Czy nie wydaje się Panu , że gdybym chciał sprzedać Mosię to ogłoszenia ukazywałyby się cyklicznie, jak Pan twierdzi od porażki do sukcesu czyli od lutego do końca czerwca ???? Na dodatek w wielu portalach lub prasie ??? A ogłoszenie było raptem parę dni i zostało wycofane. [/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3]"Czy to nie jest dziwne???” [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Nigdy nie powiedziałem , że jestem hodowcą , tak jak Pan jestem miłośnikiem tej rasy , jednak na pewno zostanę nim szybciej od Pana , bo jeśli będzie Pan aż tak bardzo „zapobiegliwy” to może mieć Pan problem z przywiezieniem szczeniaczka samochodem . Dobra rada , proszę kupić transporter.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Jedyny punkt z jakim się zgadzam , na pewno nie będziemy mieli o czym rozmawiać , ponieważ jest Pan monotematyczny . W kółko jedno i to samo.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Można kupić psa za 700-800 zł. który jest sprzedawany jako nie wystawowy ze względu na wadę dyskwalifikującą go z hodowli np. brak siekacza , krzywy zgryz , brak jądra , a i tak są wystawiane . Proszę w końcu zrozumieć różnicę .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Mosia oraz pozostałe polskie cairny wygrywają ponieważ są po prostu dobre , świetnie przygotowane do wystawy , odpowiednio prowadzone i wychowywane . Gratuluję wszystkim wielu sukcesów i życzę dalszych zwycięstw .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Może mi Pan wytłumaczy różnicę między ogłoszeniami w prasie i Internecie . [/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3]Internet jest obecnie nawiększym medium , a ogłoszenia w Internecie nie są niczym złym i na pewno reklama w internecie jest o wiele popularniejsza od prasowej .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Proponuję aby zrobił Pan sobie uprawnienia sędziowskie , wtedy będziemy mieli na pewno fachowca w ringu . Może niektórzy sędziowie nauczą się czegoś od Pana .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Jest Pan bardzo spostrzegawczy odnośnie popularności cairnów, gratuluję . Na szczęście jest grupa zapaleńców dzięki którym rasa się rozwija . [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]I tym optymistycznym akcentem proponuję zakończyć tą dyskusje , bo znudziło mnie odpowiadanie Panu ciągle na te same tematy . A jeśli w końcu , kiedyś Pan zostanie właścicielem psa tej wspaniałej rasy to ring zweryfikuje kto i w której sprawie miał rację . [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]pozdrawiam[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Kamil[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na wstępie – gratulacje i życzenia sukcesów dla Autora topiku Champion.. Obejrzałam psiaki na „zalinkowanej” stronie – trójka futrzaków urocza :smile:.[/SIZE][/FONT]

