anndzia Posted September 1, 2008 Share Posted September 1, 2008 Przeczytałam gdzieś, że pinczer miniaturowy i ratlerek to jedna i ta sama rasa. Niedawno jednak weterynasz ratlerki (bądź pinczera miniaturowego:roll: ) mojej babci powiedział, że tak nie jest i że różnią się jakimiś fałdami (czy coś podobnego) na głowie. Czy ten wet ma racje? Ja nadal trzymam się mojej wersji, bo nie widzę w tym żadnej różnicy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 nie ma takiej rasy jak ratlerek. chociaż tak często mówi się na małe pieski podobne do pinczerów. (niektórzy mówią też na nie sarenki). To tak samo jak na owczarki niemieckie mówi się wilczury. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fredzia:) Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 przepraszam za offa ale na moim bazarku jest ubranko dla takich maluchów:) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/ubranka-dla-pupili-na-hotelik-dla-starego-rudzika-124149/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoannaP Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Dawno tu nie zaglądałam, więc odpowiadam z dużym poślizgiem :) Tak [B]pinczer miniaturowy = ratlerek[/B]. Ratler - to nazwa pochądząca od niemieckiego "szczur", bo pinczery to szczurołapy. Owszem, utarło się nazywać ratlerkami wszystko, co jest małe, krótkowłose i choć w 1% przypomina ratlerka. Rasa powstała poprzez selektywny dobór pinczerów średnich (mniejsze osobniki kojarzono z równie mniejszymi). Ówcześnie wzrost pinczera śreniego wynosił 40-45cm (obecnie 45-50), a wszystkie egzemplarze do 40cm traktowano jako miniatury (obecnie 25-30cm). Problem był w tym, żeby uzyskać miniaturyzację bez karłowatości - czyli odpowiednie proporcje (np. sylwetka jak najbardziej zbliżona do kwadratu, długość głowy powinna wynosić 1/2 dłogości tułowia itp). Oczywiście, że rodziły się egzemparze posiadające cechy karłowatości (np. okrągła, jabłkowata głowa, wyłupiaste oczy, zbyt krótka kufa, nieproporcjonalnie krótkie lub chude łapki) i tych do hodowli nie dopuszczano. A przynajmniej nie powinno się dopuszczać. Jak wiadomo - to tylko pobożne życzenie i takie pieski również rozmnażano, nazywając je nadal ratlerkami. W efekcie mało jest osób, które wiedzą jak powinien wyglądać i jaki powinien być ratlerek (czyli pinczer miniaturowy). Nie raz, idąc na spacer z moją Nikitą słyszałam: [I]jaka ładna sarenka, i jaka podobna do ratlerka! Tylko się nie trzęsie, nie ma wyłupiastych oczu itp. :evil_lol:[/I] Co ciekawe - po II wojnie rasa pinczer średni została odtworzona w Niemczech z 5 egzemplarzy psów, z czego tylko dwa były średniakami, a trzy miniaturami. No i jeszcze jedna informacja: pinczer średni jest rasą wyjściową nie tylko dla miniatury, sznaucery to inaczej pinczery szorstkowłose, ponad 100 lat temu rodziły się w jednym miocie i dobierano osobniki na podstawie sierści. Wtedy jednak pinczery krótkowłose miały sierść bardziej szorstką niż dzisiaj, a sznaucery - te pierwsze, te ze wspólnych miotów - przypominały sierścią dzisiejsze jamniki szorstkowłose. No, nie sznaucery to wtedy były, ale ich przodkowie. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patrycja.g Posted July 19, 2010 Share Posted July 19, 2010 Moja poprzedniczka bardzo dobrze odpowiedziała na to pytanie. Często spotykam sie z tym, że ludzie mówią, że wybrały pinczera miniaturowego a nie ratlerka. Tłumaczę im, że to ten sam piesek. Wtedy oni mówią: "zobacz sobie, że to inna rasa". Zwergpinscher, czyli w Polsce pinczer miniaturowy, ma także drugą wcześniej wspomnianą międzynarodową nazwę Ratler. Ratlerek to utarte słowo w naszym kraju. Przydałoby się wyprowadzić tych ludzi z błędu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted December 24, 2010 Share Posted December 24, 2010 a ja sobie myślę, że jeżeli dla kogoś ma znaczenie nazewnictwo, to nie ma znaczenia pies, jako istota. To czy pinczer, czy ratler nie ma znaczenia. Znaczenie ma tylko właściwe traktowanie zwierzątka. Przy okazji Świąt chcę podziękować wszystkim, którzy wspierali, wspierają i będą wspierali mnie w poszukiwaniu Tuli - ratlerki czy pinczerki - nie ważne. Zabrana interwencyjnie, wystraszona do granic wytrzymałości, spłoszyła się i uciekła zrywając się ze smyczy (niemalże niepojęte). Życzę wszystkim zdrowia, pogody ducha, wspaniałej rodziny i morza miłości dla zwierząt. Siedząc przy wigilijnym stole pomyślmy o nich, szczególnie o tych udręczonych. Może nasze wspólne życzenia znalezienia ciepłego i kochającego kąta spełnią się w następnym roku, przynajmniej dla większości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.