Jump to content
Dogomania

Nowy Dwor Mazowiecki


Dorota_Fiszer

Recommended Posts

Przepraszam, ale tego właśnie nie rozumiem u hodowców/wystawców goldenów... po co te wzajemne żale i uszczypliwości. A ja myślałam że u goldeniarzy panuje pełna harmonia :lol: - naiwna byłam. Albo krytykuje się wystawy na których jakis pies nie zajął lokaty, albo krytykuje psy innych, albo szuka się taniej sensacji z ogłoszeń.
Drodzy goldeniarze - troche więcej przyjaznej atmosfery :lol:. Nasze psy nie zawsze wygrywaja (bo mogą byc w różnej formie), nie zawsze to aniołki (chociaż mój to akurat jak oberwie, to się cieszy :cool3:).
Miło byłoby aby na tym forum panowała przyjemna atmosfera, a dyskusje były rzeczowe bez wzajemnych złośliwości - na to chyba mozemy popatrzeć w TV:lol:.


Pozdrawiam,

[quote name='Dominika i Porto']No to tak samo nie Twoją sprawą jest to że Porto oddał dobermanowi.

Będzie i tak zostanie !!!

A ja mam na ringu czuć się bezpieczna ze swoim psem tak samo maja do tego prawo inni wystawcy !![/quote]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja nie chce zostać pogryziona przez przypadek ani też absolutnie nie chce narażac mojego psa.Chyba to logiczne....ale jak sie wydaje jednak nie

Oczywiście powinniśmy napisać świetnie niech się rzuca tak bardzo go kochamy tego aniołka.Wszystko cacy :)

Tylko jak apade trafi na Twojego psa to też powiemy żebyś złośliwa nie była :))) choć spedzisz wieczór na szyciu swojego psa
Lepiej zapobiegać niż leczyć ????

Poza tym np. malamuty jadą po całości po sobie ale ma to jakiś rezultat maja świetną baze mają punkty informacyjne itd i wcale nie oszukiwali siebie że wszystko jest ok bo nie jest.Starają sie wyeliminować agresory z ringu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonitwa']No właściwie z powodu agresji my zupełnie zrezygnowaliśmy z wystawiania, żeby przypadkiem nie przekazywać tego dalej i nie "psuć" pozostałych uczestników wystaw....[/quote]

No i takich ludzi brakuje niestety... na ringach.Taka postawa jest prawdziwego właściciela i miłosnika rasy.

A nie a niech się rzuca a mi jak to powiedziała Dorota "gówno do tego "

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze - nie napisałam że akceptuje na ringu ani w ogóle - psy agresywne:lol: Mój akurat dwa razy został złapany ząbkami (przez doga oraz mastifa) na szkoleniu PT. Nie należy to do przyjemności.

Lepiej zapobiegać niż leczyc - na ringu króluje jdnak sędzia - jeżeli on nie widzi nic złego w zachowaniu psa/suczki to my nie mamy na to wpływu.
A zwrócenie uwagi na zachowanie psa na ringu sędziemu - też ma różny skutek. U owczarków po takiej sytuacji sędzia stwierdził że to on ocenia psy, a dla osoby która zwróciła uwagę wystawa nie zakończyła się sukcesem.

Nie jestem po żadnej stronie, nie jestem w żadnym "układzie" :lol: itp., chciałabym jednak poczytać na tym forum i porozmawiać bardziej o sposobach wystawiania goldenów, ich przygotowania do wystaw, obiektywnych opiniach i życzliwej pomocy.
Może to za dużo :lol:.

Pozdrawiam


[quote name='Dominika i Porto']Ja nie chce zostać pogryziona przez przypadek ani też absolutnie nie chce narażac mojego psa.Chyba to logiczne....ale jak sie wydaje jednak nie

Oczywiście powinniśmy napisać świetnie niech się rzuca tak bardzo go kochamy tego aniołka.Wszystko cacy :)

Tylko jak apade trafi na Twojego psa to też powiemy żebyś złośliwa nie była :))) choć spedzisz wieczór na szyciu swojego psa
Lepiej zapobiegać niż leczyć ????