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Czytając [B]RobertaM[/B] zastanawiam się ciągle – skąd my się znamy???? Zaledwie na kilku wystawach kibicowałam cairnom, hodowcą nie jestem, więc[B] RobertM[/B] z pewnością nie zaszczycił mnie rozmową, a jednak ciągle mam nieodparte wrażenie, że się znamy…. Ten styl wypowiedzi ex cathedra - skąd ja to znam…:hmmmm:? [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Gdyby nie nick i liczba „postów” [B]RobertaM[/B] powiedziałabym, że spotkaliśmy się w innych „kernisiowych” wątkach, no ale to przecież nie jest możliwe, bo [B]RobertM[/B], to „prawie ekspert” od wszystkiego i „prawie posiadacz” cairna, a w innych wątkach wypowiadali się jednak inni...[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie znam [B]minagro[/B], nie znam Jego motywacji, nie wiem, jak dba o swoje psy, o ich zdrowie, co jest dla Niego ważne, a co nie, gdy wystawia swoje psy. Po wypowiedziach „PRAWIE” EKSPERTA w dziedzinie cairn terrierów, kynologii, weterynarii, etyki - [B]RobertaM[/B] - na temat [B]minagro[/B], nadal nie odważyłabym się na publiczne wydawanie wyroków i publiczne osądzanie człowieka, z którym „PRAWIE” EKSPERT nigdy nie rozmawiał.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Można tak drążyć sprawę czystości intencji [B]minagro[/B], badać trafność podjętych przez Niego decyzji, mierzyć Jego miłość do psów w wątku, gdzie pochwalił się sukcesami swojej suczki. Tylko po co? [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wiem o hodowli cairn terrierów, która zajmuje się również hodowlą innych ras i widziałam jakiś czas temu ogłoszenie, że owa hodowla sprzedaje „sukę championa” tej „innej rasy”. Ja bym swojego futrzaka za żadne skarby świata nie oddała, ale nie przyszło mi do głowy, by osądzać takie zachowanie publicznie na dogo,. [B]RobercieM[/B] – to co – pociągniemy temat? Tylko po co :shake:?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie wyobrażam sobie również, że mając psa reproduktora wysłałabym go w „gościnę” na kilka miesięcy do innej hodowli (a wiem o dwóch hodowlach cairn terrierów, które nie mają skrupułów w tej kwestii), bo ciągle myślałabym, że mój przyjaciel tęskni za domem i jak fatalne w skutkach jest takie rozstanie ze stadem (nie wspomnę już o mojej tęsknocie), ale nie przyszło mi do głowy osądzać takie postępowanie publicznie na dogo. [B]RobercieM[/B] – to co – pociągniemy temat? Tylko po co :shake:?[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeszcze mogłabym podyskutować na temat opisywanych na stronie hodowli „zwycięstwach” i „podbojach” dokonywanych przez pewnego cairn terriera na wystawach, kiedy to ów zwycięzca był jedynym przedstawicielem rasy na wystawie. Dla mnie zwyciężyć można kogoś, wygrać z kimś, pokonać kogoś – nie przyszło mi jednak do głowy osądzać publicznie na dogo takie zwycięstwo. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Można tak mnożyć…, oceniać...., publicznie "linczować". Po co?[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Powtarzam – nie znam [B]minagro[/B], nie znam jego intencji, nie potrafię zmierzyć Jego miłości do psów. Może w pewnych przypadkach postąpiłabym inaczej niż On. Czy lepiej? Kwestia oceny, o ile nie złamałabym prawa. [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Myślę jednak [B]RobercieM[/B], że zamiast „trollować” w wątku kogoś, kto pochwalił się sukcesem swojej suczki, warto skupić się na „szlifowaniu” kunsztu eksperta, może dojrzejesz w końcu do kupienia sobie cairna i wtedy poddasz się naszej publicznej ocenie na dogo, a wierz mi – słodko nie będzie ;-).[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]To co - [B]RobercieM[/B] – podejmujesz wyzwanie i pojawisz się na dogo w swoim własnym wątku, jako dumny właściciel cairn terriera, a my Cię publicznie ocenimy, omówimy Twoje decyzje, intencje, zamiary, czy „trollujesz” dalej :cool3:?[/SIZE][/FONT]

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Przepraszam, że wtrąciłam swoje „trzy grosze”, ale w każdym „czynnym” topiku cairnów - afera – jak nie hodowcy-moralizatorzy, to troll- „prawie” ekspert. Denerwuje mnie to okrutnie, bo cairny są cudne, a nie można spokojnie i miło porozmawiać na dogo w dziale poświęconym cairnom :cool1:. I małe pytanko - hodowcy cairn terrierów się nie znoszą, czy mi się tylko wydaje? [/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Odpowiedź na ostanie pytanie znam :diabloti:...[/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Chandler za życzenia :lol: .

Właśnie dzięki takim osobom jak Pan Robert jest tak "przyjazna" atmosfera na forum .

Jestem nowym użytkownikiem Dogomanii , był to mój pierwszy wpis na forum i wydaje mi się , że ostatni. Nie mam ochoty ponownie wysłuchiwać wszechwiedzącego Pana Roberta lub "innego Pana Józka" , którzy nie mieli styczności z cairnami dłużej niż 10 minut na wystawie nie mówiąc już o tym czy wogóle kiedyś mieli psiaka ?

