Jump to content
Dogomania

Martwe zwierzęta w hodowli


klara18

Recommended Posts

[quote name='Ajrisz']Wiesz, Iwona. Na dogomanii byl swego czasu zarejestrowany pewien chlopak. Wlasciciel psow, pomagal schroniskom, zawsze oferowal transport bezdomnym psiakom, szukal im domow. Ponadto, zajmowal sie darmowym zaopatrywaniem schronisk w mieso, bo... byl rzeznikiem. Wedlug Ciebie zapewne nie zasluzyl na miano milosnika zwierzat. Ciekawa jestem dlaczego, skoro angazowal sie duzo bardziej od takich uzytkownikow - lekarzy, prawnikow, uczniow szkolnych, hodowcow - tzw. "szarych posiadaczy zwierzat", ktorzy palcem nie kiwneli by pomoc psom w potrzebie. A im, wedlug Twoich przemyslen, tytul "milosnika" sie nalezy...[/quote]

Moze chcial wyciszyc swoje sumienie , moze byl wyjatkiem .
Sorry zdania nie zmienie .
Widzialam mysliwych w akcji ,
widzialam rzeznikow w akcji ( jak sobie zartowali ze zwierzat ) brrrrrrrr

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 251
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote]Z jednej strony cały czas starsz się udowodnić, że między zwierzętami jest znak równości. Z drugiej nie stawiasz znaku równości między zabiciem przykładwej sarny, a zabiciem przykładowej świni.[/quote]A gdzie napisałem,że nie stawiam?

[quote]Jeśli 15 osób danego dnia zaserwuje na obiad sarninę, to tym samym nie zje wieprzowiny. Zjedzą sarnę zamiast świni, więc dzięki temu trzeba będzie zabić o jedną świnię mniej...[/quote]Ale ta świnia i tak zostanie zabita,w interesie i w biznesie nie ma przestoju.

[quote]Moje psy, choć ich nie głodzę (serio, serio, ale pewnie nie wierzycie, jem zwierzęta, więc wobec swoich psów też pewnie jestem okrutna?) lubią sobie zapolować na jakieś zwierzątko. Ot tak, dla przyjemności.[/quote]W taki sposób dajecie myśliwym pole do popisu i do strzelania do psów ...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajrisz']Wiesz, Iwona. Na dogomanii byl swego czasu zarejestrowany pewien chlopak. Wlasciciel psow, pomagal schroniskom, zawsze oferowal transport bezdomnym psiakom, szukal im domow. Ponadto, zajmowal sie darmowym zaopatrywaniem schronisk w mieso, bo... byl rzeznikiem. Wedlug Ciebie zapewne nie zasluzyl na miano milosnika zwierzat. Ciekawa jestem dlaczego, skoro angazowal sie duzo bardziej od takich uzytkownikow - lekarzy, prawnikow, uczniow szkolnych, hodowcow - tzw. "szarych posiadaczy zwierzat", ktorzy palcem nie kiwneli by pomoc psom w potrzebie. A im, wedlug Twoich przemyslen, tytul "milosnika" sie nalezy...[/quote]

[quote name='"Ajrisz"']Przypomina mi sie znane przyslowie...
Dla mnie EOT. [/quote]

Ty tez nie zmieniasz zdania ,do tego wystarczyl Ci jeden wyjatek .
Ja mam duzo dowodow co potrafia rzeznicy i mysliwi :crazyeye: :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Ja kupiłem sobie książkę " Farba znaczy krew ",wspomnienia byłego myśliwego,który przestał polować i teraz stoi po drugiej stronie " barykady " - ciekawa rzecz,o wypadkach z udziałem myśliwych,też tam jest.
Oprócz wspomnień,jest wiele ciekawych wywiadów,autor próbuje też obalić tzw.myśliwskie koronne argumenty - polecam,fajnie się czyta.
A do czego są zdolni to i ja wiem,na myśliwskich forach są tematy,typu: " likwidujmy lisy od 1 lipca " i " PRAĆ WAĆPANOWIE LISIORA I BASTA. NIECH SIĘ W ŚCIERWO ZAMIENI PIE.....NY !!!".

