Jump to content
Dogomania

Chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy...


bonusowa

Recommended Posts

Witam

Dziś poznałam 4-miesięczną sunię TT z jednej z lepszych angielskich hodowli i zakochałam się. Przyznaję bez bicia, że nie przebrnęłam przez cały temat, więc chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy.


Czy są duże różnice w standartach KC i FCI?
Jak wygląda pielęgnacja TT (czy trzeba je papilotować?)
Jak dogadują się z innymi psami?
Czy biała (lub z przewagą białego) szata jest trudniejsza w utrzymaniu niż ciemna?

Od razu mówię, że bardzo poważnie myślę o zakupie pieska tej rasy do wystawiania. Lubię kudłacze i nie przeraża mnie perspektywa ciężkiej pielęgnacji. Chciałam kupić bobtaila ale mam AB (peta) i nie bardzo mam warunki na 2 duże psy. Co innego 1 duży i 1 średni ;)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='bonusowa']Witam

Dziś poznałam 4-miesięczną sunię TT z jednej z lepszych angielskich hodowli i zakochałam się. Przyznaję bez bicia, że nie przebrnęłam przez cały temat, więc chciałabym dowiedzieć się kilku rzeczy.


Czy są duże różnice w standartach KC i FCI?
Jak wygląda pielęgnacja TT (czy trzeba je papilotować?)
Jak dogadują się z innymi psami?
Czy biała (lub z przewagą białego) szata jest trudniejsza w utrzymaniu niż ciemna?

Od razu mówię, że bardzo poważnie myślę o zakupie pieska tej rasy do wystawiania. Lubię kudłacze i nie przeraża mnie perspektywa ciężkiej pielęgnacji. Chciałam kupić bobtaila ale mam AB (peta) i nie bardzo mam warunki na 2 duże psy. Co innego 1 duży i 1 średni ;)

Pozdrawiam[/QUOTE]

Witam ,rownież przyłączam sie do tego pytania . Czy jest gdzies spis hodowli tybetow w Polsce

Link to comment
Share on other sites

Spisu hodowli chyba nie ma ale jest ich w Polsce tylko kilka i łatwo je wyłapać w internecie - wystarczy wpisać terier tybetański w google .
Co do papilotowania - tybecików na szczęście nie trzeba papilotowac , wystarczy systematyczna pielęgnacja ( porządne wyczesanie raz w tygodniu , kapiel raz na miesiac ) chyba ze komuś chce się częsciej . Ja podaję minimum .
Jak się dogadują z innymi psami ?
Moje dogadują się rewelacyjnie , uwielbiają szaleć i gonic sie z innymi psami .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

TT nie sa uwazane jako szczekacze, jazgoczace bez przerwy, nie podnosza alarmu bez powodu a jesli podniosa alarm to warto zobaczyc co sie dzieje.Troche inaczej sprawa sie ma gdy w domu mamy wiecej psow (m.in. innych ras) i te szczekaja nonstop to i TT bedzie im wtorowal.
A z wlasego podworka moge powiedziec tylko dokladniej o swoim psie.Dandy nie szczeka gdy dzwoni ktos do drzwi, nie szczeka gdy ktos wchodzi do domu, nie szczeka na ludzi, nie szczeka na psy, nie szczeka przy zabawie z psami.Dandy szczeka gdy ktos z czlonkow rodziny z druga osoba sie wyglupia skaczac, tanczac wydajc przy tym jakies piski czy inne odglosy, gdy ktos np. na zarty udaje ze kogos bije ( najczesciej wyglupiajaca sie moja corka z kolezankami), gdy jestesmy np. na wakacjach i siedzi przed domkiem, oszczekane beda biegajace osoby lub osoby kierujace sie do naszgo domku, osoby przechodzace spokojnie sa przez niego lekcewazone, zwierzeta nie sa przez niego wogole oszczekiwane nawet kotki moga spokojnie paradowac przed jego nosem wtedy poposkuje tylko jak szczeniak i zaczeca do zabawy.
Wydaje mi sie , ze to czy pies nam bedzie szczekal czy tez nie zalezy w duzej mierze od nas samych, mi zalezalo aby nie szczekal np. jak ktos dzwoni do drzwi i byl uczony tego od malego wiec nie szczeka, gorzej ma sie sprawa z wyciem gdy jest sam i tego juz troche ciezej nauczyc.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

ja z kolei mam TT, który cechy rasy pt nieufność wobec obcych i stróżowanie ma nieco wyolbrzymione :diabloti: kupę pracy wkładamy z wyplenienie lub zminimalizowanie szczekania na gości oraz przechodniów, a mimo efekty sa niezadowalające. fakt, nie jazgocze bez powodu, bo szczeka zawsze z jakiejś przyczyny ;) każdego gościa w domu musi obszczekać, ale po kilku minutach daje spokój, kladzie się spokojnie i nie ma problemu. nigdy natomiast nie reaguje na odglosy na klatce schodowej czyli takie, które zna. czasem podniesie czujnie leb i cicho warknie, jak mu się coś nie spodoba ;)
w stosunku do psów jest też bardzo zadziorny i kłapie dziobem zaczepnie :mad:
za to idealnie zostaje sam w domu, bez jęknięcia i mruknięcia, również wiem, ze niegdy nie szczeka ani nie wyje. i chwała mu za to. nauka zostawania samemu zajela nam cale 2 tygodnie, potem już żadnych problemów nie bylo, a potrafi nawet i 10h wytrzymac samotnie (z reguly 7h).

co do pięlęgnacji szaty po swoim tt (bialo-kremowym) dokladnie widzę różnice we wlosie. bialy jest dużo bardziej zbity i gęsty (więcej podszerstka) i tym samym trudniejszy w pielęgancji.

Link to comment
Share on other sites

moja mama ostatnio sie żalila ze Meisi ( hawanka ) wyła do 4 rano kiedy nas nie było w domu .Nigdy tego nie robila a teraz coś jej sie przestawilo . Mama mieszka pode mną i sygnalizuje kiedy psy hałasują - a robi to rzadko wiec pewnie nie jest źle .Zresztą my mieszkamy pod lasem , zdarzaja sie włamania więc dobrze ze psy pilnują .U nas na ulicy wszyscy maja psy . Niestety kiedy planowana jest włamka te wieksze psy bywaja trute .

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Hej

Mam pytanie właśnie odnośnie zostawania TT samego w domu - bo z tego co czytałam to one źle znoszą samotność i rozłąkę z właścicielem i nie poleca się tej rasy dla rodzin gdzie piesek miałby zostawać sam przez 8-10 godzin. Siostra planuje kupno pieska i mamy na liście kilka ras, które jej się podobają - czytamy, szukamy i skracamy listę by wybrać tą odpowiednią ..... nie chce żeby i piesek męczył się siedzą długo w domu i myślał, że właściciel go zostawił ani by sąsiedzi narzekali na wycie, bo wiem, że są rasy, które rano porządnie wybiegane przesypiają spokojnie lub zajmują kością czy zabawkami te 8-9 godzin aż właściciel wróci. W tej chwili piesek siedziałby sam max 5 godzin ale pewnie w przyszłości będzie musiał siedzieć dłużej więc lepiej z góry założyć że to będzie 8-9. Warunki: małe dziecko, mieszkanie w bloku ale ruchu i zabawy mu nie zabraknie chociaż woli spokojniejszego pieska który nie będzie cierpiał gdy czasem spacer będzie krótszy, łatwego w szkoleniu i uległego - takiego który nadaje się na pierwszego psa - aha i w rodzinie są już psy z którymi będzie miał częsty kontakt - z ras tybetańskich zastanawiamy się między TT a LA

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tsyberyjski']Hej

Mam pytanie właśnie odnośnie zostawania TT samego w domu - bo z tego co czytałam to one źle znoszą samotność i rozłąkę z właścicielem i nie poleca się tej rasy dla rodzin gdzie piesek miałby zostawać sam przez 8-10 godzin. Siostra planuje kupno pieska i mamy na liście kilka ras, które jej się podobają - czytamy, szukamy i skracamy listę by wybrać tą odpowiednią ..... nie chce żeby i piesek męczył się siedzą długo w domu i myślał, że właściciel go zostawił ani by sąsiedzi narzekali na wycie, bo wiem, że są rasy, które rano porządnie wybiegane przesypiają spokojnie lub zajmują kością czy zabawkami te 8-9 godzin aż właściciel wróci. W tej chwili piesek siedziałby sam max 5 godzin ale pewnie w przyszłości będzie musiał siedzieć dłużej więc lepiej z góry założyć że to będzie 8-9. Warunki: małe dziecko, mieszkanie w bloku ale ruchu i zabawy mu nie zabraknie chociaż woli spokojniejszego pieska który nie będzie cierpiał gdy czasem spacer będzie krótszy, łatwego w szkoleniu i uległego - takiego który nadaje się na pierwszego psa - aha i w rodzinie są już psy z którymi będzie miał częsty kontakt - z ras tybetańskich zastanawiamy się między TT a LA[/QUOTE]

Zaraz mnie pewnie dziewczyny zakrzyczą :-)
TT to moja druga miłość rzec mozna ale własnie z powodu zdarzającej sie u nich ( zaznaczam że nie u wszystkich osobników ) szczekliwości i niechęci zostawania samemu nie mogę sie przełamać . Ale moze kiedyś ... :-)
Jednak lhasa w tej materii są spokojniejsze , wynika to nawet z samej ich wielkosci - wymagają mniej ruchu , są delikatniejsze w zachowaniu co przy dziecku nalezy brać pod uwagę .

