Jump to content
Dogomania

Przestrzegam przed amerykańskim marketingiem w Weterynarii


gmk

Recommended Posts

Fajnie,że jeszcze ktos zaczął się interesowac chorobami głównie genetycznymi u basenji, ale dalej nic o chorobach genetycznych oczu ?
Znam trzy hodwle w Polsce które robią testy, może ktoś jednak przełamie tę ciszę?
Próbuję Was wszystkich namówic na poważne rozmowy, chociaż raz na jakiś czas, zarówno reproduktory jak i sunie hodowlane można byłoby przedstawic nie tylko pod wzgędem ich piękna ale takze zdrowia i stopnia przydatnosci do hodowli, jesli traktuje się hobby poważnie to warto pokazywac wszystkie dobre strony a czasem z bólem ale wycofac z hodowli by nie były przekazywane choroby, które można juz wykryc u rodziców przynajmniej w takim zakresie w jakim współczesna wiedza na to pozwala.

Jako ciekawostkę podam, ze przy tzw. Europejskich Testach Oczu, które powinni wykonywac hodowcy wszystkich ras... poważnie myślący, można się (od dobrego weternarza, ze specjalnościa okulistyczną) dowiedziec wielu ciekawych rzeczy o przeszłości psa jesli trafił w nasze ręce w późniejszym niż szczenięcy wiek...Na przykład jak był traktowany, jakimi metodami odbywało się szkolenie psa itd.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Basenji ale czy nie uważasz że powinni zajac głos hodowcy a nie tylko tłumaczenia niezłych nawet materiłaów zagranicznych. Bo tak to wyglada jakoś niezbyt ładnie. ..Czyli wiemy , ktoś nam właśnie przetłumaczył, ale swojego zdania nie mamy.
Chyba że w topiku postawiłam zbyt wysoko poprzeczkę?
Ja chcę tylko by basenji w Polsce, niezaleznie czy wystawiane czy mieszkajace sobie spokojnie z rodziną bez szaleństw wystawowych były zdrowe, a to zalezy od Hodowców i ich świadomosci, podejscia do hodowli, rozsądku.
Dalej czekam na prawdziwe historie...

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gmk']Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Basenji ale czy nie uważasz że powinni zajac głos hodowcy a nie tylko tłumaczenia niezłych nawet materiłaów zagranicznych. Bo tak to wyglada jakoś niezbyt ładnie. ..Czyli wiemy , ktoś nam właśnie przetłumaczył, ale swojego zdania nie mamy.
Chyba że w topiku postawiłam zbyt wysoko poprzeczkę?
Ja chcę tylko by basenji w Polsce, niezaleznie czy wystawiane czy mieszkajace sobie spokojnie z rodziną bez szaleństw wystawowych były zdrowe, a to zalezy od Hodowców i ich świadomosci, podejscia do hodowli, rozsądku.
Dalej czekam na prawdziwe historie...

pozdrawiam[/quote]
Trochę się tu nie rozumiemy. Tłumaczyłem materiały z materiałów dostarczonych i na prośbę Asiaczka, która ma swoje plany co do ich użycia. W związku z tym poczekam na jej zgodę.
Zdrówko

Link to comment
Share on other sites

Szczerze powiem, że jestem zaskoczona, że tak ciągle upieracie się przy amerykańskim systemie i piszecie (Basenji, Ty piszesz, a Hodowca Tobie na to pozwala - bo chyba dobrze zrozumiałam) Wszelkie badania można już dzisiaj (akurat w kierunku dysplazji od dawna) zrobic w Polsce za złotówki.
Niektóre teksty, tłumaczone przez Ciebie prawie perfekcyjnie, są po prostu przestarzałe i trochę szkoda i Twojego czasu i tego, że postronna osoba może dojśc do wniosku, że niektórzy Hodowcy tak mało wiedzą o tym co dzieje się i co obowiązuje w hodowli psów w Europie, a tak bardzo zapatrzeni są w USA. Sytuację na pewno ratuje fakt że dysponują wynikami badań zalecanych przez Amerykanów, bo jeśli tak nie jest to nie ma co nawet myślec o zdrowych szczeniaczkach... a tym bardziej o stworzeniu Klubu Basenji.

