Jump to content
Dogomania

Odwazny czy strachliwy?


Rocki

Recommended Posts

Niewiem co o tym myslec

Paco w nocy zwraca uwage na kazdy dzwiek dolatujacy z za ogrodu a jak uslyszy z daleka praktycznie nieslyszalny dla mnie szczek psow uszy w gore powarkuje sobie ewentualnie szczeknie :wink:

Kiedy w nocy zobaczy kogos na ulicy zlosci sie na niego szczekajac i warczac np ostatnio Paco idac za potrzeba o godzinie czwartej ano dojrzal typa w krzakach :o (niewiem co tam robil) reakcja psa byla jednoznaczna ,,idz stad" szczekna pare razy i warcza sobie pod nosem (ale leciec tam by nie chcial :-? ) sytuacja byla podobna kiedy w nocy u nas na dzialce byli ludzie pakujacy samochod ale on leciec tam tez nie chcial :-? tylko nerwa go zlapala :wink:

Dodam ze w dzien on zachowuje sie inaczej jak cos uslyszy a nikogo nie ma to coprawda ogon do gory i biega sobie powarkujac pod nosem alewidzac ludzi ktozy sie do niego usmiechaja badz slodko mowia cieszy sie jak glupi do sasiada ktory czeto opala sie kolo naszaj siatki leci i zatrzymac sie nie chce :-? wiem (mam nadzieje :roll: )ze to maluch jeszcze i pewnie troche z tego wyrosnie.

I teraz moje pytanie czy on tak warczy i szczeka ze strachu czy jest odwazny i ostrzega ze on tu jest i dowidzenia?

Jak rozpoznac ,,atak" ze stachu a jak normalna reakcje?

co o tym myslicie

PS

Paco ma 4,5 miesiaca grzmotow z nieba, helikopterow, odkurzacza itp sie nie boji

Link to comment
Share on other sites

Hmmm... Podobno jak pies szczeka ze strachu to kładzie ogon pod siebie i uszy po sobie... A jak przybiera postawę "imponującą", podnosi w górę ogon i uszy, to znaczy że się nie boi :D

Generalnie u mnie to się sprawdza - jak widzę psa który leci z daleka i jest rozluźniony, ogon ma w normalnej pozycji i uszy nie postawione to zwykle znaczy że chce się ze mną pobawić :lol:

A jak leci sztywny, z ogonem w "precelek" w górze, z postawionymi w szpic uszami i wzrokiem wlepionym we mnie, to znaczy że tak jak doleci do 8-10 metrów do mnie, to zacznie szczekać i warczeć :evilbat: Widać wlazłem na jego "terytorium" :wink:

Troche mnie niepokoi co piszesz o tym warczeniu Paco... On tak ciągle ? Bo wiesz, jamnik to to nie jest... Dobrze by było żeby był nieco spokojniejszy ... :roll: Wolę duże psy, które są dość spokojne i łagodne ... :evilbat:

Ps. Ile waży taki dorosły bulldog ?

Link to comment
Share on other sites

to,ze Paco nie biegnie zaraz atakowac tylko ostrzega i to widac po jego zachowaniu wg mnie to bardzo dobrze!

z drugiej strony nie oczekujmy zbyt wiele od 4,5 miesięcznego szczeniora :wink: no mały to on nie jest ale w psychice to jeszcze dziecię :D

Link to comment
Share on other sites

_dingo_, ja tak wlasnie napisalam, nie? :lol:

obserwacje moich i innych psow potwierdzaja twoje spostrzezenia

to,ze Paco nie biegnie zaraz atakowac tylko ostrzega i to widac po jego zachowaniu wg mnie to bardzo dobrze!

wedlug mnie nie za bardzo, skoro w wieku 4,5 m-ca "tylko ostrzega", to co bedzie w wieku 18 m-cy?

Link to comment
Share on other sites

Rocki, nie wiem, czy poprawnie zadałeś pytanie.

Są rasy, u których wieczorem i w nocy bardzo wzrasta czujność. Nasza suczka, kiedy kupiliśmy ją, miała pół roku, nie umiała jeszcze odróżniać dżwięków "normalnych" od tych "dziwnych". Kiedy tylko kładliśmy się spać a ona coś usłyszała, podnosiła łeb i wydawała z siebie taki zduszony warkot i krótkie "grube" szczeknięcie. Nie leciała przy tym do źrodła dźwięku, zostawała na miejscu (czyli w naszym łóżku). Nawet raz ja zostałam w ten sposób potraktowana, kiedy wyłoniłam się w nocy z zamkniętego pokoju, w którym pracowałam. Nie chcąc budzić domowników nie zapaliłam światła, szłam powoli, bo niewiele widziałam, no i pies uznał mnie za intruza. Kiedy przemówiłam, sucz mnie poznał i poszedł spac dalej.

W tej chwili niewiele odgłosów budzi niepokój u psa, przywykła do dźwięków nocy a te dzienne w ogóle jej nie interesują z wyjątkiem naszego samochodu, którego pracę silnika poznaje z daleka.

