Jump to content
Dogomania

Odrobaczanie psa a całej rodziny


Kitka20

Recommended Posts

Witam mam pytanie.
Otóż odrobaczając psa powinno się odrobaczyć całą rodzine w tym samym czasie (twierdzenie naszego weterynarza) ale co mam zrobic z mały dzieckiem niespełna siedmiomiesięcznym?? Dzisiaj lekarka mi powiedziała, że takie środki mogą nawet zaszkodzić a ja bardzo boję się o mojego synka. Z Panią doktor prowadzącą mojego synka będe widziała się jutro ale chciałabym się też zapytać kogoś kto ma podobną sytuacje czyli psa i małe dziecko w domu.
Pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie że my Tequile odrobaczamy co trzy miesiące a z odrobaczaniem rodziny zastrzelił mnie weterynarz.
Lekarka wczoraj prawie nic mi nie wytłumaczyła poza tym że trzeba odrobaczać psa wogóle jak się dowiedziała że mam psa dała delikatnie do zrozumienia że jej się to nie widzi i że powinnam go... ech nie przejdzie mi przez klawiature co jedyne teraz powinnam zrobić i zrobie to nie pożegnać się z psem tylko z i zmienić lekarkę:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Kitka, zmien i weta i lekarke, z takimi madrymi pomyslami :roll:.
Psa odrobacza sie co pol roku, rok ( tak mowia madre ulotki firm zarabiajacych na sprzedazy lekow), a madry wet xx lat temu podpowiedzial, coby robic badania kalu u psa co pol roku (powtarzane 2 razy, jesli pies wyglada na robale - chudnie, siersc matowieje, ogolnie wyglada "nie tak"). Trujemy psa sporadycznie, jest na BARFIE ( surowe mieso).
A dziecko niewiele ma z robalami wspolnego, jesli nie bawi sie odchodami psa i ich nie konsumuje :evil_lol:.
Przez jakis czas mielismy zarobaczonego tragicznie psa(innego, tymczasowicza), poza normalna higiena, czestym zmywaniem podlog, pies przez kilka dni mial ograniczone poruszanie sie do kuchni, korytarza ( ze wzgledu na podloge latwa do mycia) i dzieci w domu, nikt nic nie podlapal, pies sie tez wykurowal.
Powodzenia i nie stresuj sie ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja odrobaczam co 3 miesiace - równiez zgodnie z zaleceniami producenta srodka ;-).
Robie tez badania koopy na obecnosc robaków i lamblii. Inna sytuacja jest w miescie, gdzie jest duze skupisko psów wyprowadzanych w te same okolice (trawniki itp) - wtedy trzeba byc po prostu bardziej ostroznym szczególnie przy małym dziecku (i dlatego odrobaczam swoje co 3 miesiace).

A tak poza tym, to wcale nie trzeba bawic sie czy zjesc koopy zeby sie zarazic robalami ;-). Obrobaczania i badania koopy w zupełnosci wystarcza. Kitka, zmień weta, bo az strach pomyslec, co powiedziałaby pani lekarka, gdybys miała kota :-(

Nie ma potrzeby odrobaczac calej rodziny w ciemno.

Link to comment
Share on other sites

Nie ma sie co niepotrzebnie denerwowac. Odrobaczaj psa często, i rób tez badanie koopy psa ;- - pasozyty + lamblie) (najlepiej zbierac koopy z ok. 3 dni, w aptece kup pojemniczek sterylny koniecznie zakręcany, a nie z wciskana pokrywką, i trzymaj go do czasu zakończenie "zbiorów" w lodówce ;-) Badanie zbieranego materiału jest duzo bardziej wiarygodne niz tylko z jednego dnia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='Gagasia']Ja odrobaczam sie ziołami. Sa bezpieczne nie tylko dla dorosłych, ale także dla dzieci. Polecam wszystkim.[/quote]

Tak na wszelki wypadek sie zapytam-co to sa za ziola?
Ale mnie nastraszyliscie-pierwszy raz slysze o odrobaczaniu calej rodziny:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

