Jump to content
Dogomania

Buszujące w zbożu...


Goshka

Recommended Posts

[quote name='Goshka']He,he, p. Fonfara preferuje "czeski" typ wnk,:diabloti: więc na nic nie liczymy, a jedną taką mamy w klasie. Nasze maluchy będą tam niestety najmłodsze.:cool3: Widziałam Zahrkę w stawce, kto ją będzie wystawiał?
[/QUOTE]

Moja kolezanka, ktora jedzie na wystawe ze swoim psem, zaproponowala mi ze moze wziac Zahrke, wiec ja nie mam nic przeciwko, niech ja wystawi, pewnie lepiej to zrobi niz ja. Pamietam jak na miedzynarodowce w W-wie sedzia mi powiedzial, ze tragicznie pokazuje swojego psa:diabloti:
Gosia ja juz mojej Zahrki nie widzialam od wrzesnia, przyjrzyj sie jej, ok? powiesz mi, czy nie jest za gruba, czy sie czasem nie toczy;-)
Wiem, ze spedza wiecej czasu w polu z moim tata, niz ze mna, jak bylam w Polsce, ale pewnie tez dwa razy wiecej zarcia dostaje. Rodzice traktuja ja jak dziecko, bo tylko ona im teraz w domu zostala.

W ogole to szukam dla niej opiekunki na dziesiec dni.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Saskja wybacz, ale nie mam ochoty czytac maila od Ciebie.

Moge Ci jedynie napisac, w imieniu hodowcy Twojej suki i w moim, ze nasze pozbawione socjalizacji francuskie burki chowane w kojcach nie beda mialy zadnego negatywnego wplywu na Twoja doskonala hodowle, w zwiazku z czym nigdy nie beda kryc Twojej suki ani potomstwa pochodzacego od niej.