Link to comment
Share on other sites

ja mieszkam w bloku z tybetkiem i mój boss zostaje przez dłuższy czas sam w domu
obecnie ma skończone 2 latka i nie ma żadnego problemu, zero zniszczeń, szczekania czy wycia
od małego był uczony, najpierw 1 minuta, potem 5, 15, 1 godzina itd., czasami zdarzyło się, że zatęsknił czy coś zniszczył (ale to tylko z nudy, a małego rozpiera energia, wymienia ząbki, więc trzeba się nastawić na jakieś zniszczenia ), bardzo szybko się nauczył,
a że moja sąsiadka miała małe dziecko i była cały czas w domu, to ja byłam na bieżąco (codziennie pytałam)
zresztą nie wiem, czy to ja bardziej nie przeżywałam rozłąki niż mój bosski :)
najważniejsze, żeby od małego uczyć, wymęczyć przed naszym wyjściem, no i zostawić dużo zabawek czy rzeczy (np. kości), aby mógł się czymś zająć podczas naszej nieobecności, bo inaczej może nam coś zniszczyć w domu (ale wtedy to tylko z naszej winy a nie z psa) :)
co do dzieci, to mój tybetek uwielbia dzieci, nawet muszę uważać bo potrafi próbować wskoczyć do wózka ;)
to tyle z mojego krótkiego stażem doświadczenia :)

Link to comment
Share on other sites

Każdy pewnie swoje chwali. Ja mam 2 tybety i szczeniaczki w tej chwili. Spokojnie dorosłe mogę zostawiać same w domu i nic nie broją nie ujadają, nie wyją. Zostawiania psa w domu poprostu się uczy i nie zależnie od rasy nie jest to dla niego przyjemnością. Ważne żeby brać szczeniaka który ma iść do domu w którym są dzieci z hodowli gdzie wychowuje się je z dziećmi. Żaden ze szczeniaków z mojej hodowli nie stważał problemów z dziećmi z którymi póżniej mieszkał, wręcz przeciwnie właściciele byli zachwyceni że od począdku świetnie się z nimi dogadywały. Charakter tybety mają wspaniały ( chyba że ktoś żle je wychowa),największym problemem jest włos który wymaga pielęgnacji, która może nie jest trudna ale wymaga systematyczności, zresztą jak u wszystkich psów długowłosych. Co do koloru to mam białego i czarnego tybeta, biały jest mniej kłopotliwy z plątaniem, a czarny z przebarwieniami. Wracając do szczekliwości to tybety nie zaliczają się do psów przesadnie szczekliwych jak np. jamniki, szczekają wtedy kiedy według mnie powinny,przecież jest to sposób ich komunikacji z nami.
Z dogadywaniem się z innymi psami nie ma problemu, mam jeszcze bichonka,szetlanda i wilczarza, jak zostawie je nawet same nigdy się nie gryzą, bawią się razem bez konfliktów. Jak ktoś nie wierzy zapraszam na stronkę [URL="http://www.anfaresz.pl"]www.anfaresz.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Czyli to sprawa bardziej osobnicza niż rasy + odp. szkolenie. A czy ktoś z Was ma porównanie które TT czy LA z natury są bardziej posłuszne, mniej uparte, łatwiejsze w szkoleniu ..... czy któreś mają skłonności do ucieczek lub włóczenia się? aha i czy można jesli to będzie psiak domowy a nie wystawowy przycinać mu sierść na "szczeniaka" - taką średniej długości - czy się nie zaleca? ewentualnie jak jest z pielęgnacją, które są łatwiejsze, które mniej gubią włosa. Trudny wybór bo dwie rasy są piękne i wyjątkowe - najlepiej dwa ;)

Link to comment
Share on other sites

Tybety nie wymagają specjalnego szkolenia z regóły są posłuszne , nie mają ( bynajmniej moje i te co znam) skłonności do ucieczek, mam płot wysokości 80 cm i nie wyskakują, a skakać potrafią wysoko, są bardzo zwinne co na przykład przy dzieciach jest ważne. Dla mnie pielęgnacja tybeta nie stanowi problemu, warunek- dobra karma,dobre kosmetyki i najważniejsza systematyczność, ale tak naprawdę tyczy się to obu ras. LA ma trochę twardszy i dłuższy włos,obie rasy nie powinny gubić włosa,bo obie mają włos a nie sierść. Przycinać można obie rasy bez większej szkody dla zdrowia ( długi - czysty włos chroni przed zimnem i gorącem), ale według mnie obcinanie takich psów je szpeci,ale jest to zawsze decyzja właściciela. Według mnie tybety są bardziej wytrzymałe na wysiłek ( długie spacery,wycieczki górskie itp), ze względu na ich budowę. Ja też się zastanawiałam nad takim wyborem i go nie żałuję, ale każdy powinien dopasować rasę do siebie( a nie jest to łatwe). Podejrzewam że nie wiele Ci pomogłam.

