Jump to content
Dogomania

Staffik "szczeniaki bez rodowodu" wejdź , sprawdź czy nie po psie z Twojej hodowli -


Recommended Posts

[quote name='Dagula']No dobra tam, widzę, że masz swoje niezmienne, jednostronne zdanie Strumyku. [/quote]
z nikad sie niestety nie wzielo :cool1:
a ze psy blizsze mi niz obcy ludzie wyrzadzajacy tym psom krzywde + totalna ignorancja tyvhze ludzi, stad nie mam w zwyczaju cackac sie z nikim - niestety, tak mam, i mi z tym dobrze, a ze innym nie, to juz nie moj problem
[QUOTE]Nie wsadzaj ludzi do jednego wora, każdy jest inny. .... Nawet gdyby się okazał homo niewiadomo już go pokochałam i tyle:loveu:, piesek się w schronisku nie znajdzie pani jasnowidz;) Spokojna głowa.[/QUOTE]
oby, ale raptem kilka m-cy temu byl staffik do adpocji, bo sie urodzilo dziecko i wlasciciele sie pozbyli

[quote name='agnethka']STRUMYKU - dopisz sobie do podpisu: "problematyczny forumowicz" :lol:[/quote]
oj, chyba bede musiala :loveu:
+ walacy prosto z mostu bez owijania w bawelne :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Albo ja jestem jakaś mało kumata .. albo juz nie wiem ..:roll:
Chesz wydać 1000 zł .. na co ? :
1) jakby nie było , KUNDLA
2) z możliwością taką , że okaże się on chory ..
3) z niewidamo jakim charakterem ..

Według mnie , lepiej poczekać ąz gdzieś w hodowli bedzie jakiś niehodowlany szczyl i za to tysiąć złotych kupić :
1) psa RASOWEGo
2) z wykluczoną możliwościa tejże choroby
3) z pewnym STAFFIKOWYM charatketrem

.. no ale - TWOJE pieniądze , TWOJA decyzja , to będzie TWÓJ pies .. ;)

Link to comment
Share on other sites

Kaśka ale ja próbowałam nawet tak tłumaczyć nie stać mnie na merca nie kupuję kradzionego (no może ja inni kupią ;)) zmienić trzeba by cąła mentalność większości polaków ale szczepiona była długo wyplenić jeszcze dłużej zajmie czasu ... :p

wiemy co to za psy w drugim wątku pokazywały dziewczny to ogłoszenie ...
dziewczyny nie bądzcie takieżyczcie Dadze szczescia przyda sie jej ...

Link to comment
Share on other sites

Kurde 1000 zł za kundelka :hmmmm: którego nazywa się staffik :hmmmm:
to tak kupowane ubrania na stadionie X lecia adidos :evil_lol:
Metka była ? znaczek był ? wsie podziwiali i zazdroscili że ma markowe ?

Przecież można spokojnie kupić psa hodowlanego za 1500 zł :lol:
na allegro , na gratce są ogłoszenia :eviltong:
dołożyć TYLKO 500 zł i masz 100% markowy produkt , a nie tańszą PODRÓBKĘ !!!
psy w typie są za darmo ... a nie za ciężką kase :shake:

Link to comment
Share on other sites

ale widzicie jak sie ludzie nie znają sterylka be, 3 dostają rodowód, szczeniaki raz dla zdrówka, drogaaa i rzmudna droga do uprawinien chodowlanych, to i wciśniesz kit o tym że 1000 to po taniości a potem będzi4e wyłazić syfek a "hodfca" sie zmyje ...
Daga moja rada podpisz umowę z tym "hodofcą" ...