Link to comment
Share on other sites

Honey, strasznie mi przykro, że dajesz wiarę jakiejś nieznanej kobiecie, której intencje są dla mnie kompletnie niejasne, a nie mnie - znamy się wprawdzie tylko internetowo, ale nie dałam Ci chyba podstaw do posądzania mnie o jakies wstrętne zachowania wobec Ciebie. Jeśli chcesz, to mogę Ci przesłac cała moją korespondencję do tej obrzydliwej intrygantki.
Ale pewnie nie chcesz, skoro nawet nie zechciałas odebrac maila i wysłuchac mojej wersji.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Calibri][SIZE=3]Przepraszam, że zaśmiecam ten wątek, ale ponieważ tu zostałam zaatakowana, tutaj też spróbuję się obronić. Nie dlatego, żeby przekonać do czegokolwiek Honey - ona mnie już osądziła; lecz dlatego, że zagląda tu sporo osób, które sprawy nie znają, a ja nie chcę, by poznały tylko jedną wersję tej historii. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Jakiś czas temu - jeszcze przed kryciem mojej Saskji - napisała do mnie kobieta, nazwijmy ją KZ, w sprawie szczenięcia. Korespondowała również z Honey w tej sprawie. Była oczarowana, że nie naskakujemy na siebie nawzajem, że polecamy jej nawzajem swoje hodowle. Ostatecznie zamówiła szczenię u mnie, ale wyłącznie z powodu bardziej odpowiadającego jej terminu odbioru malucha. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Tydzień temu napisałam do KZ z prośbą o potwierdzenie rezerwacji i wpłatę zadatku, gdyż chciała mieć pierwszeństwo wyboru, a o to samo pytało mnie kilka innych osób – musiałam mieć pewność, że KZ jest zdecydowana na 100%. Wówczas zaczęły się problemy, najpierw, że jeszcze nie wpłaci zadatku, dopiero po narodzinach szczeniąt, potem targowanie o cenę. Napisałam jej wówczas o kosztach, jakie musiałam i jeszcze będę musiała ponieść, o kryciu we Francji, o odchowywaniu malców w domu, litrach płynu do mycia podłóg, kilogramach proszku do prania, papierze toaletowym kupowanym na tony, zniszczeniach w mieszkaniu itd. – napisałam, że mogłabym odchować szczenięta na działce, w kojcu, ale nie chcę, bo wprawdzie koszty są niższe, ale nie ma odpowiedniej socjalizacji. Moje poglądy na socjalizację i sposób odchowywania szczeniąt nie są żadną tajemnicą, mam o tym cały dział na stronie, wyrażam je często na różnych forach – nie miało to żadnego związku z hodowlą Honey, choćby i z tego względu, że ja po prostu NIE WIEM, jak Honey odchowuje szczenięta!!![/SIZE][/FONT]
[COLOR=windowtext][FONT=Calibri]Pani KZ zapytała mnie wtedy, czy uważam, że hodowla Le Bleu nie jest dobrą hodowlą i dlaczego. Odpisałam jej dokładnie tak, cytuję: „O hodowli Le Bleu nie mogę nic złego powiedzieć, zresztą tak naprawdę jej nie znam - wiem jedynie, że mają zupełnie inne nastawienie do psów i hodowli niż ja, mniej emocjonalne. Poza tym psy nie mieszkają z nimi[/FONT][/COLOR][FONT=Verdana] [/FONT][COLOR=windowtext][FONT=Calibri]w mieszkaniu, lecz osobno. Czy to dobrze, czy źle, to już kwestia[/FONT][/COLOR][FONT=Verdana] [/FONT][COLOR=windowtext][FONT=Calibri]poglądów.[/FONT][/COLOR][FONT=Calibri][SIZE=3]Mają dobre psy, rodzą się im ładne szczenięta, przywiązują dużą wagę do użytkowości, mają dużą wiedzę o rasie. Tyle wiem.”[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Nawet gdyby ktoś bardzo chciał, moim zdaniem nie można się tu doszukać tego, co mi zarzuca Honey.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Dodam jeszcze, że następnego dnia otrzymałam maila od KZ, że rezygnuje ze szczenięcia, bo nie podoba jej się moja suka i ja jej się nie podobam. Najpierw mnie to rozbawiło, bo przecież zamawiając szczenię wiedziała, jak wygląda Saskja (zdjęć na stronie nie brakuje), potem zrozumiałam, że ta kobieta po prostu chciała mnie zranić. Zapewnie uraziłam ją, gdy napisałam, że dla mnie targowanie się o cenę szczenięcia jest żenujące – a może w jakimś innym momencie (szczerze mówiąc wszystko mi jedno, w którym momencie ją uraziłam). Dość, że postanowiła się „zemścić”.