Jump to content
Dogomania

Przepisy krajowe czyli psy w miejscach publicznych


osobek

Recommended Posts

[quote name='Amber']Ja nie chcę nikogo zabijać, ale uważam, że gdy ktoś wchodzi na mój prywatny teren, bez pytania, w złych celach to mam prawo się bronić. Skąd mam wiedzieć, czy po kradzieży TV nie zechce mnie potem zgwałcić, albo zabić mi psa?[/quote]

w Australii wiedza..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 178
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Taaak, ustalają przy kawce co będzie potem :lol: . To jest właśnie to prawo, psu uszu ciachnąć nie można, tak samo jak złodziejowi, który właśnie włamał ci się do domu - tylko w przypadku psa, nikt ci nic nie powie, za to w przypadku złodzieja, będą cię ciągać po sądach przez kilka lat... Mądre prawo :p

Link to comment
Share on other sites

poza tym trudno sie slucha kogos kto nakazuje innym prawa przestrzegac ,samemu majac je w pogardzie..
Z tego co pamietam z Sydney i z tego co mi czasami ktos powie, wiem,ze sa tam [B]on-leash (na smyczy)areas[/B] i [B]off-leash (luzem)areas.[/B]Te ostatnie dotycza parkow ,ale i tu w niektorych ich czesciach rowniez pies musi byc on-leash..Sa tez miejsca,gdzie pies ma zakaz wejscia calkowity.Nie znam ulicy w Sydney (tymbardziej w centrum city..)gdzie pies moze lazic off-leash,chyba ,ze w towarzystwie wlasciciela ignoranta..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lutomskak']to tak jak moje kopiowane sznaucery i uduszony prawie
jamnik -[B]mieszkamy w lesie[/B],[B]korzystamy z niego minimum 4 razy dziennie[/B].na ogol jest to moja super dziewiatka,ale ostatnio bylo z nami na spacerze jednoczesnie 5 zaprzyjaznionych olbrzymow [B](razem 14 psow luzem)[/B]-9 samcow i 5 suk-8 olbrzymow,4 mini,wybaluszony jamnior i lysy.....
[/quote]
[COLOR=black][FONT=Verdana]No ładnie...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]14 psów luzem w lesie :crazyeye: , a super dziewiątka minimum 4 razy dziennie :shake: .[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]btw, upolowały coś :oops: ?[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niceravik'][COLOR=black][FONT=Verdana]No ładnie...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]14 psów luzem w lesie :crazyeye: , a super dziewiątka minimum 4 razy dziennie :shake: .[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]btw, upolowały coś :oops: ?[/FONT][/COLOR][/quote]
Las duzy:cool3:wyzywi:cool3:;) ... [url]http://mapy.google.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niceravik'][COLOR=black][FONT=Verdana]No ładnie...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]14 psów luzem w lesie :crazyeye: , a super dziewiątka minimum 4 razy dziennie :shake: .[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]btw, upolowały coś :oops: ?[/FONT][/COLOR][/quote]


regularnie poluja.....-dzieki temu mam co jesc i w co sie ubrac....:evil_lol:

zapraszam na pasztet z dzika i z lesniczego

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osobek']nie ma to jak wychodzic dwa razy dziennie z psem do centrum miasta. wtedy sobie dopiero psina pouzywa.[/quote]

No wlasnie Ty tylko wychodzisz do miasta inni wypuszczaja gromady psow kolo domu do lasu:diabloti:
Biedne psy , moj pies jest moim nierozlacznym towarzyszem i uczeszcza wszedzie , zdziwilabys sie gdzie moj pies juz mi nie towarzyszyl.
Tylko na tej podstawie ze obserwuje swojego psa w roznych sytuacjach dokladnie wiem co mu do szczescia brakuje.
A brakuje mu OGONA :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lutomskak']...mieszkamy w lesie,korzystamy z niego minimum 4 razy dziennie.na ogol jest to moja super dziewiatka,ale ostatnio bylo z nami na spacerze jednoczesnie 5 zaprzyjaznionych olbrzymow (razem 14 psow luzem)-9 samcow i 5 suk-8 olbrzymow,4 mini,wybaluszony jamnior i lysy.....

3 niekopiowane olbrzymy,2 calkowicie i dwa polowicznie,4 kopiowane mini i dwa niezrzeszone.....-dogadaly sie swietnie (jak zwykle z reszta)

nie chodzilismy przy ulicy-bo to nie jest bezpieczne,psy sie nie pogryzly,dogadaly sie swietnie......[/quote]
Jak dla mnie to nie jest powód do chwały. Dla mnie to łamanie prawa i ,,manie" w .... reszty świata. Pies w lesie powinien być na smyczy. Tyle się pisze na tym forum o myśliwych. Tyle jest przypadków zastrzelenia psa w lesie. Psiarze mają opinię ludzi nie odpowiedzialnych i nie mających szacunku dla leśnych zwierząt. Staram się z tym walczyć na różnych forach...I co? I czytając wpis weterynarza i doświadczonego psiarza wymiękam :shake: Lutomskak czy tak trudno zrozumieć, że las nie służy jako wybieg dla psów? Piszesz, ze to bezpieczne dla psów bo ,,nie chodziliśmy przy ulicy" a czy 14 psów puszczonych luzem w lesie równie bezpieczne jest dla zwierząt leśnych? Nie musisz odpowiadać. To pytanie retoryczne :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Jak dla mnie to nie jest powód do chwały.[/quote]

Masz rację Karmi, a dlaczego? Maxxel to bardzo trafnie ujął.


[quote name='maxxel']do pewnego momentu bylem oportunista w tej materii.Tez twierdzilem,ze moj pies zwierzyny nie goni.No niestety zagryzl juz malego zajaca i dwukrotnie puscil sie za sarna,szczesliwie udalo sie go odwolac.Od tamtego momentu w miejscach w ktorych wystepuje zwierzyna urzywam linki.Teren lowiecki moze graniczyc z terenem administracyjnym miasta..[/quote]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Masz rację Karmi, a dlaczego? Maxxel to bardzo trafnie ujął.[/quote]

to ,ze mozemy miec wspolny poglad na jedna sprawe nie oznacza,ze bedziemy sie zgadzac we wszystkim..
Dla ratowania swojej pozycji podpieracie sie zaczerpnietymi wypowiedziami.W waszym obozie widze skolei,ze ktos ewidentnie zle postepujacy ze swoim psem jest w imie wspolnej sprawy rozgrzeszany..i to przez kogo,przez osoby ktore tak wiele nam tu mowily o wychowaniu i psychice psa..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']
Dla ratowania swojej pozycji podpieracie sie zaczerpnietymi wypowiedziami. [/quote]
To nie jest ratowanie ,,swojej pozycji".Co to takiego ta ,,pozycja'' i jak ona wygląda? Ja nie wiem... :razz: Jedno wiem na pewno: puszczanie luzem psów w lesie to głupota i nieodpowiedzialność :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]to ,ze mozemy miec wspolny poglad na jedna sprawe nie oznacza,ze bedziemy sie zgadzac we wszystkim..[/QUOTE]
Byłoby nudno gdybyśmy się we wszystkim zgadzali :lol:

[QUOTE]Dla ratowania swojej pozycji podpieracie sie zaczerpnietymi wypowiedziami.W waszym obozie widze skolei,ze ktos ewidentnie zle postepujacy ze swoim psem jest w imie wspolnej sprawy rozgrzeszany..i to przez kogo,przez osoby ktore tak wiele nam tu mowily o wychowaniu i psychice psa.. [/QUOTE]

A Ty jesteś bardzo stronniczy. Moją wypowiedź odniosłam do skorygowania nieprawdziwej wypowiedzi na temat przeisów w naszym kraju. To była ta wypowiedź:

[quote name='osobek']to nie moj wymysl, ze psy powinny chodzic w kagancu i na smyczy. Takie jest prawo i nawet te majmniesze musza byc zapiete i miec kaganiec. Nikogo nie bedzie obchodzic czy pies jest agresywny czy nie. Za brak kaganca i smyczy straz miejska czy policja moze ukarac cie mandatem.[/quote]

Zacytowałam kilka przepisów naszego Ustawodawcy Krajowego bo ta wypowiedź nie była prawdziwa, wiec mogła wprowadzać ludzi w błąd.

Na ten teamt tez jest w ostatniej Polityce, oto cytat z artykułu:

"... Mało kto wie, ze w Polskim prawie nie ma nawet obowiązków wyprowadzania psów w kagańcu. Taki obowiązek nakłada jedynie rozporządzenie MSWiA jedynie na psy 11 ras uznanych za agresywne -wystarczy jednak, ze własciciel takiego psa stwierdzi, że nie jest to egzemplarz rasowy - i nie możemy go ukarać nawet grzywną. Polskie prawo jest głęboko niedoskonałe w kwestii podejścia do groźnych psów. Rozporzadzenia, które miały chronić społeczeństwo przed najgroźniejszymi rasami, są poprostu martwe - zauważa Piotr Mostowski ze stołecznej Straży Miejskiej..."

Artykuł bardzo ciekawy, wiec polecam

Jest ona

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
LALUNA;
A Ty jesteś bardzo stronniczy. Moją wypowiedź odniosłam do skorygowania nieprawdziwej wypowiedzi na temat przeisów w naszym kraju. To była ta wypowiedź:
[/QUOTE]

mi nie chodzilo o kolejne nafaszerowanie obywatela przepisami.Raczej o odpowiedzialnosc nad swoim czworonogiem.Napotykamy dziesiatki sytuacji kiedy wlasny zdrowy rozsadek podpowiada nam nasze prawidlowe zachowania.W tym konkretnym przypadku chodzilo chyba o walesanie sie luzem psa w centrum ogromnego miasta.Z lasem to tez tak nie do konca sprawa jest prosta.Nie uwazam,za konieczne wiazanie psa na sznurek w miejscach gdzie jedynym czyms za czym moze pogonic to lisc z drzewa..Ja akurat mieszkam w miejscu gdzie zwierzyny jest sporo.Idiotyzmem natomiast jest chec ukarania mojego sasiada przed posesja jego domu bo w chwili kiedy otworzyl furtke pies wybiegl na droge osiedlowa i sobie hasal przez moment.Sprawa jest zreszta w toku..

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]mi nie chodzilo o kolejne nafaszerowanie obywatela przepisami.[/QUOTE]
A chodziło Ci o to aby wprowadzac w błąd ludzi nieprawdziwymi przepisami w Polsce tylko dlatego ze to zwolennik( -czka) kopiowania pisała? :razz:

Skoro były podane nieprawdziwe informacje o przepisach w Polsce należało je poprawić. Mogłeś sam je poprawić.

[QUOTE]Napotykamy dziesiatki sytuacji kiedy wlasny zdrowy rozsadek podpowiada nam nasze prawidlowe zachowania[/QUOTE]

Powiedz mi gdzie był Twój zdrowy rozsadek przed tymi zdarzeniami?

[QUOTE]No niestety zagryzl juz malego zajaca i dwukrotnie puscil sie za sarna,szczesliwie udalo sie go odwolac.[/QUOTE]

A gdyby Ci sie tak nieszczęśliwie złożyło gdybyś go nie odwołał? I zbierałbyś go potem z ulicy. Jakbyś siebie osądził za ten brak rozsadku?

Link to comment
Share on other sites

[quote]
LALUNA;10512805]A chodziło Ci o to aby wprowadzac w błąd ludzi nieprawdziwymi przepisami w Polsce tylko dlatego ze to zwolennik( -czka) kopiowania pisała? :razz:

Skoro były podane nieprawdziwe informacje o przepisach w Polsce należało je poprawić. Mogłeś sam je poprawić.
[/quote]

nie skupiam sie nad wszystkimi postami jak i nie sledze wszystkich rozporzadzen.Jak rowniez nikogo w blad nie wprowadzalem.

[quote]
Powiedz mi gdzie był Twój zdrowy rozsadek przed tymi zdarzeniami?
[/quote]

moj zdrowy rozsadek podpowiadal mi wowczas.ze zajace nie powinny sie wykocic 30 m od mojego domu.Podobnie jak sarny ktore buszowaly blisko naszych zabudowan..

[quote]
A gdyby Ci sie tak nieszczęśliwie złożyło gdybyś go nie odwołał? I zbierałbyś go potem z ulicy. Jakbyś siebie osądził za ten brak rozsadku?
[/quote]

ja nie prowadzam psa bez smyczy obok ulicy.Tamte zdarzenia mialy miejsce na obszernej polanie .Jedyna droka utwardzona to dojazd do posesji..

Link to comment
Share on other sites

[quote]moj zdrowy rozsadek podpowiadal mi wowczas.ze zajace nie powinny sie wykocic 30 m od mojego domu.Podobnie jak sarny ktore buszowaly blisko naszych zabudowan..
[/quote]

Ja nie rozważam aspekt ze pies zagryzł, ale że pusciłeś go gdzie była zwierzyna i mógł pobiec za nią na ulicę.

[quote]ja nie prowadzam psa bez smyczy obok ulicy.Tamte zdarzenia mialy miejsce na obszernej polanie .Jedyna droka utwardzona to dojazd do posesji.. [/quote]

Ale z tej polany Twój pies mógł wybiec za zającem, sarną na ulicę.

[QUOTE]nie skupiam sie nad wszystkimi postami [/QUOTE]
A nie powinienies, jesli dotyczą bezpośrednio tematu na który piszesz? No to tego nie bardzo rozmiem. Bo to wygląda tak jakbyś czytał tylko jedna stronę w dyskusji, bo jesteś przekonany ze nie mozna zaprzeczac tym co maja takie same zdanie jak Ty na kopiowanie, albo interesuje Cię tylko aby "dokopać" w dyskusji oponentom. Myslałam ze masz swoje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='osobek']ja z toba nie bede dyskutowac dluzej na zaden temat dopoki nie odpowiesz na pytanie w jakim to kraju mozna wyprowadzac psy bez smyczy w centrum miasta. [/quote]

To ja odpowiem , w Nepalu .A wiesz dlaczego nie ma nakazu ?
bo zeby na smyczy wyprowadzac pies musi miec wlasciciela :p

Ps. Moj pies ma prawie siedem lat i jak widzisz chodzi i inne tez bez smyczy i spotykam policje i nikt mi nie zwraca uwage jakos .
No ale wy wiecie lepiej nawet maxxel wie ze na jakies ulice pies wejscia nie ma w Sydney :o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwona&CAR']To ja odpowiem , w Nepalu .A wiesz dlaczego nie ma nakazu ?
bo zeby na smyczy wyprowadzac pies musi miec wlasciciela :p

Ps. Moj pies ma prawie siedem lat i jak widzisz chodzi i inne tez bez smyczy i spotykam policje i nikt mi nie zwraca uwage jakos .
No ale wy wiecie lepiej nawet maxxel wie ze na jakies ulice pies wejscia nie ma w Sydney :o[/quote]

..kobito poza tym,ze lamiesz prawo to narazasz swojego juz kalekiego psa na jeszcze wieksze kalectwo lub zejscie z tego swiata poprzez trafienie go przez jakis pojazd.Glownie o to mi chodzilo piszac o samowolnym lazeniu psa ulicami Sydney..
Czytasz paniusiu tylko to co chcesz przeczytac.Napisalem,ze pies nie moze wejsc w pewne miejsca w city.np ogrod botaniczny.Na ulicach stosuje sie leash-on

Link to comment
Share on other sites

Maxxel przecież Ty tez złamałeś prawo puszczajac swojego psa ze smyczy za zajacem, sarnami. Też naraziłeś go na kalectwo, przez Ciebie zginął zajac. Czy uważasz, ze w tej sytuacji możesz pouczać inna osobę ze łamie prawo i naraza swojego psa ? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
LALUNA;10540744]Maxxel przecież Ty tez złamałeś prawo puszczajac swojego psa ze smyczy za zajacem, sarnami. Też naraziłeś go na kalectwo, przez Ciebie zginął zajac. Czy uważasz, ze w tej sytuacji możesz pouczać inna osobę ze łamie prawo i naraza swojego psa ? :razz:
[/QUOTE]

..Laluna jako mod powinnas zajac raczej obiektywne stanowisko .Widze,ze fabrykujesz wypowiedzi na swoja modle..
Napisalem,ze pies zlapal malego zajaca tuz kolo mojej posesji.Do lasu mam od tego miejsca 100m!!!,podobnie z sarna.Dziki mi kubly od smieci wywalaja.Tak sobie tu zyjemy.Nikogo nie pouczam.Nie lubie jednak jak ktos wyzywa od barbarzyncow sam nie wiele sie od nich rozniac.Zastanawia mnie twoja obojetnosc w takich sytuacjach ,pomimo,ze wiel juz tu i tam powiedzialas o psychice psow..

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Laluna jako mod powinnas zajac raczej obiektywne stanowisko .[/QUOTE]
Jako Mod jestem zobowiązana do pilnowania regulaminu, nie mogę rozsądzać kto w dyskusji ma racje. Moderator nie jest sędzią ani stroną w dyskusji.
Jako Laluna zajmuję stanowisko zgodne z moimi przekonaniami. Tutaj mogę byc stroną i dlatego napisałam ze nie powinieneś nikogo oskarżać skoro sam postapiłes podobnie.
[QUOTE]Tez twierdzilem,ze moj pies zwierzyny nie goni.No niestety zagryzl juz malego zajaca i dwukrotnie puscil sie za sarna,szczesliwie udalo sie go odwolac[/QUOTE]
Jakos wtedy nie pisałeś o tym ze było to pod furtką, ale że Twój pies puscił sie w pogoń.
[QUOTE]Nikogo nie pouczam.[/QUOTE]
A to co w takim razie? Bo dla mnie jest to pouczanie.
[QUOTE]..kobito poza tym,ze lamiesz prawo to narazasz swojego juz kalekiego psa na jeszcze wieksze kalectwo lub zejscie z tego swiata poprzez trafienie go przez jakis pojazd.[/QUOTE]

[QUOTE]Nie lubie jednak jak ktos wyzywa od barbarzyncow[/QUOTE]

A kto Cię i gdzie wyzwał od barbarzyńców?

[QUOTE]Zastanawia mnie twoja obojetnosc w takich sytuacjach ,pomimo,ze wiel juz tu i tam powiedzialas o psychice psow.. [/QUOTE]

Obojetność na co? NA to że pies zagryza inne zwierze? Nie uważam to za obojetne. I dobrze ze wyciagnąłeś wniosek i chodzisz z taśma.
Ale to nie znaczy że kazdy pies musi chodzić z taśma, aby nie zagryzł zajaca czy nie pogonił sarny. Są psy które są kontrolowalne, nie interesuja sie zwierzyną i nie stwarzają zagrożenia.

Piszesz o tym ze brak mi obiektywizmu. A co z Tobą? Oceniłeś zagrożenie na podstawie zdjęcia? A co wiesz o tym psie? Co mozesz powiedzieć o autach, z jaka poruszaja się prędkością, czy moze stoją. W jakim wieku jest ten pies, jakie ma wyszkolenie?

A ja Ci powiem, ze znajomy ma psa, który często prowadzi stado owiec, przez ulicę. Myślisz ze jest na smyczy? Myslisz ze stwarza zagrożenie?
A moze zapobiega zagrożeniu na ulicy. Bo jakby tak puscic same owce z człowiekiem, to człowiek nie miałby takiej kontroli nad tymi zwierzętami. Wiesz co by się działo jakby same wyrwały na łąkę przez ulicę?
A co powiesz o psach przewodnikach niewidomego? Prowadza człowieka w ruchliwym miescie, pomagaja mu przejśc przez ulice, to one decyduja czy człowiek moze przejsć i jak ma ominąć przeszkodę.
Uwazasz ze człowiek kozystajacy z pomocy psa przewodnika, jest nieodpowiedzialny?
A co z psami ratowniczymi? Są puszczane w lesie, aby odszukały zagubionego człowieka. Nieodpowiedzialność? Przecież mogą pognać na ulicę za zającem.
Mój dwunastoleni pies tez chodzi bez smyczy ze mną na spacer. JAk byl młody, chodził na smyczy. Ale teraz jest już starszy, nie bardzo moze biegać i jest bardzo posłuszny. Bez smyczy poprostu idzie za mną, pilnuje się, kiedy ja się zatrzymam on też, latami chodził tą sama trasą, wie którym chodnikiem, wie gdzie ma stanąc, poczekać, kiedy samochód stoi na chodniku, on sie przedziera pomiedzy samochodem, a siatka, ja ide ulicą bo nie ma tam tyle miejsca.Być moze moje bordery kiedy beda mieć 12 lat też będa chodzic bez smyczy. Ale teraz chodza na smyczy, bo są młode i jeszcze wiele może im chodzić po głowie, a są bardzo szybkie.
Wiec jak widzisz psy sa różne, maja rózne posłuszeństwo, różne możliwosci, predyspozycje nawet kwestie wiekowe, zdrowotne co sprawia ze nie da rady wrzucić wszystko do jednego worka tak jak Ty to zrobiłeś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maxxel']..kobito poza tym,ze lamiesz prawo to narazasz swojego juz kalekiego psa na jeszcze wieksze kalectwo lub zejscie z tego swiata poprzez trafienie go przez jakis pojazd.Glownie o to mi chodzilo piszac o samowolnym lazeniu psa ulicami Sydney..[/quote]
Moze najpierw zapytaj dlaczego chodze z psem bez smyczy ?
Mialam psy b.posluszne Owczarki i z nimi nie chodzilam bez smyczy.
NIe mialam ochoty miec na spacerach 100% koncentracji na psie .
Bo przy tym pomimo pewnosci jeszcze nie spuszczam z oczu- a to meczy.
Powiem Ci jedno , ja patrzec nie moge na psy bez smyczy na ruchliwych ulicach,
bo wiem jak wlascicielom brak wyobrazni.:angryy:
( Ty jestes tego przykladem , musiales doswiadczyc ze potrafi Twoj pies zagryz zajaca -to uwierzyles ze Twoj pies potrafi.)
Sa wyjatkowe psy ale to wyjatki. Taki mnie sie trafil i to wykorzystalam
przy jego kalectwie, bo na smyczy bardzo sie meczy.
Nie wiem czy rozumiesz i czy wiesz o czym pisze.
Moj pies nawet przy nodze nie chodzi bo to to samo co na smyczy.
Podbiega i staje i tak sie czuje najlepiej .
ROWNIEZ ,NIKOMU TEZ NIE RADZE CHODZENIA Z PSEM BEZ SMYCZY !!!:shake:
[quote]Czytasz paniusiu tylko to co chcesz przeczytac.Napisalem,ze pies nie moze wejsc w pewne miejsca w city.np ogrod botaniczny.Na ulicach stosuje sie leash-on[/quote]
[quote]Nikogo nie pouczam.Nie lubie jednak jak ktos wyzywa od barbarzyncow sam nie wiele sie od nich rozniac.[/quote]
Dlaczego musisz byc taki zlosliwy ?????dlaczego nie zapytasz sie o nic tylko wykorzystujesz do argumentow przy kopiowaniu bo innych Ci widocznie brak.
Napisales o ulicach, a nie ogrodzie botanicznym.
Skoro teraz napisales, to powiem Ci ze nie odwazylabym sie tam wejsc z psem , z miejsca wywalona lub mandat , zalezy na kogo trafie.
Jest tez park gdzie powinno sie byc na smyczy i co i moj nie jest a ci co sprawdzaja tylko obserwuja kto ma kontrole nad psem.
Polowe psy zawsze sa pod obstrzalem .
Kiedys taka jak u Was Straz Miejska podjechala do mnie na ulicy , widzac ich z daleka ze kieruja sie w moim kierunku przywolalam psa i chce zapiac na smycz ,
A NIGDY BYS NIE ZGADL O CO MNIE ZAPYTALI ??????????
powiedzieli ; - Nie , nam nie o smycz chodzi , tylko pokaz czy masz
z soba worki na odchody ?. :p
U nas jest czysto , nie ma odchodow , wiedza co jest wazne.
Kiedys przechodzilam przez ulice w niedozwolonym miejsu ,oczywiscie moj pies nie na smyczy.Na komende ruszamy, pies pierwszy ja za nim i prosto pod woz policyjny ktory ruszyl w poscig pod prad :crazyeye:
O malo zawalu nie dostalam.Pies stanal w miejscu na moje "stoj" .
No i co ? [B]przeprosili mnie [/B]za to ze mnie tak wystraszyli, a przechodzilam w niedozwolonym miejscu i pies bez smyczy.
Tak ze widzisz maxxel sa przepisy "plynne" wszystko zalezy od sytuacji.
Sa przepisy na ktore nie ma tlumaczenia ani tolerowania .Sa to przepisy m.in.dla kierowcow.
TO TYLE Z MOJEJ STRONY NA TEN TEMAT !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote]
iwona&CAR;10541629]Moze najpierw zapytaj dlaczego chodze z psem bez smyczy ?
Mialam psy b.posluszne Owczarki i z nimi nie chodzilam bez smyczy.
NIe mialam ochoty miec na spacerach 100% koncentracji na psie .
Bo przy tym pomimo pewnosci jeszcze nie spuszczam z oczu- a to meczy.
Powiem Ci jedno , ja patrzec nie moge na psy bez smyczy na ruchliwych ulicach,
bo wiem jak wlascicielom brak wyobrazni.:angryy:
( Ty jestes tego przykladem , musiales doswiadczyc ze potrafi Twoj pies zagryz zajaca -to uwierzyles ze Twoj pies potrafi.)
Sa wyjatkowe psy ale to wyjatki. Taki mnie sie trafil i to wykorzystalam
przy jego kalectwie, bo na smyczy bardzo sie meczy.
Nie wiem czy rozumiesz i czy wiesz o czym pisze.
Moj pies nawet przy nodze nie chodzi bo to to samo co na smyczy.
Podbiega i staje i tak sie czuje najlepiej .
[/quote]

..a ja mysle ,ze ty uczlowieczylas tego psa.Moze brakuje mi wiedzy ,by stwierdzic,ze psy sa w 100% przewidywalne..Sorry ,ale ja wole zostac ze swoimi lukami w edukacji.


[quote]
Dlaczego musisz byc taki zlosliwy ?????dlaczego nie zapytasz sie o nic tylko wykorzystujesz do argumentow przy kopiowaniu bo innych Ci widocznie brak.
[/quote]


[quote]
Napisales o ulicach, a nie ogrodzie botanicznym.
Skoro teraz napisales, to powiem Ci ze nie odwazylabym sie tam wejsc z psem , z miejsca wywalona lub mandat , zalezy na kogo trafie.

[/quote]

..napisalem,ze w niektorych czesciach parkow jest calkowity zakaz wstepu dla psow,natomiast ulice Sydney sa leash-on

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...