Jump to content
Dogomania

Anha 4 m-czna rozpacz-po ciężkiej chorobie za Tęczowym Mostem


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 162
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

[quote name='supergoga']Bardzo byśmy byli szczęsliwi na wieści o Anhie.[/QUOTE]

I dobrze, ze dom znalazla, bo mi sie serce skroilo jak zobaczylam pierwsze fotki..
Bo to mamy w domu
[IMG]http://tomaro.a.p.pl/zwierzaki/trening03.jpg[/IMG]

i pewnie bym poprosila o ankiete od supergogi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie, wybaczcie zwłokę, ale Ahna, a właściwie HATI(bo tak się teraz nazywa)przewróciła nasze życie do góry kołami:).Czekałam z relacjami, aż będę miała zdjęcia aczkolwiek,z bardzo prozaicznego powodu nie mam w tej chwili jak zrzucić zdjęć na kompa.(posiał nam się gdzieś kabel, mam dzisiaj cały wolny dzień więc za chwilę pójdę go kupić i zdjęcia postaram się wrzucić).
Osobniki, które widują Hati co parę dni twierdzą, że rośnie jak na drożdżach, ja tego nie widzę, dla mnie cały czas jest tyci tyci:).
Bardzo szybko zaakceptowała fakt iż czasy niedostatku, głodu, zimna minęły bezpowrotnie:), w związku z czym nie POŻERA już całej miski w 30 sekund, tylko można powiedzieć , ze rozkoszuje się każdą pojedynczą kuleczką karmy, każdym pojedynczym ziarenkiem ryżu,każdym kęsem mięska.Potrafi nawet zostawić połowę michy i wrócić do niej za pół godziny.Hati jest bardzo opanowanym, mądrym, szybko uczącym się stworzeniem.Ma obłędne oczy.Reaguje na wszytko co się do niej mówi, słucha, w jej oczach widać na prawdę zrozumienie i ogromną chęć współpracy.(jest to dla nas czymś w rodzaju szoku ponieważ w oczach naszej kochanej gordonki Morny widać coś skrajnie przeciwnego:diabloti:).
Troszkę chyba boi się ludzi, z tego co pamiętam i Morna i i moje wcześniejsze czworonogi zawsze z ciekawością podchodziły i do ludzi i do innych zwierząt głównie w okresie "szczęnięctwa".Hati jakby od obcych stroni, zwłaszcza jeżeli ktoś próbuje do niej podejść.

Między Morną i Hati w tej chwili już kwitnie siostrzana miłość, dzielą się nawet kością i gryzą ją jednocześnie, bez oznak najmniejszej agresji.Cały czas sie zaczepiają nie potrafią przejść obok siebie obojętnie.Ganiają się w domu bez chwili wytchnienia, na dworze robią dokładnie to samo, inne zwierzaki mogą dla nich nie istnieć.Ignorują fakt, iż czworonóg sąsiadki idzie z nami także na spacerek, one mają swój świat.

Jeżeli chodzi o jej zdrówko, to wszytko jest w porządku.NA początku załatwiała potrzeby fizjologiczne mniejszego kalibru przez sen.Szukaliśmy przyczyn nie znaleźliśmy, a dolegliwość już przeszła i wygląda na to, że już wszystko jest w porządku.

Pozdrawiam serdecznie

Ps.Jeśli masz jednego czworonoga i po głowie chodzi Ci drugi, nie zwlekaj.Pół życia zastanawiałam się nad posiadaniem dwóch jednocześnie.Rozważałam za i przeciw.Wydaje mi się że generalnie decyzja o posiadaniu PSA jest przełomową chwilą.Ale skoro już zdecydowałeś sie wziąć na siebie taką odpowiedzialność, to drugi czworonóg wiele w tą odpowiedzialność nie wniesie nowości, a jednocześnie tak WIELE wniesie radości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malgocha']Troszkę chyba boi się ludzi, z tego co pamiętam i Morna i i moje wcześniejsze czworonogi zawsze z ciekawością podchodziły i do ludzi i do innych zwierząt głównie w okresie "szczęnięctwa".Hati jakby od obcych stroni, zwłaszcza jeżeli ktoś próbuje do niej podejść.[/quote]

znam doskonale taką sytuację.....sama 7 lat temu przygarnęłam sunie (około 3 tygodniową) wyrzuconą u mnie na osiedlu, kilka dni męczyły ją dzieci nosząc na rękach i bawiąc sie z nią na siłę..do dziś po tylu latach omija obce dzieci szerokim łukiem a jeśli chcą do niej podejść to ucieka z przeraźliwym szczekaniem

[quote name='malgocha']Jeśli masz jednego czworonoga i po głowie chodzi Ci drugi, nie zwlekaj.Pół życia zastanawiałam się nad posiadaniem dwóch jednocześnie.Rozważałam za i przeciw.Wydaje mi się że generalnie decyzja o posiadaniu PSA jest przełomową chwilą.Ale skoro już zdecydowałeś sie wziąć na siebie taką odpowiedzialność, to drugi czworonóg wiele w tą odpowiedzialność nie wniesie nowości, a jednocześnie tak WIELE wniesie radości.[/quote]

od kilku lat mam 2 pasiaki w domu najpierw "dziadzio" Rambuś i znajda Sonia- Rabmuś został poddany eutanazji w wieku 20 (ludzkich) lat i została sama Sonia ale tylko na 3 miesiace bo potem przygarnęliśmy 2u miesieczną pseudo seterkę i tak mamy do dziś :loveu: Popieram Twoją wypowiedź w 100%

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Tak się cieszę, że Anha- Hati jest szczęśliwa i że jesteście szczęśliwi z nią. To takie ważne. Sunia zapadłą mi w serce. Była nie tylko urodziwa, ale właśnie taka urzekająca mądrościa. I ta nieufność.
Czekac będziemy na fotki i na kolejne wieści o sunieczce.
Pozdrawiamy i DZIĘKUJEMY za domek dla niej.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 6 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...