Jump to content
Dogomania

Gałdowo obok Iławy


bonsai_88

Recommended Posts

  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tam z policją musi ktoś jechać z prozwierzęcej organizacji bo policja zawali sprawę ! Pouczy faceta aby polepszyl warunki zycia psów i sprawa sie skończy. Nie tak sie zalatwia te sprawy !!!!
Wpada sie znienacka z kamerą , bez uprzedzenia. Inaczej wszystkie dowody sprawy bedą ukryte.
Sprawe Goldowa zna już pan Grzegorz / policja dla zwierzat/ ten , ktory zdemaskowal psudohodowle Biedrzyckiej / wczoraj pokazywali w Polsacie/.
W Polsce policja jeszcze nie wie , że zwierzęta mają prawo.
Nie bedę p. Grzegorza ściagała z Poznania nie będąc pewna co zastaniemy .

Śmiem watpic czy poinformowany TOZ pojedzie w teren zbadać sprawe ??? Ech...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']basia z rozmowy z panią wynikało, że jej TEŻ zależy, żeby zwierzęta w polsce miały jak najlepiej... w ogóle, skoro TOZ sam się stara [mają np. adres, którego ja nadal nie znam] to wydaje mi się, że nie chcą tego zawalić...[/quote]


Mniejmy nadzieję że tak będzie.

Link to comment
Share on other sites

Jestem po rozmowie telefonicznej z panią Urszulą P z Tozu. Pani Powiadomiła o sprawie policję i czeka na ich odpowiedż .Powiedzialam , że ja to widze troche inaczej i proszę aby przy pierwszej wizycie policji w Gołdowie byl ktos od nich i mial kamerę. Bo przeciez policja zrobi notatki i odjedzie a facet bedzie mial czas aby "posprzatac'.
Pani Urszula obiecala mi , że bedzie mnie informować o wszystkim co dzieje sie w tej sprawie.

Szkoda , że nikt kto mieszka w tym terenie nie chce pojechać , powęszyć .Od tego bym zaczeła .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Jestem po rozmowie telefonicznej z panią Urszulą P z Tozu. Pani Powiadomiła o sprawie policję i czeka na ich odpowiedż .Powiedzialam , że ja to widze troche inaczej i proszę aby przy pierwszej wizycie policji w [U]Goldapiu[/U] byl ktos od nich i mial kamerę. Bo przeciez policja zrobi notatki i odjedzie a facet bedzie mial czas aby "posprzatac'.
Pani Urszula obiecala mi , że bedzie mnie informować o wszystkim co dzieje sie w tej sprawie.

Szkoda , że nikt kto mieszka w tym terenie nie chce pojechać , powęszyć .Od tego bym zaczeła .[/quote]
Basiu, w Gałdowie, nie Goldapiu :roll:

Link to comment
Share on other sites

[B]basia[/B] to jest tak - jak jedziesz drogą nr 16 i skręcasz na Ząbrowo to musisz przejechać całe Ząbrowo, a jak pojawią się już pojedyncze domki wśród pól [ale domki blisko drogi] to szukasz takiego w stanie surowym [będzie po twojej lewej stronie]. O ile dobrze pamiętam to powinien od być przed tabliczką "Gałdowo" albo minimalnie za nią. Jeśli dojechałyście do środka Gałdowa [jedyne skrzyżowanie, kościół] to musicie się wrócić. Jeśli jedziecie przez Gałdowo [zjeżdżacie z drogi nr 16 jeden zjazd dalej] to musicie przejechać przez "centrum" i szukać po prawej stronie budynku w którym mają być psiaki [jedyny takie niewykończony].

