Jump to content
Dogomania

Zuza i koty


Kasia&Rika

Recommended Posts

Tak. Zuza jest moja i jest u mnie od środy.

Jest bardzo fajnym psem, nastawionym na człowieka.
Na razie uczymy się życia z kotami, ponieważ ona gwałtownie do nich startuje i je płoszy. Na spacerze powarkuje na inne psy, ale tu ewidentnie próbuje udaremnic im możliwość podejścia do mnie. Siada przede mną, najlepiej na mojej nodze i obserwuje nadchodzącego psa. Widać, że jest bardzo niepewna.
Względem ludzi nie wykazuje cienia agresji, a wczoraj miała niemałą pokusę u fryzjera.

Wszelkie wskazówki mile widziane.

Jak zmienić tytuł galerii? Próbowałam starym sposobem ale zmienia się jedynie nagłówek pierwszego posta.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Myślałam, że mieszka z Tobą dłużej ;) Fajna dziewczyna, gratuluję i podziwiam, ja raczej nie zdecydowałabym się na adopcję dorosłego psa ;) Wypatrzyłaś ją w schronisku czy gdzieś w Internecie? :)

Zaraz zmienię tytuł ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BBeta']Myślałam, że mieszka z Tobą dłużej ;) Fajna dziewczyna, gratuluję i podziwiam, ja raczej nie zdecydowałabym się na adopcję dorosłego psa ;) Wypatrzyłaś ją w schronisku czy gdzieś w Internecie? :)

Zaraz zmienię tytuł ;)[/QUOTE]

Ślicznie dziękuję za zmianę.

Dopiero zaczynamy swoją znajomość i już widzę jak wielkie miałam szczęście w wyborze. Decyzje pomogła mi podjąć kierowniczka schroniska, która dokładnie odpowiadała na moje pytania i opowiedziała historie suni.
Nie widziałam ją nigdzie w internecie tylko dopiero w schronisku. Byliśmy dosłownie na jednym kilkuminutowym spacerze, a ona rozdawała buziaki i pchała się na kolana. Nie doszła daleko, a już chciała wracać do schroniska. Widać, że była strasznie niepewna i walczyła między chęcią wtulenia się w człowieka, a znajomym życiem ze schroniska. Ten czas wystarczył, aby nie pozwolić jej zostać tam dłużej.
Nie znam jej całej historii, bo była dość duża afera ze schroniskiem i zmiana kierownictwa, a po rozmowie z jednym z wolontariuszy (okazał się naszym sąsiadem i poznał Zuzę) dowiedziałam się, że sunia była tam jeszcze przed tą zmianą, a wtedy warunki w schronisku były naprawdę tragiczne. Cieszę się, że teraz to się zmieniło.
Znam tylko część historii. Sunia miała jedną stałą opiekunkę przez cały ten czas, która bardzo chciała ją wziąć do siebie, ale miała już kilka psów i jakieś utrudnienia w domu, które jej na to nie pozwalały. Za sponsorowała jej jednak sterylke mając nadzieję, że to pomoże jej w szybkim znalezieniu domu. Niestety trwało to jeszcze bardzo długo.
Od razu dodam, że pieski są w schronisku sterylizowane, ale jest ich tak dużo, że robią to "na życzenie". Jak pytałam o jakieś pieski, to mówili, że mogą to zrobić w ciągu dwóch dni i wtedy można odeprać pieska. Jest też zachipowana i jak na schroniskowego pieska wydaje mi się, że ma nadwagę. W ciągu tygodnia udajemy się na szczepienie i wtedy dowiem się dokładnej wagi i poproszę o określenie wieku, bo z tego co mówił wolontariusz może ona być jednak starsza niż 2 lata :)

PS nie ma ktoś na sprzedaż jakiejś obroży w stylu lupine, rogz czy red dingo? Czegoś mocnego, po tym co stało się Rice już nie zaufam żadnym Hand Made...

