MayaFoxa Posted July 14, 2004 Author Share Posted July 14, 2004 no tak..a ju to sobie slodko z wami klikam a Aika dopuscila sie nastepnego przestepstwa!!Zamordowala mojego papcia-prosto z CHIN!!No kurna chata!Zupa!!!!!jak nic teraz!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 No to marsz do kuchni przygotować specyfik kamforowy by chip Przykro mi z powodu papcia - wiem jaka to wielka strata :( moje tesh zostały pożarte :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 14, 2004 Author Share Posted July 14, 2004 Malawaszka..musze kamfore sobie sprawic....ale kurna chata toc wszystkich klamotow nie moge kamforowac!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Nie wiem,czy w przypadku twojego zaciętego psiska to pomoże,ale moja ośmiotygodniowa pinczerka,która jest u mnie od trzech dni,kiedy dopada do kapcia dostaje na kark(na kark,nie na głowę!)pół szklaneczki zimnej wody i jak narazie pomaga.To znaczy nie do końca-nie gryzie tych konkretnych kapci,przy których dostała chlust,ale u mnie w domu mieszka tylko troje ludzi,dwie pary kapci już przerobiła,jak przerobi trzecie-będzie spokój.Mam taka nadzieję :roll: :wink: .Inne buty trzeba chować 8) :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 no tak..a ju to sobie slodko z wami klikam a Aika dopuscila sie nastepnego przestepstwa!!Zamordowala mojego papcia-prosto z CHIN!!No kurna chata!Zupa!!!!!jak nic teraz!!!! Ooooo! Zemsta, zemsta, zemsta na wroga!!! Wiesz co? Zainwestuj w KONGa. http://www.kong.com.pl/ Nawtykaj, Aice, z przeproszeniem, w tego KONGa jakis smacznych rupieci (moze nawet poswiec jedne stringi :lol: ), bedziesz miala psa z glowy na dluuuugi czas. I roslinki zdaza odrosnac... Pod warunkiem, ze masz sad bambusowy w ogrodku :lol: Ale z KONGiem sprobuj. Podobno rewelacyjnie dziala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 14, 2004 Author Share Posted July 14, 2004 Cally..hi hi...no tez masz swietnie ze swem psem!!!Ale mojej na kark kwas solny bys mogla wylac...i.....i...nic!!Ale mysle ze jak tak woda ja oblewasz to w przyszlosci bedzie sie bala do jeziorka wejsc.Moze sie myle.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 14, 2004 Share Posted July 14, 2004 Malawaszka..musze kamfore sobie sprawic....ale kurna chata toc wszystkich klamotow nie moge kamforowac!!!!!!!!!!!!!!! Maya... jeżeli będą się krzywili na tę kamforę, rób dobra minę i udawaj, że to najnowsze perfumy... prosto z Paryża... koszmaaaarnie drogie... :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 15, 2004 Author Share Posted July 15, 2004 DeDe...myslisz ze to przejdzie????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Moja koleżanka wybierając się na ślub naszej wspólnej przyjaciółki, ubierała się w dużym pośpiechu. Dopiero na ślubie okazało się, że ubrała dwie pończochy w innych kolorach... różnica była subtelna, ale widoczna... przez całą imprezę nosiła się godnie, jak gdyby nigdy nic, i tylko od niechcenia napomknęła, że pończochy dostała od kogoś prosto z Londynu i że to hit sezonu na zachodzie... wszyscy się nabrali :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 15, 2004 Author Share Posted July 15, 2004 deDe hi hi....Jednym z czynnikow inteligencji jest zdolnosc wychodzenia z opresji....No kolezanka wpadla na niezly pomysl....ale....paryskie parfumy??chyba nie przejdzie...hi hi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 To mów, że cię plecy bolą i lekarz zalecił maść kamforową :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 15, 2004 Author Share Posted July 15, 2004 Ha ha ha....bede na randce "pachnaca"kamfora...poprosze kolege o caluska a on...mi ucieknie :scared: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Miłość