Poza tym np. malamuty jadą po całości po sobie ale ma to jakiś rezultat maja świetną baze mają punkty informacyjne itd i wcale nie oszukiwali siebie że wszystko jest ok bo nie jest.Starają sie wyeliminować agresory z ringu.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Nie ,wszyscy sie w porę odsuneli choć nie sądze żeby aż tak żle było ze Hardy jest krokodylem chyba troche do goldena jest podobny jakby nie było.Psy go zignorowały poza tym wszystkie były zajęte :)
Została też dziś ranna sunia goldenka również pogryziona , skończyło się u weta ale nie wiemy nic bliżej o okolicznościach... No więc przestańmy mówić że jest wszystko cacy czy to dotyczy goldenów czy nie....krokodyli w to nie mieszajmy one sa pod ochroną :)

Link to comment
Share on other sites

Lepiej zapobiegać niż leczyc - na ringu króluje jdnak sędzia - jeżeli on nie widzi nic złego w zachowaniu psa/suczki to my nie mamy na to wpływu.
A zwrócenie uwagi na zachowanie psa na ringu sędziemu - też ma różny skutek. U owczarków po takiej sytuacji sędzia stwierdził że to on ocenia psy, a dla osoby która zwróciła uwagę wystawa nie zakończyła się sukcesem.





O czym Ty wogóle piszesz ?? Co sędzia ma zrobić gdy już odbieramy teczki.Sprawić lanie ????

Co do zwrócenia uwagi o zachowanie to jak najbardziej mamy do tego prawo a sędzia jest tam dla nas a nie dla siebie.Ja znam takich sędziów którzy jak widzą reagują zwłaszcza zagraniczni i nie ma to wpływu zupełnie na ocene.Zacznij jeżdzić po wystawach poza granice albo troche do rozsądnych sędziów i popatrz jak sa oceniane psy agresywne dyskwalifikacja i bardzo dobra to standard. Nie mówmy tu o patologii tylko starajmy się aby było normalnie a godlen zgodnie z wzorcem nie należy do ras agresywnych.

Link to comment
Share on other sites

No bądź co bądź jest to wbrew charakterze rasy... A psów agresywnych jest co raz więcej. Jeśli było to tylko zachowanie dominujące w stosunku do innych samców to ok. Ale mój Orient to na suki też się rzuca- i uwierzcie mi- mógłby robić za krokodyla!

Link to comment
Share on other sites

A ja dopiero od półtora roku goldenowa a od męża owczarkowa (tyle, że on onkami zajmuje się juz o wiele dłużej :lol:).

[quote name='Gonitwa']I ja również pozdrawiam.

Ale goldeny to nie moja działka- ja labradorowa kobieta jestem;)[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Agresja jest niedopuszczalna u wielu ras :lol:.
Ja też jej nie akceptuje, ale nie chcę włączać się w dyskusję sytuacji w której nie uczestniczyłam. Ale czytanie dyskusji z epitetami nie przynosi nic dobrego :lol:.

Pozdrawiam i zmykam na spacerek z psiurami

Link to comment
Share on other sites

Ojjj baby, baby, utożsamiajcie się z goldeniskami, toć to takie fajne stworzenia. :mad: Lepiej wstawcie fotki z NDM (można liczyć na golden foto?) i powiedzcie mi jak wypadła moja córa! Bo, że druga była to ok, dzisiaj całą rodzinką świętujemy ten debiucik, ale ja chcę wiedzieć jakie wrażenie wywarła dziewczyna. :) Ok, ok, żartuję nie będę wymagać od Was tego typu rzeczy, bo młoda ostatnimi czasy nas odwiedziła i jest oczywiście najwspanialszym goldenkiem pod słońcem (jak zresztą każdy goldek dla swojego właściciely/hodowcy) :razz:, ale ulitujcie się nade mną i dajcie chociaż jedną fotkę! :lol: hihi :)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo rzadko się wypowiadam na forum właśnie ze względu na atmosferę jaka tu panuje( zwłaszcza po niektórych wypowiedziach) Też kiedyś myślałam, że na goldenim, czy labkowym forum będzie przyjemnie i sympatycznie, ale życie pokazuje, że tak nie jest. Gdyby nasze psy przeczytały niektóre nasze wypowiedzi, to na bank by się wstydziły. Pomyślcie o tym... Mniej zawiści, więcej luzu i spokoju, a będzie sie nam lepiej żyło, zwłaszcza z goldenem, czy labem u boku.


Wyluzowana z osamotnionym, płaczącym Wersetem

Link to comment
Share on other sites

O to własnie mi chodziło :lol:

[quote name='fila']Bardzo rzadko się wypowiadam na forum właśnie ze względu na atmosferę jaka tu panuje( zwłaszcza po niektórych wypowiedziach) Też kiedyś myślałam, że na goldenim, czy labkowym forum będzie przyjemnie i sympatycznie, ale życie pokazuje, że tak nie jest. Gdyby nasze psy przeczytały niektóre nasze wypowiedzi, to na bank by się wstydziły. Pomyślcie o tym... Mniej zawiści, więcej luzu i spokoju, a będzie sie nam lepiej żyło, zwłaszcza z goldenem, czy labem u boku.


Wyluzowana z osamotnionym, płaczącym Wersetem[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Przestaje byc grzeczna.
Dominika i Dorota. Obydwie jestescie bardziej agresywne niz wasze psy.
Nie wiem czy Wy w ogole zdajecie sobie sprawe z tego co piszecie! Jaka agresja?
Psy miedzy soba rozmawiaja. Jesli Wy obydwie nie rozumiecie swoich psow, nie potraficie ich czytac, jesli nie zostaly one nauczone prawidlowego zachowania sie przez WAS, jesli za takie wyskoki sa chwalone (bo sa!!! - uspokajacie je klepiac i mowiac "no juz, dobrze...") to o czym wy mowicie? Hardy byl tak wielokrotnie potraktowany! Porto tez swiety nie jest. Za kazdy taki wystep powinno sie psu BARDZO WYRAZNIE pokazac, ze to jest absolutnie niedopuszczalne!
To nie psy sa grozne - to, przepraszam za slowo, glupi wlasciciele sa najwiekszym zagrozeniem!
Psy - samce sa bardzo czesto dominujace, mocnego charakteru i zle prowadzone przez wlasciciela, robiace co chca w domu, okazujace swa dominacje na kazdym kroku, nwet wlascicielowi - jak potem zachowuja sie na ringu, gdzie emocje sa wulkaniczne, wlasciciel jest zdenerwowany, pies czuje sie zagrozony, broni stada - boc to on jest przewodnikiem czy chce tego czy nie!!! - i mamy takie kwiatki na ringu!!!
I prosze przestac mowic o agresywnych psach. Prosze zaczac mowic o niedouczonych, niefrasobliwych, agresywnych wlascicielach!
Bardzo rzadko zdarzaja sie psy gdzie agresja jest niewytlumaczalna. "Agresja" jest wpisana w testosteron i tak pozostanie. Od nas, wlascicieli zalezy czy piesek bedzie grzeczny na ringu, bo jest osobnikiem najnizszego rzedu w stadzie, wielbi nas balwochwalczo, NIE ODWAZY sie przejac inicjatywy i "byc agresywny" w stosunku do konkutrenta.
I nastepnym razem, jesli wlasciciel nie zareaguje - ja to zrobie. Czyli potraktuje odpowiednio wlasciciela:evil_lol:

Uff... przepraszam, trafilo mnie, chora jestem i tez zrobilam sie agresywna:p

Link to comment
Share on other sites

Madziu ????
Widziałaś oczywiście że Hardy chciał rozmawiać z Kasparem na wystawie :)
Widziałaś że na spacerze skacząć na Porta i usiłując ugryżć no to dziwny dialog prowadzi.Poza sytuają z dobem z którym Porto się sciął w Portka domu pies rzucił się do gryzienia do niegi i jego kumpla co masz mu do zarzucenia skoro święty nie jest ?? (uspokoje Cię mówiąc że dostał kare zarówno jeden jaki drugi i przyszła im chęć walki)
Posłucham z chęcią bo co jak co, ja go oddaje na działkę do Fiszowej zostaje z Maćkiem Oskarem Budrysem ,w domu mamy w wakacje samce na hotel i jakos nic się nie dzieje psy jedzą z jednej miski dzielą się posłaniem itd i są to teriery , czasem psy trudne i agresywne.
Poza tym że napisałam,że Hardy usiłował się rzucić na Kaspara to usłyszałam że gówno mi do tego.
Oczywiście nie mówmy o agresywnych psach bo przecież nasze krajowe goldeny nie są agresywne.
Magda wylecz się i spójrz na to trzeżwym okiem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adsum']Psy miedzy soba rozmawiaja. Jesli Wy obydwie nie rozumiecie swoich psow, nie potraficie ich czytac, jesli nie zostaly one nauczone prawidlowego zachowania sie przez WAS, jesli za takie wyskoki sa chwalone (bo sa!!! - uspokajacie je klepiac i mowiac "no juz, dobrze...") to o czym wy mowicie? Hardy byl tak wielokrotnie potraktowany! Porto tez swiety nie jest. Za kazdy taki wystep powinno sie psu BARDZO WYRAZNIE pokazac, ze to jest absolutnie niedopuszczalne!
To nie psy sa grozne - to, przepraszam za slowo, glupi wlasciciele sa najwiekszym zagrozeniem!
Psy - samce sa bardzo czesto dominujace, mocnego charakteru i zle prowadzone przez wlasciciela, robiace co chca w domu, okazujace swa dominacje na kazdym kroku, nwet wlascicielowi - jak potem zachowuja sie na ringu, gdzie emocje sa wulkaniczne, wlasciciel jest zdenerwowany, pies czuje sie zagrozony, broni stada - boc to on jest przewodnikiem czy chce tego czy nie!!! - i mamy takie kwiatki na ringu!!!:p[/quote]

No to jak postępować z takim psem? jak go prowadzić? jak karać?
Wskazówki?
Jakaś polecana lektura?
Cos mi tu Jan Fennel zapachniało... Zapomniany język psów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dominika i Porto']Madziu ????
Widziałaś oczywiście że Hardy chciał rozmawiać z Kasparem na wystawie :)
Widziałaś że na spacerze skacząć na Porta i usiłując ugryżć no to dziwny dialog prowadzi.Poza sytuają z dobem z którym Porto się sciął w Portka domu pies rzucił się do gryzienia do niegi i jego kumpla co masz mu do zarzucenia skoro święty nie jest ?? (uspokoje Cię mówiąc że dostał kare zarówno jeden jaki drugi i przyszła im chęć walki)
Posłucham z chęcią bo co jak co, ja go oddaje na działkę do Fiszowej zostaje z Maćkiem Oskarem Budrysem ,w domu mamy w wakacje samce na hotel i jakos nic się nie dzieje psy jedzą z jednej miski dzielą się posłaniem itd i są to teriery , czasem psy trudne i agresywne.
Poza tym że napisałam,że Hardy usiłował się rzucić na Kaspara to usłyszałam że gówno mi do tego.
Oczywiście nie mówmy o agresywnych psach bo przecież nasze krajowe goldeny nie są agresywne.
Magda wylecz się i spójrz na to trzeżwym okiem[/quote]



