nane Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 [FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta]mam do was pytanie:confused: [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta]czy skye często chorują ???:hmmmm:[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta]bo z tego co zauważyłam każdy z was pisze o problemach zdrowotnych swojego pupila :smhair2: [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Tales Fantki był wzięty z pseudohodowli, co niestety rzutuje na jego obecny stan zdrowia. A skye raczej chorowite nie są, ale zawsze coś się może przytrafić. Bunia Izy w zeszłym roku zapadła na tajemnicze schorzenie typu neurologicznego z czego się jednak wygrzebała. Potem dopadło ją ropomacicze. Moje są już dość wiekowe i zawsze coś się może przytrafić. Ponadto na pierwszy rzut oka są zdrowe, ale jak człowiek bada psa, to coś wychodzi. Suka przed zaplanowaną sterylką miała pełne badanie krwi i okazało się, że ma bardzo podwyższoną amylazę trzustkową. Dlaczego - nie wiadomo. Teraz się już unormowało. Gdybym Bungowi nie badała moczu, to też o tym piasku bym nie wiedziała, aż stałoby się coś drastycznego typu zatkanie moczowodu kamieniem. A tak mogę wdrożyć łagodną terapię ziołową. Stary miał jakiś stan zapalny w prostacie rok temu (objawiło się to krwiomoczem), już mu naprawdę groziło ucięcie jajek, ale został wyleczony. Teraz ma skończone 10 lat i jest okazem zdrowia. No a nowotwory to sie teraz po psach jak i po ludziach plączą. Na szczęście suka miała formę, która praktycznie nie daje przerzutów, ale czuwać trzeba.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Moja vetka twierdzi, że psy powyżej ósmego roku trzeba raz do roku dokładnie przebadać - morfologia, pełna biochemia, mocz. Wielu schorzeń po psie nie widać bardzo długo, i przy takim badaniu coś zawsze wyjść może.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza i CTR Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Zgadzam sie z Sirion, skye to raczej zdrowa rasa. Przez cale zycie mojej Buni wlasciwie nic jej nie bylo. Nie chorowala, dopiero w zeszlym roku prawie zeszla z tego swiata. Ale wyszla z tego i jest OK. Sirion - gratulacje III BIS !!! A w Czaplinku rzeczywiscie jest super. Dodatkowo w tym roku jedziemy tam jako glowny sponsor (tak sie skromnie pochwale :), a co tam). Jedziemy tam odpoczac z obydwoma sukami. A osrodek jest w 100% zajety, wiec coraz wiecej chetnych przyjezdza na ten piknik :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata77 Posted May 19, 2007 Share Posted May 19, 2007 Posiadam skye'a już od 13 lat (za miesiąc będzie równo) i sądzę, że choruje bardzo rzadko. W szczenięctwie musieliśmy zoperować przednią łapkę (to się zdarza u krótkołapych psów- przedwczesne zamykanie główki kości promieniowej - chyba- bo nie pamiętam już sama której), wygoiło się idealnie. Prawdopodobnie alergia na pchły (czasem latem, mimo zabezpieczenia przeciw pchłom, zdarza się "wygryźć" trochę futra aż do rany skóry- wszystko wskazuje, że to po ugryzieniu przez pchłę- niestety, w wyniku kontaktów z innymi psami). W wieku 9 lat psa zmieniłam stałego weterynarza- i przy pierwszej wizycie nowa Pani doktor oceniła go na 4 lata, co tylko świadczy o dobrej kondycji psa.... No a ostatnio dopadła nas choroba wieku starszego- czyli przerost prostaty (już wyleczony wykastrowaniem i w sumie już o tym kłopocie też zapomnielismy)- to niestety zdarza się u bardzo wielu "starszych panów". Acha, i ze 4 lata temu egzofitycznie rosnąca zmiana skórna, wycięta i zapomniana. [quote name='nane'][FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta]mam do was pytanie:confused: [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta]czy skye często chorują ???:hmmmm:[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Courier New][SIZE=4][COLOR=magenta][/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Shaggy Posted May 20, 2007 Share Posted May 20, 2007 Ja mam skyeka od 3 lat i własciwie przez ten czas obyło się bez większych problemów zdrowotnych. W zeszłym roku miał chorobę pokleszczową czy cos w tym stylu, w kazdym razie po kleszczu, ale poradzilismy sobie z tym. Moglo trafic na kazdego... A tak na ogol, to naszym najpowazniejszym problemem sa rozwolnienia - ale wystarczy odpowiednia sucha karma - Royal Canine Intestinal (wspomaga prace jelit), jako dodatek do codziennej porcji gotowanego jedzonka i jest w porzadku. Wiec na razie nie narzekamy.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asialalala&Borys Posted May 20, 2007 Share Posted May 20, 2007 co z tymi kleszczami w tym roku?! Ja Borysowi już 2 wyciągnełam w tym tygodniu boję się trochę że w tym gaszczu sierści kiedyś któregoś przeoczę.zaznaczam że jest "zalany" i robię to regularnie raczej.Macie jakiś inny sposób na to "dziadostwo" za przeproszeniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fantka Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 Tales też był spryskany. Użyłam Frontline, zawsze działał w 100%. Ale nie w tym roku. Po paru spacerach po lesie znaleźliśmy na psie 2 kleszcze i nie martwe !!! Opite jak bomby!!! :angryy: Poszliśmy do weterynarza i polecił nam dodatkowo obrożę. Nazywała się kiltix czy jakoś podobnie. O ile dobrze pamiętam firmy bayer. Od tej pory zero kleszczy. :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asialalala&Borys Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 dzięki postaram się kupić chociaż gdzieś czytałam (chyba na stronie Sirion),że obroża u skye nie zdaje egzaminu.Lepiej dmuchać na zimne i co 2 zabezpieczenia to nie jedno.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Ja tak pisałam o obrożach ze swoich dawnych doświadczeń, kiedy były tylko polskie (to z czasów jamnika), które były diabła warte i w dodatku śmierdziały. Teraz są inne środki, wiem. Moje zwykle dostaja Frontline w spray'u lub w kroplach. I jakoś się przed paskudami bronimy. Faktem jest, że mało w terenie łażą, bo brak możliwości. Z drugiej strony i w środku miasta można kleszczyka złapać. Kilka lat temu znalazłam na swojej łydce tę paskudę, po przejściu przez trawniczek (a mieszkam w mieście). Wiele osób dla psów poleca teraz krople + obroża, szczególnie gdy pies ma dużo okazji po krzakach łazić. [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]A, [B]Fantka[/B], jak Cię to zainteresuje to pompeo znowu na allegro sprzedaje szczeniaki skye. Ona toma masową produkcję szczeniaków.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fantka Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 [quote name='sirion'][FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]A, [B]Fantka[/B], jak Cię to zainteresuje to pompeo znowu na allegro sprzedaje szczeniaki skye. Ona toma masową produkcję szczeniaków.[/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote] Cholera, te jej suczki będą wyeksploatowane na maxa!!!:angryy::mad::mad::mad: Tak wyglądała matka Talesa półtorej roku temu. [IMG]http://images20.fotosik.pl/373/392ee1c61f2e4b08.gif[/IMG] Nie mogę sobie wyobrazić jak wygląda teraz!!!:angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Powiem tylko - zgroza ! [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phantom Posted May 22, 2007 Share Posted May 22, 2007 Agatko skarbeńku , przecież jesteś lekarzem i znasz odpowiedz na postawione przez siebie pytanie Prawda ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 23, 2007 Share Posted May 23, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Phantom, o co Ci chodzi ? [/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 23, 2007 Share Posted May 23, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]A, Asialala, pani od której kupiłaś Borysa, znów ogłasza się ze szczeniętami.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asialalala&Borys Posted May 23, 2007 Share Posted May 23, 2007 no widzisz Sirion mam tylko nadzieję że te szczeniaki trafią w dobre ręce i nie będą miały takich kłopotów jak mój Borys. Długo by pisać ja wiem,że jeżeli przed kupnem psa weszłabym na dogo np to byłoby zupełnie inaczej a z drugiej strony to nie wyobrażam sobie nie mieć Borysa. A gdzie się ogłasza? Borys zaczyna sie robić "zaczepny" a raczej "obronny" sam nie zaczepia ale jak któryś pies na niego warknie to nie ma zmiłuj. Już pozbył się piątego pazura prawej łapy po takim styku :diabloti: .Wychodzi terier wychodzi. Za to kocha i bez warunkowo uwiebia sznaucery miniatury :loveu: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted May 23, 2007 Share Posted May 23, 2007 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Ona ma taki blog, gdzie czasem zaglądam, aby jej coś zniechęcającego nabywców wpisać.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.