Jump to content
Dogomania

Mysliwy grozi ze zastrzeli mojego psa


Puma1984

Recommended Posts

Nie wiem gdzie umiescic ten temat wiec pisze tu...
mieszkam sobie na osiedlu domkow jednorodzinnych, mam amstaffa i sasiedzi mi zyc nie daja. Zawsze z nim chodze na smyczy, chyba ze ide do lasu to goni sobie luzem. Moj wspanialy sasiad juz kilka razy byl u mojego ojca i ciagle mu gada ze jak zobaczy jeszcze raz psa to go zastrzeli (jest mysliwym). Mi juz rece opadaja... Ten mysliwy ma wnuki, jak wychodze z domu z psem to te dzieciaki jezdza po ulicy na quadach, a ze puma moja nienawidzi quadow i motorow to szczeka na nich,,, Boje sie juz z psem wychodzic. jak wyjde z nia bez kaganca (na smyczy) to zaraz SM jest ze podobno pies luzem biega :angryy:

Teraz na glowie mam nie 1 sasiada a chyba 6. Ostatnio puma miala cieczke , pod domem 6 psow dzien w dzien, strach bylo z psem wyjsc bo tamte sie gryzły jak tylko pume zobaczyły. Jeden mnie chwycil za noge wiec zadzwonilam po SM ( pomine fakt ze te psy normalnie do domu wchodzily i sikaly po całej klatce schodowejitp) i tylko wyjde z puma na spacer zaraz SM mnie wita:(

Koszmar jakis, nie zglosze tej grozby bo juz całkowicie bym chyba z psem na spacer nie wyszła i nie wiem co zrobic.

Pocieszam sie za jakies 5 lat wyprowadzam sie...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 54
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

o kurcze...niemam pojecia co mozesz w takiej sytuacji zrobic..
najlepszym rozwiazaniem bylo by pogadac z sasiadem pokazac mu ze pies nie gryzie niech sam zobaczy poglaszcze ...
wytlumacz ze pies nie lubi motorow itd ale krzywdy nie zrobi..
5 lat to sporo...
ja mam podobny problem tez mam mixa pita i sasiad mi grozi ze ja otruje jak zobaczy na dworzu a ze moj pies nie za madry to napewno by zjadla :roll: akurat rozmowa w moim przypadku nie pomogla i uwaza ze mam psa zabojce no coz tak bywa.. :roll:

Powodzenia :razz:

Link to comment
Share on other sites

Rozmowa z tym facetem nic nie da bo juz z nim gadalam,, on ma swoja wersje ze to pies mordercai koniec kropka. Teraz wychodze z puma 5 x dziennie po 5-10 minut:( Jedynie w weekend jade z nia na jakies odludzie i tam sobie biega... I dobrze ze napisalas bo chyba bede sie pilnowac zeby puma czegos nie zjadła... ostatnio na moim osiedlu potruto wszytskie koty jakie były. Znajomemu 3 beagle potruto, innemu bulteriera. Kocham to miasto i moich sasiadów.

Co im ku...a przeszkadza pies co tylko na motorki szczeka :angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Trudna sprawa.. A czy znajomi zgłosili zatrucia psów na policję albo SM? Czy zgłosiliście, że ktoś potruł wszystkie koty? A na twoim miejscu jeśli sąsiad przszedł by znów grozić nagrałabym go np. na komórkę, w razie czego miałabyś jakiś dowód. Nie wiem co ci więcej doradzić jeśli rozmowy nie skutkują a na policję nie chcesz iść. Na pewno musisz bardzo pilnować psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joko']Trudna sprawa.. A czy znajomi zgłosili zatrucia psów na policję albo SM? Czy zgłosiliście, że ktoś potruł wszystkie koty? A na twoim miejscu jeśli sąsiad przszedł by znów grozić nagrałabym go np. na komórkę, w razie czego miałabyś jakiś dowód. Nie wiem co ci więcej doradzić jeśli rozmowy nie skutkują a na policję nie chcesz iść. Na pewno musisz bardzo pilnować psa.[/quote]
To raczej do Tozu się nadaje niż na SM