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Jeszcze kolejnego dnia zobaczyłam tu na dogo post Honey, że jest wściekła. Nie wiem dlaczego, jakoś pokojarzyłam te fakty i napisałam do Honey maila, w którym chciałam wyjaśnić, czy moje przeczucia są słuszne – że KZ postanowiła nas poróżnić. Niestety, Honey zareagowała tak, jak zareagowała.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Cała moja korespondencja z tą podłą KZ jest u mnie w komputerze, gdyby ktoś był zainteresowany, zapraszam, otworzę skrzynkę i można sprawdzić, czy mówię prawdę. NIGDY NIE NAPISAŁAM NIC ZŁEGO O HODOWLI LE BLEU CARDINALIS ANI OD SMUTNE RICKY![/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]W tej sprawie jestem ofiarą, a nie winowajczynią. KZ zastosowała jakieś metody rodem z PRL, zapewne powycinała zdania z kontekstu, nie mam pojęcia. Wiem tyle, ile Honey zarzuciła mi w powyższym poście.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Nie chcę tu wywołać dyskusji, nie liczę na to, ż ktoś stanie po mojej stronie albo że Honey mi „wybaczy”. Nie przepraszam, bo nie zrobiłam nic złego. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Kto chce, ten mi uwierzy, kto nie chce, ten uzna, że jestem zła, wredna i w ogóle wszystko co najgorsze. Trudno. Mam tylko nadzieję, że taki ktoś również zada sobie pytanie, po co miałabym wyrażać negatywną opinię o Honey w momencie, gdy już KZ miała szczenię zamówione u mnie (a nie wcześniej, gdy dopiero się zastanawiała, gdzie kupić gaskońca). I że ten ktoś zada sobie pytanie, co to do cholery musi być za podła osoba, która pisze takie „donosy”, knuje jakieś intrygi, podpytuje jednego hodowcę o drugiego itd., która wycofuje się z kupna szczenięcia po dwóch miesiącach, gdy suka ma już rodzić – bo doszła do wniosku, że ta suka jest brzydka… Dla mnie ta osoba jest chora.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Szkoda słów. Macie przecież swój rozum.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Saskja, Ty nie zamierzasz przepraszac, a ja przeprosin nie oczekuje.
Kopie korespondencji posiadam, nie potrzebuje kolejnej. Ja Cie nie "zaatakowalam", poprostu poinformowalam Cie o naszej przedyskutowanej wspolnie decyzji (Slavek to moj wieloletni przyjaciel, podejmujemy razem wiele decyzji hodowlanych i zawsze stajemy za soba murem), zebys mogla nabywcow szczeniat zainteresowanych dalsza hodowla odsylac bezposrednio do Francji. Skoro nie znasz mojej hodowli, to skad stwierdzenie, ze psow nie trzymam w domu? Kto byl, ten wie, ze zawsze jakies placza sie pod nogami i sypiaja w lozku, jak na prawdziwe psy mysliwskie przystalo (;)), a jak ktos nie wie- to nie powinien dywagowac na ten temat. A jak ktos cytuje - to cytowac cale fragmenty. Na przyklad ten:
" odchowywanie miotu w domu, a nie np. na działce, co mogłabym
zrobić, ale nie chcę. Odchowany w domu miot to spore naklady na podkłady
wchłaniające krew i mocz, setki rolek papieru toaletowego, litry płynów
domycia podłóg, proszek do prania, pralka piorąca nieustannie zasiusiane
legowiska, straty spowodowane przez maluchy... Szkoda słów, to trzeba
przeżyć. W hodowli kojcowej oczywiście [B]tego wszystkiego nie ma[/B], n[B]ie ma
też jednak poprawnej socjalizacji.[/B]
Dlatego też uważam, że cena moich szczeniat powinna być wyższa niż np.
szczeniąt z Le Bleu. [B]Tam właściciele po prostu wypuścili sukę na podwórko i pies ją pokrył [/B]"
Jakie to proste... Emira, ktorego ponad rok szukalam i 5000 km przejechalam, zeby przywiezc go do Polski (a drugiego gaskonca z takim pochodzeniem nawet we Francji ze swieca szukac) tez tak bedziesz mogla w przyszlym roku podsumowac. Brawo. A skad opinia, ze szczeniak za przeproszeniem srajacy na gazety jest lepiej zsocjalizowany, od tego, ktory ma cale podworko do dyspozycji? Mam profesjonalne warunki w hodowli i sie ich nie wstydze. Wiem rowniez w jakim srodowisku chowala sie Saskja, nie wiem jednak jakiez to ubytki ma na psychice z tego powodu?
Saskja, ja rowniez mam swoje poglady, ale na temat Twojej hodowli nigdy potencjalnym nabywcom nie powiedzialam zlego slowa, nie komentowalam rowniez metod krycia, odchowu szczeniat i Twoich pogladow hodowlanych. Wiec dziwi mnie, skad Twoj zapal do komentowania moich poczynan, o ktorych jak sama zaznaczylas, nic nie wiesz.

