Jump to content
Dogomania

Hammer &Lucyna Wolf-Gang-Szkolenie


lisica

Recommended Posts

Lisica - a ja podpowiem Ci cos, rozstawiaj nogi jak woszłasz psa na do mnie - zobacz ona wchodzi Ci na nogi i nie chce Cie nadepnąc i sie jakos tak cofa - przeszkadza jej to wyraznie ( przynajmiej moim zdaniem). Rozstaw nogi tak aby mogła wstawic łapki pomiedzy Twoje nogi i automatycznie bedzie siadac blizej i stabilniej.
Zobacz na moim filmiku tym z treningu - ja rozstawiam nogi i Yass siada przede mną b. blisko.
To jedyne co nam wychodzi :evil_lol::eviltong::oops:

Edit :
I jeszcze cos ... jak zostawiasz Lucynke - wracasz do niej i ona sama wstaje- tak jakby juz ( moze przypadkowo) została nauczona wstawania " Pancia wraca to zaraz bedzie wstawanie".
Nie wiem czy to tylko tak tutaj, czy tak zawsze robi.
Ja miałam podobny problem jak zostawała na waruj moja - ale zaczełam wracac do niej i przechodzic obok niej, szłam za nia, odchodziłam - jednym słowem utrwalałam warowanie na poczatku nie łaczac go z ze zmiana komendy, bo wtedy wstawałaby mi tak jak Lucynka przy moim podejsciu.
Nie wiem jak to jest z Wami zawsze, ale to mi sie w oczy rzuciło.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

14ruda-no to co robisz wynika zplanu treningowego,plan z tego co wykonalas juz a co masz od orboty+stale ksztaltowanie psa.
cos jak protokoly sladowe.wypelniasz,wypelniasz a po miesiacu patrzysz i dopiero rzuca ci sie po oczetach prawidlowosc jakas...:cool3:
maszjakis cel np niech too bedize dynamika kontaktu,praca nad plaszczyznami.
no to to robisz glownei w sekwencjach poczatkowo np10sek.podczas tych sekwencji wymagasz optymalnego wykonania i po nagradzaniu psa praucjesz nad np.brakiem sciany przewodnika,napieciem psa na zostan,wogole kwestia lupu jako takiego...pracujesz wiec nad kilkoma rzeczami ale trening ma przewazneie dwa glowne cele.i one sie caly czas przeplataja.
nigdy nei walkujesz jednego tematu.robisz cos optymalnie i zmieniasz temat.dzieki temu masz swiezego zaangazowanego psa a i ty nie wpadasz w rutyne.
ruda-nie zauczaj psa stalych schematow-a takim schematem jest rowneiz nagradzanie psa za 2-4 krokii oraz np zaczynanie od siadu.
pies bowiem zaucza sie schematu i ten schemat warunkujesz-i dlatego jest suprajs.
:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

W takim razie zaczynajac od poczatku.
Jesli pies nie potrafi danego fragmentu cwiczenia idealnie, nie lacze go w calosc z innym cwiczeniem.
Chodzenie przy nodze, najpierw pies ma siedziec przy mojej nodze i patrzec na mnie/punkt z ktorego wypada pilka/smaczek. Jesli zdarza mu sie rozpraszac, rozgladac, nie ide w cwiczeniu dalej. Jak to ma opanowane, robie krok i nagorda. Potem dwa kroki itd. Ale to oczywiscie nie w jednym treningu. Kilkukrotnie po sobie powtarzam po sobie dane cwiczenie, czyli w tym wypadku chodzenie przy nodze, nie przeplatam innymi cwiczeniami, tylko przerwa na nagrode, smaczek, albo chwile zabawy. Gdy pies potrafi przejsc kilkanascie krokow dobrze (od poczatky wymagam koncetracji i odpowiedniej pozycji, czyli prosto i blisko) zaczynam cwiczenie zakretow i nawrotow. Na poczatek w miejscu, po kilka zwrotow w kazda strone, nagradzajac za kazdym razem.
W tym samym treningu ucze psa zmian pozycji, wymagajac szybkiego wykonania, czyli skadania lapek do lezenia, a nie powolnego kladzenia sie poprzez przesuwanie lapek (jak to robi lucyna na filmie), oraz szybkiego doskakiwania w gore do siadu. Na poczatek stoj odpuszczam.
Kolejna rzecza jest komenda do mnie. Kilkukrotne dosuwanie sie i nagroda, a potem w odzielnym cwiczeniu dobieganie i przebieganie miedzy nogami.
Na koniec odlozenie, czyli zostawiamy psa w miejscu gdy jest dobrze (pies skupiony na przeowdniku, nie zmieniajacy pozycji, rzucam pilke ZA PSA.
Czyli, trening taki jak lucynki zrobilabym zupelnie inaczej:
Najpierw samo siedzenie z pilka pod pacha (generalnie ja od razu cwicze nie pokazujac psu nagrody) lub na smaczki. Gdy patrzy w odpowiednie miejsce, pilka wylatuje, chwila zabawy, siad i to samo. Maks 5-6 razy i starczy.
Nie robilabym zwrotow, bo suka nie potrafi dobrze chodzic przy nodze.
Ze 3-4 dosuniecia sie do przewodnika na do mnie, pilka spod brody za kazdym razem dobrego wykonania. Nie rostawialabym nog, bo na egzminie w ten sposob nie mozesz psu ulatwic, ale oczywiscie nie chodzi tez o stanie na bacznosc.
Nastepnie kilka dobiegniec do przewodnika bez wykanczania siadem, tylko pilka miedzy nogami. Dobiegniecie z trzymania przez osobe (nie z komendy zostan!).
Potem zmiany pozycji, pracujac reka z pilka/smaczkiem tak, aby bylo to szybkie. Samo siad i waruj, za kazda komende nagroda.
Na koniec zostawanie, najpierw w jednej pozycji, odchodzimy i gdy pies na nas patrzy wyrzucamy pilke ZA PSA z komenda zwalaniajaca. Ze 2-3 razy w jednej pozycji, to samo w drugiej pozycji.
KONIEC TRENINGU!!
Wszystko powinno trwac nie dluzej niz 10-15 minut maks. Oczywiscie w czasie zabawy pilka mozna uczyc przebiegania miedzy nogami, nakrecac na lup (tego nigdy za malo) rozwijac checi itp itd.

