Jump to content
Dogomania

Dorka i dwa cairn terriery urwisy - Lexi i Legenda ... a w pamięci na zawsze Gaja (') i Saba (')


Katerinas

Recommended Posts

  • Replies 4.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

u mnie ten łoś jest ze 2 razy większy od Dorki, no, ale nie jakis olbrzymi :lol: ja nie mam mniejszego pluszaka :lol:

Chodzi głownie o sam fakt czegos ,milego, futerkowego. Pieski czasami dobrze na to reagują i nie czuja się samotne.

To oczywiście jest rozwiązanie dopóki mała nie zacznie ząbków zmieniac, bo wtedy to z pluszaka wiórki zostana :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dora poznaje ogród :D Każda trawka, kamyczek, to dla niej nowość, super zabawa. Zaczęła rozbójnikować :) poszczekiwać.

Co tu między tymi kamieniami jest? :)

dora017.jpg

ooo... trawka :D

dora018.jpg

Powalczę trochę z piłką :D

dora019.jpg

Chwila oddechu :)

dora020.jpg

ooo... rękaw też mogę pogryźć :lol:

dora021.jpg

Link to comment
Share on other sites

A nie zachowuje się jakby tęskniła za rodzeństwem i mamą???
To znaczy jak?

Lubi spać przytulona do nas. Nawet dotyk samym pyskiem starcza. Ważne aby dotykać. No i ubóstwia zakopywać się pod pościel, koc. Ważne aby spać całkiem osłoniętym. Na przykład teraz śpi na moich kolanach w rękawie swetra, całkiem zakopana.

Link to comment
Share on other sites

A nie zachowuje się jakby tęskniła za rodzeństwem i mamą???
To znaczy jak?

Lubi spać przytulona do nas. Nawet dotyk samym pyskiem starcza. Ważne aby dotykać. No i ubóstwia zakopywać się pod pościel, koc. Ważne aby spać całkiem osłoniętym. Na przykład teraz śpi na moich kolanach w rękawie swetra, całkiem zakopana.

No bo mój poprzedni piesek, jak został odłączony od mamy i rodzeństwa strasznie płakał w nocy i piszczał do lustra - trwalo to kilka nocy :( Ale potem już było spokojnie i dobrze :P

Link to comment
Share on other sites

No bo mój poprzedni piesek, jak został odłączony od mamy i rodzeństwa strasznie płakał w nocy i piszczał do lustra - trwalo to kilka nocy :( Ale potem już było spokojnie i dobrze :P

Malawaszka Dorka jak była u mnie tez piszczała i w dzień jak sama na chwilke zostawala i w nocy. Głaskalam, dalam mleka i szlam do łozka, ale nic to nie dało, dopiero sie uspokoiła, jak se wykombinowala, że może spac ze mną, podejrzewam że i tak jest u Kati :lol:

Ona potrzebuje sie przytulic i czuć czyjąś bliskośc :wink:

Link to comment
Share on other sites

No bo mój poprzedni piesek, jak został odłączony od mamy i rodzeństwa strasznie płakał w nocy i piszczał do lustra - trwalo to kilka nocy :( Ale potem już było spokojnie i dobrze :P

Malawaszka Dorka jak była u mnie tez piszczała i w dzień jak sama na chwilke zostawala i w nocy. Głaskalam, dalam mleka i szlam do łozka, ale nic to nie dało, dopiero sie uspokoiła, jak se wykombinowala, że może spac ze mną, podejrzewam że i tak jest u Kati :lol:

Ona potrzebuje sie przytulic i czuć czyjąś bliskośc :wink:

Dokładnie :D Będzie piszczeć, skomleć, dopóty się jej nie weźmie na kolana aby się przytuliła. Ma ogromną potrzebę czuć czyjąś bliskość :)
Link to comment
Share on other sites

Katerinas, gratuluje powiekszenia psiej rodziny :D . Sunia jest przesliczna, no i te piegi...super pysio :D :D . Jak widze, przepadlas z kretesem, ale wcale Ci sie nie dziwie:-).

Duuuuzo zdrowia dla sunki, niech sie dobrze chowa :D

Link to comment
Share on other sites

No bo mój poprzedni piesek, jak został odłączony od mamy i rodzeństwa strasznie płakał w nocy i piszczał do lustra - trwalo to kilka nocy :( Ale potem już było spokojnie i dobrze :P

Malawaszka Dorka jak była u mnie tez piszczała i w dzień jak sama na chwilke zostawala i w nocy. Głaskalam, dalam mleka i szlam do łozka, ale nic to nie dało, dopiero sie uspokoiła, jak se wykombinowala, że może spac ze mną, podejrzewam że i tak jest u Kati :lol:

Ona potrzebuje sie przytulic i czuć czyjąś bliskośc :wink:

Dokładnie :D Będzie piszczeć, skomleć, dopóty się jej nie weźmie na kolana aby się przytuliła. Ma ogromną potrzebę czuć czyjąś bliskość :)

A mnie się beczeć chce jak pomyślę, że te pozostałe pieski też mają taką potrzebę :( a ja nie mogę nic dla nich zrobić

Link to comment
Share on other sites

Katerinas dopiero znalazłam ten temat :) GRATULUJĘ nowego dzieciaczka w domu :) (i nie ukrywam, że trochę zazdroszczę ;) :oops: ) Sunieczka po prostu prze-u-ro-cza!!! niech się dobrze chowa :) :) :)