Link to comment
Share on other sites

Ale koniec zasmiecania watku.

Przyszedl listopad... i zabral wszystkie kolory
[IMG]http://img10.imageshack.us/img10/5052/listopado.jpg[/IMG]

jedynie w oczach kota pozostawil troche zieleni
[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/926/001hef.jpg[/IMG]

i ciut czerwieni na pozbawionym lisci bluszczu...
[IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2243/002kx.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

hmmm...ale się porobiło.....

Saskja..nie znamy sie więc nie mnie oceniać Ciebie ani Twoich psów i hodowli....

Ale za Honey i jej rodzinką ludzko - psią staję cała murem!!!!!!!

Nie wydaję mi się, żebyś była w odwiedzinach u Honey...no chyba, że sie mylę..... ja byłam! i widziałam.... zresztą za moją namową i Goshki - Honey powierzyła nam gaskonki ze swojej hodowli na sezon 2008, który z nimi przejzdziłysmy... i szczerze powiem, że jakoś nie zauważyłam ubytków w psychice czy socjalizacji tychże psów.... to fanastyczne psiaki!!!! a u samej Honey w hodowli - to wiele z nas mogłoby tylko pomarzyć..... a same psy mają lepiej niz nie jeden człowiek.....A przed doświadczeniem hodowlanym i wiedzą Honey to wszyscy powinniśmy się kłaniać.....

Hahaha a moja noc spędzona z Reą w łóżeczku to niezapomniane ciepełko :D:D

"Dlatego też uważam, że cena moich szczeniat powinna być wyższa niż np.
szczeniąt z Le Bleu. [B]Tam właściciele po prostu wypuścili sukę na podwórko i pies ją pokrył [/B]" - ten cytat to jakaś paranoja...... nie mam słów..... porażka....

Honey - jestem z TOBĄ!!!!

Link to comment
Share on other sites

Ależ w słowach, że wypuściłaś na podwórko psa i sukę i odbyło się krycie, nie ma za grosz krytyki. :crazyeye: Chodziło mi tu o koszty krycia, ta kobieta wręcz zażądała, aby szczenięta nie były droższe niż u Ciebie, na co ja jej usiłowałam wyjaśnić, że w przypadku tego miotu poniosłam znacznie większe koszty. Ty też nie zacytowałaś całości, tam było jeszcze o wyjeździe na krycie 3 tys. km bez pewności, czy cokolwiek z tego będzie, o kosztach podróży, noclegu i tak dalej. Ale to nie był atak na Twoją hodowlę. To było moje wyjaśnienie, dlaczego u mnie cena sugerowana to 1800 zł, a u Ciebie 1500 zł.

To, co napisałam "W hodowli kojcowej tego wszystkiego nie ma..." odnosi się do tego, ze mogłabym odchować miot na działce. Czy nie widzisz, że to dalszy ciąg wywodu? Chryste Panie, nie wkładajcie mi w usta rzeczy, których nie powiedziałam albo powiedziałam je w innym sensie, w innym kontekście.

Co do tego, że psy mieszkają osobno, to kiedyś mi o tym napisałaś, że obok domu zbudowaliście też kojce dla psów. Ale ja tego nie oceniałam; napisałam, że to kwestia poglądów. Co więcej kiedy dzwonil do mnie kiedyś facet z zapytaniem o dorosłego dzikarza, poleciłam mu Was właśnie ze względu na to, że jak mi się wydaje dla psa użytkowego to lepiej, jesli mieszka w kojcu.

A o odchowywaniu miotów u Ciebie nie napisałam tej podłej babie nic, bo NIE WIEM.

Wiesz, mnie się wydaje, że to, co zrobiła ta kobieta, to jedno. W mojej ocenie po prostu świństwo.
Ale ważna jest też druga rzecz - Ty nie chcesz zobaczyć w moich listach do niej nic innego, ona Cię nastawiła przeciwko mnie i teraz w każdym moim słowie o socjalizacji, szczeniętach, o wszystkim - będziesz widziała krytykę swojej hodowli. A tej krytyki nie było.

Natomiast atak z Twojej strony - był. Mogłas mi to napisac prywatnie, w mailu, teraz tej dyskusji tez byśmy tutaj nie prowadziły. Wybrałas publiczne zlinczowanie mnie, choć nie wysluchałas najpierw, czy moja wersja nie różni się od wersji KZ. Nawet najgorszych s..synów sie w sądzie wysłuchuje, zanim wyda się wyrok.

Szkoda. Ja o Tobie nie pisałam źle; to, że wyrażam sie lepiej o hodowlach domowych niż o kojcowych, nie odnosi się do Ciebie (już to usilowałam wytłumaczyć), o Slavku nigdy nie napisałam złego słowa, to jeden z najsympatyczniejszych ludzi, jakich spotkałam... A Ty chcesz ze mnie zrobić wroga nr 1.

Link to comment
Share on other sites

Saskja...sorki, ale ja nie widzę, zeby Honey usiłowała zrobić z Ciebie wroga nr 1....

