Jump to content
Dogomania

jack i parson russel terriery (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Recommended Posts

[quote name='wrona']Flair dlaczego znowu tak nerwowo i władczo, :mad: moje informacje pochodzą od przyjaciółki, która od roku pracuje w Irlandii[/quote]Hmmm... Ale pisałaś, że tak się dzieje w kraju pochodzenia rasy... A ten kraj, z tego co ja wiem, to nie Irlandia ;-).
[quote name='wrona'] w zawodowej stajni i tam przywożone są mioty terierów min, jrt na odchowanie, przyzwyczajenie do strzałów z broni i takie tam, później następuje selekcja.Użytkowe odważne z b. dobrym eksterierem użytkowym się zostawia reszta tak jak wyżej, widocznie może czerpiemy informacje z różnych źródeł.[/quote]Absolutnie nie wątpię w to, co tu opisujesz - to jest, że są miejsca w niemal każdym kraju, gdzie rozmaite okrucieństwa w stosunku do zwierząt są popełniane. W Polsce również - niektórzy na przykład przywiązują psy do drzewa. Ale to nie powód, żeby pisać, że "w Polsce przywiązuje się psy do drzewa" - i tak samo doświadczenie Twojej przyjaciółki w takiej stajni to nie powód, żeby pisać że "w tym kraju tak się robi". Jedni robią, inni - nie.

[quote name='wrona']Poza tym z jej opowiadań wynika, że nie spotyka się kundli.[/quote]A o czym to ma świadczyć? I jak to się ma do psich ogonów? :niewiem:

[quote name='wrona']Konie opieka ok ale jak jest wypadek i koń wymaga kosztownego leczenia to się go usypia.[/quote]A co się dzieje w Polsce gdy koń wymaga kosztownego leczenia? Pozwala mu się cierpieć aż odejdzie sam, bo na to, żeby go uśpić nie ma kasy. :roll: Tylko co to ma do psich ogonów? :niewiem:

[quote name='wrona']Ja w życiu nie kupiłabym psa z obciętym ogonem. Jeżeli się z nim rodzą, to po coś matka natura im je dała. A to cięcie i kombinowanie to tylko ludzka próżność.[/quote]Tu masz rację - jak i hodowla psów rasowych - to też tylko ludzka próżność. ;-)

[quote name='wrona']Niech wypowiedza się psy jaki wolą mieć ogon. :diabloti:[/quote]Nie muszą - Ty za nie mówisz. ;-)

Aaa, jeszcze to:
[quote name='wrona']A ja nie mam najmniejszego zamiaru oglądać tego sadystycznego filmiku. [/quote]Bo zbyt trudno byłoby, po obejrzeniu, przyznać, że nie jest to zabieg, który jest dla szczeniąt bolesny? ;-) OK, to daruję sobie szukanie go, bo widzę, że Tobie wiedza nie potrzebna, bo już i tak wszystko wiesz. :roll:

A co mi tam - znalazłam, więc dodaję adres: [URL="http://www.cdb.org/video.htm"]http://www.cdb.org/video.htm[/URL] na tej stronie znajdują się linki do kilku wersji takiego filmu, w różnych rozdzielczościach, dla tych, którzy wolą być poinformowani. ;-)

Jak już napisałam, ja swojemu polskiemu miotowi ogonów nie obcięłam, ale fanatycyzm w każdej postaci mnie razi. Trudno "dyskutować spokojnie" - trudno dyskutować w ogóle - gdy od razu, z góry, słyszy się "ja i tak Twoich dowodów, że może być inaczej, niż ja myślę, nie obejrzę".

Dyskusji na temat cięcia ogonów było już na dogomanii bardzo, bardzo wiele i ja osobiście nie chcę brać udziału w kolejnej, szczególnie na zasadach "nie mam zamiru oglądać". W sumie, w tym topiku, ja chciałam tylko wyjaśnić, że nawet ogonki cięte mogą prezentować wady podobne to nieciętych i dobry sędzia się pozna, więc dyskryminować w jedną czy w drugą stronę będzie tylko sędzia, który niezbyt dobrze się zna. Ewentualnie taki, który ma na temat ogonków fanatyczne przekonania - w jedną lub w drugą stronę - i nie potrafi ocenić psa poza zasięgiem swojego fanatycyzmu w tej kwestii. Ale takich osób, mam nadzieję, nie ma wśród sędziów. ;-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 4.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wiesz od niedawna po kupnie JRT jestem na tym forum i spotykam tu samych miłych ludzi, poza Toba, która zawsze się do czegoś przyczepi, ale ty chyba nie masz Russela. Twoje uwagi mnie nie przekonują. Mam prawo zajać stanowisko w sprawie, która mnie interesuje, nie napadam na nikogo, a ty przypominasz takiego belfra, który lubi karcić innych, żeby wyzbyć się jakiś tam kompleksów. Nie wiem jaki procent russelowców zainteresuje ten filmik ale na mnie nie licz. Ja mówię w swoim imieniu, a nie psa, bo nim nie jestem. :shake:

Link to comment
Share on other sites

A jeżeli uważasz, że niechęć do okaleczania psów jest fanatyzmem, to jestem fanatykiem:multi: i nie mam zamiaru zmieniać moich fanatycznych poglądów pod wpływem filmiku, który jak piszesz uczy jak ciąć humanitarnie tylko po co ciąć?, bo jeszcze nie znam odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']spotykam tu samych miłych ludzi, poza Toba[/quote]Wydaje mi się, że to kwestia definicji ;-). Ja na przykład nikomu nie mówię, że jest niemiłym. ;-)

Ale jak ktoś podaje jako fakty coś, co wiem, że nie do końca jest prawdą, to prostuję - to po części mój obowiązek jako moderatora tego forum. Jeśli to uważasz za czepialstwo - to przykro mi, ale raczej to się nie zmieni. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']nie mam zamiaru zmieniać moich fanatycznych poglądów pod wpływem filmiku, który jak piszesz uczy jak ciąć humanitarnie tylko po co ciąć?, [/quote]Do cięcia nie zamierzam ani Ciebie, ani nikogo innego przekownywać, szczególnie że, jak już piszę w tej dyskusji po raz trzeci, sama nie cięłam. :roll: Kazdy ma prawo do własnej opinii i ma ją prawo opierać na czymkolwiek mu się podoba. Ale moim zdaniem, opinia jest wiarygodna i ma sens tylko wtedy, gdy jest oparta na wiedzy, a nie jej braku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']nie napadam na nikogo[/quote]To też chyba kwestia definicji, szczególnie w świetle tego:
[quote name='wrona']a ty przypominasz takiego belfra, który lubi karcić innych, żeby wyzbyć się jakiś tam kompleksów. [/quote]

;-)

Link to comment
Share on other sites

To ja się jeszcze poczepiam, a więc po co ciąć, to już XXI wiek i świadomość ludzi też powinna być na miarę epoki. I o jakiej wiedzy piszesz, bo zarzucanie jej braku innym też nie świadczy o wiedzy, za mało przesłanek, a za dużo definicji;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']To ja się jeszcze poczepiam, a więc po co ciąć, to już XXI wiek i świadomość ludzi też powinna być na miarę epoki. [/quote]A to się czepiaj do woli, ja tam nikomu czepialstwa nie zarzucałam ;-), chociaż tu chyba akurat nie mnie się czepiasz, bo ja piszę po raz któryśtam w tej dyskusji, że do cięcia nie próbuję nikogo przekonać. Ale dodam, że świadomość ludzi odnośnie okrucieństwa w stosunku do zwierząt jest bardzo wybióracza. ;-)

[quote name='wrona']I o jakiej wiedzy piszesz[/quote]O bardzo konkretnej - na przykład o tej, której brak pozwolił Ci nazwać film, którego nie obejrzałaś "sadystycznym".

Link to comment
Share on other sites

Jakoś nam nie po drodze w tej dyskusji.:shake: Jeżeli zarzucasz mi brak wiedzy, to chylę czoła przed Twoją wiedzą na temat zwierząt. Sam pomysł poprawiania natury poprzez okaleczanie psów i obcinanie ogonów lub kopiowanie uszu jest sadystyczny, a proponowanie rozszerzanie wiedzy forumowiczów na ten temat na forum publicznym jest niesmaczy. W końcu chyba nikt Cię nie prosił o jego zamieszczenie, może powysyłaj zainteresowanym na PW. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']Jeżeli zarzucasz mi brak wiedzy, to chylę czoła przed Twoją wiedzą na temat zwierząt.[/quote]Ja Ci nic nie zarzucam, tylko powtarzam za Tobą - przecież Ty sama sugerowałaś, że nie chcesz nic na temat jak wygląda kopiowanie wiedzieć, bo i tak opinii nie zmienisz. :niewiem:

[quote name='wrona']W końcu chyba nikt Cię nie prosił o jego zamieszczenie, może powysyłaj zainteresowanym na PW. ;)[/quote]Z publicznym forum jest tak, że Ty możesz pisać co chcesz (tak długo, jak jest to zgodne z regulaminem - polecam jego lekturę ;-) ) i nikt Cię nie musi o to prosić. To samo dotyczy każdego innego użytkownika - w tym mnie. Tyle że jak piszesz coś, co mija się z prawdą (na przykład przez swoje posty sugerując, że russele wywodzą się z Irlandii ;-) ) to staram się to poprawiać.

Na tym forum są osoby po obu stronach dyskusji dotyczącej kopiowania ogonów. Jedni, jak Ty, uważają to za coś niemoralnego, a inni - nie. Są tutaj również wegetarianie, którzy uważają jedzenie mięsa za niemoralne, ale pomimo to tolerują obecność tutaj innych osób, które mięso jedzą. Tak i Ty, na tym forum, musisz niestety pogodzić się z tym, że nie wszyscy piszą tu na Twoją prośbę, i nie wszyscy się z Tobą i Twoim stylem zgadzają. Pomimo to, regulamin forum wymaga od Ciebie przestrzegania zasad dobrego wychowania; czy wyzywanie mnie od zakompleksionych belfrów rzeczywiście je przestrzega? :niewiem:

Mam nadzieję, że to skończy tę dyskusję - w każdym razie, ja osobiście nie zamierzam jej publicznie kontynuować. W razie potrzeby, dalsze uwagi odnośnie Twoich postów - jeśli takowe będą konieczne, a mam nadzieję, że nie - będę dostarczać na priw.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli to jest groźba, to oczywiście nie bedę tu zaglądać. Jeżeli poczułaś się urażona to przepraszam. Zresztą nie tylko ja odbieram Twoja postawę jako dziwną, może do to Ci coś do myślenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']
A co mi tam - znalazłam, więc dodaję adres: [URL="http://www.cdb.org/video.htm"]http://www.cdb.org/video.htm[/URL] na tej stronie znajdują się linki do kilku wersji takiego filmu, w różnych rozdzielczościach, dla tych, którzy wolą być poinformowani. ;-)
[/quote] Filmik obejrzałem z dużym zainteresowaniem :roll:. Wprawdzie swoim szczeniorom już nie obcinam ogonków, ale kiedy robił to weterynarz zadawał im jednak ból i musiał zakładać szwy. Zauważyłem, że na filmie ogonki były jedynie nacinane i nie następowało i ch faktyczne oddzielemie od reszty ciała. Jaki był dalszy tok postępowania hodowcy? :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

Witaj MM będę niedaleko Czaplinka w Dormowie k. Poznania na plenerze z Maxem. Właśnie dziś rano zastanawiała się jak to zrobić żeby chociaż wpaść na chwilkę i poznać się z z russelomaniakami. Nie mogę obiecać,bo jedziemy z Maxem samochodem kolegi ale bardzo byśmy chcieli:loveu: Max z pewnościa chętnie by pomachał ogonkiem swojej mamusi. Może namówię kogoś z przyjaciół na tą wyprawę.:evil_lol: A wkleiłabyś mi zdjątko.:modla: Usiłowałam w nocy coś wkleić ale odpowiedź kompa za duża rozdzielczość zdjęcia,:comp26: Muszę poprosić moich domowych mężczyzn o pomoc:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona'] A wkleiłabyś mi zdjątko.:modla: Usiłowałam w nocy coś wkleić ale odpowiedź kompa za duża rozdzielczość zdjęcia,:comp26: Muszę poprosić moich domowych mężczyzn o pomoc:shake:[/quote]

No jasne, prześlij mi na pocztę. A do Czaplinka musisz koniecznie wpaść. Chciałabym poznać Maxa osobiście;) . Wysłałam Ci na priv wiadomość - dostałaś?