Link to comment
Share on other sites

"[B]Jak to możliwe, że ci sami ludzie, którzy krowy traktują jak chodzące bańki mleka, a świnie jak hamburgery, swoje psy kochają i opłakują po śmierci?"[/B]

[B]" Zdecydowana większość naukowców jest zdania, że człowiek odczuwa winę i wstyd za krzywdzenie zwierząt, ale stosuje różne metody usprawiedliwienia się."[/B]

[B]"Są i inne sposoby uciszania własnego sumienia, na przykład ukrywanie. "[/B]


[B][URL="http://pies.onet.pl/1383,26,0,pieszczochy_i_swinie,3,artykul_poczytaj.html"][COLOR=#0066cc]http://pies.onet.pl/1383,26,0,pieszczochy_i_swinie,3,artykul_poczytaj.html[/COLOR][/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]iwona&CAR[/B] zdaję sobie sprawę z tego, że większość [bo nie wszystkie] zwierząt jest hodowana w złych warunkach, niehumanitarnie zabijana... wiem, że powinno to się zmienić. Niestety, ludzka mentalność nie zmieni sie w ciągu 5 minut, więc to wszystko trwa latami - i tak już są zmiany na lepsze w porównaniu z tym, co się działo np. 50 lat wcześniej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Ja kupiłem sobie książkę " Farba znaczy krew ",wspomnienia byłego myśliwego,który przestał polować i teraz stoi po drugiej stronie " barykady " - ciekawa rzecz,o wypadkach z udziałem myśliwych,też tam jest.
Oprócz wspomnień,jest wiele ciekawych wywiadów,autor próbuje też obalić tzw.myśliwskie koronne argumenty - polecam,fajnie się czyta.
A do czego są zdolni to i ja wiem,na myśliwskich forach są tematy,typu: " likwidujmy lisy od 1 lipca " i " PRAĆ WAĆPANOWIE LISIORA I BASTA. NIECH SIĘ W ŚCIERWO ZAMIENI PIE.....NY !!!".[/quote]

[I]"To książka ważna, mocna, angażująca. Zrodzona ze zrozumienia [B]własnych błędów.[/B][/I]
[I][B]Obnaża i burzy niemądre stereotypy,[/B] które od niepamiętnych czasów [/I]
[I]wyznaczają nasz stosunek do świata zwierząt, do świata w ogóle, [/I]
[I]a także do nas samych".[/I]
Wojciech Eichelberger

Kto nie ma zamiaru kupic tej ksiazki moze poczytac jej fragmenty :

[URL]http://www.wegetarianie.pl/Article12.html[/URL]

[quote name='bonsai_88'][B]iwona&CAR[/B] zdaję sobie sprawę z tego, że większość [bo nie wszystkie] zwierząt jest hodowana w złych warunkach, niehumanitarnie zabijana... wiem, że powinno to się zmienić. Niestety, ludzka mentalność nie zmieni sie w ciągu 5 minut, więc to wszystko trwa latami - i tak już są zmiany na lepsze w porównaniu z tym, co się działo np. 50 lat wcześniej...[/quote]

No nie wiem czy coraz lepiej czy coraz gorzej :(

Po aferze rzeznikow w jaki okrutny sposob postepuja,
posłanka Hojarska wziela ich w obrone :crazyeye:

KFC , jak dlugo istnieje ? ile ludzi nie wie w jaki sposob taka kura trafia na jego talerz , dalej jest konsumentem , a powinni wybierac gdzie sa zwierzeta zabijane tylko w humanitarny sposob.
[URL]http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,2668484.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Wrócę do przykładu z kangurami, choć go znam tylko z Waszych postów, ale to dla mnie doskonały przykład tego, co się stanie, jeśli nie będzie gospodarki łowieckiej, przemyślanej, ostrożnej, ale jeśli trzeba - konsekwentnej. Jeśli zaniecha sie polowań, to jakiś inny gatunek rozmnoży się do tego stopnia, że zacznie zagrażać nie tylko uprawom, ale i ludziom. Sa takie miejsca w Polsce, gdzie jest za dużo dzików, wychodzą na ulice, sa też miejsca, gdzie lisy grzebią w śmietnikach.
Mogą pojawic sie choroby odzwierzęce, padlina może rozkładać sie w lasach, gdzie bawią się dzieciaki; nie jest to taka prosta sprawa, nie jest tak, że zabijanie jest zawsze be, a głaskanie zawsze cacy. Jak to ktoś już wyżej napisał, nikt z nas chyba nie pogłaskuje kleszczy ani glist psich.
Owszem, kultura polowania w wykonaniu niektórych myśliwych pozostawia wiele do życzenia. Nie zawsze też trafiają od razu śmiertelnie - dlatego m.in. szkoli się psy tropowce, aby zwierze nie dogorywało długo w zaroślach. Mówi się, że hańbą dla myśliwego jest strzelenie, a potem nieodnalezienie zwierza. Ale to mówią moi znajomi, mój znajomy wet, który poluje. Może Wy znacie innych, którzy strzelają i jest im wszystko jedno, co się ze zwierzem stanie. NIE GENERALIZUJMY.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']Wrócę do przykładu z kangurami, choć go znam tylko z Waszych postów, ale to dla mnie doskonały przykład tego, co się stanie, jeśli nie będzie gospodarki łowieckiej, przemyślanej, ostrożnej, ale jeśli trzeba - konsekwentnej. [/quote]

