sleepingbyday Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 "Książka napisana przez człowieka, który po kilkudziesięciu latach uprawiania myślistwa przeszedł na drugą stronę barykady i stał się obrońcą przyrody i praw zwierząt. [IMG]http://czytelnia.onet.pl/0[/IMG] Zenon Kruczyński opisuje, jak został myśliwym, odsłania kulisy tego dwuznacznego hobby oraz ukazuje, jak to się stało, że zaprzestał zabijania zwierząt." więcej na: [URL]http://czytelnia.onet.pl/1,32596,0,0,0,nowosci.html[/URL] zamierzam przeczytać, ale może już ktoś to dorwał ekspresowo i może coś powiedzieć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 ja jeszcze też nie czytałam, ale po tej reklamie (:cool3:) wybiorę się do księgarni (aj. dawno mnie tam nie było.) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 11, 2008 Author Share Posted July 11, 2008 w żadnej księgrani nie znalazłam, nawet nie miałam jak obejrzeć tego. ale ponieważ mamy więcej niż dwie księgranie, to myślę, że jakoś dam radę ;-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 najwyżej się kupi w wysyłkwej ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pusia2405 Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 Ja chyba też nie ominę tej lektury;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 11, 2008 Share Posted July 11, 2008 Ja kupiłem na allegro bo nawet Empiki nie mają/tylko Warszawski:cool3: fragmenty: [URL]http://www.wegetarianie.pl/Article12.html[/URL] tak wygląda książka: [URL]http://www.ksiazki.pl/b/Farba-znaczy-krew_18478977.htm[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 dzięęęęęęęki ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 Wywiad z autorem książki: [url]http://czytelnia.onet.pl/wideo/283,3691234,odtwarzaj.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 14, 2008 Author Share Posted July 14, 2008 o, dzięki za te fragmenty. jako żywo byłam w empiku warszawskim (na de golu:eviltong:) i nie było. tzn pan twierdził, ze "powinno być" (co to znaczy powinno???), ale nie znalazłam na półce. przeszukałam wszystko w okolicy, ale po innych działach postanowiłam nie błądzić, bo do jesieni by się zeszło. unikam empiku jak zarazy, marchewki sprzedawać powinni, a nie książki .nie umijeą wyszkolić personelu, oszczędzają na tym, a jeszcze promują się na jakieś centrum kultury. też mi kultura. supermarket zwykły to jest. raz mnie spytano, jak się pisze rushdie, atwood też musiałam poprawiać w wyszukiwarce, nie słyszeli najwyraźniej o tej pani, a mój przyjaciel dowiedział się, że maria janion to będzie chyba w literaturze pieknej. pieknie:angryy:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 14, 2008 Author Share Posted July 14, 2008 [quote name='lis']Ja kupiłem na allegro bo nawet Empiki nie mają/tylko Warszawski:cool3: fragmenty: [URL]http://www.wegetarianie.pl/Article12.html[/URL] tak wygląda książka: [URL]http://www.ksiazki.pl/b/Farba-znaczy-krew_18478977.htm[/URL][/quote] lise, przeczytane już? i co powiesz, jak napisane, dobrze sie czyta? w ogóle podziel sie komentarzami... plis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 14, 2008 Share Posted July 14, 2008 Jeszcze nie przeczytane ( wyrywkowo )/czytam jeszcze co innego...:shake: /,ale powiem że napisane jest fajnym językiem,dobrze się czyta,dosyć duży druk - tylko część książki to wspomnienia pana kruczyńskiego,reszta to jego wywiady,rozmowy z różnymi ludźmi/z żonami myśliwych,z weterynarzem - powinienem przeczytać całość na wyjeździe w tym tygodniu.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 15, 2008 Author Share Posted July 15, 2008 ok, czekamy na komenty. mi ostatnio nie po drodze z księgarniami, ale w końcu to złapię...:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pusia2405 Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 Też czekam na komentarz;). Czy ona jest cała taka przygnębiająca jak przytoczone fragmenty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 ja także czekam! bo zastanawiam się czy ją kupic :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 Książka wywołuje sporo kontrowersji w środowisku myśliwych: jedni uważają że na takie coś nawet nie warto spojrzeć,inni mieszają z błotem samą publikację jak i jej autora,tylko nieliczni podchodzą z rezerwą lub zrozumieniem,a tych którzy przeczytali,można policzyć na palcach. Mają nawet pomysł żeby się sadzić z autorką przedmowy ( Olga Tokarczuk ),lub z panią Grocholą - jedna z pań porównała myślistwo do ... pedofilii...za mocno,ale to osobisty pogląd. Bardzo ich to ubodło.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 pedofilia xD nieźle... ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 17, 2008 Author Share Posted July 17, 2008 co za moda na sądzenie się... język kształtuje świadomość, a te mysliwskie wymeinniki: farba, badyle itd zmieniają znaczenie czynu.. zabicie to zabicie i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 Oni się tłumaczą,że gwara myśliwska to tradycja - według mnie,to jest kamuflowanie tego co się naprawdę robi,wtedy się o tym nie myśli,nie traktuje się tego tak serio,jeśli zamiast zabić mówi się " pozyskać ". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted July 18, 2008 Author Share Posted July 18, 2008 pewnie, że tradycja. ale to niczego nie uświęca. ja nie mówię, ze wymyślili to wczoraj. ale fakt pozostaje faktem. nie każda tradycja jest uświęcona przez bycie zwyczajem od dawna... obrzezanie kobiet też w kilku krajach jest tradycją... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 No tak... Pan autor przez pół życia słyszał ryczenie dobijanego rogacza, co mu nie przeszkadzało zabijać kolejnych zwierząt... ilu? Kilkuset? A teraz, kiedy zdrówko może już nie to, albo w konflikt z ex kolegami się weszło, to się wyprodukowało ckliwą historię (że ckliwą rozpoznałam już po pierwszym fragmencie), aby sobie dorobić :p Taka książka byłaby wartościowa, gdyby obiektywny dziennikarz przeprowadził szereg wywiadów z czynnymi, anonimowymi myśliwymi i otrzymalibyśmy suchą, brutalną prawdę, bez ozdobników typu "a mój tato", "pół życia słyszałam" etc lub/i fałszywej skruchy. Bo ja w żal i skruchę tego Pana nie wierzę. Zabijał nie dla wyróżnień, czy odznaczeń, ani tym bardziej z głodu tylko dla "kopa" adrenaliny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 "Moje serce rozmiękało bardzo powoli. Pamiętam, zabrałem na polowanie 9-letniego syna Jovana. Strzelałem do dużego dzika, padł w ogniu (czyli od pierwszego strzału). Wiedziałem, że już się nie podniesie, nie żyje. Jovan siedział na ziemi cichutko obok mnie, prawdę mówiąc, zapomniałem o nim, liczył się tylko ten dzik przeze mnie upolowany. I nagle patrzę na Jovana, a on płacze. Pytam go: "Dlaczego płaczesz?". Jego słowa zostały we mnie na długo: "Bo on tak przed chwilą sobie chodził, pił wodę, jadł, a teraz nie żyje". To dziecko zobaczyło, jak tajemnicze jest życie. Jedna istota zabrała życie drugiej istocie. Pamięć tego zdarzenia, łzy niewinnego chłopca pomału rozpuszczały moje twarde serce." [B][I]wystarczy, że przeczytałam fragment a już do mnie trafia...smutna jest...[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klamerka Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 [quote name='Rinuś']"Moje serce rozmiękało bardzo powoli. Pamiętam, zabrałem na polowanie 9-letniego syna Jovana. Strzelałem do dużego dzika, padł w ogniu (czyli od pierwszego strzału). Wiedziałem, że już się nie podniesie, nie żyje. Jovan siedział na ziemi cichutko obok mnie, prawdę mówiąc, zapomniałem o nim, liczył się tylko ten dzik przeze mnie upolowany. I nagle patrzę na Jovana, a on płacze. Pytam go: "Dlaczego płaczesz?". Jego słowa zostały we mnie na długo: "Bo on tak przed chwilą sobie chodził, pił wodę, jadł, a teraz nie żyje". To dziecko zobaczyło, jak tajemnicze jest życie. Jedna istota zabrała życie drugiej istocie. Pamięć tego zdarzenia, łzy niewinnego chłopca pomału rozpuszczały moje twarde serce." [B][I]wystarczy, że przeczytałam fragment a już do mnie trafia...smutna jest...[/I][/B][/quote] ten fragmet... jest taki wzruszający! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lis Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 Widać po reakcji myśliwych,że ta książka ich boli:cool3: gdyby tak nie było,nie było by wokół niej takiej wrzawy na myśliwskich forach.:p Dlaczego wszyscy myśliwi i sympatycy twierdzą,że książka powstała na zamówienie,ze nie jest efektem szczerej skruchy i własnych przemyśleń? - gdyby książka miała powstać jako efekt zapotrzebowania na modną tematykę,była by na zupełnie inny temat ( myślistwo czy też brak dla niego akceptacji nie jest modnym i nośnym tematem,jest to problem obojętny dla większości społeczeństwa ) i powstałaby dużo wcześniej ( pierwsze fragmenty pochodzą z 2002 roku ) - skoro powstawała tak długo,musi być jednak dziełem przemyślanym i osobistym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grrrond Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 O proszę, chyba zainwestuję i zakupię tę książkę. Czy ciekawa, się okaże w praniu ;) czyli w empikach nie ma co szukać... jak ktoś będzie wiedział, w której sieci księgarni jest to proszę o cynk, bo ja przez internet średnio lubię zamawiać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pusia2405 Posted September 29, 2008 Share Posted September 29, 2008 Ostatnia recencja (Kazimiery Szczuki): [B]Zenon Kruczyński 'Farba znaczy krew', wyd. słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2008 [/B]"'Farba znaczy krew' powoli zyskuje sobie status książki kultowej. Nie wywołała wielkiej dyskusji nad naszym stosunkiem do zwierząt, ale krąży wśród wtajemniczonych jako wstrząsowa dawka pogłębionej wrażliwości. Kruczyński, niegdyś pracownik stoczni, spadkobierca rodzinnej mitologii polowania i sam zapalony myśliwy, dziś jest buddystą, ekologiem, wegetarianinem i obrońcą życia. Trudno się nie zawahać, używając tych słów, nieodmiennie kojarzących się ruchem pro-life, ale Kruczyński właśnie za obrońcę życia się uważa. Wszelkiego życia. Saren, lisów, zajęcy, dzików i jeleni. Kotów, psów, krów i koni także. Kto ma prawo decydować o tym, które życie jest święte od poczęcia, a które sprowadzane na świat po to tylko, żeby zostało - wyłącznie dla przyjemności - unicestwione przez człowieka? Ten człowiek, bohater rozważań autora i jego rozmówców - bo książka zawiera również rozmowy z psychologami, nauczycielami, łowczym i żonami myśliwych (!) - na ogół jest mężczyzną. Na ogół zabijanie bezbronnych zwierząt w jego odczuciu współgra z męskością właśnie. Dlatego największą satysfakcję przynosi myśliwemu wykastrowanie zabitego rogacza. Szokujące fakty, obrazy, statystyki i ciekawostki na temat polowania Kruczyński przedstawia po to, aby szczerze i po prostu uświadomić ludziom, że zabijanie to zabijanie. Mocna rzecz i prawdziwa. Momentami lekko nawiedzona, ale trudno się dziwić, skoro czytamy szczególnego rodzaju świadectwo nawrócenia." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.