Wieczorne spacery to natomiast dla mnie czas wzmożonej czujności. Pies reaguje na wszystko, kiedy byla mniejsza pozostawała na mniejscu, przy mnie, w tej chwili, bardziej pewna siebie, stawia ogon jak antenę i leci w dziwnych podskokach odstarszyc potencjalnego przeciwnika. Dlatego wieczorny spacer odbywa się tylko na smyczy. Co prawda sukonica jest spokojna, nigdy nikomu nic nie zrobiła, ale to jednak pies bojowy, lepiej dmuchac na zimne. Wiem,że czytasz topiki na ca de bou, tam wiele osób pisało,że wieczorem ich psy stają się dużo czujniejsze. Zaczekaj, pies przywyknie do odgłosów i nie będzie reagował na wszystko, ale wieczorem będziesz musiał mieć go na oku bardziej niż w dzień.

Choroba, nie umiem pisac krótkich postów :oops:

Link to comment
Share on other sites

Rocki, nie wiem, czy poprawnie zadałeś pytanie.

Są rasy, u których wieczorem i w nocy bardzo wzrasta czujność.

Ano święta racja.

Mój chłopak w dzień jest raczej tolerancyjny dla obcych-nie żeby wylewny,ale za bardzo nie pilnuje i nie "tasuje" obcych.

Wieczorem-czy generalnie po zmroku jest zawsze gotowy do obrony gdy tylko widzi kogoś na horyzoncie.

Myślę Rocki,że Paco taki właśnie będzie.

W dzień spokojniejszy,bardziej wyluzowany,swoje "obowiązki" dzieli z Tobą :wink:

A po zmroku-nie ma przebacz :wink:

Link to comment
Share on other sites

To Paco zapowiada sie na dobrego stroza :lol: w dzien jak tylko zadzwoni dzwonek on mosi leciec zobaczyc kto to albo niedawno ow sasiad ktory czesto opala sie wybyl na dwa tygodnie (wczesiej gosc byl tam codziennie) po powrocie wyszedl jak zwykle Paco byl na tarasie zobaczylgo i Hauuu sasiad krzykna do niego ,,Paco",ale moj maluch na to hau hau postal chwile na tarasie pogapil sie i olewka :wink: nie pobiegl do niego

PS

_dingo_ teoretycznie AB ok50kg ale tata Paco wazyl ok40kg mama z 5kg mniej Paco wazy teraz 19kg :lol: a gdby docelowo wazyl 45kg bylbym bardzo :D

Link to comment
Share on other sites

To Paco zapowiada sie na dobrego stroza :lol: w dzien jak tylko zadzwoni dzwonek on mosi leciec zobaczyc kto to

Czesc Rocki!

Fajnie, ze jestes zadowolony ze swojego psa, ale ja bym nad tego typu zachowaniami starala sie pracowac. Z czasem, tzn. z wiekiem psa, moze robic sie coraz trudniej. Pies moze sie zaczac zbytnio wczuwac w swoja role stroza.

Sama mam w domu mala "czujke", ktora sie drze na kazdego goscia, i nie jest to przyjemne. Zdarzaja sie nawet sytuacje, gdy suczka probuje ugryzc jakiegos pana hydraulika czy innego, za to, ze wszedl do kuchni.

Od kilku miesiecy mamy zasade, ze na dzwonek do drzwi psy melduja sie w kuchni po smakolyki, a pani, czyli ja, wita sie pierwsza z goscmi.

Link to comment
Share on other sites

Od kilku miesiecy mamy zasade, ze na dzwonek do drzwi psy melduja sie w kuchni po smakolyki, a pani, czyli ja, wita sie pierwsza z goscmi.

A właśnie od kilku dni zastanawiałam się czym zająć małą kiedy domofon dzwoni na dole (mieszkamy na 3 piętrze). Zanim goście wdrapią się "na górę" trudno uspokoić jej szczekanie :oops: , a kiedy wejdą do mieszkania - kocha ich witać (niestety czasem jest to trochę kłopotliwe, nie każdy to lubi :( ).

Jutro będę miała pierwszą okazję wypróbować Twoją metodę, bo spodziewamy się gości, których Asti dobrze zna. :P Zobaczymy jak nam pójdzie. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Czesc Aniu,

szczerze mowiac, watpie, zeby "poszlo" Wam za pierwszym razem. Ja przez pare miesiecy najpierw cwiczylam na "pustych" dzwonkach, na przyklad, gdzy dzwonili ulotkarze albo listonosz. Czyli byl dzwiek domofonu ale nikt nie przychodzil. Na poczatku bylo mi bardzo ciezko skupic psy na sobie.

Mozna tez cwiczyc jak do domu wchodzi inny domownik co nie jest dla psa az tak emocjonujace, jak wizyta obcego.

I przyznam jeszcze, ze ulatwieniem u mnie jest to, ze mam dwa psy, wiec jak jednego karmie w kuchni to drugi raczej nie pojdzie szczekac pod drzwi. Tak jak i wielu innych przypadkach, dwa psy nakrecaja siebie nawzajem.