Z tym sie zgadzam .Kontrola musi byc .
Jednak mozna zrobic to w humanitarny sposob.
Tak jak czytam ,mysliwi o sobie samych mowia ze prawdziwych mysliwych
ktorzy wiedza po co sa i ktorzy maja wiedze jest ok 20%.
Dlatego trudno nie generalizowac :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja'] Jeśli zaniecha sie polowań, to jakiś inny gatunek rozmnoży się do tego stopnia, że zacznie zagrażać nie tylko uprawom, ale i ludziom. Sa takie miejsca w Polsce, gdzie jest za dużo dzików, wychodzą na ulice, sa też miejsca, gdzie lisy grzebią w śmietnikach.
Mogą pojawic sie choroby odzwierzęce, padlina może rozkładać sie w lasach, gdzie bawią się dzieciaki; [/quote]
Czy ja już pisałam, że nasz z deczka przesadzone apokaliptyczne wizje?:lol:
Świat bez myśliwych: padlina rozkładająca się po lasach,,gdzie bawią się nasze dzieci" :roll:
Może za dużo TV? ;)

[quote name='MARS']Tzn konkretnie co byś zmieniła?[/quote]
Nie pytaj bo możesz się dowiedzieć :razz:
Mówiąc serio: co chciałabym zmienić to jedna rzecz a co można zmienić to druga ;)

Link to comment
Share on other sites

Karmi, strzał kulą w płot, bo TV akurat nie ogladam. Mam wyobraźnię.
Na padlinę natykam się chodząc z psami po polach i lasach. Na szczęście rzadko.
Zwierzęta chorują, wbrew pozorom, i nie chodzą do weterynarza. Te chore, słabsze, powolne pierwsze idą do odstrzału.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']Zabiorę głos, choć tak specjalnie to się nie znam, ale jako posiadaczka psa myśliwskiego musze się odezwać. Na większości konkursów psów myśliwskich nie giną zwierzęta; te konkursy mają na celu sprawdzenie instynktów łowieckich, ale nie uczenie zabijania. Nasze psy są takie same, jak Wasze, uczymy je pokojowego współżycia z kotami i ptaszkami na podwórku. "My" oznacza w tym wypadku właścicieli psów myśliwskich niepolujących.
Natomiast polujący też nie robią tego tak po prostu dla zabawy. Łowiectwo ma nieco inny sens. W naturze musi być równowaga, to jest w interesie nas wszystkich. Skoro czyniony przez ludzi postęp cywilizacyjny wyniszczył niektóre gatunki drapiezników, my musimy ich zastąpić. Inaczej rolinicy nie będa mieli czego zbierac z pól, a sadownicy nie zobaczą ani jednego owocu na drzewkach - zajęcy i saren zrobi się po prostu za dużo, zeżrą na wiosnę wszystko, co młode i zielone. Będziemy głodni. Rolnicy zaczną zabijać zwierzynę na własną rękę, zastawiając sidła wokół swoich pól. Podobnie może sie zdarzyć z plagą lisów, dzików itd. Jak mówię, nie jestem specjalistą, bo my nie polujemy z psami, ale wiem na pewno, że to nie jest tak, że myśliwy idzie sobie do lasu i zabija, bo fajnie, uhaha. Ma w sezonie pozwolenie na określoną ilość strzałów, a ta ilość ustalana jest z nadleśnictwem i kołem łowieckim, w zależności od tego, jakiej zwierzyny jest za dużo.[/quote]
Ja mogę do tego jeszcze dodać (jako dziewczyna myśliwego) że to nie sam myśliwy sprzedaje zwierzynę do skupu, tylko koło łowieckie, a robi to po to żeby mieć na zimę pieniądze na dokarmianie zwierząt, budowanie karmników itp.... Prócz tego, chciałabym ażeby wszyscy ludzie kochali i szanowali swoje psy tak jak myśliwi (bynajmniej ci których znam, a znam ich ....no trochę)...nie możemy popadać w paranoje

i tak przepraszam jeszcze na marginesie...chcecie mi wszyscy powiedzieć że nie jecie mięsa pod żadną postacią?? jakoś trudno mi sobie to wyobrazić...gadacie na rzeźnika, ale gdymi nie on to nie jedlibyście np. schabowego...

i żeby nie było...mimo tego że kocham zwierzęta, jestem w stanie zrozumieć potrzebę polowań, bo to nie jest zabawa tak jak się wydaje wszystkim do okoła... zabija się zwierzęta określone, żeby nie było za dużo zwierząt w lesie....to co?? lepiej żeby padały z głodu bo nie będzie dla nich wystarczająco pokarmu, a reszta niech zdycha z chorób powstałych z padliny tych co padły z głodu?? co jest bardziej humanitarne??