Generalnie pies ma wiedziec co w danym momencie bedzie robil, a komenda jest po to, zeby wiedzial w ktorym momencie ma to robic. Na WUSV w zeszlym roku jeden z psow, startowal z nowa przewodniczka i widac bylo, ze pies zna lepiej schematy niz przewodniczka, bo w pewnym momencie to przewodniczka szla tam gdzie pies a nie na odwrot ;)
Oczywiscie takie schematy nie w tym momencie, ale generalnie zaskakiwanie psa komendami sprawia, ze pies nie jest w stanie pracowac na pelnej szybkosci, bo po prostu musi sie te pol sekundy zastanowic CO ma robic. A pies nie ma sie zastanawiac CO ma robic, tylko KIEDY ma to zrobic. Dlatego kazde cwiczenie powtarzam kilka razy po sobie. Koncze w momencie, kiedy pies wykonal je na maksa swoich mozliwosci.

Link to comment
Share on other sites

Sa-jo dzięki:loveu:,następny raz zastosuje to co opisałaś,bez Młotkowskiego,bo on i tak z zajęć wykluczony, łapiszcze ma rozwalone total,poducha przecięta na całej długćci,szyty był.

Odnośnie Lucyny to na tym filmie robi tragicznie,właśnie dlatego ze pełno rozproszeń.
Generalnie ma odwrotnie do Hammera z zostawaniem,znaczy zostaje na siad i na waruj,na szkoleniu.W terenie na spacer ma opcję inną.
U Hamratego zostawanie zawsze szwankowało,(na zawodach OBD nie zaliczył minutówki )poszedł schemat,jak dostaje komendę waruj-zostań lub siad-zostań(tego u Lucyny nie stosuję) i widzi że odchodzący pan w pewnym momencie staje odwrócony plecami,wie ze musi pozostać w miejscu i czekać tak długo aż podejdzie i pochwali.Z nim jest fajnie bo moze się walic palić,nawet kiedyś ja skakałam przez niego na waruj,a on z pana wzroku nie spuszcza.Czasami wyprzedza komendy wiec trzeba go na przetrzymanie brać i uważac na gestykulację.
Lucyna na waruj,wącha trawkę,rozgląda się. Jak przy chodzeniu "noga" piłke pod brodą trzymałam, to omal zębów i oka nie straciłam bo skacze smarkata.

Generalnie ciężko z nia żeby kontakt łapała,na początku rozkręcałam na piłeczkę,na żarło na co się dało a i tak autystyczna była.Ważniejsze było obserwowanie gdzie Hamraty jest a razem na szkolenia jeździmy.
To jej waruj to mnie rozwala,właśnie suwanie łap,bez przytupu.
Zastanawiam się nad komendą "noga" jak uczyć czy przez obchodzenie czy doskok.Młotkowski przepięknie się owija i wali głową w udo,takiego tulasa robi.Lucyna jest szybka i taki doskok by fajnie wyglądał,natomiast przy obchodzeniu zostaje w tyle i potrafi sobie niuchnąć.

Link to comment
Share on other sites

lisica-pamietaj ze on musi byc naprawde dynamiczny zeby nie sknocic doskoku.
u niewielu to wyglada rzeczywiscie fajnie.mali czyodb zrobi to o wiele lepiej bo niej est taki dlugi jak on.
ale rzeczywiscie taki doskok ma wiele plusow np szybkosc i brak zerwanego kontaktu wzrokowego.
ja jestem przeciwnikiem schematow z posluszenstwa bo mnie ot po prostu wnerwia jak pies orbi schemat nie czekajac na polecenie.
jakprzewodnik sie uczy to lepiej pracowac tak zeby wiedzial CO robi z psem bo potem okazuje sie ze uwarunkwal np schemat 2-4kroki i nagroda albo zawsze siad albo tradycyjny-hier/fuss.potem jak ise pracuje nad koncowka hier to mozna dostac nerwicy.:evil_lol:
schematy ktore zawodnicy wbijaja psu do glowy nei sa tym samym co negatywne cschemtay podczas treningow u uczacych sie przewodnikow.
zawodnik wie CO warunkuje i nagradza.poczatkujacy przewodnik niebardzo.
uczy sie tego.
nie mialam nigdy problemow z szybkosciakomend mimo zenie orbie schematow .bo po prostu wymagam szybkosci to raz a po za tym w momencie pracy pod zawody laczy sie komendy w schemat:razz: na start.i to caly suprajs.natomiast w okresie pozastartowym glaszcze szczegoly nie schematy.
ale ot indywidualne sprawy jak kto trenuje.
najwazniejzym przykazaniem jest nie lazic z psem przy nodze po niewiadomo ile i nie zanudzac psa ciagle ytymi samymi cwiczeniami bo nie kazdy ma taki drive ze to wytryzma.;)

Link to comment
Share on other sites

no i lisica ma korespondencyjny kurs szkolenia :evil_lol::evil_lol:,
ej no zostawcie cos dla nas :mad:,
bo nad czym bedziemy pracowac z lisica w weekend :cool1:,
a serio pracuj Ania pracuj zeby Slawek nie krzyczal,a raczej stereo zeby nie bylo :evil_lol::evil_lol:
jak to mowia "djabel tkwi w szczegolach" i nad nimi sie pracuje

Link to comment
Share on other sites

Ayshe uśmwiadomiłaś mi co nieco znów:loveu:
ja tu się chwalę że mój piese robi to i tamto a tu diupa:roll:
Robiłam schematy i rzeczywiscie sucza wyprzedza.jak jest bardzo nakrecona np.na dobry smakol to wykonuje schemat szybko i sama.
Ja ZAWSZE zaczynałam pracę od siad przy nodze.I to wystarczyło żeby ona poszła pare kroków,siad,waruj,obejscie do nogi,i kończyła siadaniem przede mną.Robiła to tak szybko,że ja nie reagowałam,nie zatrzymałam jej w momencie kiedy zaczynała schemat bez komendy,nie ignorowałam tego zachowania i nie prowadziłam jej na miejsce"startu":roll::oops:

Dzisiaj sobie kupię zeszycik.
Spiszę sobie rady Ayshe i Sajo i bedę sobie rozpisywać schematy.Dzieki temu będę widziała co robimy żeby tego nie powtarzać,bo człowiek sobie nie zdaje sprawy,że tworzy schematy.
Dzisiaj dam suczy spokój,jutro wyciagnę TZ eby nagrał nam filmiki.

A mam jeszcze pytanko.nie mam piłi gappaya(musze zamówić wreszcie).ona rzeczywiscie tak różni się od zwykłych,że psy którenie nakrecały się na taką zwykłą na zakochują się w gappayu?Jaką polecacie dla suczy?Na jak długim sznurku?Przypomnę,że ona daje długą w piłką w ryju,ale ćwiczy na lince.
I pewnie lepiej od razu kupić 2 żeby się wymieniać?