Zamiast karmienia z reki mozesz rozrzucic jedzenie po podlodze, sucha karme albo malutkie kawaleczki miesa.

Powodzenia i cierpliwosci

Link to comment
Share on other sites

Magda,

cierpliwości?

No właśnie i tego mi oczywiście dzisiaj zabrakło. :evil: Trudno było małą skupić na sobie, tymbardziej, że ona uwielbia mojego brata. Skończyło się więc zamknięciem z hukiem (wredna pańcia! :evil:) małej w kuchni, ja się przywitałam z gośćmi, mała piszczała za drzwiami w kuchni, otworzyłam po chwili drzwi, weszłam do kuchni, mała dała się skupić (oczywiście z przerwami) na pozycji "siad" i żółtym serku może przez 2 minuty. Dalej odpuściłam. Mała pobiegła, ku mojej zazdrości (głupia pańcia :evil: ) dalej się witać z moim braciszkiem.

I to by było na tyle pierwszej lekcji. :evilbat:

Chyba mnie dzisiaj jakiś diabeł opętał! :diabloti: Przecież tak się nie uczy psa! :silly:

Link to comment
Share on other sites

>Chyba mnie dzisiaj jakiś diabeł opętał! Przecież tak się nie uczy psa!

Przyznaje Ci calkowita racje :)

A tak na serio, to za duzo od suni wymagasz. Najpierw naucz ja, ze dzwonek to sygnal do karmienia. Na przyklad, umow sie z domownikami, ze WYCHODZAC z domu beda na dole naciskac domofon 1 raz i isc sobie dalej. Wowczas Ty na ten sygnal zawolaj sunie do kuchni i daj smakolyki. Dopiero, gdy nauczysz ja spokojnej reakcji na taka sytuacje, na co mozesz sobie spokojnie tydzien przeznaczyc, to mozesz zaczac komplikowac zadanie.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Magda za podpowiedź. :P Będę już teraz spokojniej próbować.

To tak jak z ciągnięciem po schodach, kiedy wracamy ze spaceru. Denerwowałam się, że mała nie chce iść przy nodze, aż ... znalazłam sposób. Nie wiem czy dobry, ale jak na razie skutkuje. Otóż kiedy wdrapujemy się na nasze 3 piętro zaczynam zabawę: na parterze daję "siad", czasem już wtedy odpinam smycz a czasem trochę wyżej, potem na "równaj noga" raz idę wolniej raz biegnę, a w przerwach wchodzenia jeszcze raz lub dwa na półpiętrach "siad". Zauważyłam, że dla niej to fajna zabawa, tak jakby czekała co za chwilę wymyślę. :P Dwa dni temu próbowałam na smakołyki, a wczoraj już nawet nie były potrzebne. Oczywiście nie idzie idealnie przy nodze, ale śmiać mi się chce kiedy widzę jak się stara dorównać mi kroku: biegnę - wyprzedza mnie o jeden, dwa stopnie, zwalniam - zdziwiona odwraca się, zwalnia i pilnuje jak szybko teraz pójdę. :roll:

Niestety trudniej ją zatrzymywać na półpiętrach na "siad" kiedy zbiegamy na dół. Chociaż kiedy jest już piętro niżej, wołam ją "do mnie" i zaraz cofa się do mnie do góry. Co prawda nie siada przede mną tylko robi obejście z prawej strony do lewej nogi, ale co tam. :P

Link to comment
Share on other sites

Swietnie sie bawicie na schodach, bardzo mi sie to podoba.

Jesli chodzi o schodzenie w dol to ja swoje psy uczylam tak, ze szlam pierwsza i co schodek odwracalam sie i kladlam dwa schodki wyzej smakolyk. Pies musial sie wiec cofnac po niego i w ten sposob nauczyly sie isc za mna.

Najwazniejsze w calej nauce z psem - po kawaleczku.

Link to comment
Share on other sites

Jesli chodzi o schodzenie w dol to ja swoje psy uczylam tak, ze szlam pierwsza i co schodek odwracalam sie i kladlam dwa schodki wyzej smakolyk. Pies musial sie wiec cofnac po niego i w ten sposob nauczyly sie isc za mna.

O widzisz, fajny sposób! :P A też się tak pobawimy-pouczymy! :laola:

Link to comment
Share on other sites

magda u :D

------jestem wdzięczna za Twoje porady, są tak konkretne i praktyczne, że postaram się Fafika oduczyć "witać" gości. Fafol na zewnątrz jest przyjacielski, ale nie wylewny. Natomiast domu strzeże jak "Brunhilda". Kilka dni temu byli u nas remontowcy, a pies na smyczy ujadał. Wiesz, jak są ludzie "niebojący", to Fafik podbiega,obskoczy, obwącha, poszczeka kilka razy i potem jest O.K. Ale z drugiej strony, to nawet wolę (co za niekonsekwencja!) jak Fafol tak ujada-----tylu się różnych ludzi plącze po klatkach; więc wychodzę z mieszkania---odbieram pocztę czy coś podpisuję i wracam; wszyscy wiemy, że ...za drzwiami jest pies! I niech myślą, że groźny! :wink: 8)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...