Schronisko w Lesznie.Idzie ku lepszemu.Psiaki szukają domów!!!

[brydzia]

Liczę na Was dziewczyny,Zieleń Miejska jest na ul. Lipowej, jeżeli będzie potrzeba to mogę po was podjechać, musimy być tak o 9.50, ja też biorę urlop no ale siła wyższa (jak się powiedziało a to trzeba powiedzieć b). Jakby co to się zdzwonimy.:loveu:

[xxxx52]

:kciuki::kciuki:

[klamerka]

u mnie jest mały problem.
...
muszę być w Gronowie.
jestem strasznie zawiedziona.. :-(

[Macia]

Ja będe na pewno, może będzie też moja koleżanka.

[brydzia]

Fajnie, że Macia będziesz, klamerko nie martw się zdamy ci relacje przez telefon, fajnie by było gdyby przyszło więcej osób , ale cóż, będzie nas ile będzie damy radę. :loveu:. Dziewczyny jutro mam urlop więc nie będę miala dostępu do kompa. Macia dostałaś mój telefon jak nie odezwij się to wyślę ci jeszcze raz;)

[brydzia]

właśnie przeczytałam w gazecie Panorama Leszczyńska w rozmowa tygodnia jest wywiad z panią dyr. Joanna Nowacką. Jest napisane, że pani dyrektor stara się o fundusze unijne, aby polepszyć byt zwierząt i wizerunek parku. , rewitalizacja powinna się zakończyć w 2011 r. W pierwszej kolejności chce ułożyć zadaszenie w pomieszczeniu dla bezdomnych psów i świnek morskich.
wczoraj rozmawiałam z pewną osobą, która potwierdziła, że od kiedy jest nowa Dyrektoraka w Zieleni byt piesków się polepszył. Myślę, że jutro nam się będzie dobrze rozmawiało bo ta Pani też kocha zwierzęta :loveu:

[xxxx52]

mowic mozna pieknie,ale nalezy zobaczyc.

[_Chomusia_]

To dobrze, ze jakieś dobre wieści i oby się tej pani udało coś z tym zrobić...

[MaDZiA^]

Ahhh :-( , jaka szkoda, że nie zawitałam tu wcześniej.
Dziś jest te spotkanie, jeżeli wcześniej bym tu zajrzała napewno bym się z wami wybrała :placz:, mieszkam niedaleko MZZ..
Ale miejmy nadzieje , że wszystko pójdzie ok.
Proszę o zdanie relacji po rozmowie.
Jestem naprawde wielką zwolenniczką zwierząt, a zwałaszcza psów, i na samą myśl o leszczyńskim schronisku i wogóle calym mini Zoo - gotuje się we mnie.:angryy: :roll::mad:

[MaDZiA^]

Czekam z niecierpliwością :nerwy::roll:

[weronika_p]

ciekawe czy uda sie cokolwiek zrobic w tym kieruknku by polepszyła się sytuacja...

[klamerka]

[B]brydziu[/B], nie wiem czy czytałaś, ale w dzisiejszym ABC jest artykuł o naszym mini schronisku, i o tym ze chcemy polepszyc byt psiaków
artykuł jest na stronie 18, tytułem "Chcą pomóc pieskom"

[MaDZiA^]

Ja również ten artykuł czytałam , właśnie poprzez niego trafiłam tutaj :razz:
No i jak rozmowa z Panią dyrektor? jestem bardzo ciekawa ! :p

[MaDZiA^]

Brydzia z tego co widzę odezwie się po weekendzie, a Macia ? hmm jak tam było ? :>

[brydzia]

Dziewczyny, po spotkaniu można wnioskować, że pani dyrektor zrobi wszystko co w jej mocy, aby polepszyć los tych psiaków, w środę będzie Rada Miasta i będzie poruszany też ten temat, byłam razem z Macią , a później odwidzilyśmy zapracowaną Alvaro,która ma pełne ręce roboty, ale jest bardzo energiczną osobą, znającą się na temacie (chyba najlepiej z nas). My jesteśmy nastawione pozytywnie, negocjujemy wolontariat i inne sprawy (jest to do zrobienia). Jeżeli chcecie się dowiedzieć coś więcej, to jak się spotkamy to porozmawiamy. :loveu:

[klamerka]

[quote name='brydzia']Dziewczyny, po spotkaniu można wnioskować, że pani dyrektor zrobi wszystko co w jej mocy, aby polepszyć los tych psiaków, w środę będzie Rada Miasta i będzie poruszany też ten temat, byłam razem z Macią , a później odwidzilyśmy zapracowaną Alvaro,która ma pełne ręce roboty, ale jest bardzo energiczną osobą, znającą się na temacie (chyba najlepiej z nas). My jesteśmy nastawione pozytywnie, negocjujemy wolontariat i inne sprawy (jest to do zrobienia). Jeżeli chcecie się dowiedzieć coś więcej, to jak się spotkamy to porozmawiamy. :loveu:[/quote]

negocjujecie wolontariat i inne sprawy ? no to brzmi świetnie :]
chciałabym się dowiedzieć więcej na ten temat, możemy się więc spotkać - mam cały tydzień do dyspozycji.

[brydzia]

Klamerka obiecuje zadzwonić jutro, wpadłam na chwilę do pracy, bo coś potrzebowali, nie mogę za bardzo pisać. :lol:

[MaDZiA^]

Byłabym baaardzo, ale to baardzo zainteresowana i chętna na wolontariat no i oczywiście wszystkie inne pomoce :) !! Mozna na mnie liczyć w sprawie piesków - zawsze :-) :crazyeye: :multi:

[Macia]

Tak jak już zostało napisane, udało się omówić wiele spraw. Myśle, że małymi kroczkami można wiele zmienić. Pani dyrektor była naprawde bardzo zainteresowana i myśle, że będzie pomagać zgodnie z jej możliwościami. Okazało się, że psy są szczepione, pod opieką weterynarza i nie jest tak źle jak myślałam. Byłyśmy też w schronisku i faktycznie sporo mają psów, ale niestety - wakacje. Stąd jak najszybciej przydałoby się załatwić choćby porobienie zdjęć i wstawienie do internetu. Jak chcecie coś więcej wiedzieć to piszcie.

[MaDZiA^]

Macia , jakie będą to mniej wiecej zamierzenia do zmian hmm rozbudowa 'mini schrooniska' ?

[Macia]

Na chwile obecną nie ma możliwości rozbudowy. Zmiany, o które przede wszystkim walczymy to wpuszczenie wolontariuszy, otwarcie się na ludzi, może jakiś dzień otwarty, ogłoszenia w internecie. Wszystkiego natychmiast się nie da zmienić, to będzie długi proces, ale przynajmniej od czegoś już zaczynamy.

[MaDZiA^]

Baaaardzo się ciesze, zobaczymy co stwierdzą na Radzie Miasta :):p
Pozdrawiam :p

[klamerka]

ja też się cieszę :]
przynajmniej nie stoimy ze sprawą w miejscu :]

[Ja&Roniuś]

Choc bywałam swego czasu na dogo często niestety ostatnio mało, trafiłam tutaj przez artykuł w gazecie. Nie ukrywam, że sprawa schroniska czy też przytuliska jak kto chce nie jest wesoła. :angryy: Niestety to przez głupotę ludzką muszą istnieć wogóletakie miejsca. Walczycie o wolontariat i brawo wielkie ale sprawą priorytetową wydaje mi się walka o zbieranie funduszy na sterylizacje i kastrację. Bo i cóż z tego, że znajdziemy bidulkom dom jeżeli one będą dalej rozmnazane i tak koło się zamyka. Jeżeli bede mogłą tylko Wam w czyś pomóc to piszcie. Pozdrawiam i bardzo sie cieszę, ze coś zaczyna się dziać

[klamerka]

sterylka i kastracja to podstawa.!
w artykule o tym nie wspomniano.
napisano, że duże psy znajdują dom na wsi.
co z tego, skoro na wsiach jest najwięcej pseudohodowli.
a jak się to dzieje przez przypadek i wlaściciel nie ma co zrobić ze szczeniakami - trafiają one na ulicę, do przytuliska, są bezsensownie rozdawane, lub topione :shake: