Jump to content
Dogomania

Hodowla psów a Urząd Skarbowy


wandko

Recommended Posts

[quote name='wandko'][B]Zbyś, [/B]proszę Cię, nie brnij dalej i dorabiaj ideologii do swoich tez.
Nie idź tą drogą...![/quote]

Nie dorabiam ideologii. Jeżeli PCC nie załatwia sprawy, to znaczy, że czynność podlega pod VAT (tutaj ze statusem zwolniony i chyba nawet niewymagającym VAT'owe rejestracji, ale podlegającym), jest więc działalnością gospodarczą w rozumieniu tejże ustawy.

Akurat mam pod ręką III SA/Wa 551/80. Zajrzyj. Zwłaszcza do części uzasadnienia związanej z Art. 15 ustawy o VAT. Jeżeli potrzebujesz więcej orzeczeń - mogę poszukać.

Link to comment
Share on other sites

Świat nie jest taki czarno-biały. A prawo podatkowe to już zupełnie nie. I to nie jest tak, że jak coś nie podlega pod PCC to musi być Vat.

Przecież nawet osoby, które otworzyły legalnie sklep spożywczy (prowadzą działalność gospodarczą) też nie będą płaciły Vat. Nie będą go płaciły do momentu, gdy nie wykażą odpowiedniego poziomu przychodów, który to poziom każe im zostać Vat-owcami.

Ale ten przykład nie odnosi się do hodowli. To byłby tutaj zły przykład. Podałem go tylko dlatego, żebyś zrozumiał, że to wszystko nie opiera się na tym jednym przepisie.

Błędem w Twoim rozumowaniu jest to, że próbujesz przystawić przepisy dotyczące rozliczania się podatników prowadzących działalność gospodarczą do hodowli psów. A [U]hodowla psów zarejestrowana w jako Dział Specjalny[/U] nie jest działalnością gospodarczą! Jest Działem Specjalnym Produkcji Rolnej, w której dochód wyliczany jest na podstawie szacowania wg określonych norm i od tego szacunkowego dochodu naliczany jest podatek dochodowy.
Drugim błędem, który popełniasz jest to, że nie dopuszczasz myśli, że można robić to samo (hodować psy) na różne sposoby. Otóż oprócz hodowli psów jako Działu specjalnego możesz hodować psy jako zwykłą działalność gospodarczą osoby fizycznej. Jakiś czas temu ja tak robiłem, wpisywałem karmę w koszty, wyjazdy na wystawy, psy sprzedawałem na fakturę lub wbijałem na kasę fiskalną, nabywca mógł sobie takiego pieska kupić na firmę, wpuścić go w koszty, odliczyć zapłacony mi Vat, można było zapłacić za pieska kartą kredytową... Ale przekształciłem tę działalność w sp. z o.o. i już tak nie mogę robić (sp. z o.o. jako osoba prawna nie może być członkiem ZKwP - statut na to nie pozwala, mogłem co prawda "dzierżawić" jako sp. z o.o. hodowlę od osoby fizycznej... ale nie chciało mi się aż tak tego mieszać i naciągać). Dlatego teraz jestem udziałowcem sp. z o.o. i prywatnie prowadzę Dział Specjalny. Wtedy, prowadząc działalność gospodarczą jako osoba fizyczna oczywiście, że podlegałem pod Vat i go odprowadzałem, ale też odliczałem go od karmy, hoteli, paliwa... I Ty mówisz o takim Vacie.

Ale dlaczego mieszasz do tego PCC? Nie potrafię zrozumieć. Chyba, że chcesz to robić na PCC jako tzw. w ustawie o Vat "działalność częstotliwą", ale to gra nie warta świeczki. Teoretycznie pewnie można się uprzeć, że byłaby taka opcja (wybacz, nie chce mi się tego sprawdzać), tylko po co? I byłoby to strasznie karkołomne.

Ta hodowla w ramach Działów Specjalnych to jest skorzystanie z luki w prawie, zgoda. Ale z luki całkiem legalnej i przyjaznej dla mnie jako dla podatnika.

