M10M Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 Pytanie do hodowców - czy to prawda, że są rasy, w których tylko określona ilość szczeniąt w miocie dostaje rodowód. Znajomy niedawno stwierdził, że kupił yorka rasowego ale bez rodowodu, bo suczka miała za dużo młodych i ten jego już nie mógł dostać rodowodu. Mnie osobiście wydaje się to bez sensu (szczególnie w świetle powtarzanej często na DOGOMANII zasady, że rasowy=rodowodowy :o ), ale nie będę się kłócić nie mając pewności. :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoannaP Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 BYŁY takie przepisy, ale na szczęście już dawno NIE są... To stara śpiewka handlarzy... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 wszystkie szczeniaki,niezaleznie od ilości mają rodowód Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 Co trzeba wspomnieć szczeniaki bez względu na jakośc czyli wystawowość dostają metryczki. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 wlasnie jestem ciekawa jak sie zapatrujecie na to ze teraz wszystkie szczeniaczki maja metryczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 To że wszystkie szczeniaki dostają metryki to jest bardzo dobrze.Bo przeciez nieważne czy to 1 czy 10 szczeniak ale wkońcu rasowy!!Tylko szkoda że tacy pseudohodowcyy wykorzystują to!!Bo przecież nie każdy kupujący psa wie doskonale o tym...Fakt faktem że ten np ostatni szczeniak z miotu ktory się rodzi nie jest aż tak wspaniale rozwinięty i silny jak ten ktory się rodzi 1 czy 2. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 oki a jak w miocie sa szczeniaki niepelnowartosciowe z jakas cecho co je dyskwalifikuje w wystawach i nie moga byc wystawiane to tez dobrze ze maja rodowod? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 dbsst mnie się zdaje że dobrze, bo wiadomo że szczeniak jest rasowy.. tylko nie jest wystawowy ;-) wiadomo przynajmniej że pochodzi od rasowych psów, a nie 'rasowych inaczej' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 wiadomo że szczeniak jest rasowy.. tylko nie jest wystawowy ;-) wiadomo przynajmniej że pochodzi od rasowych psów, a nie 'rasowych inaczej' i o to wlasnie chodzi - po to jest rodowod. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 dodam jeszcze że szczeniaki które urodzą sie z jakaś wadą-chociażby w umaszczeniu(!!)to są zwyklę o wiele tańsze.I zauważyłam że coraz więcej osób szuka właśnie takich szczeniaków bo przynajmniej są tańsze ale z określonym pochodzeniem.A przecież właścicielowi ktory nie chce psa wystawiać ale chce takiego rasowego to nie będzie mu przeszkadzało czy ma jakś plamke na sierści czy też jedno oko innego koloru:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 oki czyli rozumiem ze nowe przepisy maja wiecej zwolennikow niz przeciwnikow. a od kiedy obowiazuja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoannaP Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 i co ważne - szczenię, w jakiś sposób nie odpowiadające wzorcowi, powinno miec wpis do metryki NIE HODOWLANY. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matagi Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 Jestem zwolennikiem nowych przepisów :D .Każde RODOWODOWE szczenie jest uprawnione do metryki ,gdy nie odpowiada wzorcowi jest wpis nie hodowlany,każde RODOWODOWE szczenie jest tatuowane.Szczenięta BEZ RODOWODU nie posiadają tatuaży.Długo jeszcze właściciele psich fabryczek będą bazować na starym regulaminie/kiedy do metryk uprawnionych był sześć szczeniąt/ :cry: :cry: :cry: :evilbat: :evilbat: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 tak swoją drogą od kiedy obowiązują nowe przepisy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Od