Chandler , odpowiadając na twoje ostatnie pytanie , mogę się tylko wypowiedzieć jako miłośnik cairnów :loveu: (pozdrowionka dla Pana Roberta) , staram się być neutralny , dopiero wprowadzam się w rasę i wydaję mi się , że od każdego można się czegoś nauczyć lub dowiedzieć .
Ale faktycznie dziwna jest atmosferka :shake: , wspólne działania na pewno byłyby z korzyścią dla cairników .

pozdrawiam

Kamil

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chandler'][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Przepraszam, że wtrąciłam swoje „trzy grosze”, ale w każdym „czynnym” topiku cairnów - afera – jak nie hodowcy-moralizatorzy, to troll- „prawie” ekspert. Denerwuje mnie to okrutnie, bo cairny są cudne, a nie można spokojnie i miło porozmawiać na dogo w dziale poświęconym cairnom :cool1:. I małe pytanko - hodowcy cairn terrierów się nie znoszą, czy mi się tylko wydaje? [/FONT][/SIZE][/quote]


Bardzo miło jest porozmawiać o cairnikach, ale już mniej miło jest przeczytać oszczerstwa na swój temat. Trudno wtedy się nie zdenerwować i nie odpowiedzieć dość ostro.
Ponieważ mam pieski różnych ras to obserwuję atmosferę na innych forach, a także na wystawach. Niestety, z ubolewaniem należy zauważyć, że podobne "wojny światów" toczą się też gdzie indziej.
Może to jednak będzie tu dla nas jakieś pocieszenie, że nie jesteśmy najgorsi.;) [B] Myślę, że nie wszyscy się nie znosimy i choć nie ma wielkiej miłości, to jest często miła pogawędka, sympatyczne spotkanie cairników i ich właścicieli. [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chandler']
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Przepraszam, że wtrąciłam swoje „trzy grosze”, ale w każdym „czynnym” topiku cairnów - afera – jak nie hodowcy-moralizatorzy, to troll- „prawie” ekspert. Denerwuje mnie to okrutnie, bo cairny są cudne, a nie można spokojnie i miło porozmawiać na dogo w dziale poświęconym cairnom :cool1:. I małe pytanko - hodowcy cairn terrierów się nie znoszą, czy mi się tylko wydaje? [/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Odpowiedź na ostanie pytanie znam :diabloti:...[/FONT][/SIZE][/quote]

Miałam się nie odzywać tak jak Ty Chandler, bo nie mnie oceniać postępowanie innych. Czy jest etyczne, czy nie, to ich sprawa. Zresztą każdy z nas wie co robi i sam przed sobą powinien odpowiadać za własne czyny i decyzje.

Ale poruszyłaś temat wystaw i dlatego się odzywam. Masz rację Chandler. Ale nie tylko hodowcy cairnów się nie znoszą. Akurat mam w domu innego terriera, którego wystawiałam przez dwa lata. Teraz suka jest typowym kanapowcem na wystawowej emeryturze. Pierwszym powodem emerytury była niechęć suki do wystaw, drugim atmosfera wśród hodowców i wystawców. A może odwrotnie.... Gdy w domu pojawiła się cairnica, myślałam, że skoro rasa mniej popularna, na wystawach będzie super. Ale nie jest. Nigdy nie twierdziłam, że moja suka jest najlepsza, najpiękniejsza itd. Znam jej wady, znam zalety i jeśli sędzia stawia mnie na dalszej lokacie, przyjmuję to z pokorą, jeśli na pierwszej - cieszę się. Jednak gdy schodząc z ringu słyszę od innych hodowców przykre słowa, nie jest mi miło. Staram się nie oceniać innych psów, bo do eksperta mi daleko, ale nie lubię też gdy ktoś wylewa wiadro pomyj na mojego psa, nie dotykając go nawet. Choć nigdy nikomu nie bronię dotykania mojego psa. Nie dziw się więc Chandler, że atmosfera jest taka, jaka jest, bo nie wszyscy kynolodzy potrafią być wobec siebie fair. Ale to chyba w każdej rasie tak jest. Napisałaś też, że wygraną należy się szczycić wtedy, gdy ma się konkurencję. I tu się z Tobą nie zgodzę i to nie dlatego, że moja suka w ten sposób bodajże dwa razy wygrała. Pies/suka może być sam/sama i nie wygrać na tej wystawie nic. Jeśli zatem sędzia daje wszystkie tytuły jakie są możliwe, znaczy, że jednak ten pies/suka na to zasługują. Choć zapewne niektórzy eksperci powiedzą, że sędzia się nie zna. Ostatnio byłam świadkiem, gdzie był jeden pies w danej rasie i sędzia dał mu jedynie ocenę doskonałą, ani CWC, ani BOB-a nie przyznał. Zatem zdarza się, że mimo braku konkurencji, można przegrać. I jeszcze jedno, jak większość osób, z którymi rozmawiałam, posty Pana RobertaM uważam za prowokację. Jednak mam na myśli kogoś innego niż Ty Chandler. Może kiedyś się przekonamy, kto jest tym trollem.