Link to comment
Share on other sites

no wiec...
pojechalysmy we cztery, zaczelysmy rozgladac sie po okolicy niby szukajac psa, ktory nam zginal, na poicztaku nei bylo nikogo, balysmy sie tam wejsc. Zobaczylam kobiete na rtowezre, ktora zagadnelam i ktora nas tam wprowadzila. Kobieta powiedziala, ze on zyje jak pustelnik i ze go za bardzo nie zna. Po chwili na horyzoncie pojawil sie on,otoczony wieloma psiakami, ktore zaczley na nas ujadac. Na smyczy trzymal rudego 'huskiego', ktory byl agresywny do ludzi i ktorego musial trzymac non stop przy sobie dla bezpieczenstwa. Rznelysmy glupa, ze moje dziecko placze za psem, ze moze znalazl, powiedzial, ze nie. Pogadalysmy z nim luzno i zapytalysmy go o to, czy ma jakies psiaka na spzredanie. Powiedzial,ze tak, ze bedzie rozmnazal pisaki, ktore teraz maja 9 m-cy. Oprowadizl nas po swojej 'posiadlosci'-pustak bez okien, gdzie trzyma w ciemnym pomieszczeniu psy i sam meiszka, gdzie walaja sie piora po czy martwe indyki dla psow, widzielismy siekiere, moze dla drewna czy tych indykow.. Zapytalam, czy mozemy zrobic zdjecia psiakow dla meza i dzieciaka, aby im pokazac. Zrobilysmy kilka zdjec, szczegolnie tej budy, gdzie sa trzymane io martwego indyka bez lba, ktory lezal na zeimi, gdzie na zewnatrz znajdywaly sie dwa psy przywiazane do budynku. Mialy jakas wneke, gdzie mogly wejsc i sie schronic, ale wody czy jedzenia oprocz tego indyka nie widzialysmy. Nie bardzo moglysmy podejsc do tych psiakow, zeby sie zorientowac. Pokazal nam te mlode 9-mczne psiaki, wywolal je z tego budynku. Psy zqaczley mruzyc oczy na swiatlo dzienne. maja do neigo jakis dostep, bo tam nei ma okein i drzwi w gole, ale nie wystarcza. Facet ma oko 15 psow, wiele malych i okolo 6 owczarkowate. Spzredaje owczarkowate za 200 zl, pewnie mozna zejsc z ceny. Podobno jego siostra w Samborowie rozmnaza owczarkowate i sprzedaje za 300zl. Facet widac, ze biedny, podobno jego renta wynosi ponad 600zl. Nie byl grozny, obok bylo kilka butelek piwa. Na pewno popija. Dzis byl trzezwy. Psy karmi srutem (!), i miesem. Nad indykami, niewypatroszonymi i rozkladajacymi sie pojawialo sie coraz wiecej much. Wokol mnostwo kotow i jalowka uwiazana, ktora chodzi za nim krok w krok jak pies. Podczas naszej wizyty wywiazal sie kltonia, gdy pojawil sie okoliczny zul, ktory chial go pobic. Nagrywalysmy wiekszosc rzeczy na dyktafon, tak w razie czego. Facet powiedzial, ze on wie skad brac psy. Twerdzi, ze ktorez z jego psow maja rodowod (!).
Napisalam wam wszystko dla pelniejszego obrazu, nawet te info, ktore moga wydawac sie niepotzrebne. A tak reasumujac: psy nie byly zaniedbane, chude, nieszczesliwe. Niemniej jednak, czesc tych duzych trzymana byla w srodku, gdzie bylo raczej ciemno i warunki skadnaliczne-brud, indyki itp. Nie wyobrazam sobie tam zimy, takiej warmniskiej, czyli surowej:shake: bez okien, drzwi:shake: Psy rozmnazaja sie tam na potege na pewno. facet sobie dorabia rozmnazajac te owczarkowate, te mlode 9 m-czne ma podobno od siotrsy, maja do neigo zaufanie, ciesza sie na jego widok. To jest to, cop widzialam, a teraz wy sie wypowiedzcie.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że nie wysłałam ci sms'a, ale dopiero teraz siadłam na dogo.

Na temat samego stanu psów za dużo się nie wypowiadam - ja widziałam tylko budynek i słyszałam psy z drogi. Bardzo się cieszę, że psy mają zaufanie do "właściciela" i że nie są w tragicznym stanie. Niestety z tego co piszecie to warunki nie są dla nich najlepsze :shake:.
Dziękuję wam z całego serca, że sprawdziłyście jak wygląda sytuacja tych psiaków, bo ja nic więcej zrobić nie mogłam [mieszkam na śląsku]. Ponieważ to wy widziałyście psiaki, warunki w jakich żyją, więc zastanówcie się czy psy są w na tyle złych warunkach, żeby próbować je zabrać czy nie. Może wystarczy tylko pouczenie [ale jakieś oficjalne!] pana, że psy powinny mieć dostępną wodę, że mięso powinno być świeże, ew. trzymane w zamrażalce/lodówce?

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie, pouczenie na pewno dotyczace wody i swiezego jedzenia, ale watpue, zeby to cos dalo, ktos musial by to sprawdzac, czy sie dostosowuje. Sterylki dla tych psow by sie przydaly. Ale co w zime? teraz to schronienie moze byc znosne, w budynku chlodno, ale w zime??? no i to rozmnazanie. Schroniska przepelnione, czy mam racje, ze mamy rece ziwazne, znajad podjescie naszych wladz do tego typu rzeczy???

Link to comment
Share on other sites

patch też się martwię zimą, rozmnażaniem i tym, że pouczenie może nic nie dać, a nasze prawo oleje sprawę :(... w najgorszym wypadku poczekać aż zacznie się porządna zima - wtedy łatwiej będzie udowodnić złe warunki - psy będą zmarznięte, bez świeżej wody [bo w nieogrzewanym pomieszczeniu i tak zamarznie], a do jedzenia będą dostawać zamrożone mięso [bo przy minusowej temp. nieodtaja]. Niestety innego pomysłu nie ma...

Ps. a nie było tam przypadkiem bernardynów? Bo wiem, że w Gałdowie jest parę benków bez rodowodu...

Link to comment
Share on other sites

nie wiem, nie widzialysmy, on cos mowil, ze ma jakiegos/jakies pomieszane z benkiem czy owczarkiem podhalanskim, zapytam koelzanke, ona pamietac moze bedzie, jelsi dzis przyjdzie, wstawimy zdjecia z wczoraj, niewiele sie dalo zrobic i wszystkiego nei widzialysmy i nieudokumentowlaysmy, ale zawsze cos

Link to comment
Share on other sites

obiecane fotki:

[IMG]http://img77.imageshack.us/img77/3192/galdowopz8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img99.imageshack.us/img99/6341/s4030797ho4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img222.imageshack.us/img222/959/s4030799kz5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/5082/s4030798gq1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img230.imageshack.us/img230/1408/s4030800ac7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...