Link to comment
Share on other sites

Czasem humanitarniej jest obciąć ogon/uszy niż pies ma przez nie cierpieć- poszarpane przez inne psy ucho boli bardziej.
Jednak nikt nie zaprzeczy że ogon ma wiele zalet- jest za co złapać w krytycznych momentach (nie,nie wolno zjadać innych zwierząt/ludzi ;)) albo wyjąć z pod łózka;) Mi bardziej podobają się ogoniaste-pogłaskać psa od czubka głowy aż po koniuszek ogona to sama przyjemność:) Nie fajniej wygląda taka kita-wysoko uniesiona (zakręcona)?:)
Ogonki u tamtych psów były tylko nadcinane? Co się działo z nimi później?

Link to comment
Share on other sites

Władczyn, tak się zastanawiami jak ogon psa ma się do tego samopoczucie. Ogon sygnalizuje stan psychiczny psa, o czym piszą min. w ksiażkach o psach. Jak odbierają inne psy psiaka bez ogona. czy widzą w nim psa w postawie uległej z podkulonym ogonem, czy taki pies nie ma kompleksów, czy nie rodzi to w nim niepewności i postawy obrończej w tym agresji? Czy jego zmysł równowagi nie jest zaburzony w czasie biegania i nagłych szybkich zwrotów. Wiem, że nie to forum ale nasuwa mi się znowu analogia. Klaczom obcinano ogony przed kryciem osłami w celu otrzymania muła. Argumentowano to spadkiem u konia poczucia wartości, koń z zawiazanym ogonem, obcietym jest mnie pewny siebie, co nie jest obojętne dla jego psychiki. W końcu to też zwierzak więc zastanawiam sie jak to jest z psami. Obserwuję Maxa, jak wiele swoich uczuć, nastrojów potrafi wyrazić ogonem jak ogonem odpowiada mu domowy wujek Macho. To opowieści o psich radościach i smuteczkach, to cały spektakl i rytuał.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

P.S> W ksiażce "Karmazyny i żuliki" aut. Jerzy Strzemię Janowski opisuje, że w początkach XXwieku w jego majatku w Strutynie, chłopcy stajenni foxom po prostu obgryzali ogonki.:crazyeye: A jego sąsiad dokonywał "egzekucji" chartów, które nie sprawdzały się na polowaniach i były "do niczego" wieszając je gwoli przykładu na oczach całej psiarni:shake: Książkę polecam wiele opowiastek o zwierzakach z początku poprzedniego stulecia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wrona']P.S> W ksiażce "Karmazyny i żuliki" aut. Jerzy Strzemię Janowski opisuje, że w początkach XXwieku w jego majatku w Strutynie, chłopcy stajenni foxom po prostu obgryzali ogonki.:crazyeye: A jego sąsiad dokonywał "egzekucji" chartów, które nie sprawdzały się na polowaniach i były "do niczego" wieszając je gwoli przykładu na oczach całej psiarni:shake: Książkę polecam wiele opowiastek o zwierzakach z początku poprzedniego stulecia.[/quote]


Brrrrrrrrrrrrr:placz:

Link to comment
Share on other sites

Dzień Dobry Bardzo

Ja też obejrzałam polecony tutaj przez Flaire filmik, obejrzałam kilkanaście razy... obserwowałam, w miarę jak to widać, zachowanie szczeniąt po, reakcje suki... ustawiłam też dźwięk na maxa ...

[SIZE=2]THE BANDING METHOD.[/SIZE]Film poprzedzony jest następującym komentarzem:
[SIZE=3][B]The following procedure may only be carried out by a qualified, registered veterinary surgeon.
[/B][SIZE=2]co znaczy mniej wiecej tyle:
[B][COLOR=Red][SIZE=3]Zabieg może być przeprowadzany wyłącznie przez wykwalifikowanych, dyplomowanych weterynarzy.

[/SIZE][/COLOR][/B][/SIZE][/SIZE][quote]USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r.o ochronie zwierząt (z późn.zmianami)

Rozdział 8
Zabiegi na zwierzętach
[B]Art. 27.[/B]
1. Zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji i mogą być przeprowadzane wyłącznie przez osoby uprawnione.... [/quote]