I oczywiście gratulacje dla [B]Fridy[/B] za zakończenie [B]INTERCHAMPIONATU[/B] i [B]CHAMPIONATU WĘGIER[/B], bo tego dotyczy przecież ten temat!!!

PS. Panie Kamilu, ma Pan rację, że od każdego można się czegoś nauczyć. Szkoda, że tylko wybrani potrafią się dzielić wiedzą, a inni tylko krytykować.

Link to comment
Share on other sites

Witam ,

Moja przerwa z wystawami trwała ponad 7 lat . Jak wcześniej wspomniałem kiedyś miałem Skye Terriera i w owym czasie wśród wystawców i hodowców tej rasy naprawdę była bardzo fajna atmosfera , wspólne kibicowanie ,dyskusje przy ringach .
Oczywiście każdy ze sobą na wystawach konkurował , w końcu o to w tej zabawie chodzi :lol: .
Widocznie sporo się zmieniło przez te kilka lat . A szkoda...

Podobnie jak Pani nie oceniam publicznie innych psiaków, oczywiście mam swoje zdanie , jedne podobają się bardziej inne mniej , jednak pozostawiam to wyłącznie dla siebie.
Każdy może hodować psy w takim typie jaki mu się podoba , i reszcie nic do tego .

Serdeczne dzięki za gratulacje Pani Jolu , my również gratulujemy Darmie Serbskiego Championatu .

Kamil

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jakoś nie pociesza mnie fakt, że atmosfera na wystawach i w wątkach na dogo jest mało sympatyczna również wśród miłośników innych ras niż cairn teriery.[/SIZE][/FONT]