(jakiej wielkości w stosunku do człowieka jest mama? i jaki ma charakter? nie pytam dla siebie, choć nie ukrywam, że zwłaszcza te kremowe maluchy mnie ujęły, tylko tak "jakby co" :) )

Link to comment
Share on other sites

(jakiej wielkości w stosunku do człowieka jest mama? i jaki ma charakter? nie pytam dla siebie, choć nie ukrywam, że zwłaszcza te kremowe maluchy mnie ujęły, tylko tak "jakby co" :) )

Tilia Tu masz linka, http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=14678&start=0 tam jest też zdjęcie mamy :lol: Mama jest średniakiem :D

I szybka decyzja potrzebna bo w sobote jedziemy po czarnego stforka to i chętnie przywieziemy kremowego :wink:

Link to comment
Share on other sites

PIKA widziałam mamę, ale nie ma koło niej człowieka, chodzi mi o proporcje- ona jest średniej wielkości, taka "do kolana" mniej więcej tak? wiesz ja sie na kolejnego piecha teraz niestety zdecydować nie mogę (mimo że kuuusi :oops: ), byłoby to kompletnie nieodpowiedzialne z mojej strony, ale chciałam powiedzieć naszej pani wet, z nią bardzo często rozmawiają ludzie jak szukają pieska, no i na spacerach rozpuszczę wici.

Link to comment
Share on other sites

Tilia - Mama psiaków jest poniżej kolana. Jest niesamowicie łagodna, pieszczocha, przytulanka. Podeszliśmy do niej i jej szczeniaków, a mimo to ona ani nie warknęła, ani się nie złościła że maluchy bierzemy na ręce. Miodzio sunia. :)

Może uda Ci się kogoś namówić :) Jak pisała Pika, transport jest w sobotę :)

Link to comment
Share on other sites

Tilia ]TUTAJ masz więcej zdjęć z Rachowa, nie pamiętam, ale mnie się wydaje. ze tam jest mama szczeniaków, przy jakims człowieku, to se proporcje zobaczysz :lol:

I wcale Ty Ci się nie dziwie, ja tez mam kłopoty z wyobrażeniem sobie wymiarów :roll:

Link to comment
Share on other sites

:multi: zamówilam budke dla Dorki

Jutro odbieram :multi:

Wzięłam rozmiar 3 :roll: Na razie bedzie ciut za duża, to ją trzeba bedzie jakims kocykiem wypchac żeby zmniejszyc powierzchnie, ale przynajmniej na dłużej starczy :wink: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

:multi: zamówilam budke dla Dorki

Jutro odbieram :multi:

:D

Wzięłam rozmiar 3 :roll: Na razie bedzie ciut za duża, to ją trzeba bedzie jakims kocykiem wypchac żeby zmniejszyc powierzchnie, ale przynajmniej na dłużej starczy :wink: :lol: :lol:

Kocyk Dorkowy już jest. Niebieściutki, mięciutki :D To się budkę wypcha :D

Link to comment
Share on other sites

Dziś po przyjściu do domu zastałam tylko jedne siuśki :o Aż obeszłam wszystkie kąty...

Poza tym Dorka nie chciała jeść. To znaczy troszkę zjadła ale było to mini mini. Aż sie trochę zaniepokoiłam. Jedzonko miała: pierś z kurczaka (gotowana) i marchewka (gotowana) drobiutko "zmaltretowana" oraz drobniutki makaronik. :hmmmm:

Więc zabrałam miskę po jakimś czasie i zrobiłam jej biały serek z mleczkiem. I tego zjadła pół miseczki. Czy mam sie niepokoić? A może jestem przewrażliwiona?

Jest wesoła. Bawi się, biega, na dworku zrobiła siuśki... w sumie wszystko niby oki. Tylko ciut mniejszy apetycik...

Chyba jestem jednak przewrażliwiona...

Link to comment
Share on other sites

Chyba jesteś przewrażliwiona Katherinas :wink: - trzeba pamiętać, że te psinki mają raczej małe żołądeczki - nie dostawały tam za dużo jedzenia i może po prostu nie daje rady tyle wcisnąć w siebie. Poza tym jak to trwa dopiero jeden dzień to jeszcze o niczym nie świadczy - co innego kilka dni. Aaa no i nie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj straszna duchota to i jeść się nie chce :-?

Link to comment
Share on other sites

a ja powiem,że to nie tak do końca....bo mój szczeniaczek 12 tyg.tez ma rewelacyjny humorek,nie wykazuje objawów chorobowych...poza właśnie słabym apetytem...no i po badaniu krwi swierdzono u pieska anemię i prawdopodobnie zespół złego wchłaniania.Robimy dalsze badania i zobaczymy gdzie leży dokładnie przyczyna....pisze to bo, czasami warto nie bagatelizować sprawy słabego apetytu...ktoś powiedział mi,że widocznie ten maluszek "tak ma"i skoro ma świetny humor,nie mamy czym się martwić :roll: .A jednak......

Dorce życzę zdrowia......przyczyn może być wiele..chociażby znudzenie już dotychczasowym jedzonkiem :wink: ,ale warto być czujnym.

Pozdrawiam Ania

Link to comment
Share on other sites

anna2 - Trochę mnie przestraszyłaś. No ale zobaczymy. Napewno nie jest to znudzenie dotychczasowym pokarmem bo sunia jest u nas od 5 dni, a wcześniej raczej rewelacyjnie nie jadała :roll:

malawaszka - Racja, to dopiero pierwszy taki dzień.

Będę czuja :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...