mysza 1 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 A ja po 12 powinnam dojechać, może się spotkamy to pogadamy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martulinek Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 No to jeszcze o bucikach. Bandarz i skarpetki bez podeszwy z plastra nie sprawdzą się, za cienkie. Ja urywam 1 kwadrat z papierowego ręcznika, zginam na pół , owijam łapkę, ale tak, żeby trochę wystawało poza pazury, tą końcówkę zaginam do góry i całość oklejam szerokim plastrem, tzn. urywam sobie na samym początku 4 kawałki, przyczepiam na chwilę do wózka(powiewają nieraz jak chorągiewki) i zaczynam od góry, ale tak, żeby połowa plastra wystawała ponad papier, czyli żeby się przykleiła do sierści (bez obawy, zdejmuje się po spacerze łatwo), drugim plastrem przyklejam zagięcie. Na podeszwę używam 2 dłuższe kawałki, żeby było mocniej, bo 1 szybko się przecierał, a czasem to i na spacerze muszę sprawdzać i wzmacniać jeszcze. Są już w lecznicy dla Lucka buciki ze skórzanym spodem. Rozmiar M. Chociaż małe, to i tak za duże chyba, bo one są przecież przeznaczone na opatrunek, a zapomniałam o tym. Lepszy S by był, ale te już używane są i nie wymienią. Zobaczymy jak mu w nich się będzie chodziło. Dziś wykąpałam Lucka, to było konieczne ;) ale późno, wcześniej nie mogłam, bo były operacje. Nie zdążyłam porządnie wysuszyć, więc pieluchy nie zakładałam, myślę że do rana wytrzyma. Otarcia nieładne. Posmarowałam Sudokremem i posypałam delikatnie pudrem, żeby mu się kurz nie przyklejał. Plaster, plaster, plaster na spacer - plizzzzz, bo nie wygoimy tych otarć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martulinek Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 [quote name='ida47']Lucjuszku kochany , jestem codziennie na watku , czytam wszystko , jestem myslami ze wszystkimi ,chociaz nie zawsze sie odzywam , :p , lozko dla Lucjuszka juz czeka , moze niedlugo Lucus przyjedzie do Legnicy:p pozdrawiam wszytkie Ciotki[/quote] Dziękujemy za pozdrowienia :lol: No prosze łóżko na Lucka już czeka :loveu: A my o Cioteczce Idzie też myślimy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Lucuś wczorajszy. [IMG]http://dogo.egonet.pl/fotki/lucek/lucus.jpg[/IMG] [IMG]http://dogo.egonet.pl/fotki/lucek/lucus2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fiks Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Piękny ten Lucuś wczorajszy....:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted October 24, 2008 Author Share Posted October 24, 2008 Lucjuszek wczoraj opuścil klinikę i jest obecnie na tymczasie u Basi, która ma naszego Oskarka. Mieszka w pokoju z wnukiem Basi. Noc minęła bardzo spokojnie, wszyscy sa pod wrażeniem jaki on jest spokojny. Bardzo garnie się do ludzi i uwielbia byc miziany. Basia mówi że już dzis trzyma łepek wysoko, wczoraj był chyba smutny że nie ma jego ukochanych cioć. Basia powiedziała, że nie ma problemu i mozna go odwiedzać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='Olena84']Lucuś wczorajszy. [IMG]http://dogo.egonet.pl/fotki/lucek/lucus.jpg[/IMG] [IMG]http://dogo.egonet.pl/fotki/lucek/lucus2.jpg[/IMG][/quote] Lucjuszu jaki ty sliczny:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Lucjuszek to pieszczoszek, u mnie bedzie miziany bez przerwy , jak inne moje pieski , a szczegolnie Groszek , to najwieksze miziadlo , on nawet chce byc miziany jak usypia , a jak przestane go miziac to warczy :evil_lol::diabloti:, mowei do niego, gorszy od Alkaidy, :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Muszę powiedzieć, żę pożegnanie z Luckiem bylo dla mnie okropnie smutnym przeżyciem, ale musiałysmy juz go zabrać z lecznicy. Dla niego to super rozwiązanie, nie bedzie siedział uwiązany na smyczy sam ale teraz codziennie go nie zobaczę:shake: Myslę, że pozostałe ciotki mają podobne odczucia- Lucek nas zaczarował:loveu:. Całe szczęście, że możemy go odwiedzać- już przysycham z tęsknoty, czuję, ze wkrótce się zobaczymy:eviltong:, bo nie wytrzymam inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Przywiazalyscie sie do Lucusia , tyle czasu opikowalyscie sie nim, wlozylyscie tyle trudu w jego powrot do zdrowia , teraz tylko bedzie lepiej ,Lucus bedzie w swoim domku , wsrod pieskow , i bedzie ciagle miziany :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martulinek Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Lucuś