Link to comment
Share on other sites

1.Myśliwy podlega pod związek - możesz uderzyć tam,ale wątpie w reakcję..
2.Groźby są karalne - zgłoś to policji. Nie wiem jak z wjazdem quadem do lasu - w końcu płoszą zwierzątka biedne:diabloti: więc może i o to można ich ścignąć.
3.A AST jest wogóle na jakiejś liście?
Może kup gaz do obrony przed innymi psami? I ewentualnie sąsiadem.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Grożby sa karalne.Odszukaj dzielnicowego.Powiedz mu,że:
-nie wiesz czy jegomość ma strzelbę legalnie-zasugeruj delikatnie koniecznośc sprawdzenia pozwolenia na broń..
-jak będzie strzelał to może ranić np.dziecko,a Ty nie chcesz brac odpowiedzialności.
Zapewnij,że Twój pies jest zawsze pod opieką.Jest szczepiony.zaczipowany,kastrowany.Nigdy nikogo nie ugryzł.Bierzesz za niego całkowitą odpowiedzialnośc.
A tak na marginesie-pies szczeka.Dziwne nie?A co ma wygłosic przemówienie?
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Wszelkie groźby należy zgłosić na plicję. Najlepiej na piśmie.

Tylko należy pamietać także, ze w lesie obowiazuje zakaz puszczania psów luzem. Jesli mysliwy spotka w lesie biegającego luzem psa, i uzna, ze to pies zdziczaly lub goni zwierzynę - spotkanie może sie skończyć tragicznie - dla psa.
Poza tym - każdego psa mozna i tzreba nauczyć zachowania spokoju przy motocyklach, samochodach, rowerach itp.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Wieczorkiem odpisze dokladniej, ale... znajomy co mu otruto beagle zglosil to na policje, co do kotow to nie bylo zgloszone, chociasz do konca nie wiem. Bo moze ktoras sasiadka zglosila ten fakt.


Ja jak to zglosze ze on mnie straszy to juz w ogole chyba z psem z domu nie wyjde:( Co chwile bede wymyslac nowe bajeczki.

A na tego quada tego goscia wnukow to on szczeka raz na dwa miesiace.

Ale on jak dzwoni na sm to mowi same głupoty zawsze ze pies luzem biega po ulicy (a jeszcze mam tyle oleju w głowie zeby go luzem przy ludziach nie puszcac),nie tak dawno bylo ze pies sie rzucil na jego zone :crazyeye::crazyeye: A ja jej nie wdzialam chyba z pol roku...

W lesie puma nie odchodzi ode mnie, maksymalnie oddali sie o jakies 20 metrow i dalje sama nie pojdzie. I takim oto to sposobem moj pies jak wazyl 29 kg to zrobil sie z niego kloc i wazy 35... :-(

Link to comment
Share on other sites

Możesz zgłosić policji z zastrzeżeniem o tajności danych bo boisz się o swoje zdrowie/życie i psa. A oni pownni sprawdzić pozwolenie na broń, pogadają z nim, pewnie z sąsiadami. Chyba że sprawe w sądzie założysz - się da za groźby, ale to już otwarta wojna.

Z SM też możesz pogadać - z tego co wiem kłamanie stróżom prawa też jakoś jest karane:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Możesz zgłosić policji z zastrzeżeniem o tajności danych bo boisz się o swoje zdrowie/życie i psa. A oni pownni sprawdzić pozwolenie na broń, pogadają z nim, pewnie z sąsiadami. Chyba że sprawe w sądzie założysz - się da za groźby, ale to już otwarta wojna.

Z SM też możesz pogadać - z tego co wiem kłamanie stróżom prawa też jakoś jest karane:diabloti:[/quote]

SM wie ze on do konca prawdy nie mowi, ale powiedzielei mi ze oni do kazdego zgloszenia maja obowiazek przyjechac... No i tak sobie jezdza... Inny sasiad jak jego kundel mnie chwycil za spodnie (dzwonilam po sm) dzien pozniej jak sie go spytalam czy pies jest cały (bo gryzl sie z innym i wszedzie bylo pelno siersci) powiedzial mi ze wprost ze teraz on bedzie dzwonil ciagle. No i dzwoni...

jakby policja przyjechala gadac z tym sasiadem o tej grozbie to wtedy to juz by sie wojna zaczeła, zycia bym nie miała. Ale jak jeszcze raz od niego to usłysze to przejde sie na policje,,,