Link to comment
Share on other sites

Schematy wprowadzam psu dopiero, kiedy szykuje sie do startu. Gnojek pracuje juz tylko w schematach, ale to nie znaczy, ze nagroda jest zawsze w tym samym miejscu. Robie caly schemat chodzenia przy nodze, ale to nie znaczy, ze pilka jest dopiero na koncu. Jest wtedy, kiedy pies pracuje dobrze. Nagradzam w roznych momentach, aby pies caly czas pracowal dokladnie i szybko. No i schematy treningu nie sa takie same, jak na zawodach. Np. Gnojek wie, ze po waruj i moim odejsciu, bedzie rzucona pilka. Za pierwszym razem jest zawsze pilka, wiec pies ladnie sie wpatruje gdy ja odchodze. Za drugim razem jest przywolanie, wiec w trakcie kiedy odchodze, za nim sie zatrzymam, zdarza mu sie odwrocic, gdy cos nagle zastuka, jakis nietypowy dzwiek, ale drugiego razu na zawodach nie ma, wiec nie jest to problem. Kiedy juz odejde i odwroce sie, czeka na komende do przywolania, ale to powoduje niespokojne lerzenie (no kiedy mnie zawola, kiedy? ) wiec po odwroceniu sie od psa, czekam chwile, robie kilka krokow w strone psa i dopiero przywoluje. Znowu, na zawodach pies bedzie lezal spokojnie, bo bedzie czekal az zrobie te kilka krokow, ale jednoczesnie jestem pewna, ze zareaguje na komende ;)
Podobnie przy wysylaniu naprzod, zawsze po ok 10 krokach sie zatrzymuje, dopiero po drugim ruszeniu, daje komende do wybiegniecia, dzieki czemu pies nie wyrywa do przodu, bo on trzma sie blisko nogi, zeby jak najszybciej usiasc, zeby jak najszybciej ruszyc i dostac komende ;)
Takze schematy, schematami, ale trzeba je wprowadzac z glowa, w odpowiednich momentach i odpowiednie schematy.
Co do doskakiwania do nogi, zastanawialam sie nad tym z Gnojkiem. On akurat jest skoczny i drobny wiec by sie nadawal, ale...no wlasnie. Jesli pies ma dobrze zrobione doskakiwanie do nogi, wyglada to super. Ale jesli ma slabo zrobione, to wyglada to o wiele gorzej, niz slabe obiegniecie, dlatego jednak zostalam przy obieganiu. Natomiast jeszcze nie widzialam ONka z perfekcyjnym doskokiem do nogi.

Link to comment
Share on other sites

absolutnie podpisuje sie pod postem sajo.tak to wlasnei wyglada:p ruda.pracujesz z glowa i z jakimis zalozeniami treningowymi.jak cos wprowadzasz to musi miec to jakis okreslony cel.
ja lubie gappayeale tylko w wybiegiwaniu psa.oraz jak mam nakrecic jakiegospsa na pilke.gappaye sa lubiane przez psy bo sie glamia idobrze odbijaja.
natomiast w pracy serio preferuje kwadratowe carizekrotkie jutowe rolowane gryzaki schweikerta,hst,okragle carize.w takiej kolejnosci.nie uzywam pilek gappay do pracy z powodu owego glamania wlasnie.wole bardoz twarde pilki.mam tez taka srednia pilke gappaya-jesttwarda i sie nie glamie.ale ja gdzies zapodizalam albo pozyczylam na wieczne oddanie.:cool1:
do pracy z szybkim nagradzaniem zaprecyzje preferuje kwadratowe cariz i gryzaki schweikerta[bezsznurka robia mi dobra orbote przy prezentacji aportu],dobrze mi sei po prostu na tym pracuje.
do pracy dynamicznej[dobiegi,voraus,obiegi,przerzuty]uzywam hst.
osiowi jest absolutnie wszysko jedno na cyzm pracuje.chita pracuje tylko na gryzakach i nagrodach.ma swojego gappaya jako zapchaj gebe i do zwyklego rzucania ale tutaj jest problem sznurkow bo ona natychmiast przecina kazdyi dlatego nie praucje z nia na pilkach bo nerwicy dostawalam.
ps.dorplant-wiesz ze rady korespondencyjne to nie szkoleniowiec na placu;).oj zostanie napewno duuuzo dla was.zawsze cos zostaje.nie ma tak dobrze.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Zostanę przy obchodzeniu,w sensie nogi.
Teraz szlifuje chodzenie na kontakcie i to nieszczęsne proste siadanie,dynamiczne warowanie.

Przy moim zauczaniu się machania łapami,to kupa roboty im zostanie.
Tak naprawdę to bardziej musze nad soba pracowac niż Lucyną.
Hamraty wyjęty z zajęć bo łapiszcze rozwalone i szyte

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Hamraty zaczyna rewir
Przywalił w namiot z drewna i nic:crazyeye:
[URL="http://www.youtube.com/watch?v=ec3R7I5kGgE"]YouTube - Hammer Obrona 08 04 09[/URL]
Wstawię jeszcze FEGĘ De-Bes,ja to na żywo widziałam,normalnie szczęka mi opadła.
[url=http://www.youtube.com/watch?v=jmLEybbOp2Y]YouTube - FEGA De-Bes 06 04 09[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...