tanitka Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 słuchajcie, rok temu zaginął wyżeł szorstkowłosy w Kałuszynie k. Mińska- Siedlec. [quote]Na poczatku lipca 2007 w miejscowosci Cierpięta gm.Wierzbno okolice(Kauszyna k/Minska Mazowieckiego) zaginal brazowy szostkowlosy Wyzel Niemiecki mial na sobie kolczatke i obroze. Pies byl zaadoptowany ze Schroniska na Paluchu ma chipa. Bardzo boi sie burzy to byl wlasnie powod przedostania sie przez bardzo wysokie ogrodzenie. Kontakt....... [/quote] facet tego psa szukał później na Paluchu. Jesli to on to musi mieć paluchowego czipa, ale nei wiem czy ze względu na stan psychiczny Samira powinin do niego wrócić. Może był trzymany na dworzu skoro w czasie burzy uciekł ze strachu? Co myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 :shake: nie wiem- mam mieszane uczucia. Ale sadze ze dowiedziec sie wszystkiego moznaby. Moze to nie o Samira chodzilo... i ta kolczatka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 no właśnie, ja tez tak jakoś nie bardzo to czuję.... zobaczymy czy ma czipa, może to nie ten pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 no wlasnie- najlepiej sprawdzic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 Goworowo jest kolo Ostroleki...zupelnie odwrotna strona - Jayo- mam racje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigos Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 [quote name='tanitka'] Bardzo bym go chciała wziac do siebie, zeby mieszkał w domu, wśród ludzi. U mnie pieski są stare, spokojne, dzieci nie ma. Spokój i cisza. Muszę jednak popracować jeszcze nad TZ. Póki co będę go odwiedzać i chociaż zabierać na spacer. [/quote] :knuje::cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 [quote name='Katcherine']Goworowo jest kolo Ostroleki...zupelnie odwrotna strona - Jayo- mam racje?[/QUOTE] Goworowo jest pomiedzy Rozanem a Ostrowia Mazowiecka (na zachod od Ostrowii). Ale dla wyzla w sumie to nie jest odleglosc nie do przebycia. A poza tym wcale nie wiadomo, co sie z uciekinierem dzialo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 Dziś chciałam zabrać Samira na spacer do lasu. Byli znajomi i mogłam wziąć oprócz Gajki jeszcze dodatkowego psa. Dla bezpieczeństwa założyłam mu szeleczki... i Samirek znieruchomiał. Położył się w miejscu gdzie mu je założyłam i za żadne skarby nie chciał się ruszyć. Nie pomogły prośby, smakołyki, leżał tak przywarty do ziemi ok. 15 minut i dopiero jak mu zdjęłam szelki szybko pobiegł do budy :-(. Bardzo mi go żal... to taki miły, delikatny psiak. Jutro spróbuję zapoznać go z koleżanką ONką może go trochę rozrusza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 [quote name='*Gajowa*']Dziś chciałam zabrać Samira na spacer do lasu. Byli znajomi i mogłam wziąć oprócz Gajki jeszcze dodatkowego psa. Dla bezpieczeństwa założyłam mu szeleczki... i Samirek znieruchomiał. Położył się w miejscu gdzie mu je założyłam i za żadne skarby nie chciał się ruszyć. Nie pomogły prośby, smakołyki, leżał tak przywarty do ziemi ok. 15 minut i dopiero jak mu zdjęłam szelki szybko pobiegł do budy :-(. Bardzo mi go żal... to taki miły, delikatny psiak. Jutro spróbuję zapoznać go z koleżanką ONką może go trochę rozrusza...[/quote] Gajowa- nie denerwuj sie jego reakcja na szelki- mogl nigdy nie miec ich na sobie, mogl skojarzyc to z ''lapanka'' albo tez mogly spowodowac ucisk na srut- i poczul dyskomfort. A jak on reaguje na pileczke? Moze by mu zorganizowac pileczke - taka np jak trixie: [URL]http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_6312.jpg[/URL] wlozyc karmy lub przysmakow pachnacych troche na jego oczach do srodka i mu ja zostawic w jego kojcu- zeby sie z nia na spokojnie zapoznal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 Na piłeczkę nie reaguje :shake: odrazu próbowałam go zainteresować zabawą w piłkę lub patyk. Samir miał dziś dzień pełen wrażeń. Rano spotkanie z ONką Larą, która go prowokowała do zabawy. Pierwszy kontakt bardzo przyjazny ale Lara była może zbyt natarczywa więc warknął na nią raz. Po załatwieniu porannych ważnych spraw zaczęła się zabawa. Samirek pobiegał z Larą ale niezbyt długo po czym położył się i odpoczywał - nie kaszlał. Póżniej zabrałam go do drugiej części ogrodu na zapoznanie z Gają. Bardzo sobie przypadli do gustu - Gaja jest delikatniejsza od Lary, nie narzuca się. Samirek zwiedzał ogród, siedział z nami na tarasie, bez żadnych oporów wszedł do domu - za całą pewnością wie co to lodówka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigos Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 [quote name='*Gajowa*']... za całą pewnością wie co to lodówka...