Link to comment
Share on other sites

PUma, przede wszystkim spokojnie - choc wiem, jak ciezko taki spokoj zachowac ;).
Wszystko droga oficjalna, poza tym dzieciaki jezdza quadami po ulicy? Sa pelnoletnie, maja prawa jazdy? Mozna tez zglosic, jako zaklocanie spokoju, zwlaszcza na uliczkach domkow jednorodzinnych.
Policja- zgloszenie, grozenia bronia.
I moze odrobine emaptii, psa odczul, coby nie szczekal na pojazdy, nigdy tez nie masz pewnosci, czy w lesie nie pojdzie za tropem, albo czy ktos go nie odstrzeli - zreszta jest ZAKAZ puszczania psow luzem, wiec nie narzekaj, piekna pogoda, rowerek albo bieganie z psem i po klopocie.
Swoja droga, ludzie moge sie po prostu bac takiego "malenstwa" ;)

Link to comment
Share on other sites

Zakaz biegania psa ok, ale na kompletnym odludziu??
Tylko ten facet chodzi zawsze do mojego ojca bo do mnie sie boji przyjsc ze wzgledu na pume.

Ja jestem spokojna, az za bardzo, ale kiedys wybuchne...
Dzieciaki jak jezdza na quadach to nie wiem jak to jest pod wzgledem czy moga czy nie,,, prawojazdy nie trzeba miec na takie małe quady, niby u nas jest ulica "osiedlowa" ale tylko w cudzysłowiu, przy pewnym zdarzeniu policjant mnie uswiadomil ze to jest normalna droga w terenie zabudowanym,,, ale nie osiedlowa... wiec jezdzic sobie moga. Ale jak dzieciak podjedzie pod pume i specjalnie gazuje zeby ja bardziej wkurzyc to sorry... Ona tylko szceka nie rzuca sie. Chyba ze nagle quad sie pojawi to wtedy moze sie rzucic, ale zawsze na smyczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']a czy to jest legalne zdobycie dowodów? Czy on nie powinien wiedzieć że jest nagrywany? Nie wiem czy można tego użyć na policji.[/quote]


Chyba w tym przypadku juz sa inne przepisy, zmienily sie chyba wtedy jak weszla ustwa o prowakacji ze jest dozwolona.
Ale i tak doopa zbita bo nie mam na czym go nagrac...

Link to comment
Share on other sites

A SM czy policja nie może go ukarać za bezpodstawne wezwania? Jak ktoś sobie głupie żarty robi np. dzwoniąc na policję, to chyba wyciągają z tego jakieś konsekwencje. Jakby parę razy zapłacił za wezwanie SM do ciebie bez powodu, to by mu się odechciało.

Link to comment
Share on other sites

Guest Agata_B

[quote name='WŁADCZYNI']a czy to jest legalne zdobycie dowodów? Czy on nie powinien wiedzieć że jest nagrywany? Nie wiem czy można tego użyć na policji.[/quote]Nie wiem :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joko']Akurat TEN myśliwy nie może uznać TEGO psa za zdziczałego ponieważ zna psa oraz ich właścicieli.[/QUOTE]

I teoretycznie nie ma prawa go zastrzelić, niemniej jednak może wyciągać inne prawne konsekwencje, bo puszczanie psa w lesie luzem jest zabronione. Dlatego Puma, mimo wszystko psa w lesie nie puszczaj, bo ryzykujesz jego życie... Co z tego, że myśliwy zastrzeli psa bezprawnie - to że będzie to nadużyciem, nie wróci życia Twojemu psu... Trzymaj psa na 10-15 m lince, baw się z nim, pracuj, naucz np. biegania przy rowerze... W tym momencie Twój pies jest dodatkowo narażony na śmierć od kuli, bo już jesteście w konflikcie z sąsiadami i rzeczonym myśliwym.

Może napisz do moderatora prośbę o przeniesienie tematu do działu "Prawo" - tam więcej osób może sensownie poradzić.

Link to comment
Share on other sites

miałam podobną sytuację. mnie myśliwy powiedział, żebym się nie zdziwiła, gdy ktoś postrzeli moje psy. psy sobie spokojnie szły na smyczy, zreszta zawsze są na smyczy.

z tego co się dowiedziałam., myśliwy może zastrzelić psa ( musi mieć chyba jakieś tam pozwolenie od koła) jeżeli pies jest zdziczały, w pobliżu 100m nie ma wlaściciela i stwarza wyraźne zagrożenie dla zwierzyny lub samego myśliwego.
no ale w przypadku, gdy myśliwy zna i psa i właściciela, o uznaniu psa za zdziczałego chyba nie ma mowy...
strzał może paść w odległości nie mniejszej niż 200m od gospodarstw.
mozna kupić psu takie nakładki odblaskowe na obroże. podobno psy myśliwskie mają je zakładane, żeby nie zostały pomylone ze zwierzyną podczas polowania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...