Link to comment
Share on other sites

No ale nie ma takiego, który by mi się podobał. Za te 1500 same czarne są. Poza tym co, kupię rodowodowego, i tak na żadną wystawę nie pojadę, a juz napewno nie na międzynarodową, nawet gdyby w PL była i historia się powtórzy. (tzn gdybym kupiła sukę). Teoretycznie gdybym ją dopuściła to psy byłyby bez rodowodów i znowu by było, że kundle sprzedaję albo, że na bank chore czy co tam jeszcze. No w miarę te psy będą Staffikami. Chciaż w polowie, choć uważam iż ojciec jest rodowodowy, bo facet mówił na początku hodowlę jakąś, ja się tam go osobiście jeszcze zapytam. Nie wiadomo, czy to kundel, niepowiedziałabym. Moja sprawa, nie podchodzę tak do tego. Chyba mało która osoba z Was ma psa w typie... bo ja miałam całe życie różne i nigdy na żadne choroby większe czy problemy genetyczne psów nie narzekałam. Jedyną operację mój azlacki przeszedł, bo guza jakiegoś miał na grzbiecie a ile jest psów bez rodowodu każdej rasy. Staffiki dopiero nabierają popularność, więc ktoś zacząć musi i nie oznacza to, że Staffiki są tylko rodowodowe a jak nie to chore albo napewno rodzice na zdjęciach podstawieni a są inni, skundleni, no ludzie! Co za pesymiści z Was.
Nie dam się temu, bo jestem w większości. Mało który mój znajomy rodowodowego psa ma. Na palcach jednej ręki mogę policzyć także dziękuję, za rady, ale teraz to już przesadzacie. Tak jak napisałam, zobaczymy jak to będzie z tym zdrówkiem małego. Nie sądzę, aby coś złego miało wyniknąć. Nikt mi nie powie na 100%, że mama po nosicielu. Ta choroba jest tak rzadka, że nie oznacza iż każdy niewystawiany pies jest chory. Koniec i kropka;) Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nikt mi nie powie na 100%, że mama po nosicielu.[/quote]- i tu jestes w błedzie.. ogromniastym hihi ,ale zyj dalej w swym przekonaniu.. :cool3:

[quote]Ta choroba jest tak rzadka, że nie oznacza iż każdy niewystawiany pies jest chory.[/quote]
To nie wystawy WERYFIKUJA chory,nie chory,nosiciel,wolny :crazyeye:

- dzieki Bogu..u nas jeszcze nie bylo przypadku,ale..nigdzie indziej jak w Czechach skad pochodzi..biala suczka.. matka Twego psa , odnotowano przypadek L2 ... ojcem .. zwierzęcia byl..samczyk,po ktorym jest biala suka z Czech ( widocznie i matka była nosicielka) skoro ..egzemplarz okazał sie byc AFFECTED :shake:
Ale co my tam mozemy wiedziec.. :evil_lol: ... skoro wiemy nawet z jakiej czeskiej hodowli..jest ta biala sunka rozmnozona NA LEWO..,a to [B]DZIEKI czemu ... RODOWODOM[/B] własnie.. :multi::multi:

Odsyłam :

[URL="http://www.staff-bull.info/_zdrowie_chor.php"]| Staffordshire Bull Terrier --- SBT Info --- Staff-Bull.info |[/URL]

Powodzenia w dazeniu do "doskonałosci" .. :diabloti:

[quote][B]Staffiki dopiero nabierają popularność, więc ktoś zacząć musi[/B] i nie oznacza to, że Staffiki są tylko rodowodowe[/quote]- ..... widzisz i nie grzmisz.. :placz::placz:

A nie mówiłam,ze NIE PRZETŁUMACZYCIE hahahahahahah

Zdrówka...

Link to comment
Share on other sites

W ostatnim cytacie chodziło mi, że Staffiki tzn(psy w typie, zapędziłam się) nie mające rodowodu na pewno są chore lub jakieś tam inne złe cechy.
Nie rozumiem dlaczego biała mama jest 100% chora? Kto Ci to udowodnił, że jesteś pewna? Ja też mogłabym napisać argument zaprzeczający temu ale po co skoro pewna nie jestem, a gdybać każdy może. Skoro jesteś pewna proszę o argumenty. Jeszcze psa nie kupiłam tylko zarezerwowalam. Jak mi udowodnisz, to nie kupię szczeniaka.