[quote name='Flaire']... ja tę ustawę czytałam i konsultowałam z prawnikami i według nich hodowca kopiujący ogony jej nie łamie. Wet pewnie by łamał, ale jeszcze żadnego za to nie skazano, a to powinno o czymś świadczyć...
[/quote]
[quote name='Flaire'] Natomiast nowoczesne metody kopiowania ogonów nie wymagają żadnych zabiegów lekarskich i znakomita większość hodowców w krajach, gdzie się kopiuje, robi to własnoręcznie. Jest to zabieg bezbolesny - szczeniaki nawet nie pisną - i bez krwawy, nie wymga żadnych szwów ani opatrunków. Nie tak dawno widziałam gdzieś filmik z zabiegiem kopiowania ogonów w miocie bodaj bokserów - poszukam i wstawię linka.[/quote]
Autor filmu powiedział na wstępie bardzo wyraźnie. [B]Tylko weterynarz. [/B]Nie hodowca ma to robić własnoręcznie ale weterynarz[SIZE=2]. [/SIZE][SIZE=2]Więc widocznie jest to jednak zabieg lekarski. A w takim razie pozostaje w sprzeczności z artykułem 27 zacytowanej powyżej Ustawy a co za tym idzie w Polsce jest zakazany.
[/SIZE]Autor filmu ogłasza na wstępie:[B][SIZE=3][SIZE=2]The banding method is used by many veterinary surgeons do dock puppies. [/SIZE][/SIZE][/B][SIZE=3][SIZE=2]By many veterinary surgeons. Veterinary surgeons. To nie hodowcy, to robią wysoko kwalifikowani weterynarze, czyż nie?!!!

[/SIZE][/SIZE]The banding method is used by many veterinary surgeons to dock puppies. Tail docking may only be carried out in the first few days of life, before the puppies' eyes are open.
Kiedy odchowa się ze swoimi suniami kilka miotów, to trochę już się wie, co to za czas w życiu szczeniąt zanim otworzą oczy. Na jakie bodźce i jak reagują... jak odczuwają ból... jak płaczą...

Link to comment
Share on other sites

Takie kluseczki leżące przy mamie-ja bym nie mogła im obciąć ogona nawet wiedząc że ich to nie boli bo po coś one tam są;)
Jeżeli pies żyje bez ogona od początku to chyba nie ma problemów z równowagą (nie zauważyłam u kopiowanej matki mojej dzidzi-tylko przy merdaniu "kikutkiem" chodził cały tyłek u mojej mniej-tylko w chwilach ogromnego podekscytowania wtedy macha się cały pies)
Ja byłam przy jednym miocie i to naprawde coś niesamowitego- ile siły w takich maluchach, jak powoli zaczynają przypominać psy a nie świnki morskie;) otwierają oczka,zaczynają szczekać, śpią na dłoni :)

Link to comment
Share on other sites

sortis, masz oczywiście rację, że tak jest. Natomiast przepisy, co do tego, co musi wykonywać weterynarz, a czego nie - różnią się od kraju do kraju - tak samo jak różni się od kraju do kraju lista leków, które można dostać bez recepty. Ten film jest brytyjski i to, co tam mówią odnosi się do przepisów brytyjskich. W innych krajach nie jest wymagane, żeby ten zabieg był wykonywany przez weterynarzy. Jak napisałam, nawet w Polsce znam hodowców, którzy sami (bez udziału weta) cięli ogonki tak przed, jak i po wejściu w życie tej ustawy. (Bo większość ze znanych mi hodowców przestała ciąć stosunkowo niedawno, czyli dużo, dużo później niż została wprowadzona ta ustawa).

Według konsultowanych przeze mnie prawników, polska ustawa po prostu nie jest jasna i z tego powodu niestety nie wytrzymałaby próby w sądzie jeśli chodzi o psie ogony. Możnaby ją napisać w sposób bardziej przejrzysty, ale spotkałam się z opinią, że ten brak przejrzystości jest celowy (ma na celu dopuszczanie pewnych praktyk stosowanych przy hodowli zwierząt na mięso). Tylko nie wiem, czy to prawda, czy wyłącznie czyjeś domniemania. :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zadziorny']Zauważyłem, że na filmie ogonki były jedynie nacinane i nie następowało i ch faktyczne oddzielemie od reszty ciała. Jaki był dalszy tok postępowania hodowcy? :hmmmm:[/quote]zadziorny, WŁADCZYNI, na tamtej stronie jest gdzieś wyjaśnione, na czym to polega, więc odeślę Was tam, bo tutaj za samo przetłumaczenie tekstu ktoś mnie może nazwać sadystką ;-).

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...