Pewnie widziałeś jeżdżące po ulicach samochody z napisem TAXI na dachu. Pewnie widziałeś też takie same samochody na tych samych ulicach z napisem PRZEWÓZ OSÓB. I jedni i drudzy robią to samo. Tylko ci, co mają napis TAXI muszą mieć kasę fiskalną (tak mówi ustawa, że taksówki muszą mieć), a co co Przewożą Osoby skorzystali z luki w prawie (bo w PKD są wymienione działalności i "przewóz osób" i "usługi taksówkowe", a w ustawie o Vat tylko "usługi taksówkowe" i nie ma powiedziane, że "przewóz osób" ma mieć też kasę fiskalną, bo posłowie są niedouczeni i wywalili bubel). Ci drudzy po prostu postanowili zaoszczędzić 1,5 tys. jakie trzeba zapłacić za kasę fiskalną w taksówce.

Tak więc myślę, że to zamknie upieranie się przez Ciebie przy tym nieszczęsnym PCC.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wandko']Świat nie jest taki czarno-biały. A prawo podatkowe to już zupełnie nie. I to nie jest tak, że jak coś nie podlega pod PCC to musi być Vat. [/quote]

Masz rację. To nie jest tak. Pod PCC podlegają czynności określone w Art.1. (czyli również umowy sprzedaży) [B]z wyłączeniem[/B] czynności określonych w Art. 2. W przypadku psów w rachubę wchodzi wyłącznie ust. 4) tego atrukułu - opodatkowanie VAT'em bądź zwolnienie z niego.

[quote name='wandko']Przecież nawet osoby, które otworzyły legalnie sklep spożywczy (prowadzą działalność gospodarczą) też nie będą płaciły Vat. Nie będą go płaciły do momentu, gdy nie wykażą odpowiedniego poziomu przychodów, który to poziom każe im zostać Vat-owcami. [/quote]

No właśnie. Prowadząc działalność gospodarczą. Zgodnie z którą definicją? Nie ma [B]jednej[/B] ustawowej definicji działalności gospodarczej. Ustawa PIT'owa ma inną niż ustawa VAT'owa! A ustawa o ubezpieczeniach społecznych jeszcze inną...

[quote name='wandko']Ale ten przykład nie odnosi się do hodowli. To byłby tutaj zły przykład. Podałem go tylko dlatego, żebyś zrozumiał, że to wszystko nie opiera się na tym jednym przepisie. [/quote]

Ależ odnosi się. Dlaczego - za chwilę.

[quote name='wandko']A [U]hodowla psów zarejestrowana w jako Dział Specjalny[/U] nie jest działalnością gospodarczą![/quote]

Z punku widzenia przepisów o VAT [U]hodowla psów zarejestrowana jako dział specjalny[/U] [B]jest działalnością gospodarczą![/B]

[quote name='wandko']Jest Działem Specjalnym Produkcji Rolnej, w której dochód wyliczany jest na podstawie szacowania wg określonych norm i od tego szacunkowego dochodu naliczany jest podatek dochodowy. [/quote]

I [B]tutaj[/B] masz rację. Z puntu widzenia podatku dochodowego od osób fizycznych [U]hodowla psów zarejestrowana jako dział specjalny[/U][B] działalnością gospodarczą nie jest![/B]

Absurd? Owszem. Ale taka jest rzeczywistość. Dwie różne definicje, w dwóch różnych ustawach podatkowych rodzą niespójne skutki dla obywatela. Jeżeli chcesz zgłębić to najwięcej informacji znajdziesz szukając w/g słów kluczowych "umowa, dzieło, VAT".

[quote name='wandko']Drugim błędem, który popełniasz jest to, że nie dopuszczasz myśli, że można robić to samo (hodować psy) na różne sposoby. Otóż oprócz hodowli psów jako Działu specjalnego możesz hodować psy jako zwykłą działalność gospodarczą osoby fizycznej.[/quote]

Ależ dopuszczam! To Ty niedopouszczasz myśli, że [B]można[/B] jeszcze hodować psy w celach niezarobkowych.