Link to comment
Share on other sites

Skoro suka ma rodowód to może być chora? Czy każdy rodowodowy pies ma badania na tę chorobę i będzie miał to w swoich papierach czy jest chory czy nie?
zaniepokoiłam się teraz, chociaż nie muszę Ci wierzyć, bo może chesz mnie poprostu odwieźć od kupna psa bez rodowodu...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dagula']W ostatnim cytacie chodziło mi, że Staffiki tzn(psy w typie, zapędziłam się) nie mające rodowodu na pewno są chore lub jakieś tam inne złe cechy.
Nie rozumiem dlaczego biała mama jest 100% chora? Kto Ci to udowodnił, że jesteś pewna? Ja też mogłabym napisać argument zaprzeczający temu ale po co skoro pewna nie jestem, a gdybać każdy może. Skoro jesteś pewna proszę o argumenty. Jeszcze psa nie kupiłam tylko zarezerwowalam. Jak mi udowodnisz, to nie kupię szczeniaka.[/quote]
Poproś o przedstawienie przodków tej suki i certyfikatów na L2HGA :lol:
jeśli są clear to spoko , jeśli nie to nooo .....
to samo psa ... poproś o wyniki tych badań - przodkowie mają te badania.
Jeśli dobrze kojarzę ...

Ja nie mam zamiaru Cię przekonywać , bo i tak zrobisz jak zechcesz ....
za jakiś czas zrozumiesz , co tu wszyscy mieli na myśli ....

to co kupujesz nie jest staffikiem , jest podróbką i tak to odbieraj
to będzie pies w typie staffika ... i do tego w cenie dużo za dużej jak na podróbkę ...
ile kosztuje np oryginalna płyta CD w empiku ? a ile kosztuje na bazarze pirat ? kilkanaście razy taniej , prawda ?

dlatego nadal podziwiam osoby które za takie drakońskie pieniądze kupują psa bez papierów ... już pisałam - kundelki powinny być za darmo , ew za cenę odchowu
skoro zatem ktoś ma i psa i sukę w domu , to nie ponosi kosztów krycia , psy są bez uprawnień więc zatem nie ponosili kosztów wystaw , kart krycia , metryk ..
więc ciekawe dlaczego nie zapytasz - skąd TAKA cena :crazyeye:
no chyba nie z miłości do psów :lol: i na pewno nie dla dobra rasy :p

Jak chcesz to kupuj owszem , Twój wybór

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dagula']może poproszę aby facet wykonał badania malucha najpierw, zanim go kupię. Ile to rtwa i gdzie można je wykonać?[/quote]
robi się je w AHT , czeka do 2 miesięcy , kosztuje 109 funtów :lol:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f889/l2hga-u-staffikow-35082/"]L2HGA u staffikow[/URL]

poczytaj ;)

Link to comment
Share on other sites

i na przykład stafiki dlatego tyle kosztują ile kosztują :D

[url]http://www.dogomania.pl/forum/newreply.php?do=newreply&noquote=1&p=11249631[/url]
tak patrzę na ogon tego samca fakt macha ale jakiś on krótki :diabloti:

ale to nawet o badania nie chodzi owszem są to psy po rodowodowych rodzicach ale zerknij na to też kiedyś było pierwsze pokolenie całkiem zdrowe, a potem sie zaczeło mnozenie bez ładu i składu a skojarzenie 2 psów wcale nie ejst takie łatwe ...
[url=http://www.fundacja-ast.pl/content/category/8/20/65/]Fundacja na Rzecz Zwierz

Link to comment
Share on other sites

Dagula nie pisałam do tej pory bo się tu dużo doskonałych osób wypowiedziało, ale porwałaś się na jedną rzecz która zmusiła mnie do wypowiedzi. Napisałaś , że nikt nie ma tu psa w typie. Dziwisz się, pomijam Vectrę która ma dwie suczki w typie to ja też mam. Mam od ponad 6 lat amstafkę w typie rasy, jest moją kochaną psicą której bym nigdy nie oddała, ale też jakbym wiedziała te 6 lat temu to co wiem teraz to bym jej nie kupiła...
Moja suka choć jest przepiękna i pewno na ringu mała kto by się zorientował że to podróbka to przy pierwszym podejściu już wiedziałby na pewno! Loona od zawsze miała problemy z psychiką, wiedziałąm o tym już po kilku miesiącach i starałam się walczyć.. walcze z tym do dzisiaj, jest oczywiście lepiej, z tą wiedzą którą mam teraz potrafie z nią pracować, ale wychodzenie na spacery to nadal nie jest przyjemność a praca! Moja suka była agresywna do ludzi, teraz trzymie się na dystans i jest nadal agresywna do psów....