Na pewno tak nie jest, że ktoś nagle chce udowodnic, że wie,a tylko co przetłumaczył sobie z angielskiego na polski, o co właściwie chodzi z tymi chorobami genetycznymi u naszej ukochanej rasy, bo byłoby to szczytem ignorancji i w normalnych warunkach dyskwalifikowałoby taką hodowlę. W Polsce na szczęście mamy światłych Hodowców w co głeboko wierzę.

Żeby pokazac różnicę jaka dzieli Amerykanów i Europejczyków pozwalam sobie na prosty zabieg. Prawdopodobnie mało kto wie ( nie piszę tu o Hodowcach ) jak bardzo różnią się standard basenji w Angli (najbardziej zbliżony do FCI, ale Anglia to jednak współczesna "kolebka" basenji i na ich tekstach oparło się FCI) i w USA. Sami ocenicie...

Pierwsze to rysunek ze standardu amerykańskiego :


[img]http://www.akc.org/images/breeds/basenji/lg_artwork.jpg[/img]


Drugie to zdjęcie (trochę przerobione) ze standardu angielskiego

[img]http://www.the-kennel-club.org.uk/discoverdogs/hound/h766.jpg[/img]


Tak powinny według obu standardów wyglądac idealne basenji. Nawiasem mówiąc często się dziwię jak wiele ludzi pisze tutaj [u]poważnie[/u] o liniach, proporcjach i budowie, ale każdy ma prawo do własnego zdania.

Chciałam tym prostym zabiegiem udowodnic, że w Europie mamy nie tylko zupełnie inne zapatrywania na budowę basenji, ale również na badania. To o czym ja piszę dotyczy podstawowych badań i testów obowiązujących w wielu krajach FCI w tym w europejskich, które można wykonac w Polsce, a to co jest tłumaczone dotyczy Amerykanów. Co nie zmienia faktu, że psy przywożone ze Stanów często nie mają zrobionych wymaganych u nich testów ( jeżeli ktoś w tym miejscu ma wątpliwości to pręgowana sunia będąca u nas, a przywieziona zza oceanu jest najlepszym na to dowodem, dowodem prostej niefrasobliwości i kompletnej głupoty hodowców amerykańskich, właściwie to nie ona a wyniki jej badań - jest zupełnie zdrowa, wolna od chorób genetycznych, ale ma pewne nabyte dolegliwości, które wychodzą przy robieniu testów, a które są karygodne i niemożliwe do zaakceptowania w trakcie zarówno wychowania, szkolenia jak i współżycia z psem, żeby było jaśniej psa wychowując nie bije się, a takie praktyki wychodzą na światło dzienne przy prostych testach oczu robionych w Polsce za złotówki ) Często powodem braku obowiązujących testów przy eksporcie jest niechęc do pokazania tej złej strony własnej hodowlii.

Przestrzegam tylko przed zbyt silnym amerykańskim marketingiem w Weterynarii, który bez problemu wdziera się na strony AKC, a który może powodowac wypaczenie sensu robienia czegokolwiek łącznie z hodowlą psów.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gmk']Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Basenji ale czy nie uważasz że powinni zajac głos hodowcy a nie tylko tłumaczenia niezłych nawet materiłaów zagranicznych. Bo tak to wyglada jakoś niezbyt ładnie. ..Czyli wiemy , ktoś nam właśnie przetłumaczył, ale swojego zdania nie mamy. [/quote] A mnie autentycznie brakuje, jesli juz nie zrodla na podstawie ktorego zostalo dokonane tlumaczenie to chociaz daty publikacji oryginalnych tekstow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelina'][quote name='gmk']Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Basenji ale czy nie uważasz że powinni zajac głos hodowcy a nie tylko tłumaczenia niezłych nawet materiłaów zagranicznych. Bo tak to wyglada jakoś niezbyt ładnie. ..Czyli wiemy , ktoś nam właśnie przetłumaczył, ale swojego zdania nie mamy. [/quote] A mnie autentycznie brakuje, jesli juz nie zrodla na podstawie ktorego zostalo dokonane tlumaczenie to chociaz daty publikacji oryginalnych tekstow.[/quote]
Masz rację.
[url]www.basenji.org[/url]
zdrówko

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...