---- początek off-topowej wstawki ----
Jako, że - między wierszami - nabijasz się ze mnie w kontekście innego wątku, przypominam, że:
1. Nie mam nic przeciwko traktowaniu hodowli jako procesu biznesowego (nie piszę: działalności gospodarczej, nie piszę: zarabiania, nie pisze: produkcji)
2. Mam sporo przeciw, żeby był to [B][U]jedyny[/U] skuteczny[/B] model hodowli.
---- koniec off-topowej wstawki ----

[quote name='wandko']Jakiś czas temu ja tak robiłem, wpisywałem karmę w koszty, wyjazdy na wystawy, psy sprzedawałem na fakturę lub wbijałem na kasę fiskalną, nabywca mógł sobie takiego pieska kupić na firmę, wpuścić go w koszty, odliczyć zapłacony mi Vat, można było zapłacić za pieska kartą kredytową... [/quote]

Nigdy nie analizowałem kwestii różnic opłacalności hodowli w zależności od sposobu jej formalnego prowadzenia i wyboru formy opodatkowania. Na szybko wydaje mi się, że prowadzenie jej na zasadach ogólnych nie jest dobrym rozwiązaniem.

Ale - na Boga! - nie sprowadzajmy amatorskich zainteresowań (patrz Statut ZKwP) [B]wyłącznie [/B]do prowadzenia działalności. Nie ważne czy gospodarczej, czy w ramach działów (z punku widzenia dochodowego, ustawa o VAT już tego nie rozróżnia).

[quote name='wandko']Ale przekształciłem tę działalność w sp. z o.o. i już tak nie mogę robić (sp. z o.o. jako osoba prawna nie może być członkiem ZKwP - statut na to nie pozwala, mogłem co prawda "dzierżawić" jako sp. z o.o. hodowlę od osoby fizycznej... ale nie chciało mi się aż tak tego mieszać i naciągać). Dlatego teraz jestem udziałowcem sp. z o.o. i prywatnie prowadzę Dział Specjalny. [/quote]

Po raz kolejny (choć nie w tym wątku): na prawdę nie mam nic do ludzi prowadzących swoje hodowle z nastawieniem zysk. Pisałem (gdzie indziej), że uważam ich za ważny i potrzebny element systemu. Ale nie jedyny.

[quote name='wandko']Ale dlaczego mieszasz do tego PCC? Nie potrafię zrozumieć.[/quote]

Dlatego, że hodując psa (w rozumieniu przepisów związkowych) nie trzeba go hodować w rozumieniu [B]jednego z możliwych[/B] modeli przewidzianych w przepisach podatkowych.

Popatrz na początek wątku. W skomplikowane prawne konstrukcje wchodzi się jak nie ma innych możliwości. Przy 1-2 zwierzakach są możliwości proste. Skomplikować można sobie życie później.

[quote name='wandko'] Chyba, że chcesz to robić na PCC jako tzw. w ustawie o Vat "działalność częstotliwą", ale to gra nie warta świeczki. Teoretycznie pewnie można się uprzeć, że byłaby taka opcja (wybacz, nie chce mi się tego sprawdzać), tylko po co? I byłoby to strasznie karkołomne.[/quote]

Gra. Warta. Świeczka.

Mnie na prawdę chodzi wyłącznie o znalezienia miejsca dla ludzi, którzy na psach zarabiać nie muszą. [B]Bez deprecjonowania[/B] miejsca które zajęli ludzie, którzy postanowili to robić.

[quote name='wandko'] Ta hodowla w ramach Działów Specjalnych to jest skorzystanie z luki w prawie, zgoda. Ale z luki całkiem legalnej i przyjaznej dla mnie jako dla podatnika. [/quote]

A ja nie patrzę na to jako na lukę. Ja patrzę na to jako na legalną [B]możliwość[/B] realizowania swoich zainteresowań, pasji.