My już się odrobaczaliśmy wszyscy ze 2 razy - fatalnie sie po tym czułam . Syn wylądował w szpitalu , bardzo źle sie czuł , wykryto lambie które zniszczyły mu totalnie kosmki w jelitach . Musiał byc potem na restrykcyjnej diecie bezglutenowej przez 2 lata . Od tego czasu odrobaczam psy co 3 miesiace ( powtaraz po 10 dniach ) . Kiedy znowu poczuliśmy się gorzej odrobaczenie rodziny poszło juz z marszu . Bardzo pilnujcie orobaczeń zwierzat a zwykły ból glowy u czlowieka tez moze sygnalizować zarobaczenie - moja córka tak miała .Kiedy zglosilam w szkole ,ze syn ma lambie to na drugi dzień był już remont łazienek , pojawilo sie mydlo i papier toaletowy . Chociaz jedno dobre z tego wyniklo .

Link to comment
Share on other sites

Tylko spokój może nas uratować;)
Wbrew pozorom "złapać" robale wcale nie jest tak łatwo. Nie zapominajcie że jest cos takiego jak siły obronne organizmu. Pasożytów, bakterii wirusów i innego dziadostwa jest wokół multum i gdyby każdy kontakt z tym czymś kończył się chorobą już by nas dawno nie było. Nawet zarobaczony pies w domu to nie wyrok dla domowników. Prawdą jest że małe dzieci , ludzie starzy, schorowani są bardziej podatni na pasożyty ale zdrowy dorosły człowiek przestrzegający podstawowych zasad higieny jest praktycznie bezpieczny. Podobnie rzecz ma się ze zwierzakami. Gdyby każdy kontakt z "robalową" kupą kończył się inwazją pasożytów to nasze psy miały by bogate życie wew. już na 2-3 tyg od ostatniego odrobaczania . Dodatkowo tylko niektóre gatunki psich pasożytów bytują w ludzkim organizmie a tak na prawde groźny jest jeden gatunek tasiemca wcale nie tak popularny.
Proszę również pamiętac że1/ każdy środek "na odrobaczenie" jest trucizną i nie pozostaje bez sladu na wątrobie chociażby, 2/nie ma srodka na wszystkie rodzaje robali więc podając określony preparat w gruncie rzeczy zakładamy obecność tylko okreslonego rodzaju pasożyta - najcześciej tzw. nicieni).
Akurat w wypadku pasożytów pokarmowych ich obecność w organizmie daje dość charakterystyczne objawy trudne do niezauważenia więc mając zwierzaki w domu radziłabym po prostu zachować czujność i w wypadku podejrzenia że mamy jakiś nieproszonych gości zrobić badanie kału i krwi sobie i zwierzetom. A dopiero gdy wynik badania wykaże obecnośc określonego pasożyta zastosować ODPOWIEDNI środek , dawkę i cykl odrobaczania.
Na marginesie ze smutkiem kolejny raz stwierdzam rodzaj histerii ( i to niestety podsycanej przez wrogów zwierząt w białych kitlach) jakoby zwierzęta stanowiły dla ludzi ogromne zagrożenie epidemiczne. A prawda jest dokładnie odwrotna - jesli policzyć ilość chorób odzwierzęcych i tych "ludzkich" którymi zarażamy zwierzaki to to one powinny sie nas bać. No a tak na prawdę to jedna zagrypiona koleżanka w pracy czy brudny uchwyt w tramwaju to znacznie groźniejsza sprawa niż szczenior z brzuszkiem pełnym robali ....