Jesteś też w błędzie co do tego, że ktoś nie zna całej prawdy na temat szczeniąt bez rodowodu i z ... bo ta moja nieszczęsna suka miała- o matko- młode! Całą dziesiątkę!!!! a kto mi kit wcisnął o jednym porodzie - sam wet!!! Dobrze wiedziałą, że na nas zarobi!
To dzieki tym ludziom zmieniłam zdanie na temat odchowania szczeniąt i posiadania psów z rodowodem. Poznałam ich, zaczełam jeździć na wystawy, zaprzyjaźniłam się z nimi i wtedy zrozumiałąm jak ciężko jest mieć i odchować szczeniaki tak na prawde.
Moje nierodowodowe pochłonęły całkowicie dwa miesiące mojego życia, straciłam na nich sporo kasy, bo jeden szczeniak był chory i karmiłam go specjalnym jedzeniem co dwie godziny! Byłam niewyspana, a rodzice nalegali abym się ich jak najszybciej pozbył... Dzięki tym ludziom szczeniaki miały wszystko co potrzeba - dobre jedzenie, szczepienia, odrobaczenia i opiekę, sprzedałąm je jak mi się wydawało w dobre ręce. Po dwóch latach dowiedziałam się że jeden został uśpiony z powodu agresjii a drugi z tego samego powodu jest na szkoleniu spcjalistycznym....
Nawet jeżeli kocha się swoje pseudoszczeniaki to zawsze znajdzie się ktoś kto może zrobić im krzywdę... do teraz nie mogę się pogodzić ze swoją głupotą....

To czy kupisz tego szczeniaka czy nie mnie nie interesuje, ale wiedz o tym , że w typie bulowatych jest sporo szczeniąt które są do oddania za darmo.
I w błędzie jesteś, żę nas Twoje decyzje co do szczeniąt nie powinny obchodzić! Wręcz przeciwnie - rozmnażając suki bez rodowodu, nie wiadomo o jakim charakterze, nie wiadomo czy nie chore i nie wiedomo do kogo trafiające udarzasz prosto w NAS! W opinię o NASZYCH PSACH! To rasa którą kochamy i nie chcemy dać zniszczyć. Taakie nieodpowiedzialne decyzje niszczą opinię o naszej ukochanej rasie.
Pomyśl o nas i o tym co piszą gazety. Podejmij właściwą decyzję.

A do wszystkich którzy to przeczytali - proszę nie bądźcie zaściankowi! Nasz kraj i tak jest już źle postrzegany na zachodzie... Tam psy to luksus a nie zabawka!!!

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje tym wszystkim którzy pomogli mi to zrozumieć - chwala Wam za to!

Link to comment
Share on other sites

no , ale ja nie mam suczek kupionych jako słodkie małe kuleczki u "hodoffcy" i nie dałam 1000 zł ;)
za jedną fakt w drodze licytacji targnęłam się na tysiaka , ale mogła być u mnie lub na walkach .... jest u mnie od 5 lat , kocham , uwielbiam nie zamienie na żadną inną .. ale osoba od której ją mam , też uważała że papier psa to jak papier toaletowy .. zupełnie nie potrzebny ... a co z nią zrobił ów gość , to przemilczę
Klementynę mam ze schroniska - miała być psem w typie staffika właśnie :loveu:
no ma , może charakter tylko ... ale ją też ktoś kupił od hodoffcy i się oszukał ...