Uważam, że każdemu zrobiło by się przykro słysząc np. "Ależ w słowach, że [B]wypuściłaś na podwórko psa i sukę i odbyło się krycie[/B], nie ma za grosz krytyki. :crazyeye: Chodziło mi tu o koszty krycia" - bo przecież każdy z nas ponosi w jakimś sensie koszty krycia - nawet kryjąc swoim psem....

"Co do tego, że psy mieszkają osobno, to kiedyś mi o tym napisałaś, że obok domu zbudowaliście też kojce dla psów. Ale ja tego nie oceniałam; napisałam, że to kwestia poglądów. Co więcej kiedy dzwonil do mnie kiedyś facet z zapytaniem o dorosłego dzikarza, poleciłam mu Was właśnie ze względu na to, że jak mi się wydaje dla psa użytkowego to lepiej, jesli mieszka w kojcu." - hmmm wiesz trochę śmieszne stwerdzenie :) bo przecież Ty też masz hodowlę psów, które są użytkowe :)

Ja myślę, że po prostu żle się zrozumiałyście..... Saskja pisałaś pewne sformułowania, które są przykre, choć być może tak jak piszesz nie miałaś takiego zamiaru....ale tak wyszło...lub tak też zostało odebrane....

Link to comment
Share on other sites

Dumisiowa, facet pytał o dzikarza. Ja mam bardzo miękką sukę, ona by się na dzikarza kompletnie nie nadawała, oczywiście nie wiem, jak będzie ze szczeniętami po niej. Poza tym nie mam złudzeń, psy chowane w mieszkaniu nie będą miały takiego nosa jak chowane w kojcu. Nie wciskam ludziom, że mam hodowlę psów użytkowych, bo nie mam, choć bym chciała.

Mówisz, że pisałam pewne sformułowania, które są dla Honey przykre. Rzecz w tym, że absolutnie nie miałam na myśli NIC KRYTYCZNEGO w stosunku do Honey. Ja byłam zła na tę kobietę, która najpierw rezerwuje szczenię z zastrzeżeniem, że chce mieć pierwszeństwo wyboru, bo to ma być najlepsza suczka do hodowli, a potem, tuż przed porodem, zaczyna kręcić, że zadatku to nie wpłaci, że za drogo i tak dalej. Ostry ton tych maili byl przeznaczony dla tej baby i nie miał nic wspólnego z Honey. Jeśli coś zabrzmiało jak negatywna ocena hodowli Le Bleu, to przepraszam.

Przykro mi, bo to wygląda jak scenariusz jakiegoś ponurego filmu o psycholu mieszajacym ludziom w życiu. Idę pobeczeć, potem mi pewnie przejdzie, ale chyba wolałabym, aby ta dyskusja się na tym zakończyla, bo już nie liczę na zrozumienie. Myślę, że tylko ktoś zupelnie bezstronny mógłby zobaczyc, że te maile nie miały z Honey nic wspólnego. Wy wszyscy, którzy sie z Honey przyjaźnicie, zobaczycie w nich pewnie to, co ona. A ja nic nie mogę na to poradzić.

Link to comment
Share on other sites

Hmm to, że bedę stać za Honey-kiem to rzecz jasna jak słońce!!! ale Saskja napisałam poprzednio, ze Twoje wypowiedzi zabrzmiały przykro choć pewnie nie miałaś takiego zamiaru, więc proszę nie mieszaj mnie od razu z tym, że nie mam żadnego zrozumienia :) spoko jestem bezczelna ale starzeje się więc łagodnieje z wiekiem też...hahahah

a dla rozuźnienia atmosfery..... hmmm odbył się poznań w niedziele....i mimo, że Gosiaczek nie lubi mojego wyrośniętego pointera :P, z którym nota bene musiał się męczyć dwa dni :P to napiszę, że udało nam się w Poznaniu wziąśc res. CACIB-a :) a z ciekawostek napiszę wam, ze dogi niemieckie o dziwo były najbardziej licznie zgłoszona rasą na poznań :) labradorów było 100 a dogów 101 :P hahahah

a tu fotki mojego potworka :)