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
nie wiem ile w Polsce żyje psów i kotów domowych ale pewno z 4mln. co najmniej
Niech kazdy z nich ma kontakt z 2 tylko domownikami to mamy z 8 mln ludzi na co dzień obcujących ze zwierzakami. Jeśli to aż takie groźne to mamy prawdziwą klęskę - co 4 Polak jest totalnie zarobaczony.
A prawda jest taka, że robaczyca owszem występuje ale absolutnie nie aż na taką skalę i przeważa w postaci owsików a tymi najczęściej obdarowują się ludzie wzajemnie. No ale taki już psi los, że jak coś jest źle to zawsze winien jest pies...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja opisałam konkretnie moj przypadek , syn miał punkcję z jelita cieńkiego stąd dokladnie wiem co mu dolegało .Było to ładnych pare lat temu , teraz juz sam jest tatą a wnusia często u mnie przebywa wiec bardzo dbam o odrobaczanie moich psów . Mam co roku po 2 mioty i każdy bez wyjatku jest bardzo zarobaczony pomimo prowadzonej rzetelnie profilaktyki ( odrobaczanie co 3 miesiace wszystkich suk ) . Moje szczenieta zanim opuszczą moj dom są co najmniej 3 krotnie odrobaczone a dalsze zalecenia to odrobaczanie co miesiac do ukończenia pierwszego roku zycia .
Każda suka na poczatku cieczki takze dodatkowo jest odrobaczana przed kryciem a i tak sa robale u małych , wiec uwazam ,ze problem jest i należy zwracać uwagę na to jak czują sie domownicy i chociaż raz po raz wykonać kontrolne badanie kału . Aha dodam ,ze syn miał takie badania wykonywane i nic nie wykazało chudł , miał bóle brzucha , glowy i nie mógł sie skoncentrowac w szkole .Dopiero punkcja wykazala co jest grane . Z marszu odroczaczaliśmy sie wtedy wszyscy .

Link to comment
Share on other sites

"rodzice" nie mam powodu nie wierzyć w to co piszesz:lol: więc szukając wyjasnienia tej inwazji robali w Twoim domu pomyślałam czy sama technika odrobaczania nie jest nieskuteczna. Mam na myśli to ,że może środek który stosujesz nie działa na te akurat "żywioły" albo nie powtarzasz odrobaczenia wg. cyklu rozwojowego robali i trujesz tylko dojrzałe osobniki a te we wczesniejszym stadium rozwojowym odradzają "populację" albo się cholery uodporniły na te tabletki. Większość środków po pierwszym "pozytywnym" efekcie podania trzeba podać ponownie po 1-2 tyg. jeśli sie tego nie zrobi to całe trucie nic nie daje. A jakie robale zaatakowały Twój dom? - nicienie?. Warto też przy profilaktycznym odrobaczaniu każdorazowo zmieniać srodek - jest ich na rynku do licha i trochę - wtedy "pole rażenia" jest szersze:evil_lol:
No i pomyslałabym czy nie masz gdzieś pod ręką bogatego w jaja pasożytów rezerwuaru (ogródek, warzywniak z ekologicznie nawożonych upraw...) bo jeśli to nie ciągle ta sama niewytruta do dna hodowla to coś jest na rzeczy.
A tak w ogóle to współczuję bo najwyraźniej masz problem z tymi lokatorami...
Podobno sok z buraków ma działanie osłonowe przeciw robalom ( nie umiem powiedzieć na jakiej zasadzie to działa ale czasem mądrości ludowe wynikaja po prostu z lat doświadczeń i obserwacji) - ja swoim futrom dodaję do mieszanki jarzynowej sporo tartych buraków a sobie kiszę domowy barszczyk - jak na odstraszenie robaków nie pomoże to i tak zdrowe i pyszne;)

Link to comment
Share on other sites

jeszcze nigdy nie slyszalam ,zeby nalezalo psa i cala pozostala rodzine odrobaczyc:crazyeye:tak odrobaczam zawsze rodzine ,ale psiom.
jak dlugo mam psy mialam dzieci ,psy mialy robaki ,to jeszcze nigdy nikt ich nie mial w rodzine.
nalezy przestrzegac zasad higieny dnia powrzedniego.Poza tym roznego rodzaje bakterie ,zarodniki sa wszedzie .Psy zdrowe czy koty,szczepione odrobaczeone,nie walesajace sie po ulicach ,dobrze odzywione sa zadnym niebezpieczenstwem zdrowotnym dla ludzi.
Moje dzieci spaly z psami ,kotami ,i wyrosly na zdrowe okazy(mimo alergi ktora zaniknela)nigdy nie mialy zadnych robakow,grzyba,itd.Moj pies jedynie dostal anginy od syna.
Dzieci chowane sterylnie to dopiero choruja szczegolnie z miast.