Możliwość. Nie obowiązek. Twierdzę, że w pewnych sytuacjach (zwłaszcza na początku przygody hodowania psów) są [B]inne [/B]możliwości.

[quote name='wandko'] Pewnie widziałeś jeżdżące po ulicach samochody z napisem TAXI na dachu. Pewnie widziałeś też takie same samochody na tych samych ulicach z napisem PRZEWÓZ OSÓB. I jedni i drudzy robią to samo. Tylko ci, co mają napis TAXI muszą mieć kasę fiskalną (tak mówi ustawa, że taksówki muszą mieć).[/quote]

Zapomniałeś o tych, którzy wożą ludzi bo mają takli kaprys. Specyficzny rodzaj hobby/zboczenia. I nie muszą na tym zarabiać, bo żyją na całkiem niezłym poziomie dzięki innej aktywności.

[quote name='wandko'] Tak więc myślę, że to zamknie upieranie się przez Ciebie przy tym nieszczęsnym PCC.[/quote]

Nie zamknie. Dopóki nie stwierdzisz, że hodowla legalna, to [B]wyłącznie [/B]hodowla prowadzona w celach zarobkowych.

Link to comment
Share on other sites

Skoro Ty nie chcesz tego naszego dialogu zamknąć, to ja zamknę.

Nie mogę z Tobą dyskutować, bo w tej dyskusji, która miała pomóc osobom mniej obytym przejść w miarę przyjaźnie kontakt z US i pozwolić im w przyszłości czuć się pewnie, bezpiecznie i legalnie w trakcie ew. kontroli skarbowej - no więc w tej dyskusji z założenia prawno-podatkowej, Ty chcesz koniecznie do ustaw o podatku dochodowym i podatku Vat wpleść wątek moralny. O tym jak to niektórzy z poświęceniem hodują się psy, i jak w trakcie kontroli wyłożą swoje racje kontrolerowi z US, że mają tylko takie dwa małe i ledwie szczekające i wkładają w to serce i nie zarabiają pieniędzy - a on usiądzie z nimi i zapłaczą razem nad tym losem, i użali się nad nimi, i zlituje, i zrozumie.

Otóż nie! Nie usiądzie, nie zapłacze i nie zrozumie. On ma przed sobą prawo napisane na kilku kartkach papieru i wierz mi, że tam nie ma nic o moralności.

Tak więc jeżeli chcesz dyskutować o moralności - załóż sobie nowy wątek. ż całą pewnością znajdą się chętni do podzielenia się z Tobą uwagami o rozterkach hodowców: brać pieniądze, czy dopłacać.

Ja założyłem ten wątek i napisałem to opracowanie, które zamieściłem na swojej stronie nie po to, żeby rozważać kwestie moralne, tylko, żeby z pozycji doradcy podatkowego podpowiedzieć innym to, czego być może nie wiedzą. I założyłem ten wątek po to, by zgodnie ze swoją wiedzą odpowiedzieć na ich ewentualne zapytania i niejasności jakie mogli mieć po przeczytaniu tego mojego tekstu (nikt nie jest doskonały, więc mogłem coś niejasnego napisać).

Natomiast z całą pewnością nie zakładałem tego wątku po to, żeby ludzi nawracać, głosić im ideę, zmuszać do masowego udawania się do US i rejestrowania hodowli, przekonywać, że koniecznie, że już, że teraz...
Dlatego też Ciebie również nie będę do niczego przekonywał. W zasadzie nawet niepotrzebnie wdałem się w tę dyskusję z Tobą, ale wydawało mi się po prostu, że coś źle od kogoś usłyszałeś i jesteś nieświadomie w błędzie.
Myliłem się (nikt nie jest doskonały) - Ty po prostu nie chcesz przyjąć pewnych rzeczy do wiadomości.

