KORONA Posted July 28, 2004 Share Posted July 28, 2004 Mam ogromna prośbę... Potrzebuje pozyczyć klatkę z homologacją dla Doga niemieckiego (suka). Nie jestem w stanie jej kupić a potrzebna jest mi ona zaledwie na kilka dni. Popytajcie proszę znajomych, moze ktoś będzie w stanie mi pomóc... Bardzo mi na tym zależy. Chętnie zapłacę za wypożyczenie. Pozdrawiam Monika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia Posted July 28, 2004 Share Posted July 28, 2004 Moniś, czyżby Stefcia się odezwała??? Napisz mi maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted July 28, 2004 Share Posted July 28, 2004 Korona mam klatkę o wymiarach 106*71*81 Tylko nie mam bladego pojęcia czy twoje maleństwo w to wejdzie? Napisz jakie powinna mieć wymiary ,może ktoś ze znajomych będzia taką miał A najlepiej zadzwoń do mnie - telefon jest na stronie Szanty. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted July 28, 2004 Author Share Posted July 28, 2004 Podam przybliżone parametry mojego sucza... Tylko jak ją wymierzyć ?(nie mam miarki :roll: ). W kłębie ma ok.83, długość coś ok.90 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGI Posted July 30, 2004 Share Posted July 30, 2004 ja mam klatke o wymiarach 120 dl , sze 80 i wys 90 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted July 31, 2004 Author Share Posted July 31, 2004 Kochana Szantinka pożyczyła mi klatkę...Ale niestety, po rozmowie z producentem okazało sie że klatka jest bez homologacji :( Agi, a czy Twoja coś takiego posiada?? Niestety bez homologacji nie moge przewieść psa samolotem :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acroba Posted July 31, 2004 Share Posted July 31, 2004 Napisalam sie..napisalam i mnie wylogowalo :-( To teraz jeszcze raz w skrocie. Wez klatke i psa i pojedz na lotnisko do osoby ktora robi odprawe i przyjmuje zwierzeta do transportu i niech Ci powie czy klatka moze byc czy nie. Mysmy ostatnio wysylali psa i tez nam ktos nagadal o homologacji itp.a ze nic takiego nie moglismy dostac to piesek polecial w zwyklej klatce i nie bylo zadnych problemow. Klatka musiala spelniac wymogi: -Dno zabezpieczone przed nabrudzeniem -zamkniecie -uchwyty do przeniesienia klatki (jak jest druciana klatka to nawet tego nie trzeba ) -pies ma mic mozliwosc swobodnej zmiany pozycji w klatce. I tyle. Takie byly wymagania. Odprawa nastapila dwa dni przed odlotem. Najpierw pracownik Cargo - musial sam zmierzyc i zwazyc klatke i psa, oraz sprawdzic czy moze przyjac psa do transportu w takiej klatce (przewoznik jest za to odpowiedzialny) .Wiec klatka nie moze byc za mala i musi spelniac w/w warunki. I to bylo tyle. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted July 31, 2004 Author Share Posted July 31, 2004 Uświadom mnie jeszcze... Odprawa psa nie łączy sie chyba z pozostawieniem go na cargo dwa dni przed odlotem ?? Agi, a jak wyglada Twoja klatka?? (bo wielkość jest suuuper) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acroba Posted July 31, 2004 Share Posted July 31, 2004 Korona napisala : Uświadom mnie jeszcze... Odprawa psa nie łączy sie chyba z pozostawieniem go na cargo dwa dni przed odlotem ?? Nie... :lol: U nas to wyglodalo tak ze Pan z Cargo kazal przyjechac dwa dni (minimum) przed planowanym lotem. On musial sobie obejrzec klateczke (czy spelnia normy ) zwazyc i zmierzyc -bo wiesz jak sie za to placi.... Chcial wiedziec wczesniej ile to bedzie miejsca zajmowalo czy cus :roll: No i wypisanie tych wszystkich papierow , rezerwacja troche tez trwa. Po tych przymiarkach do domciu z psem, a Pan do nas chyba zadzwonil albo jeszcze w tym dniu odprawy (nie pamietam ) powiedzial kiedy dokladnie bedzie lot. A w dniu kiedy byl lot, bylismy 2 godziny wczesniej z psiakiem a wszystko odbywalo sie z w zwariowanym tempie , i praktycznie w ostatniej chwili psa zaladowali ....... Ale pewnie co lotnisko to inne zwyczaje. Najlepiej zadzwon albo podjedz na Cargo i porozmawiaj z osoba ktora sie tym zajmuje.Nie zadna Pania z informacji bo one to co chwile inne zdanie maja. Z konkretna osoba ktora jest odpowiedzialna za wysylanie zwierzat, i ktora bedzie robic odprawe i tylko z nia sie kontaktowac az do wylotu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGI Posted August 4, 2004 Share Posted August 4, 2004 Korona podalam Ci namiary na siebie na prv!!! A jesli chodzi o klatke to jest to klatka Kennel (niewiem czy taka sie nadaje, jest cala z prentow ale nieposiada niestety zabezpieczenia dna ) Ale jesli sie nadaje to jak najbardziej sluze pomoca :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted August 4, 2004 Share Posted August 4, 2004 KORONA - napisz czy twoja panienka miała opory przed klatką i czy ma choć troszkę w niej miejsca. Pytałam znajomych o homologację klatek i okazało się ,że swoje psy przewozili w takich jaką masz.I to bez większych problemów. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted August 7, 2004 Author Share Posted August 7, 2004 Dzięki wielkie Wam wszystkim za rady i pomoc!!! Sprawa ma sie tak... Didu na klatkę bardzo krzywo patrzy, i raczej ma ją w nosie. Sprawa z samolotem wyglada nastepująco, rzeczywiście każda panienka w informacji mówi coś innego, na cargo ludzie sa chyba mądrzejsi :roll: i mozna sie z nimi dogadać, ale co z tego jeśli wszystkie bilety tanich lini wykupywane sa na tydzień przed wylotem. A jeśli nawet jakiś bilet zostaje robi sie nagle dwa razy droższy. Rezerwować bilet moge najwcześniej dwa dni przed odlotem, kiedy mam wyniki progeseronu suki. Więc postanowiliśmy jechac sobie samochodem, wyjeżdzamy prawdopodobnie jutro... Trzymajcie za nas kciuki :) Agi nie mogłam nawet do Ciebie zadzwonić tak jak sie umówiłyśmy, miałam takie zamieszanie z szykowaniem do wyjazdu, że kiedy przypominałam sobie o telefonie była juz noc... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted August 7, 2004 Share Posted August 7, 2004 No to szczęśliwej drogi i czekamy z niecierpliwością na wasz powrót. I bardzo , bardzo mocno trzymamy kciuki i łapki. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 7, 2004 Share Posted August 7, 2004 No to trzymamy kciuki za szczęśliwą podróż i za udaną prokreację Didu :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGI Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 Korona spoko :wink: tak myslalam ze plany sie jakos zmienily i dlatego niezadzwonilas. Wracajacie szybko i bawcie sie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted August 16, 2004 Author Share Posted August 16, 2004 WRÓCIŁYŚMY!!! Całe i zdrowe, tylko strasznie zmęczone... Idziemy dalej odsypiać. :) Dobranoc wszystkim :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 KORONA! Nie spać tylko opowiadać jak było? :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 No wlasnie opowiadaj! Dzialo sie cos? :lol: Trzymam kciuki dalej... :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KORONA Posted August 17, 2004 Author Share Posted August 17, 2004 No pewnie, ze sie działo :roll: I to ile sie działo... :) Italia piękna, upał niemiłosierny, Włosi bardzo niscy :roll: Ale temperamentni jak cholera. Do łazienki człowiek sam nie mógł iść 8) :roll: Ogólnie wyjazd bardzo udany, wróciliśmy przeokropnie padnieci ale warto było. Psa nie byłam pewna do momentu kiedy go zobaczyłam. Wcześniej widziałam go tylko na zdjęciach, a one przecież nie do końca oddają rzeczywistość. Plan miałam taki, ze jeśli mi sie nie spodoba to odwróce sie na pięcie i powiem CIAO. Ale na szczęście nie trzeba było, bo okazał sie na prawdę ekstra samcem. Tyle, ze kryć jeszcze nie potrafi. Więc wróciłam do domu z jakimiś dziwnymi siniakami i zadrapaniami. Ale wszystko poszło tak jak pójść miało, teraz czekam tylko na efekty... Mam nadzieje, ze suczce coś tam w brzuszku kiełkuje. :) Szantinka, klatkę zwrócę Ci w najbliższyc dniach. Dobrze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 :klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 KORONA - nie martw się, czasami z tych ''zielonych''psich panów wychodzą piękne maleństwa - za co bardzo mocno trzymamy kciuki i łapki. Jak będziesz wybierała się do mnie daj wcześniej znać- moja biała ''ciężarówka'' coraz częściej wyprowadza mnie na spacer :wink: Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Korona trzymam kciuki za małe dożki :kciuki: Super by było :angel: I następna okazja do oblewania kolejnych narodzin :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Łoooo SUPER Korona - :kciuki: żeby wykiełkowały wspaniałe fasolki :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 Korona Super :klacz: :klacz: Trzymam teraz mocno kciuki za młode "fasolki" :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted August 17, 2004 Share Posted August 17, 2004 :cry: - ze wzruszeniaa Moja Diuduleczka bedzie miala male Didusie :cry: :angel: Tyle, ze kryć jeszcze nie potrafi. Więc wróciłam do domu z jakimiś dziwnymi siniakami i zadrapaniami. :klacz: Za dzielna Korone :drinking: ktora da sobie rade w kazdej sytuacji :evilbat: :drinking: i oczywiscie za male Didulki :drinking: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.