[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przepraszam [B]nokian73[/B], ale nie napisałam, że „wygraną należy się szczycić wtedy, gdy ma się konkurencję”. Śledziłam (chyba na dogo) dyskusję na temat przyznawania „tytułów z automatu”, gdy jest wystawiany jeden pies i wiem, że tak być nie musi, choć uczestnicy rozmowy w wątku pisali również o takich sędziujących, którzy przyznają pewne tytuły automatycznie w sytuacji, gdy nie ma rywali i pies dostaje ocenę doskonałą. Wynikało z tej rozmowy również, że wystawiający chętnie jeżdżą na takie wystawy, więc coś w tym chyba musi być, ale nie o tym pisałam. Taki jest urok wystaw. [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Napisałam o propagandzie sukcesu, o „wygranych” „zwycięstwach”, dokładnie to, co chciałam napisać i pozostaję przy swoim zdaniu, choć być może nie rozwinęłam tematu. [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]A krótkie rozwinięcie wygląda tak - są tacy hodowcy, którzy dzielą się wielkimi i małymi sukcesami wystawowymi swoich futrzaków, mówią o ocenie doskonałej i 1 lokacie, ale przechodzi im również przez usta, że pies zajął dalsze miejsce (i coś mi się wydaje [B]nokian73[/B], że Ty do nich należysz, bo zaglądam na Twoją stronę ;)). I to jest dla mnie fajne. Są również hodowcy, którzy piszą szczerze, że umarł im jakiś psiak z miotu, bo przecież się tak zdarza, a są i tacy, którzy „wmawiają” mi, że urodziły się cztery pieski, a ja na zdjęciu widzę pięć ogonków. Przecież nie zawsze jest wszystko naj…, czasem jest sukces, a czasem coś nie wychodzi – samo życie. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Swoje uwagi: o reproduktorze w gościnie, wygrywaniu z samym sobą, sprzedaży dorosłego psa pisałam w określonym celu. Zdaję sobie sprawę, że opisane przeze mnie sytuacje nie są jednoznacznie „złe” w ocenie i o to mi chodziło. [B]Minagro [/B]„ośmielił się” pochwalić sukcesami swojej suczki i rozpoczął się sąd nad Jego moralnością. Nie wystarczyła jedna odpowiedź [B]minagro[/B] na stawiane Mu :zarzuty”, trzeba było dzielić włos na czworo i brnąć dalej w publicznym roztrząsaniu wyjaśnień. A-ha - a na początku wywodów pojawiły się oczywiście gratulacje. Żałosne…[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeszcze dwie uwagi [B]nokian73.[/B] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Ja się jednak dziwię, że „taka” atmosfera panuje w dziale cairnów. Pewnie, tak jak piszesz część animozji przenosi się z wystawowych ringów, ale nie tylko… Czasem taka atmosfera jest wynikiem, tego, że KTOŚ ma poczucie, że jest „Naj” i uważa, że ma niekwestionowane prawo, by traktować innych "z góry". Nadal czuję zażenowanie, gdy pomyślę o niektórych rozmowach w „kernisiowych wątkach”, o udzielanych miłośnikom cairnów naukach, o braku taktu przy zwracaniu uwag konkretnym osobom, wypowiadaniu z zadartym wysoko w górę nosem „rad” forumowiczom zainteresowanych rasą. Brrrr…[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Odnośnie dzielenia się wiedzą - rok temu szukałam hodowli, by zakupić psa. Rozmawiałam z jednym z hodowców, ale nie zdecydowałam się kupić od niego szczeniaka z pewnych względów. Wtedy, gdy Walker był już w naszym domu ten hodowca zadzwonił do mnie, zapytał, czy kupiłam psa i pomimo, że nie miał w tym żadnego interesu powiedział, że mogę zawsze do niego zadzwonić, jeżeli będę miała pytania, czy problemy z psami. Miło wspominam naszą rozmowę. Takich hodowców cenię, takich ludzi cenię. Bezinteresownie miłych, chętnych do pomocy, do podzielenia się częścią swojej wiedzy i doświadczenia. Moim zdaniem, nie jest sztuką być miłym, doceniać i nagradzać „swoich”, czyli tych, którzy kupili psa z danej hodowli, a do tego jeszcze wystawiają go z sukcesami albo tych, z którymi prowadzi się „hodowlane interesy”. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeszcze z fajnych doświadczeń z hodowcami - jedna z osób piszących w dziale cairnów zaproponowała mi pomoc i rady, jeżeli „przekonam się” do wystawiania swojego psa – to było bardzo miłe, doceniam to :smile:.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kibicuję w wystawowych zmaganiach posiadaczom wszystkich cairnów, które spotkałam na dogo, za każdego psiaka trzymam kciuki, szczerze gratuluję sukcesów. Nasz Walker miał być wystawiany, ale po „doświadczeniach” z wątków cairnów pozostanę najprawdopodobniej mało ambitną, „niezaangażowaną”, pozbawioną „pasji” miłośniczką cairnów bez pucharów, również „symbolicznych” ;). [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B]AnkaS-P[/B] rozumiem wzburzenie. Moje posty nigdy nie były skierowane do Ciebie :smile:. Pozdrowienia dla Rodzinki Walkera i przepraszam, że nie wystawiam Twojego „ulubieńca” :oops:.[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[B]Chandler.[/B]
Serdeczne dzięki za pozdrowienia. I nie ma za co przepraszać, to ma być przyjemność, a nie przymus!!!
Dla mnie nigdy nie będziesz mało ambitną, "niezaangażowaną", pozbawioną "pasji" miłośniczką cairnów - to co robisz dla swojej fantastycznej gromadki, jakie masz do niej podejście i jak dbasz o swoje cairniki, świadczy o czymś zupełnie odwrotnym.
[B]Oby trafiali mi się wszyscy chętni, choćby podobni do Ciebie w podejściu do swoich psów, a będę spokojna o "swoje" szczeniaczki!!![/B]
Pozdrawiam wszystkich. AnkaS-P.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chandler']
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Denerwuje mnie to okrutnie, bo cairny są cudne, a nie można spokojnie i miło porozmawiać na dogo w dziale poświęconym cairnom :cool1:. I małe pytanko - hodowcy cairn terrierów się nie znoszą, czy mi się tylko wydaje? [/FONT][/SIZE]
[/quote]