A na to lekarstwa jeszcze nie wymyślono. Ale cały czas próby trwają..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wandko']Nie mogę z Tobą dyskutować, bo w tej dyskusji, która miała pomóc osobom mniej obytym przejść w miarę przyjaźnie kontakt z US i pozwolić im w przyszłości czuć się pewnie, bezpiecznie i legalnie w trakcie ew. kontroli skarbowej - no więc w tej dyskusji z założenia prawno-podatkowej, [/quote]

No to twierdzę, i na podstawie posiadanych uprawnień oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC od wykonywanej działalności, że przy [B]niezarobkowym[/B] posiadaniu psa nie trzeba nic rejestrować. Że wystarczy PCC.

A jakby to było forum o podatkach, a nie psach, to podał bym jeszcze jeden przepis. Pozwalający się wykpić pseudohodowcom, bez zarejestrowanej produkcji w dziale specjalnym.

Nie podałem (i nie podam) wyłacznie dlatego, że zależy mi na psach. A piłka jest na prawdę bardzo krótka...

[quote name='wandko']Ty chcesz koniecznie do ustaw o podatku dochodowym i podatku Vat wpleść wątek moralny. O tym jak to niektórzy z poświęceniem hodują się psy, i jak w trakcie kontroli wyłożą swoje racje kontrolerowi z US, że mają tylko takie dwa małe i ledwie szczekające i wkładają w to serce i nie zarabiają pieniędzy - a on usiądzie z nimi i zapłaczą razem nad tym losem, i użali się nad nimi, i zlituje, i zrozumie. [/quote]

Jaki wątek moralny. Brak spójności w ustawowych definicjach rodzi konsekwencje prawne a nie moralne.

[quote name='wandko']Tak więc jżeli chcesz dyskutować o moralności - załóż sobie nowy wątek. ż całą pewnością znajdą się chętni do podzielenia się z Tobą uwagami o rozterkach hodowców: brać pieniądze, czy dopłacać. [/quote]

Dyskutuje o prawie. Nie o moralności.

[quote name='wandko']Ja założyłem ten wątek i napisałem to opracowanie, które zamieściłem na swojej stronie nie po to, żeby rozważać kwestie moralne, tylko, żeby z pozycji doradcy podatkowego podpowiedzieć innym to, czego być może nie wiedzą. I założyłem ten wątek po to, by zgodnie ze swoją wiedzą odpowiedzieć na ich ewentualne zapytania i niejasności jakie mogli mieć po przeczytaniu tego mojego tekstu (nikt nie jest doskonały, więc mogłem coś niejasnego napisać). [/quote]

Nie neguję poprawności wywodu, że określenie się jako dział produkcji rolnej jest niezgodne z przepisami czy niemoralne.

Neguję stwierdzenie, [B]że jest to jedyne rozwiązanie[/B] w przypadku hodowli [B]nie prowadzonej w celu osiągnięcia zysków[/B].

Jeżeli tego nie rozumiesz - masz problem. Poważny.

[quote name='wandko']Natomiast z całą pewnością nie zakładałem tego wątku po to, żeby ludzi nawracać, głosić im ideę, zmuszać do masowego udawania się do US i rejestrowania hodowli, przekonywać, że koniecznie, że już, że teraz... [/quote]

Nie nawracam. Nie głoszę idei. Informuję, że istnieje [B]inny[/B] sposób [B]legalnego [/B]rozwiązania kwestii posiadania amatorskiej (innych podobno z Związku nie ma...) hodowli, jeżeli nie jest [B]prowadzona w celeach zarobkowych[/B].

[quote name='wandko']Myliłem się (nikt nie jest doskonały) - Ty po prostu nie chcesz przyjąć pewnych rzeczy do wiadomości. [/quote]

I dalej się mylisz. Ja przyjmuje do wiadomości (o czym od początku piszę), że jednym z rozwiązań jest zgłoszenie produkcji w dziale specjalnym.

To TY nie przyjmujesz do wiadomości, że w przypadku hodowli prowadzonej w celach [B]niezarobkowych[/B] [U]można[/U] inaczej.