wczoraj był ucieszony i chyba zdziwiony, że wszystkie ciocie i wujek, którzy go wyprowadzają, przyszli do niego w komplecie. Nawet jego ukochana pani dr Karolina akurat miała zmianę i go wyściskała na pożegnanie tak jak Lucek lubi, za uszami i po pleckach i boczkach. Był na spacerze z Nestorem i nic strasznego się nie działo, nawet jeden czekał na drugiego. Fajnie Mysza napisałaś, że Lucuś nas zaczarował :loveu::loveu::loveu: I jeszcze zdjęcia Lucka :lol: Udały się :multi: Widziałam jak Olenie wczoraj ręka drżła z tych emocji, a ona mówiła, że nie może robić zdjęć... bo ma słabą baterię w aparacie ;) Super, że będzie można go odwiedzać :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 to jest najwspanialszy wątek na dogo. Dzięki wam, ciotki.:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j3nny Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 ojej ale wieści!!! super Lucusiu, nie będziesz już siedzieć tyle sam:) mam nadzieję,że ciocie będą cię odwiedzać i nadal wysyłać takie piękne zdjęcia jak zawsze :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Ja mam nawet filmik z zapłakanymi ciotkami:diabloti:, ale nie pokażę nikomu:eviltong:, bo mnie pobiją:evil_lol:. Ja tak nie mam że płacze od razu, do mnie takie rzeczy nie docierają, dopiero po tygodniu sie okażę, że gdzieś co rano nie wychodze i dotrzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j3nny Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 dług aż 7000?:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madcat1981 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='j3nny']dług aż 7000?:-([/quote] Dogocioteczki, taki dług to masakra - na pewno nie powinna go spłacać przyszła właścicielka, bo wszystkie jej wydatki dopiero przed nią... Czy klinika rozważa spłatę na raty? Ile czasu na spłatę? Jak wygląda realnie ta sprawa, bo na pewno potrzebujecie pomocy...:Help_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Ja juz przygotowuje bazarek, wystawie, jak znajoma przerzuci fotki na swoj serwer. Tez pomoze i Beatka tez robi bazarki (jesli juz zrobilas, wklej linki na wątek), to malo ,ale zawsze!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madcat1981 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Czy jest możliwość spłaty w ratach, bo całą sumę naraz... mission impossible:shake: :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Z tego co wiem, to jest kredyt, czyli dojdą odsetki, a szkoda gadać:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madcat1981 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='Olena84']Z tego co wiem, to jest kredyt, czyli dojdą odsetki, a szkoda gadać:-(.[/quote] I tak kryzys finansowy dosięgnął nawet biednego, Bogu ducha winnego, Lucjusza :sad: Ile wynosi miesięczna rata? Jeśli to poufne, proszę o odpowiedź na priv... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Ciotki to Lucjusz ma 7000dlugu , czy to dotyczy Lucjusza :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ida47 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='ida47']Ciotki to Lucjusz ma 7000dlugu , czy to dotyczy Lucjusza :-([/quote]nie moge teraz tego przejac, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Ida Ciebie ta kwota nie dotyczy, tzn możesz też kupić jakąs cegiełkę, czy co tam dziewczyny wystawiają lub skorzytać z bazarków lub podesłac, ale wiadomo, że nie dostaniesz Lucka z takim rachunkiem. Lucuś jest bezcenny:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 Dług jest ogromny, oczywiście, że nie dotyczy Idy, pomoc bardzo potrzebna- bazarki, wpłaty... Szczegóły zna Asia, bo to na nią są psy w lecznicy. Tęsknię za Lucusiem:-(, dzwoniłam wczoraj i dzisiaj do Dt, Lucuś jest bardzo grzecznym i spokojnym psem, chodzi na spacerki, podje a potem głównie śpi. Jest zrelaksowany, nie siedzi już na smyczy, ładnie przespał całą noc, spi w pokoju z wnukiem p. Basi, który pomaga w opiece nad nim. Lucuś poszczekuje już na przejeżdzające obok posesji samochody no i liże po rękach, chce byc głaskany.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 24, 2008 Share Posted October 24, 2008 [quote name='Olena84']Biedak, on cały czas czuwał i czekał, a teraz wreszcie moze odpocząć:-(.[/quote] I spi jak zabity:evil_lol::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.