[/quote] :mdrmed: a co! Mądra psinka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 [quote name='*Gajowa*']Na piłeczkę nie reaguje :shake: odrazu próbowałam go zainteresować zabawą w piłkę lub patyk. Samir miał dziś dzień pełen wrażeń. Rano spotkanie z ONką Larą, która go prowokowała do zabawy. Pierwszy kontakt bardzo przyjazny ale Lara była może zbyt natarczywa więc warknął na nią raz. Po załatwieniu porannych ważnych spraw zaczęła się zabawa. Samirek pobiegał z Larą ale niezbyt długo po czym położył się i odpoczywał - nie kaszlał. Póżniej zabrałam go do drugiej części ogrodu na zapoznanie z Gają. Bardzo sobie przypadli do gustu - Gaja jest delikatniejsza od Lary, nie narzuca się. Samirek zwiedzał ogród, siedział z nami na tarasie, bez żadnych oporów wszedł do domu - za całą pewnością wie co to lodówka...[/QUOTE] Co to znaczy, ze wie co to lodowka ? ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 Jayo- nie pytalam o lodowke bo w razie kosztow itd....wole byc po stronie nieswiadomej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 [quote name='Katcherine']Jayo- nie pytalam o lodowke bo w razie kosztow itd....wole byc po stronie nieswiadomej ;)[/QUOTE] :-)))))))))))))))) Damy rade, byle Gajowej nie zjadl, bo to bylaby duzo wieksza strata niz lodowka i jej zawartosc :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 a pomyslalas ile moze kosztowac Kawior z czegos niepospolitego, serek jakis francuski odpowiednio splesnialy, udziec bizona na surowo wedzony w odpowiednim gatunku krzaczka czy szyszeczki...? itd itp? skad my mozemy wiedziec co Gajowa przechowuje w lodowce??? I jaki koszt moze byc namierzenia tejze lodoweczki przez tymczasowicza...? a moze on lubi kuchnie francuska i takie winniczki nadziewane Bog wie czym to chleb powszedni, nie mowiac o odpowiednio spreparowanych zabich udkach... ja tam wole pozostac w blogiej nieswiadomosci radujac sie ze Gaja pomaga Samirkowi spsiec odpowiednio- znaczy sie rozwydzyc do norm uznawanych za akceptowalne...za grzezny jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 [quote name='Katcherine']a pomyslalas ile moze kosztowac Kawior z czegos niepospolitego, serek jakis francuski odpowiednio splesnialy, udziec bizona na surowo wedzony w odpowiednim gatunku krzaczka czy szyszeczki...? itd itp? skad my mozemy wiedziec co Gajowa przechowuje w lodowce??? I jaki koszt moze byc namierzenia tejze lodoweczki przez tymczasowicza...? a moze on lubi kuchnie francuska i takie winniczki nadziewane Bog wie czym to chleb powszedni, nie mowiac o odpowiednio spreparowanych zabich udkach... ja tam wole pozostac w blogiej nieswiadomosci radujac sie ze Gaja pomaga Samirkowi spsiec odpowiednio- znaczy sie rozwydzyc do norm uznawanych za akceptowalne...za grzezny jest[/QUOTE] a gdzie Ty sie rozwydrzasz aktualnie, ze nawet gatunki krzaczkow Ci do glowy przychodza ? :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 w ramach zbierania na tymczasowiczow siedze w domu o prawie suchym pysku- znaczy sie na sucharkach (dieta) i za duzo czytam starych kryminalow itd. w ktorych opisy takich wlasnie specjalow wchodza niestety w glowe...czlowiek nie sprobuje to niech chociaz pies ma jakas okazje...o ile Gajowa czyta te same ksiazki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 [quote]Samirek zwiedzał ogród, siedział z nami na tarasie, bez żadnych oporów wszedł do domu - za całą pewnością wie co to lodówka...[/quote]ja myślę, ze on może budą jest przybity, moze był pieszczoszkiem kanapowym:roll: zanim się zgubił i rok tułał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 I domu z kanapa musimy szukac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 Samir nadal bardzo spokojny, lubi sobie poleżeć ale może są takie spokojne wyżełki ? Zdecydowanie gorzej czuje się na otwartej przestrzeni, gdzie nie ma się gdzie schować. Dzis znów przez parę godzin przebywał w "domowej" części ogrodu razem z Gają - nie miął się gdzie schować. Kilka razy podchodził do wewnętrznej furtki żeby pójść "do siebie" czyli zaszyć się w budzie. Czuje się chyba lepiej wiecej się rusza, nie kaszle - od wczoraj dostaje Theovent 300 dwa razy dziennie po 1 tabletce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 :loveu: cudny pycholek. Dobrze ze lek dziala- tylko teraz pytanie co jest przyczyna powiekszenia serca i pluca. :loveu: Gajowa podziekuj Gajce za taka ladna opieke nad kolega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Dzis wetka powinna dzwonić do jayo jak wyszedł opis RTG:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo_juniorka Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 jaki śliczny smutasek:razz: powodzenia malutki! znajdź domek dla siebie szybciutko. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 czy cos wiadomo apropo jego diagnostyki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Wiadomo. Przepraszam, ze dopiero teraz, ale mam kilka innych problemow do zalatwienia zwykle o tej porze :-) Srut slabo do wyjecia - bo w miesniach. Oprocz tego na zdjeciu rtg wyszlo zlamanie mostka - ale juz lekko zarosniete. I serducho jednak do badania.... Powiekszone, moze byc przyczyna kaszlu i ogolnego oslabienia.. A leki nasercowe, jesli sie pojawia - lepiej jak najpozniej podawac, bo juz do konca zycia pozostana... Trzeba umawiac Niziolka - tanitka, moge..? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.