Link to comment
Share on other sites

Guest Reyes

O co się założę że co połowa jak nie lepiej osób które tu walą mowy umoralniające na temat rzeźnika, myśliwego pójdzie zaraz zjeść duży kotlet a potem dać mu kość :roll:
Ot, gadanie bez pokrycia...

[QUOTE]A czy hodowce ktory ponoc kocha zwierzeta , wystawia swoje psy
jest ich milosnikiem, stara sie dla niechcianych psow o domy ,
a z zawodu jest rzeznikiem i prowadzi sklep miesny- czy mozna to zrozumiec ??[/QUOTE]
Ps. Żeby było śmiesznie - ja jestem wegetatianką :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']Karmi, strzał kulą w płot, bo TV akurat nie ogladam. Mam wyobraźnię.[/quote]
Ano masz :razz:
[quote]Na padlinę natykam się chodząc z psami po polach i lasach. Na szczęście rzadko.[/quote]

Natura potrafi sobie radzić z padliną. Zresztą jak sama piszesz to są rzadkie przypadki. Z tym zagrożeniem dla naszych dzieci -delikatnie mówiąc- przesadzasz. Ja też chodzę po polach i lasach i jakoś nie potykam się o padlinę :lol: A może to zasługa myśliwych? Sprzątają? :evil_lol:
[quote]Zwierzęta chorują, wbrew pozorom, i nie chodzą do weterynarza. Te chore, słabsze, powolne pierwsze idą do odstrzału.[/quote]
Wierzysz w to?

Link to comment
Share on other sites

Guest Reyes

[QUOTE]No właśnie ja mięsa nie jadam... i co najlepsze nie mam najmniejszych pretensji do rzeźnika o to JAKI zawód wykonuje, tylko o to JAK go wykonuje..[/QUOTE]
Podpisuje się pod tym.

Link to comment
Share on other sites

A... teraz mi się przypomniało :oops:.

Jak napisałam, że powoli polepszają się warunki w rzeźniach, to ktoś odpowiedział, że nie jest tego pewien i podał link do artykułu w którym... pisało, że powoli jest co raz lepiej :lol:. Wyraźnie tam pisało, że w polsce powstają już pierwsze ubojnie gazowe [z których mięso skupują morliny], że są naciski, bo powstawało ich co raz więcej... Tak więc po przeczytaniu artykułu mogę z czystym sumieniem napisać, że TAK, POWOLI WARUNKI SIĘ POLEPSZAJĄ.

Ps. Co ciekawe nikt z was nie klął na miłośników psów/kotów - właścicieli wielkich hodowli... wszakże to ONI będą sprzedawać swoje bydło/kury/świnie do rzeźni... a wcześniej trzymają je w strasznych warunkach :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote]Dla mnie mysliwi powinni byc tylko po to aby pilnowac liczebnosci danego gatunku.[/quote][quote]Z tym sie zgadzam .Kontrola musi byc . [/quote][quote]Te chore, słabsze, powolne pierwsze idą do odstrzału.[/quote]Już to widzę - kto zje mięso chorego lub starego dzika,jelenia?,a i trofea nie będą zbyt okazałe.
Kontrola nie jest potrzebna,natura ma swoje mechanizmy,które sterują przyrodą i wszystkimi procesami.
Padliną żywią się padlinożercy,drapieżniki uważane za "czyścicieli lasu" czyli lisy,lis to " leśny lekarz " który zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób.
Padlina pomogła by też przeżyć większym drapieżnikom,wilkom,rysiom.

[QUOTE]Prócz tego, chciałabym ażeby wszyscy ludzie kochali i szanowali swoje psy tak jak myśliwi[/QUOTE]

Dziękuję,w ten szacunek nie wierzę - pies jest przez myśliwego traktowany instrumentalnie,jak broń,jest tylko narzędziem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']
Dziękuję,w ten szacunek nie wierzę - pies jest przez myśliwego traktowany instrumentalnie,jak broń,jest tylko narzędziem.[/quote]

Przekażę to moim psiakom, ale będa miały ubaw :-D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...