[quote name='wandko']A na to lekarstwa jeszcze nie wymyślono. Ale cały czas próby trwają..[/quote]

Na nierozróznianie zarobkowego i niezarobkowego celu podejmowanych działań - również.

I co z tego, że opracowałeś bryk, skoro [B]nie wszyscy[/B] musza go stosowac, żeby postępować w zgodzie z obowiązującym prawem?

[B]NIGDZIE NIE NAPISAŁEM ŻE DZIAŁ SPECJALNY PRODUKCJI ROLNEJ NIE JEST LEGALNYM ROZWIĄZANIEM.[/B]

Cały czas piszę, że są sytuacje, w któtych istnieją inne legalne rozwiązania.

I nie p..rz o moralności - bo ona nie podlega ocenie w ewentualnym postępowaniu karno-skarbowym.

P.S. Weźmiesz kodeksową, cywilną, odpowiedzialność za swoje porady, jeżeli ktoś przekroczy ustawowe progi przychodów? Bo ja swoje informacje, że w [B]określonych sytuacjach[/B] PCC wystarczy - wezmę.

Link to comment
Share on other sites

Porozmawiałam dzisiaj z panią od Działów Specjalnych Produkcji Rolnej. Pani PIT- 6 chętnie przejęła i oczywiście się zajmie rozliczeniem, ale na NIP- ach ona się nie zna, nie wie, czy Działy Specjalne, nie są działalnością gospodarczą (sic) Mam czekać na decyzję Naczelnika US, a na piśmie to oni nic nie dają, mogę co najwyżej ja wystąpić z prośbą o wykładnię prawną przepisow, czy coś takiego. Ciekawe co mi naczelnik powie za dzień, albo dwa.
A jak naczelnik wymyśli ten REGON i NIP na działalność, to czy ja muszę to rejestrować, czy mogę po prostu nic nie robić i nic więcej nie zgłaszać, przecież na piśmie nakazu zarejestrowania działalności mi nie dadzą???

Link to comment
Share on other sites

Poczekaj spokojnie na odpowiedź tego Naczelnika. Zresztą NIP to Ty masz, swój - i takim się posługujesz i osobiście i w działalności gospodarczej osoby fizycznej (co prawda decyzja o tym, że jest to NIP "firmowy" jest wydawana na innym druku, ale te 10 cyferek jest takich samych jak w "prywatnym").
O regonie nic Ci nie odpowiedzą, bo nui się na regonie nie znają (to statystyka, a nie podatki) ale zaręczam Ci, że wniosku o Regon od Ciebie nie przyjmą, bo żeby go złożyć musisz mieć działalność zarejestrowaną w Urzędzie Gminy.

Link to comment
Share on other sites

A tak swoją drogą, skoro fachowiec z Urzędu Skarbowego nie wie co to jest NIP (bo skoro nie wie kiedy się go nadaje, stosuje i do czego służy, to znaczy, że praktycznie nie wie co to i po co jest), nie wie czym jest ta dziedzina którą rozlicza, i za rozliczanie której bierze odpowiedzialność (no bo nie wie, czy to działalność, czy nie, a może nie działalność tylko takie udawanie...) - to tylko ręce załamać przychodzi. I z kim my mamy pracować? Zapewniam Was, ze tak jest w bardzo wielu dziedzinach w Urzędach Skarbowych w całym kraju. Rozpacz!

Link to comment
Share on other sites

o kurcze właśnie weszłam na ten wątek i się zdziwiłam, bo jakieś 6 mc temu chcąć zarejestrowac psy pytałam się jak jest z hodowlą psów rasaowych i pani mi powiedziała,że gmina uchwaliła,że nie płaci się za psy(z czego bardzo się ucieszyłam) ale,że i hodowla psów nie podlega podatkom i nie zgłasza sie tego,że kiedys było tak ,ze trzeba było a teraz nie to w takim razie ta pani się pomyliła czy teraz znowu to wprowadzili?

