Alicja Posted February 15, 2015 Share Posted February 15, 2015 Fundacja AST 1 godz. Z ważnych wieści. Hera znalazła dom tymczasowy. Zamieszka w najbliższy piątek u Krysi w Warszawie. Hera będzie psią jedynaczką, w domu nie ma dzieci. Od razu zacznie pracę szkoleniową w indywidualnym trybie. Zajęcia będą się odbywać 2 razy w tygodniu. Zwracamy się z ogromną prośbą do wszystkich, którzy oferowali swoją pomoc w chęci płacenia za hotel, aby wpłacili darowizny na szkolenie Hery. Szkolenie Herze jest bardzo potrzebne. Z pewnością to pomoże jej lepiej dogadać się z Krysią, przypomni zasady i ułatwi dalsze życie. Osoby, którym Hera nie jest obojętna, chcące ją wspomóc, proszone są o dopisanie w tytule przelewu "Darowizna na cele statutowe - Hera". Dane do przelewu: AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted February 17, 2015 Share Posted February 17, 2015 gały mi wyszły, bo nigdy bym nie pomyślała, że Rufusowa może w ten sposób postapić, często czytałam wątek i wydawało mi się, że kocha swoje psy... też mam małe dziecko i samca owczarka niemieckiego, dość niedelikatnego, bo jeszcze młody głupol, ale nie zostawiam ich samych nigdy... wiem, że łatwo się mówi i mam nadzieję, że mi się nigdy nie przytafi taka sytuacja, ale jesteśmy dorosli i my odpowiadamy zarówno za dzieci jak i za psy1 jestem w stanie zrozumieć, że chcą oddać psa... ale odrazu usypiać? nie... mi osobiście serce by pękło a wyrzuty sumienia nie dałyby żyć. ja do tej pory mam łzy w oczach jak pomyślę, że musiałam uśpić Fuksa, bo już nie było ratunku, choć wydałam kupę kasy i byłam zjechana przez całą rodzinę, że powinnam dać mu odejść, za cholerę nie zapomnę jego oczu gdy podjechał weterynarz, choć minęło już prawie 5 lat ja nadal mam gulę w gardle :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted February 19, 2015 Share Posted February 19, 2015 a gdzie jest Rufus? u rodziny? to jaka chora sytuacja...naprawdę az mi się wierzyć nie chce :( Ja moją babcie ciągnę ile mogę, byleby jeszcze troszkę pociapała po tym świecie...a tu pełnosprawna, zdrowa sunia i miałaby isć do gleby :( Rufusowa - mozesz spokojnie spojrzeć w lustro? tak po tylu latach możesz tak z łatwością myśleć o uśpieniu psa? wiedząc, ze gdyby naprawdę chciała zrobic dziecku krzywdę to by zrobiła?pies mojej babci rozwalił mi rękę do kości - miałam wtedy 7 moze 8 lat - nikt nie pomyślał o jego uspieniu!!!! bo to byla moja wina, ze wsadziłam łapę nie tam gdzie potrzeba! dobrze, ze obcy ludzie nie mają w dupie Hery...bo skończyłaby już swoje życie w niedzielę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Anita , wg tego co pisane było to Rufus jest w tym samym domu co Hera , czyli w domu rodziców , tyle , ze ona w karcerze a on jeszcze na wolności ... ciekawe kiedy i on się znudzi mam nadzieję , ze Hera dogada sie z tą nową panią i zyska prawdziwy DOM i przyjaciela do końca a nie fałszywych przebierańców dla których była zabawką póki się dzieci nie urodziły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sieka Posted February 24, 2015 Share Posted February 24, 2015 Wiadomo co u Hery? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 24, 2015 Share Posted February 24, 2015 Hera jest w DT z możliwości pozostania tam jako na DS , ale zbierane są pieniążki na szkolenie ponieważ mocno ma namieszane w głowie i mocno zaniedbana w kwestiach posłuszeństwa ...czasu dla psa nie było przy nowych priorytetach , myślę , ze to ciągnęło się od 4 lat , a nie ostatnie 10 miesięcy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doddy Posted March 7, 2015 Author Share Posted March 7, 2015 W dniu dzisiejszym odwiedziłam adoptowaną Herę i jej właścicielkę Krysię. Takie adopcje cieszą. Taka odwiedziny upewniają, że warto pomagać. Że pomimo codziennie odczuwanej często bezsilności w walce z bezdomnością WARTO wierzyć, warto działać. Historia Hery wydawała się być beznadziejna. Sunia po pogryzieniu, historia analogiczna do naszego fundacyjnego Gomesa. Obawiałam się, że Hera podzieli jego los, skazanego na odsiadkę w hotelu, z zerowym zainteresowaniem, bo "kto zechce psa, który ugryzł". Jednak ona miała więcej szczęścia. Znalazła się dusza, która naprawdę chciała poznać Herę, która przyjęła incydent ugryzienia za formę komunikacji z człowiekiem, która wysłuchała, poznała psa, finalnie adoptowała. Dzisiejsze odwiedziny były bardzo ciepłe, klimatyczne. Duet Krysi z Herą jest wręcz miodowy. Krysia intuicyjnie bardzo ładnie prowadzi Herę, nie wprowadza jej na wysokie emocje, uczy komunikacji, szacunku, zwracania uwagi. Nadal szkoli, próbuje, obserwuje. Poświęca jej ogrom czułości, pracy, czasu. Hera u Krysi ma wikt, opierunek, oparcie, aktywność. Wszystko co psu potrzebne. A ja wierzę, że ten dom jest domem ostatecznym. Ten duet bardzo się uzupełnia. Jak się na nie patrzy to obie dają sobie nawzajem bardzo wiele. Hera obecnie nazywa się DAFNE. Nowe życie, nowe imię. Wielu z Was zapewne teraz włos jeży się na głowie, że nastąpiła zmiana imienia po tylu latach. Hera już lepiej reaguje na nowe imię niż na stare, bo zostało uwarunkowane smakołykami. :) I w ramach wyjaśnień pod zdjęcia, Hera ma własne posłanie, ale się suszyło po praniu, stąd zielony kocyk. Na kanapę pannica nie chciała wejść, taki z niej mamstaff. :mrgreen: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 8, 2015 Share Posted March 8, 2015 Nowe imię - NOWE ŻYCIE . Dziękujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted March 11, 2015 Share Posted March 11, 2015 Wspaniałe wiadomości! Dużo szczęscia na - bo można tak powiedzieć - nowej drodze życia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 11, 2015 Share Posted March 11, 2015 Wspaniałe wiadomości! Dużo szczęscia na - bo można tak powiedzieć - nowej drodze życia :) dokładnie na nowej LEPSZEJ drodze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 super! powodzenia suniu! zmiana imienia bardzo dobry pomysł! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika22 Posted April 14, 2016 Share Posted April 14, 2016 Cytuj Dostaliśmy bardzo smutne wieści. Hera vel Dafne, adoptowana przez Krysię rok temu, także odeszła z uwagi na chorobę. Smutne wieści z FB. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 4, 2016 Share Posted August 4, 2016 Heruniu /Dafne , przynajmniej na koniec ktoś pokochał Cię prawdziwie i w jego ramionach odeszłaś . Współczuję p.Krysi dla Dafne 0 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.