Link to comment
Share on other sites

Ja tak jak pisałam w pierwszym poście pomaga wybrać rasę dla siostry - lista była długa a ostatecznie bardzo się skróciła i zostały tylko 3 - maltańczyk, TT i LA .... ale czytając i szukając dowiedziałam się sporo o TT i LA i chyba się zakochałam .... i chętnie też bym rodzinkę powiększyła ;) ale już jednego mamy (beagla) więc chyba mąż nie dałby się namówić na kolejnego - ja chyba gdybym miała wybierać dla siebie to rozsądek wybrałby LA a serce TT ;) bo z tego co czytałam to z LA byłoby łatwiej ale beagle też nie jest zbyt łatwy ;) a najchętniej to i tego i tego ;) ale wtedy to bym już chyba z walizkami poszła albo dostała wybór mąż albo psy ;)

Link to comment
Share on other sites

myślę, że najlepszym wyjściem byłoby wybranie się do którejś z hodowli LA i TT albo najlepiej na wystawę, gdzie psiaków jest tam więcej do porównania i wtedy dopiero zdecydować :)
na wystawie łatwiej poobserwować LA i TT, zobaczyć podobieństwa i różnice, porozmawiać z ludźmi, posłuchać opinii o tych rasach, może wtedy decyzja sama zapadnie hihi

Link to comment
Share on other sites

właśnie myślałam o tym żeby porozmawiać z jakimś hodowcą który ma obie te rasy i próbowałam nawet wczoraj znaleźć taką w necie ale nie udało mi się ... gdzie mogłabym znaleźć taką hodowlę, stronę www, albo jakiś mail, a może jest na forum ktoś taki kto ma lub miał obie rasy ....

Link to comment
Share on other sites

W Polsce nie ma hodowcy ,ktory zajmuje sie obydwoma rasami ( o ile mi wiadomo), sa natomiast za granica wiec jesli nie przeszkadza ci rozmawianie po angielsku lub niemiecku to znjadziesz ich dosc duzo.

Zanim kupilam psa szukam odpowiedniej dla siebie rasy 2 lata.Bywalam na wystawach, dzwonilam do hodowcow i sledzilam fora psie.
To musi byc decyzja bardzo przemyslana, pies bedzie z nami w koncu przez nastepne przynajmniej 8 lat ( u niektorych ras) w przypadku LA i TT czesto nawet do 15-stu!

LA i TT sa do siebie bardzo podobne-jesli chodzi o charakter. Sa niezalezne, nie lubia tresury i tym sie u nich daleko nie zajdzie trzeba z nimi postepowac kosekwentnie ale bez sily. Nie naleza do psow uleglych ich wychowaniu trzeba poswiecic czasu, miec cierpiliwosc i umiec zgrac sie z psem wtedy mozemy sie cieszyc tybetanskim czlonkiem rodziny.

Wycie w domu,tak jak juz to kolezanki napisaly to tez nauka i nie jest to jakos specjalnie zalezne od rasy.
To, jaki psiak bedzie zalezne tez jest bardzo od jego socjalizacji od pierwszych dni u hodowcy, a potem u przyszlej rodziny. Szczeniak jest jak male dziecko wszystkiego trzeba nauczyc i poswiecic na to nawet kilka miesiecy (na poczatek) a potem ciagle powtarzac.
Nawet w Polsce TT mozesz zanelzc nie tylko na wystawach ale takze w obedience i agility, jeden nawet udzielal sie jako terapeuta ( ale nie wiem czy to jeszcze robi) poza tym znalezc je mozna rowniez przy tickdogging czy dog dancing.

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=K5Ik03rOAgk&feature=related[/URL]
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=odY-7NMi1nw[/URL]
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=NvSWKTUGRC8[/URL]
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=K5Ik03rOAgk&feature=related[/URL]

LA tez mozna zobaczyc np. na agility ale w Polsce zdaje sie nikt sie tym nie zajmuje ( nie wiem dokladnie wiec lepiej zapytac sie hodowcow LA)

[url]http://www.youtube.com/watch?v=pqmhBFfUYcQ&feature=related[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...