Link to comment
Share on other sites

Pytałaś się w GMINIE i w GMINIE podatku lokalnego się nie płaci jeżeli radni tak uchwalą (to znaczy nie mogą tak uchwalić, bo nie ma\ją takiego prawa, więc uchwalają, że za psa trzeba płacić 1 zł rocznie i potem tego nie pobierają jako nieopłacalne).

Natomiast podatek DOCHODOWY zawsze trzeba było płacić i nic się nie zmieniło.

Przeczytaj sobie na [URL="http://www.dogomania.pl/forum/www.mastifland.pl"]www.mastifland.pl[/URL] w [I]Dokumentach do pobrania [/I]jest opracowanie Hodowla psów a Urząd Skarbowy. Tam wszystko jest wyjaśnione.

Link to comment
Share on other sites

no juz przeczytałam ale wiem,że podatek od psa to co innego i tu nie ma tego u nas a było 25 zł ale pytałam o hodowlę i podatek od hodowli psów i pani mnie tak poinformowała:mad: Super to opracowane masz na stronce i chcę pójść zgłosic tylko mam jeszcze pytanie czy moge iśc teraz i zgłosic i teraz mam ten pit wypełnić?Z tego co czytałam to nic nie bedę płacic tego podatku?(jestem studentka dzienną, nigdzie nie pracuję,mam tylko 1 suke hodowlana i jednego reproduktora)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wandko']
O regonie nic Ci nie odpowiedzą, bo nui się na regonie nie znają (to statystyka, a nie podatki) ale zaręczam Ci, że wniosku o Regon od Ciebie nie przyjmą, bo żeby go złożyć musisz mieć działalność zarejestrowaną w Urzędzie Gminy.[/quote]
Wniosek o REGON mam złożyć w GUS-ie, bo do NIP-u jest potrzebny
Dzwoniłam w zeszłym tygodniu i kobieta z GUS powiedziała, że nadają REGON na taką działalność: hodowla psów rasowych, tylko na podstawie dowodu osobistego i nie trzeba rejestrować hodowli w Urzędzie Gminy.
nie wiem do czego im to potrzebne, chyba tylko do celów statystyki, czy ewidencji, bo przecież ani faktur nie bedę wystawiać, ani podatków, czy vatów odprowadzać:crazyeye:
Poczekamy co naczelnik wymyśli, ale wzburzyli mnie trochę. :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Poczekamy, zobaczymy. Ja też żałuję, że Wandko nie jest naczelnikiem mojego US, bo było by prościej. Mam nadzieję,że inni też skorzystają na moich doświadczeniach z US, poczekajcie, zobaczymy jak władza się ustosunkuje.:roll: Nie doszukuję się tu u nikogo złej woli, co najwyżej braku doświadczenia, praktyki ,wykładni, czy tzw precedensu.:shake:

Link to comment
Share on other sites

Niestety mój urząd uznaje specjalne działy produkcji rolnej za rodzaj działalności i potrzebują rejestracji w GUS, regonu i NIP-u.:angryy: Oni uważają, że to co tu opisujecie to jakieś stare zasady, obecnie działalność- hodowla, musi miec swoje namiary i numery. Dobra załóżmy, że dostaję REGON i NIP. Jakie to nakłada na mnie obowiązki bo może tylko dostane te numery, a podatek będzie taki sam zryczałtowany i ZUS też się nie płaci. Ja jestem zielona w tych sprawach. Do czego taka działalność w tych działach specjalnych z regonem i NIPem mnie zobawiązuje? Jakie są obowiązki?

Link to comment
Share on other sites

Można się z nimi kłócić, można ich po prostu olać i "dla świętego spokoju" zarejestruj się w Regonie. To nic nie kosztuje i do niczego nie jest Ci potrzebne. Ale im zresztą też nie - nie ma tam (w tym PIT 6, a jest to JEDYNY dokument jaki wypełniasz) w żadnym miejscu rubryki, w której mogłabyś ten Regon wpisać.