Link to comment
Share on other sites

Drogi Asztir. Nie porwałam się na to zdanie ;o) Sam je napisałeś, nie pochodzą te słowa ode mnie. Jedna z Pań już napisała, że ma 2 psy w typie boksera, więc takiej głupoty bym nie napisała ;)
Tak jak i Ty podziwiam wszystkich posiadaczy rodowodowych psów. Super sprawa. Napewno fajnie się zapzyjażnić i razem na wystawach się spotykać. Już sobie powiedziałam, że następny piesek będzie rodowodowy. Narazie ja się już w małym zakochałam. I tak jak ty nie będę tego żałowała. Chociaż rodowodowe psy też mają choroby...
Rozmawiałam z Panią właścicielką obu psów. Tata ani jego rodzice nie byli badani, ale w PL narazie przypadków nie było. Mama miała test - clear.
Do wglądu i rodzice i rodowody psów. Zresztą Pani powiedziała, że to nie jej pierwszy ani ostatni także zależy jej na opinii. No zobaczymy.
Chcę jeszcze napisać, że nie chcę negować Waszych racji. Chcę powiedzieć jak inaczej czasem patrzy się na to. Z drugiej strony.
Bardzo fajnie się rozmawia, myślę, że jak ktoś przeczyta to forum zanim kupi Staffika będzie mógł sam zobaczyć jakie są za i przeciw bo wiele rzeczy tu wyciągneliśmy na wierzch i sobie wytłumaczyliśmy. Rodowód to jednak super sprawa, i nie ma co tego negować. Pewność i tyle.
Namawiam do rodowodowych psów i sama kupię takiego jak przyjdzie czas. POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie rozumiem dlaczego biała mama jest 100% chora? Kto Ci to udowodnił, że jesteś pewna?[/QUOTE]

- a ja nie rozumiem..dlaczego uzywasz slowa chora,prosze POKAZ mi miejsce , w ktorym napisalam,ze biala jest chora.. ..Odeslalam Cie do odpowiedniego zrodla ..NA TEN TEMAT.. ,albo nie przeczytalas,badz przeczytalas bez zrozumienia...:roll: nosiciel to NIE JEST PIES CHORY..!!!
Wspomnialam..tylko,ze matka (biala suczka) jest po nosicielu,ona sama moze byc - clear,badz carrier,ale tego.. sie nie wie "na oko" na to trzeba otrzymac ..Certyfikat z Anglii , po wczesniejszym wyslaniu sliny ,badz krwi..w celu zrobienia testów DNA .., to kosztuje 65 funtów..od jednego psa.. ( z oczkami 100 ) Jezeli jest (zakladajac carrier..)..i psiak ,ktorym zostala pokryta..tez jest carrier ,wówczas potomstwo moze byc obciązone .. carrier ( to nie zbrodnia ),ale.. moze sie zdarzyc,ze 50% bedzie - affected - to juz "zabójstwo" dla psa..

[QUOTE]Mama miała test - clear.[/QUOTE]
[QUOTE]Do wglądu i rodzice i rodowody psów[/QUOTE]
- wynik testu..nie jest wpisany w rodowód..,a (juz wspomnialo wiekszczosc) na CERTYFIKACIE .. z Kliniki w Anglii

- jakos nie bardzo wiarygodne ..jest to,ze nie robiac UPRAWNIEN HODOWLANYCH ..nagle zbadali suke na L2HGA :p ,chyba,ze .. sa az tak ambitni.. :cool1:

[QUOTE]Zresztą Pani powiedziała, że to nie jej pierwszy ani ostatni także zależy jej na opinii.[/QUOTE]

- brawo..Pani ma poczucie humoru świetne....

[QUOTE]Rodowód to jednak super sprawa, i nie ma co tego negować. Pewność i tyle.
Namawiam do rodowodowych psów i sama kupię takiego jak przyjdzie czas. POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!! [/QUOTE]

- bez urazy,ale jakoś .. cynicznie..brzmi.. :-(

Link to comment
Share on other sites

Dagula - nie obraź się, ale mam wrażenie, że NASZE słowa to do Ciebie "jak grochem o ścianę".... ja wiem... mi do hodowców daleko... jestem tylko, a może aż właścicielką trzech cudownych staffinek (rodowodowych po przebadanych rodzicach, dziadkach)... staram się jak mogę pogłębiać wiedzę na temat rasy (i także chorób z nią związanych, bo KAŻDA rasa ma jakieś i warto wiedzieć co i jak)....czytam sporo...pytam hodowców o to, co mnie interesuje i ZAWSZE otrzymuję odpowiedzi na pytania...

ja nie wiem...po co zadałaś tyle pytań, skoro nasze odpowiedzi, a przede wszystkim odpowiedzi DOŚWIADCZONYCH HODOWCÓW w ogóle Cie nie interesują...