Ja nie Madzia :razz:, ale i tak sie odezwe :cool3:. Dominika, zupelnie niepotrzebnie sie unosisz. Przeczytaj moze na spokojnie post Magdy. Ja przeczytalam i .... musze sie z nia zgodzic. Zgadzam sie co do tego, ze nalezy rozroznic AGRESJE, od "agresji", ktora jest wyrazem, ze tak to okresle, "samczosci" piesa. Mowiac najprosciej- facet jest facetem i musi pokazac innemu facetowi co to on nie jest ( mam nadzieje, ze mnie tu zaden facet nie zlinczuje :loveu: ). Ale piesy sa rozne i roznych maja wlascicieli. Jedn pies jest bardziej dominujacy i ma wieksza potrzebe pokazania wszystkim, kim on jest, innemu hormony az tak nie szaleja. Jesli mamy mocno dominujacego samca, ktorego wlasciciel/ wlascicielka nagradza za mocne samcze zachowania ( a nagradza czesto nieswiadomie, myslac, ze poklepywanie, czy poglaskanie psa poprostu go uspokoi ), to takie zachowania sie utrwalaja i mamy wlasnie "agresje". Nie sa to psy, ktorych np. nie mozna rozmnazac. To sa tylko zle prowadzone przez wlasciciela samce. W normalnych warunkach, dominujace samce, jesli nie pomoglyby im mruczenia, prezenia, czy podskubywania ( wlasnie taka samcza rozmowa ) daly by sobie po pyskach i ustalily hierarchie. Oczywiscie na wystawie dopuscic do tego nie mozna.
Inna sprawa i tu sie zgodze z Toba, ze nie nalezy do przyjemnosci, gdy pies rzuca sie na konkurencje ringowa- na ringu lub kolo niego. I nawet jesli jest on mocno dominujacym samcem, skoro wlasciciel nie potrafi go opanowac, fajnie byloby gdyby poprostu na wystawy nie jezdzil- do czasu, az nie nauczy sie postepowania ze swoim wlasnym psem.
A prawdziwie AGRESYWNYCH goldenow naprawde nie jest duzo. Wiekszosc to dominujace samczyki mniej lub bardziej rozbuchane - wystarczy popatrzec na ring samcow, ktore, w wiekszosci biegaja z nieco za wysoko podniesionymi ogonami, co tez jest metoda na pokazan ie "to ja, super facet".

Link to comment
Share on other sites

Moja koleżanka która pisze artykuły o behawiorze psowatych :) zawsze uważa , że powinno się zostawić psy w spokoju i pozwolic im ustalić hierarchie.Ale z jednej strony ciężko patrzeć na gryzące się psy.Uważam , że prowadzić psa należy tak aby miał jak największy kontakt z innymi psami aby nauczył się komunikacjii i języka psiego i w małe potyczki się nie wtrącać zwłaszcza jeśli chodzi o patyczki na spacerze, piłki itd mówię tu o pokazywaniu zębów , przepychaniu itd .Jeśli dojdzie do większych spięć na spacerze karać tu wybór zależy zarówno od charakteru psa jak i właściciela.Choć moja opinia jest taka że nie zawsze wiemy czy nasz pies się bronił czy był prowokatorem awantury ...
Trudność polega na tym że my czasem nie widzimy co psy sobie przekazuja na długo przed tym zanim dojdzie do walki i nawet nie jesteśmy w stanie takich sytuacji uniknąć.
Agresjii jest kilkanaście rodzai ( terytorialna, hierarchiczna , matczyna , łowcza , ze strachu ) aby to wszystko zrozumieć chyba trzeba być psem :)) albo nazywać się Jim Crosby :)[FONT=Georgia][SIZE=4] ( [/SIZE][/FONT]jest światowej sławy ekspertem do spraw trudnych przypadków ;)
Ja osobiście polecam dogobservera , czy strone ,gazeta dogobserver niestety nie jest wydawana ale na stronie [URL]http://www.dogobserver.com/[/URL] mozna sobie conieco poczytać.
Portek był oddawany za dzieciństwa w duże psie społeczności :) spacery na psich polach i tak wyjeżdzajac na wakacje oddaje go koleżance gdzie jest 9 psów od malamuty po rosyjskie teriery bez obawy że cokolwiek mu czy jej psom się stanie.
Jako ciekawostkę powiem że w domu 9 psów (dalmat, malamutów, terierów rosyjkich wszystkie po przejsciach i schroniskach rządzi mały chiński grzywek który jak pokarze zęby to malamut chowa sie pod stołem :P
He he tam też zdjęcie mojego psa .... bynajmniej wtedy ćwiczył niby zwykłe podskoki co wygladało na rewelacyjną zabawę z hovką ale chodziło tak na prawde o demonstracje siły.