Na górze wpisujesz NIP, ale NIP już masz, to jest ten Twój osobisty NIP, taki jakim posługujesz się na co dzień. Wpisujesz również swój Pesel, ale ten też znasz i nie masz tu nic do załatwiania.

Ja podejrzewam po prostu, że twierdzenie, że będzie Ci potrzebny Regon wzięło się stąd, że we wszystkich drukach skarbowych, przy danych osobowych dotyczących jakiejś aktywności podatnika jest zawsze rubryka "Pesel/Regon", gdzie wpisujesz albo jedno, albo drugie. W tym druku takiej rubryki nie ma, bo Regon nie jest tu w ogóle przewidziany. Jest tylko rubryka Pesel.

Zresztą nie ma o co kruszyć kopii. Regon, zgodnie z założeniami nawet i US możesz załatwić PO złożeniu druku PIT 6 i po wydaniu przez US (uwaga, teraz będzie "mądrze"), art. 207 paragr. 1 ustawy z dnia 29.08.1997 r. "Ordynacja podatkowa" (dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późniejszymi zmianami) oraz na podstawie art. 24 ust. 4 i 4a jak również art. 27 ust. 1 i art 46 ust. 4 ustawy z dni a26.07.1991 roku o podatku dochodowym od osób fizycznych (dz.U. nr 14 z 2000 roku poz. 176 z późniejszymi zmianami)
DECYZJI W SPRAWIE WYMIARU ZALICZEK NA PODATEK DOCHODOWY OD DOCHODÓW Z DZIAŁÓW SPECJALNYCH PRODUKCJI ROLNEJ. Więc i tak im nic co jest związane z Regonem przed wydaniem przez nich decyzji nie pokażesz.

W każdym razie ZUSu płaciła nie będziesz. Cały czas się zbieram do dokończenia takiego tekstu "Hodowla Psów a ZUS i KRUS", ale jak zwykle nie mam czasu. Jak tylko napiszę - umieszczę to na swojej stronie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/www.mastifland.pl"]www.mastifland.pl [/URL]

Ja na Twoim miejscu złożyłbym PIT 6 i spokojnie poczekał na rozwój wypadków. Jak już dostaną dokument, to nie będą mogli się wymądrzać, tylko załatwiać tak jak mówią o tym procedury. Jak je przekroczą, to wtedy masz podstawę do działania. A takie rozważania: co by było gdyby... z niedouczonym urzędnikiem nigdy do niczego dobrego nie prowadzą, bo on się sadzi i udaje ważnego, a nic go przecież nie kosztuje powiedzenie Ci, że będziesz musiała to, i tamto, i jeszcze pewnie coś, a może jakieś zaświadczenie z Kółka Różańcowego...

Link to comment
Share on other sites

[B]wandko[/B], to nie do końca tak. Oni chcą regon właśnie żeby zrobić mnie NIP- owcem Nie wiem dlaczego, jak pani tłumaczylam ,że ja NIP już swój mam, to twierdzi, że powinnam dostać nowy na działalność. Oni nie magą działalności w dzialach specjalnych rozliczać na moim Nipie osoby fizycznej. A żeby mieli ten Nip to muszę mieć regon. Tylko co z tego dla mnie wynika?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Przecież to jest bzdura! Jedna osoba może mieć tylko 1 NIP. Ja prowadzę działalność i NIP mam ten sam.[/quote]

Bo NIP jest ten sam! Jest tylko jedna drobniutka różnica formalna.

Osobie fizycznej wydawany jest NIP, który jest nadany (piszę tak dla uproszczenia opisu) na druku NIP -4.

Osobie fizycznej, która zaczyna prowadzić działalność gospodarczą jest nadawany TAKI SAM Nip, ale na druku Vat-5.

Te druki są IDENTYCZNE, różnią się jedynie tym oznaczeniem NIP-4/Vat-5 w lewym górnym rogu (porównaj jej sobie, jak je masz w domu). Dlatego wiele osób myli te pojęcia.

Natomiast generalnie masz rację: NUMER NIP jest ten sam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...