Link to comment
Share on other sites

Taks ja pisałam powyżej ,ze odrobaczanie u psów zawsze powtarzam po 10 dniach . Opisywana akcja ze szpitalem i synem miała miejsce sporo lat temu . Teraz moja wnusia bawi sie z psami , kotłuje na ich legowiskach a my dbamy ,zeby myla rece , nie chowamy dzieci sterylnie ale rozsądnie . Nie pozwalamy na całowanie psów ale jeśli pies polize dziecko to nie gnam z nim do lekarza tylko idę do łazienki umyć dziub .
Jeden fakt się jednak nie zmienia od lat - zawsze mam bardzo zarobaczone szczenieta ,pomimo zmiany środka na robale .

Link to comment
Share on other sites

Nicienie u szczeniąt to odrębna historia. Jeśli suka choć raz w życiu zjadła jaja glist, to w jej organizmie pozostają uśpione larwy, które są całkowicie niewrażliwe na wszelkie środki przeciw pasożytnicze. Podczas każdej ciąży i laktacji część larw budzi się i przez łożysko i z mlekiem dostaje się do organizmu szczeniąt. Suka może nie być zarobaczona (tzn. nie ma glist w jej przewodzie pokarmowym, badania kału są"-", a jej szczeniaki i tak mogą zarazić się od niej glistnicą. Dlatego tak ważne jest aby odrobaczać szczeniaka po odstawieniu od matki (np. po wzięci do nowego domu), ponieważ odrobaczenia nieodstawionych szczeniaków (choć konieczne, aby rozwój szczeniąt był prawidłowy) mogą jedynie ograniczyć występowanie pasożytów u ssących szczeniaków a nie je wyeliminować.

Link to comment
Share on other sites

kazde szczenie nowo -narodzone,kazdy pies przybyly do naszego domu ,jako nowy czlonek rodziny musi byc odrobaczony i to
szczeniaki musza byc odrobaczone srodkiem Panacuor 10%,on jest p/wszystkim robakom i giardien.Szczeniaki odrabacza sie min 3x
Powtarzamy za nastepne 10 dni.Oczywiscie mame szczenikow tez odrobaczamy.
Dorosle psy i koty odrobacza sie przecietnie2x do roku.
Otrzymuje pieski ze schronisk b.zarobaczone,ale nigdy nikt z mojeje rodziny nie dostal tych pasozytow.Przestrzeganie higieny sie klania.
Kolezanki pracujace w schronisku tez musialby byc ciagle narazone na zarobaczenie,a tak nie jest.tak samo dotyczy kotow i kobiet w ciazy i koty.

Link to comment
Share on other sites

Co do rodzaju preparatu można dyskutować. Dla mnie rutynowe odrobaczenia akurat Panacurem są mocno dyskusyjne. Preparat ten ma tą wadę, że trzeba go podawać trzy dni pod rząd, inaczej jest bardzo często nieskuteczny, po za tym nie działa wcale na tasiemca bąblowca, co ma znaczenie jeśli pies pochodzi z rejonów wiejskich - w końcu to bąblowiec jest najgroźniejszym pasożytem jakim człowiek może zarazić się od psa.
Oczywiście należy pamiętać o higienie, ale pamiętajmy, że człowiek nie zaraża się nicieniami bezpośrednio od psa - źródłem zakażenia jest kał zakażonych zwierząt i skażona nim ziemia (jaja pasożytów pozostają w niej aktywne przez całe miesiące a czasem nawet lata) i większość dzieci zakaża się bawiąc się w skażonych piaskownicach czy na trawnikach, a nie od swojego psa czy kota. Dlatego tak ważne jest sprzątanie po swoim ulubieńcu, pozwala to zmniejszyć ilość jaj pasożytów w środowisku i ograniczyć ryzyko zakażenia zarówno u zwierząt jak i u ludzi.

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie sa rozne srodki na odrobaczanie ja stosuje Panacuor 10% zawiesina i tabletki dla doroslych psiakow ,gdyz moj wet uwaza ,ze ten srodek jest p/wszystkim robakom i giardien ,(ktorych golym okiem nie widac,)ale mam w swojej psiej apteczce:
Banminth-Paste i Flubenol P-praktyczny w dosowanniu aplikator od 10 dnia zycia szczeniaka powtarza sie co 14 dni do 3x
polski Pratel-tabletki

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...