Link to comment
Share on other sites

To jeszcze trzy :loveu: Nasze tereny spacerowe - mało uczęszczany duży park 2 minuty od domu.
Na razie na nic więcej nie możemy liczyć, bo na dźwięk przejeżdżającego tira dostaje totalnego paraliżu.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-hPgSZ9ua2IM/UbTWMfN3QmI/AAAAAAAACT4/VU5vSh4g_gE/s512/1.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-fQil-xMH5mw/UbTWMCqR9mI/AAAAAAAACT0/B-kRVLZm1-k/s600/2.jpg[/IMG]

Zuza ślicznie trzyma się przy mnie nawet bez smyczy :) Pani ze schroniska mówi, że zawsze tak ją wyprowadzali, inaczej jeszcze bym się na to nie odważyła. Muszę mieć oczy dookoła głowy, bo boję się testować tą teorię, gdy zobaczy pieska... Za to wszelkie ptaszki jak i kaczki ma w głębokim poważaniu.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-x-wpBnkZxLM/UbTcCuzLZkI/AAAAAAAACUM/vqcafw_F0W0/s600/3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kolejne wiadomości, o ile ktoś czyta :D

Zuza jest naprawdę niezwykłym psem. Przychodzi na każde zawołanie, więc biega na spacerach bez smyczy. Zakładamy tylko przy ulicy, jak widać większe pieski - dla asekuracji - i kiedy jest głośno - mała wciąż jest bardzo strachliwa.
Uczymy się swobodnie mijać pieski na spacerach, lubi na nie klepnąć zębami - oczywiście z daleka, najlepiej przy mojej nodze, a teraz staram się ją nakręcić na siebie.`
A kiedy przyszedł czas poznania Zuzy przez moją przyjaciółkę, właścicielkę "sznaucerki" Maji byłyśmy bardzo zaniepokojone tym, co może z tego wyjść. Wcześniej Zuza reagowała na wszystkie psy tak samo - ucieczka do mnie i kłapanie, a przy pierwszym spotkaniu z Mają zupełne zaskoczenie. Po kilku minutach obie dziewczynki biegały razem bez smyczy - co więcej jeśli jesteśmy razem na spacerze i Maja przywita się z jakimś psem, to Zuza automatycznie chce się z nim bawić. Naśladuję ją we wszystkim. Dzisiaj pierwszy raz aportowała i kopała w ziemi - oczywiście na wzór Maji.
Swobodnie chodzi już po schodach, wchodzi i wychodzi z bramy - a wszystko to stanowiło problem. Jechała samochodem i nawet się nie ruszyła.

I jeszcze jedna zagadka: wczoraj byliśmy w odwiedzinach u znajomej i Zuza od początku, choć była nieźle przestraszona zachowywała się w 100% poprawnie. Pozwoliła się nawet przytulić dziecku, które koniecznie chciało ją pogłaskać. Znajoma też ja wielokrotnie głaskała, a ona przyjmowała to ze stoickim spokojem. Do chwili kiedy weszliśmy do ogródka, a znajoma postanowiła ściąć sałatę. Kiedy Zuza zobaczyła nóż zaczęła warczeć i straszyła kłapiąc zębami. Kiedy ja położyłam na nią ręce to wciąż się jeżyła, ale mi nie chciała nic zrobić. Po chwili pogłaskania uspokoiła się. Kiedy znów zobaczyła nóż zaczęła przedstawienie, a w chwili kiedy znajoma odłożyła go zupełnie, dalej dawała się jej głaskać, bez najmniejszego problemu.
Obawiam się, że ktoś mógł jej coś kiedyś zrobić. Ale znów w domu, patrzy na mnie jak przygotowuje coś w kuchni i zero reakcji...

Brudny pies, to szczęśliwy pies :D
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ILIZMkuHLq0/Ub9o3C_stGI/AAAAAAAACVM/55YH4d0J9Sc/s600/5.jpg[/IMG]

Pierwsze spotkanie z Mają
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-wa-Y9xv6P9c/Ub9o1ZXstlI/AAAAAAAACVE/V3OCgZeX5so/s600/4.jpg[/IMG]

Zuza połyka garnek
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-cWloATcRKKg/Ub9ozdYhzJI/AAAAAAAACU4/cwzKeFtaYHs/s512/3.jpg[/IMG]

I zmęczona po biegu

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-pc2hPK-LzCg/Ub9ozEBxXBI/AAAAAAAACU0/iUFdVS6Y8cg/s600/1.jpg[/IMG]

I bonus:
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-WT5HFreYBsE/Ub9ozc6THTI/AAAAAAAACU8/6GvmM-lIFDM/s600/2.jpg[/IMG]

Przydałoby się przenieś galerie do kundelków, albo zamknąć to i zrobić nowa...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...