Link to comment
Share on other sites

No tak- fajnie.
Ale mi chodzilo o konkrety, coś w stylu:
1. ustalenie w domu hierarchi poprzez:
- nie wiatnie sę z psem po wejściu do domu, dopiero po kilku minutach i na wyrażne nasze przywołanie
- najpierw je człowiek potem pies, a nawet demonstracyjne "wyjadanie" 9na niby) z psiej miski
- nie wpuszczamy psa do łóżka
- przy wyjściu/wejściu jesteśmy pierwsi jako przewodnicy stada...
itd.
2. ustalenie hierarchi na dworze: podobnie
3. reakcje na dominacyjne zachowanie psa na spacerze wobec innych psów:
-odwrócenie uwagi psa: w jaki sposób?
- "musztra": siad, waruj, zostań, siad, waruj...
- przy mocniejszejk akcji odciągnięcie psa na bok NIE za obrożę co potęguje obronę/atak a za ogon...
4. jak odróznić zachowanie dominacyjne od agresji?
juz trochę było

Napisałam co wiedziałam, proszę tego nie traktować jako wytycznych tylko jako pytania!!!!!!! l

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alter Idem']Inna sprawa i tu sie zgodze z Toba, ze nie nalezy do przyjemnosci, gdy pies rzuca sie na konkurencje ringowa- na ringu lub kolo niego. I nawet jesli jest on mocno dominujacym samcem, skoro wlasciciel nie potrafi go opanowac, fajnie byloby gdyby poprostu na wystawy nie jezdzil- do czasu, az nie nauczy sie postepowania ze swoim wlasnym psem.
A prawdziwie AGRESYWNYCH goldenow naprawde nie jest duzo. Wiekszosc to dominujace samczyki mniej lub bardziej rozbuchane - wystarczy popatrzec na ring samcow, ktore, w wiekszosci biegaja z nieco za wysoko podniesionymi ogonami, co tez jest metoda na pokazan ie "to ja, super facet".[/quote]

Ja rozumiem wysoko noszone ogony czy burkniecie na ringu czy poza nim,ale nie atak ! A taka sytuacje mialam juz dwa razy.
Niestety sedzia widzac to nie zareagowal,ba nawet dal wtedy psu,ktory ugryzl Peppera 3 lokate....
Uwazasz,ze nalezy przejsc nad tym do porzadku dziennego i na wystawie tzrymac psa caly czas w klatce,by go cos nie uzarlo,a na ringu stac 10 metrow od konkurencji ?! Fiszowi tez czasem zdarzy sie warknac na konkurencje,gdy jest nabuzowany,ale wtedy ma do wyboru albo sie uspokoic albo sie udusic - wybor nalezy do niego.
Jakos zawsze udaje mi sie go przekierunkowac na zarcie i na mnie,posza tym jest za to karcony natychmiast.
Ja nie mowie,ze takie psy nie powinny byc rozmnazane (tzn.zalezy od konkretnego przypadku),ale albo trzeba sie nauczyc nad nimi panowac,karcic je za to albo po prostu przestac wystawiac.
Bylas na Cruftsie,widzialas tam awantury wsrod goldenow ?
Ja bylam dwa razy w Anglii i zdazylo mi sie widziec JEDNEGO warczacego psa,do ktorego wlascicieli w koncu ktos podszedl i powiedzial "wystarczy",pies zostal skarcony i byl spokoj.
I tak nie jest tak zle,jak przy ringu labow,gdzie strach podejsc z wlasnym psem.Dla mnie jednak co innego warczenie pod nosem,a co innego charkot z calym garniturem zebow na wierzchu lub co gorsza zrobienie uzytku z tych zebow.
Ty masz na pewno lepsza sytuacje,bo wystawiasz suke.
Co do Porta to osobicie NIGDY nie widzialam,by warknal,przy dobermanie mnie nie bylo,wiec nie mnie sie wypowiadac.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...