[quote name='minagro']Ale faktycznie dziwna jest atmosferka :shake: , wspólne działania na pewno byłyby z korzyścią dla cairników .

pozdrawiam

Kamil[/quote]

[quote name='AnkaS-P'] Niestety, z ubolewaniem należy zauważyć, że podobne "wojny światów" toczą się też gdzie indziej.
Może to jednak będzie tu dla nas jakieś pocieszenie, że nie jesteśmy najgorsi.;) [B]Myślę, że nie wszyscy się nie znosimy i choć nie ma wielkiej miłości, to jest często miła pogawędka, sympatyczne spotkanie cairników i ich właścicieli. [/B][/quote]

[quote name='Chandler'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nasz Walker miał być wystawiany, ale po „doświadczeniach” z wątków cairnów pozostanę najprawdopodobniej mało ambitną, „niezaangażowaną”, pozbawioną „pasji” miłośniczką cairnów bez pucharów, również „symbolicznych” ;). [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][B]AnkaS-P[/B] rozumiem wzburzenie. Moje posty nigdy nie były skierowane do Ciebie :smile:. Pozdrowienia dla Rodzinki Walkera i przepraszam, że nie wystawiam Twojego „ulubieńca” :oops:.[/FONT][/quote]

Mam cairniczkę z chyba całkiem niezłej hodowli, chociaż po tym co ostatnio czytam na wątkach cairnów, sama już nie wiem :hmmmm:. Nawet były chwile gdy kusiło żeby ją powystawiać, ale przeszło mi, i to zupełnie :angryy:.
Z tych samych powodów co Chandler.
Tylko w przeciwieństwie do niej mam jakieś tam niewielkie doświadczenia wystawowe w innej rasie i dzięki właśnie tym doświadczeniom wystawy zaczęły mnie i mojemu mężowi wychodzić bokiem. I mimo że mam trzy rasowe suki, każdą innej rasy, z całkiem niezłych hodowli pozostaną one "burkami podwórzowymi", bo jak widzę po tych trzech rasach wśród wystawców, hodowców i miłośników dzieje się tak samo, i na wystawach, i na forach. A psy mam dla swojej własnej przyjemności, dla mnie są najpiękniejsze i mam w nosie co inni sądzą na ich temat, nic nikomu nie muszę udawadniać. A tym co jednak brną pod prąd, przeskakują nad kłodami rzucanymi im pod nogi przez "życzliwych" życzę wytrwałości i mimo wszystko jak najwięcej tych miłych chwil.


Pozdrawiam, również nieambitna, niezaangażowana, leniwa, roszczeniowa itd. itp. posiadaczka m.in. cairnicy Toffifee Aspekt.

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

tia.......hodowla to jednak nie jest zajęcia dla osób o miekkim sercu - jej integralną częścią jest selekcja. Wydaje się że niekiedy może sie ona nie podobać osobom postronnym ale jest nieunikniona aby osiagnac postep hodowlany

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...