ponad 10-ciu lat WSZTSTKIE szczenięta z miotu dostają metryczki. :lol: Osobna sprawa to adnotacje w metryce, czego ja osobiście jestem wrogiem. Wszystkie braki opisane są w PROTOKOLE z kontroli miotu, który hodowca MA OBOWIĄZEK dać przynajmniej do przeczytania nabywcy. Dawniej ,jeszcze jakieś 12 lat temu, nowofundland z białymi znaczeniami był z ringu usuwany jaki wadliwy !! A teraz???? Teraz jest to nawet modne !!! I co ma zrobić pies który ma adnotację ,że niehodowlany i nagle to umaszczenie jest OK?? Albo sobolowe spaniele?? Rodziły się od dawna, a na wystawie jakoś ich nie uznawano.......... dopiero od jakiś 10-ciu lat umaszczenie to trafiło do wzorca....... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Również jestem zwolenniczką nowych przepisów.Poniewaz np. ostatnie urodzone szczenie w licznym miocie może się okazać bardziej wystawowe od tego pierwszego :roll: Mi hodowca pogazywał protokół przeglądu miotu.Akurat wydaje mi się, ze dobrze, ze sa te wpisy.Jakiś hodowca mógł sprzedać niewzorcowego szczeniaka laikowi, który myslałby, ze kupuje wystawowego psa. I co wazniejsze mógłby sprzedawać po normalnej cenie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Również jestem zwolenniczką nowych przepisów.Poniewaz np. ostatnie urodzone szczenie w licznym miocie może się okazać bardziej wystawowe od tego pierwszego :roll: Mi hodowca pogazywał protokół przeglądu miotu.Akurat wydaje mi się, ze dobrze, ze sa te wpisy.Jakiś hodowca mógł sprzedać niewzorcowego szczeniaka laikowi, który myslałby, ze kupuje wystawowego psa. I co wazniejsze mógłby sprzedawać po normalnej cenie :roll: ja niczego co wygląda jak protokół nie widziałam, jak kupowałam byłam laikiem, ale miałam szczescie kupiłam ładną, zdrową(przynajmniej do tej pory) sunię z wspaniałym charakterem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 NAsza hodowczyni po prostu nawet chciała sie pochwalic tym protokołem, ponieważ było tam napisane, ze wszystkie szczenięta są zdrowe, piękne i bardzo wyrównane :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Ja każdemu nabywcy daję ksero PROTOKOŁU a na oryginale proszę o wpisanie swych danych i zaznaczenie ,że zapoznał sie z treścią.... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 a jeśli jest taka sytuacja, że w protokole jest napisane, żę wszystkie szczeniaki są zdrowe i psy maja jądra i ja taki protokół przeczytałam (nie podpisywałam) i nie sprawdziłam czy mój psiak ma jądra i teraz okazało się, że jedno jąderko mu nie zeszło? Czy moge coś z tym zrobić? Bo wydaje mi się, że w wieku 6-8 tyg. jak szczeniaki były badane i spisywany był protokół to nie wiadomo czy wszystkim oba jąderka nie zeszły. A u mojego właśnie jedno nie zeszło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ursus Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 U mniej więcej 20% psów bywa,że jądra sa w wieku do 10 tygodni a potem nagle jakimś cudem się cofają.......... :( powodów moze być wiele róznych....... czasem udaje się naprowadzić je na miejsce i kilka razy dziennie masować i wraca tam gdzie być miało, czasem chirirgicznie do 6-ciu miesięcy da sie ściągnąć....... ale bywa,że nic się zrobić nieda......... dlatego jest DOBRZE spisać UMOWĘ KUPNA-SPRZEDAŻY i tam ująć co wtedy, jeśli........... Ja w tym wieku nikomu nie sprzedaje szczeniaka jako szczenie wystawowe, bo nikt prócz PANA BOGA nie powie mi co bedzie dalej............ :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 czyli zostaje mi ewentualnie dogadać się z hodowcą? W umowie nie ma nic poza tym, że szczeniaki są zdrowe. Oczywiście próbujemy coś z tym jąderkiem zrobić (chyba zostały nam hormony, bo masowanie nic nie daje) ale jeśli do 6 m-ca jądro nie zejdzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Fakt faktem że ten np ostatni szczeniak z miotu ktory się rodzi nie jest aż tak wspaniale rozwinięty i silny jak ten ktory się rodzi 1 czy 2. Nie zgodzę się z Tobą. Bardzo często ten ostatni jest największy i najsilniejszy. Budowa macicy u psów nie pozwala szczeniętom na rodzenie się w myśl zasady "jestem silniejszy, to się przepcham" - pierwsze rodzą się po prostu szczenięta ułożone najbliżej ujścia danego rogu macicy do szyjki macicy. Często spotkałam się z tym, że najdrobniejsze szczenięta rodziły się na początku, a jako ten ostatni "rodzynek" - nieraz po dłuższej przerwie - wychodził na świat prawdziwy kolos. I jeszcze jedno - im silniejsze szczenię, tym później otwierało oczy i później zaczynało chodzić. Oczywiście, w tym drugim przypadku piszę o typowych sytuacjach i normalnie rozwinietych szczeniętach - nie o (zdarzających się sporadycznie) ewidentnych "opóźnieniach w rozwoju". Ciekawa jestem opinii innych hodowców i "psich położnych" ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JoannaP Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Fakt faktem że ten np ostatni szczeniak z miotu ktory się rodzi nie jest aż tak wspaniale rozwinięty i silny jak ten ktory się rodzi 1 czy 2. Nie zgodzę się z Tobą. Bardzo często ten ostatni jest największy i najsilniejszy. Budowa macicy u psów nie pozwala szczeniętom na rodzenie się w myśl zasady "jestem silniejszy, to się przepcham" - pierwsze rodzą się po prostu szczenięta ułożone najbliżej ujścia danego rogu macicy do szyjki macicy. Często spotkałam się z tym, że najdrobniejsze szczenięta rodziły się na początku, a jako ten ostatni "rodzynek" - nieraz po dłuższej przerwie - wychodził na świat prawdziwy kolos. I jeszcze jedno - im silniejsze szczenię, tym później otwierało oczy i później zaczynało chodzić. Oczywiście, w tym drugim przypadku piszę o typowych sytuacjach i normalnie rozwinietych szczeniętach - nie o (zdarzających się sporadycznie) ewidentnych "opóźnieniach w rozwoju". Ciekawa jestem opinii innych hodowców i "psich położnych" ! Zdecydowanie popieram - u nas od pierwszego miotu 8 lat temu do ostatniego w tym roku (dwie suki) zasadą było, że najmniejsz rodziły sie jako pierwsze - ostatnie były największe, a przynajmniej średnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helcia Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 ZGADZAM SIE z DEDE .Nie jest ważne czy szczeniak urodził się pierwszy czy ostatni.Myślę żę ważniejsza jest masa urodzeniowa.Bardzo malutki szczeniaczek ma mniejsze szanse na przeżycie choć i z takiego "wypierdka "czasem urośnie piękny piesek.Choć hodowca musi włożyć więcej siły w jego odchowanie.U mnie szczeniaczki rodzą się ze średnią wagą 450-500 g a w ostanim miocie miałam sunię która ważyła zaledwie 300.Nazwaliśmy ją Przecinek -była chuda i długa ale cały czas podsadzałam ją do najlepszych cycuszków i po 2-3 tygodniach było ciiężko na pierwszy żut oka stwierdzićktóra to -Przecinek. W tej chwili sunia ta mieszka w Poznaniu i jest bardzo urodziwym przedstawicielem swojej rasy.Jeżeli chodzi o to że wszystkie pieski mają metryczki to uważam że jest super -choć wielu pseudohodców nadal stosuje knif z 7 i dalszymi z miotu. Kwestia jąderek niestety nie jest taka łatwa .Jąderka mogą być wyczuwalne w komplecie przy odbiorze miotu -a potem mogą wędrować co się zdaża do 3-4 miesięcy.Ja u siebie robię tak,jeżeli przy kilkukrotnym sprawdzaniu nie wyczuję kompletu to taki pies idzie do ludzi którzy raczej na dzień dzisiejszy nie myślą o wystawach z adnotacją w umowie.I jeżeli jąderka nie zejdą do tego -tego czadu to ja zwracam taka i taką kwotę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.