wymaga poświęceń :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 15, 2004 Author Share Posted July 15, 2004 Poswiecen mowisz DeDe??To moze ty pierwsza sie kamfora wysmaruj,idz na randke...a potem mi opowiesz jak bylo!!!!!Hi hi hi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Maya, ja zrobiłam chyba lepszy numer... po maturze przez jakiś czas dorabiałam sobie w pewnej stajni. Któregoś pięknego dnia, było troszkę zamieszania - dwie wycieczki szkolne, dostawa słomy, awaria wody a na dodatek jeden koń dostał mięśniochwatu. Trzeba go było podnosić, nacierać, zmienić wyściółkę, spacerować itp... Wieczorem wyglądałam uroczo - rozczochrana, ze słomą we włosach i tu i ówdzie wczepioną w ubranie, jednym butem maźniętym końskim...ekhem...nawozem :wink: , woniejąca na odległość i na dodatek z twarzą w urocze zmazy (skutek awarii wody...). Dopiero wysiadając z autobusu przypomniałam sobie, że jestem umówiona na randkę i to z tym facetem, który właśnie idzie w moim kierunku z chabaziem w dłoni... Musiałabyś widzieć wtedy jego minę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MayaFoxa Posted July 15, 2004 Author Share Posted July 15, 2004 deDe hi hi...o losie...ale sie rozesmialam...hi hi hi..hi hi!Lamago ty!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Wieczorem wyglądałam uroczo - rozczochrana, ze słomą we włosach i tu i ówdzie wczepioną w ubranie, jednym butem maźniętym końskim...ekhem...nawozem :wink: , woniejąca na odległość i na dodatek z twarzą w urocze zmazy (skutek awarii wody...). Dopiero wysiadając z autobusu przypomniałam sobie, że jestem umówiona na randkę i to z tym facetem, który właśnie idzie w moim kierunku z chabaziem w dłoni... Musiałabyś widzieć wtedy jego minę :D Chabaz chyba listki pogubil z wrazenia... ps. Co to jest chabaz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 :D wg. Słownika Języka Polskiego, "chabaź m I, D. ~azia; lm M. ~azie, D. ~azi reg. «chwast, zielsko»" a w moim poście - żartobliwie kwiaty :wink: Zatkało faceta kompletnie, randkę przełozyliśmy, ale mimo, że wówczas byłam już pachnąca i schludna, jakoś cały czas podejrzliwie mi się przyglądał i nic z tego nie wyszło. Niewyrozumiały jakiś :D ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Dede no to goopi jakiś był ten facet, że nie docenił Twego poświęcenia dla sprawy :lol: Mógł z tego wywnioskować jak wspaniałą będziesz gospodynią i jak będziesz się poświęcać dla dziatek :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 malawaszka, no i to to to to właśnie ! Nie docenił... i tego się dzielnie trzymajmy :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Cóż to za facet który nie potrafi dojrzeć damy w lekko umorusanej babeczce??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Kurcze ! Ludzie ! Oprócz tych barchanów idź do sklepu ogrodniczego ( dobrego ) i kup preparat do odstraszania psów i kotów .Cuchnie okropnie ale jest baaardzo skuteczny .Tylko przez jakiś czas trzymaj się zdala od rabatek .Nawet Twój nos tego nie wytrzyma !Zaręczam ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 Pysia, mam niejakie wrażenie, że preparatu tego Maya musiałaby używać w mieszkaniu (poprawcie mnie, jeżeli się mylę)... obawiam się, że w tej konkurencji to już wolałabym kamforę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 No - wmieszkaniu i to w szufladzie z bielizną m.in. :lol: ale na rabatkach chyba też :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DeDe Posted July 15, 2004 Share Posted July 15, 2004 zaraz, zaraz... jak zeżarła kaktusy, to chyba o kwiaty doniczkowe chodzi <podejrzliwie>? Albo to ja żyję w nieświadomości 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.