[url=http://picasaweb.google.pl/epkennel/CACIBPoznan8112009#]Picasa Web Albums - epkennel - CACIB Poznań ...[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co czytam i włos mi się jeży. :watpliwy: Normalnie scenariusz jak z niedawnej przeszłości miedzy niemcami Gosi i Asi. "Ktoś" gada o szczylach z jednym i drugim hodowcą (i o hodowcach nawzajem) niby zamawia szczeniak i miesza. Istna paranoja, myślałam, że to tylko w niemcach jest "ktoś" przychylny i wsadza odpowiednio kij niezgody. I skończy się pewnie tak, że pomiesza pomiesza a i tak szczyla nie weźmie od żadnej z Was.

Co do psiaków Honey to z jednym takowym gaskońcem Baronem miałam "przyjemność" przepychać się w nocy o miejsce na łóżku.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dumisiowa']
a dla rozuźnienia atmosfery..... hmmm odbył się poznań w niedziele....i mimo, że Gosiaczek nie lubi mojego wyrośniętego pointera :P, z którym nota bene musiał się męczyć dwa dni :P to napiszę, że udało nam się w Poznaniu wziąśc res. CACIB-a :) a z ciekawostek napiszę wam, ze dogi niemieckie o dziwo były najbardziej licznie zgłoszona rasą na poznań :) labradorów było 100 a dogów 101 :P hahahah

a tu fotki mojego potworka :)

[url=http://picasaweb.google.pl/epkennel/CACIBPoznan8112009#]Picasa Web Albums - epkennel - CACIB Poznań ...[/url][/QUOTE]

Dumisiowa, moje Ty sloneczko :grins:, Twoj przerosniety pointer jest the best!!! Nie omieszkalam skomentowac fotek :evil_lol: ale tak pieknie sie razem komponujecie :razz:
Czytalam wczoraj na onecie, ze wg statystyk najpopularniejszych ras, ktore robia w oparciu o poznanska wystawe, to wlasnie dog jest aktualnie najpopularniejszym polskim psem :crazyeye: Kto by pomyslal... Ale [B]CWC i res.Cacib w takiej stawce[/B] [B]TO JEST COS!!![/B] Nawet Goshka nie zaprzeczy :diabloti:

Sylwia - samo zycie... Zostawmy juz ten temat, to nie jest przyjemne ani dla zainteresowanych stron, ani dla czytajacych te wywody.
A co do Baronka - to chlopak ze wsi, musisz mu wybaczyc kiepskie maniery :evil_lol: (ale nagadalam mu w Twoim imieniu, walnal skruche i przyznal, ze takie zachowanie nie przystoi ;) )

Link to comment
Share on other sites

Musiałam trochę przetrawić to co przeczytałam.
Saskja, wiem, ze zapewne nie było Twoim zamysłem zdyskredytować Le Bleu, ale...No właśnie- po takim tekście zareagowałabym przypuszczalnie, ba na pewno tak samo. Socjalizacja.... słowo na czasie, ale mnie się zbiera na wymioty, jak wszędzie wokół o tym czytam, a już szczególnie w kontekście psów trzymanych w kojcach. Nie bedę drążyć tematu. Długo można dyskutować na ten temat. Zapewniam wszystkich, że szczeniaki z Le Bleu są doskonale socjalizowane, mieszkają w warunkach KOMFORTOWYCH, tak samo jak psy dorosłe. Zresztą wiele osób miało okazję je zobaczyć, jeżdzą przeciez na wystawy, konkursy. Ludzie, nie popadajmy w paranoję!! Łatwo jest kogoś oczernić.
Za Honey i ja zawsze stanę murem, bo wiem jakim jest człowiekiem, na jej pomoc, dobrą radę ZAWSZE mogę liczyć i nie znam chyba nikogo kto byłby bardziej obiektywny, cierpliwy (!) i miał równie dużo zapału do tego co robi.
Mam nadzieję, ze tak jej juz zostanie :evil_lol:


Dumisiowa, to ze z potworem musiałam wytrzymac dwa dni to pół biedy, za to z Toba aż cztery.:diabloti: Nie pomyślałabym, że mi to przejdzie przez gardlo, ale fajna bestia z tej Anki:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...