Jump to content
Dogomania

Ostróda- Sparaliżowany Bursztyn po wypadku - Ma dom. Za TM.


ylonne

Recommended Posts

  • Replies 665
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zawieźliśmy mu dziś podkłady. Leży sobie spokojnie, czasem tylko próbuje siadać. Zmiana w zachowaniu jest ogromna, już nie rzuca się tak jak wcześniej... Pojadł sobie, popił. Niestety nie merda ogonem :( Martwi nas to, mamy nadzieję, że nie wyrządził sobie dużej szkody... Niezastąpiona Pani Dorota ze schroniska, pomimo i tak wielu już obowiązków, opiekuje sie nim jak może. Smaruje mu ranę maścia dwa razy dziennie, dzięki czemu coraz lepiej już wygląda, nie sączy się z niej już prawie nic.
Bursztynku, zamerdaj!

Link to comment
Share on other sites

Bursztynek wczoraj postanowił jeść tylko z ręki i siedzieć. Kładziony- za każdym razem siadał ponownie... Ehh.
Tygodniowe utrzymanie Bursztynka kosztuje około 150 zł. Do tego jeszcze trzeba zapłacić za klatkę i weterynarza. Bieżące potrzeby Bursztynka pokrywamy z wpłat allegro i od dobrych ludzi, próbujemy też trochę spłacić długi... Dostał surowicę za 200 zł, przez wirusówki w schronisku.
Żeby tylko chciał zamerdać....

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie. miałam takiego psa. kompletnie zmiażdżona miednica, brak czucia.
Jakieś 15 lat temu. Zaczął chodzić po roku i sam sikać. Lek - Yestryl - albo też był jakiś odpowiednik niemiecki! Po pęknięciu pęcherza, operacji, całym roku leżenia, cewnikowania, kamieni kałowych. itp. pies wstał i potem sikał. Ten pies już nie żyje, ale mam jeszcze jego prześwietlenie po wypadku. Miednica połamana, odłamki poprzecinały różne nerwy, kręgosłup przerwany u nasady ogona... w ogóle... Pies nic nie czuł i dlatego postanowiliśmy walczyć... Nie mogłam od dwóch dni przypomnieć sobie tej nazwy! Jestryl, albo yestryl. idę terasz szukać w necie, myszkować za tym.

Link to comment
Share on other sites

Odwiedziliśmy dziś psiaka. W trakcie śniadanka postanowił sobie posiedzieć. Nauczył się już ładnie siadać, bo jeszcze niedawno, gdy nie miał oparcia to się przewracał... A dziś siedział dzielnie i prosto, bez oparcia, chociaż lepiej, żeby nie siadał... Ale przynajmniej już sie nie rzuca :) Apetyt mu dziś dopisywał. Rana też już coraz ładniej wygląda, mamy nadzieję, że max za tydzień będzie już całkiem zagojona...
I nie zamerdał :(

edit: nowa aukcja cegiełkowa dla Bursztynkowej Biedy [U][B][COLOR=seagreen][URL="http://allegro.pl/item430735668_afn_ratujemy_psa_bursztyna_on_chce_zyc.html"]TU[/URL][/COLOR][/B][/U]

Link to comment
Share on other sites

Domek dla Burtszynka byłby cudownym lekiem na powrót do zdrowia... bo ja cały czas wierzę że jak tyle się udało zrobić to jeszcze trochę i Bursztynek do nas zamacha ogonkiem, a później podrepcze pomału za swoimi sprawami...

I popieram przedmówczynię ;) zapraszamy do Krakowa!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...