starałam się "jak chłop krowie na miedzy wytłumaczyć" (sorki za porównanie, ale słów już mi brak) - po swojemu jak najprościej... jak ja to widzę i rozumiem opowiedzieć... podałam Ci nawet przykłady problemów jakie mogą być z psami bez rodowodów, bo takowe psy posiadam obecnie... jeśli to mało to Ci jeszcze powiem, że kiedyś mieliśmy suke w typie buldożki francuskiej (po rodowodowych - tak, jak ten Twój upatrzony "staffik") i przez całe życie suki (6lat) walczyliśmy o jej zdrowie - koszta leków, zabiegów, pobranych próbek do analiz, hormony itd. przerósł wielokrotnie wartość PSA RODOWODOWEGO!

uwierz...tu nikt źle Ci nie życzy - uznaliśmy, że skoro zadałaś takie pytania to faktycznie zależy Ci na zdrowym psie ze wspaniałą psychiką i charakterem PRAWDZIWEGO staffika... poczytaj linki, które Ci tu wszyscy podrzucają... poczytaj ze zrozumieniem o chorobach - jak ważne jest, żeby rodzice szczeniąt byli przebadani... albo chociaż jedno z rodziców miało te badania z wynikiem "clear" - drugie może być "carrier"...

i jeszcze... nie spiesz się z zakupem - zwłaszcza psa bez metryki, bo to jest jak kupowanie kota w worku... warto poczekać... naprawdę za te 1000zł zamiast kundla możesz kupić fajnego staffiora z metryką DO KOCHANIA a nie na wystawy... i na pewno rodzą się i kolorowe, ale trzeba szukać - takie wyczekane psiaki są najwspanialsze pod słońcem - wiem, bo sama ostatnio czekałam na najmłodszą kluskę ok. 4 miesięcy ;) i teraz wszyscy zgodnie wołamy na nią "Słodziak"...bo wyczekiwana...

Link to comment
Share on other sites

cynicznie? nie będę tego ciągnęła dalej. Każdy człowiek ma swoje poczucie humoru... lub go nie ma... i jak się nastawi tak odbierze. Tylko po co komentarz do tego był?:crazyeye:
Zle zrozumialam bo jeszcze sie nie polapalam z ta choroba. nosiciel nie nosiciel itd... Dobra, już bez przesady. nie ma co. Ile ludzi tyle swoich przekonań i odmiennego podejścia co do różnych spraw. Tylko czemu miło nie można?
No już i tak swoją decyzję podjęłam, zobaczymy jak będzie.
Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że co chwilę czytam. Ja mam psa bez rodowodu, ale Ty nie kupuj bo będzie źle. Grochem o ścianę? To może najpierw dobry przykład a nie... wiem ale nie wiem. Ja zadawałam pytania i tyle. Chcę nabyć psa rodowodowego ale jak przyjdzie czas. Narazie kupię bez rodowodu, jak tu nie jedna osoba ma. Walczycie ze zrdowiem? no to fajnie. A może ktoś napisze ile chorób mają i te rodowodowe. To jest loteria. Rodowód nie gwarantuje, że pies nie zachoruje. Pytać - rzecz ludzka. Nie zależy to jednak od mojej decyzji. Pieski są zdrowe lub nie. Nieważne czy z rodowodem. Ja przecież wciąż piszę, że kupuję psa w typie i zaufałam sprzedawcy, że jest po rodowodowych rodzicach, więc psycha i reszta będą takie jak u rodowodowych, bo gdyby psy były wystawione małe miałyby rodowód. Ja wiem, że zaraz każdy napisze, że napewno będzie inny itd. ale moj bedzie "z pierwszej reki" wiec problemow sie nie spodziewam. I już mi się nie chce odbijać tej piłeczki. I tak wiem, że ludzie już sie nie boją psów bez rodowodów. Pomimo tych przestróg. Dzięki za nie, ale nie dotyczą one każdego nie rasowego psa. Zaryzykuję sobie i obym się nie pomyliła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dagula']Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że co chwilę czytam. Ja mam psa bez rodowodu, ale Ty nie kupuj bo będzie źle. [/quote]

Ci co przypadkiem lub właśnie celowo nabyli szczenię w typie, nie piszą że jest to jedyny jego pies, następne są z rodowodem i ta osoba najlepiej wie jaka jest różnica pmiędzy psiakami w typie a rasowymi (mam tu na myśli Asztir). Kolejynm przykładem jest kilka osob ze staffikowego forum, ktore tak jak Ty zaufały, po rodowodowych itp. a dziś napewno nie kupiłyby takiego psiaka jeszcze raz, kolejnego bez metryczki, bo siedząc w tym wiedzą i widzą różnice nie tylko w wygladzie swojego pupila.

[quote name='Dagula'] Chcę nabyć psa rodowodowego ale jak przyjdzie czas. Narazie kupię bez rodowodu, [/quote]

a czemu ten czas nie jest teraz? bo już zarezerwowałaś psiaka :roll: wystarczy dobrze poszukać a nie iść na łatwiznę bo jak napisała Agnethka niewystawowego staffika do kochania dostaniesz za 1000 zł, tylko trzeba poszukać, popytać...

[quote name='Dagula'] Zaryzykuję sobie i obym się nie pomyliła.[/quote]

a jeśli się pomylisz, to co? kolejny pies w typie może znaleźć się w schroniku :shake::shake::shake:

sorrki że to napiszę ale wydaje mi się że możesz być kolejną osobą ktora będzie rozmnażać psy w typie, tak obstajesz przy swoim i nikt nie może Cię przekonać że robisz błąd :roll:

Link to comment
Share on other sites

Drogo wejherstaff. "Rozmnażać" psów nie będę bo biorę psa a nie sukę. Sama już nie wiem czy to, że suka powinna być raz dopuszczona to mit czy nie. Forumowicze, którzy nie dopuszczali suk piszą, że to mit, ale weterynarze mówią coś innego i ciężko mi zdecydować komu wierzyć. 3 weterynarzy powinno wiedzieć co jest dobre dla psa. To jakiś autorytet. Forumowicze pewnie też znają się na psach, ale nie wiem, czy wiedzą o zdrowiu tyle co weterynarze, chyba rozumiesz. Psa nie dopuszczę.
Zaden mój pies nie wylądował jeszcze w schronisku. Sama uważam za barbarzyństwo oddawanie psa, który moża nawet z zimna zamarznąć zimą.
No ludzie, przecież ile można pisać, że nie jestem potworem!!! Ani dziecka ani psa nigdy nie oddam, bo mi się znudzi nie wiem jak mam to napisać, żeby dotarło i nie chcę, aby ten wątek był jeszcze do mojej osoby skierowany bo już odpowiedziałam nie raz na ten zarzucik.
Tak samo jak już napisałam, że nie mogę dłużej czekać. Jestem w ciąży i jak urodzę mału będzie miał 7 miesięcy, to już w miarę coś tam będzie umiał. A przede wszystim będę się starała ze wszystkich sił, aby do tego czasu oduczyć go gryzienia po rękach, zresztą zanim dopuszczę psa do maleństwa też minie troszkę czasu. Czkeać dłużej nie będę.
Widzisz... niektózy piszą, że gdyby wiedzieli, że po kupnie nierodowodowego psa będą z nim kłopoty, to by go nie kupili. To jest jedet typ, ja zaliczam się do tego drugiego. Do tych, którzy piszą, że gdyby wiedzieli i tak by kupili i nie żałowali ani złotówki na leczenie;)
Wiesz, ja nigdy rasowca nie miałam. I z mojej perpsektywy to nic strasznego. Jak kupię rasowca to też się za własnej skórze przekonam. Skoro Ci wszyscy jak to piszecie wspaniali ludzie popełnili ten błąd, to co dopiero ja, która dopiero się z tym zetknę i będę miała malucha w typie Staffika i zobaczymy. Lepiej, że ja go kupię, niż ktoś, kto dalej dopuszczałby psy i może do schroniska go oddał. Tak też na to patrzę. I nie chodzi o to, że już zaklepałam psa, ale taki jest mój wybór.
Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

dagula gdzie Ty mieszkasz :crazyeye: że az 3 wetów ma takie średniowieczne poglądy w moim mieście ma takie tylko jeden po 60, a znam wetów sporo :razz:
przeczytaj sobie [url=http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_pies.html]-- VETserwis -- STERYLIZACJA SUKI[/url] jedne z najlepszych portali typu vet co pisze ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...