Jump to content
Dogomania

NIEŚMIAŁA SUCZKA W TYPIE COLLIE - Puma zamieszkała w Wałczu!!!!


Murka

Recommended Posts

Wieczorem Pumcia miala sie lepiej. Bede dzisiaj pisac do Jej Panci, zeby sie dowiedziec jak wyniki badan, itd. To na pewno dla suni bylo jak zawalenie sie swiata, ja sie jej nie dziwie, ze nie moze wyzdrowiec. Podkresle, ze otrzymalismy Pume chora z goraczka.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 736
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A czy ta choroba Cushinga u psów to jest to samo co zespół Cushinga u ludzi? U mnie to podejrzewali 2 lata temu, ale na szczęście się nie potwierdziło. To jakieś zaburzenia hormonalne, chyba w kortyzolu, których powodem jest guz (nowotwór) nadnerczy. Będziemy czekać na wieści o Pumie....

Link to comment
Share on other sites

Cześć wszystkim! Wczoraj wypuścili mnie z synkiem do domu. Już jest dobrze. Zaniepokoiłam się i to bardzo jak przeczytałam co się dzieje u Pumki. Jak byłam z nią u weterynarza to powiedział, że to zwykłe przeziębienie, że ma poprostu chore gardło. A tu czytam, że Pumka nadal gorączkuje. Martwi mnie to... Weterynarz powiedział, że jak weźmie leki, które podałam z Pumką to za trzy dni jej przejdzie. W Wałczu dostała zastrzyki, a potem te tabletki. Miało być dobrze....
W okolicach Wałcza nie panuje, żadna nosówka. Nie wiem skąd macie takie informacje. Wiem, że to paskudna choroba. Pumka była szczepiona kompleksowo, więc i przeciwko tej chorobie również. Nie powinna więc jej załapać. Mam nadzieje, że wydobrzeje sunia moja kochana.
Wracam do domu i patrze na miejsce, gdzie było jej posłanie (mam ściśnięte gardło). Na każdym kroku widzę i czuje brak tego psiaka. Na pewno wiecie co mam na myśli, albo i nie bo niektórzy z was mnie ocenili i to nie zbyt dobrze. Nic jednak na to poradzić nie mogę. Serca nie pokarzę na tym portalu.
Mam nadzieję, że Pumka wydobrzeje i pokocha swoją nową panią bezgranicznie.
Kasia

Link to comment
Share on other sites

Informacje nt. nosówki mamy z pierwszej ręki czyli od pana weterynarza, który leczyl Pume. On jej podal antybiotyk na tzw. czuja, nie robiac badan, tylko na podstawie wysokiej temperatury.
Nosówka, ktora panuje w Walczu jest w postaci nerwowej, dawniej wystepowala postac nosowki, ktora atakowala drogi oddechowe, obecna ma najbardziej zlosliwa postac.

To tyle co mam do napisania jako komentarz do powyzszego postu. Nigdy nie uwierze w tesknote za Puma, ani w zadna alergie, ktora omija dzieci posiadajace sznaucery.

Link to comment
Share on other sites

O cholera, nosówka w postaci nerwowej to najgorsza z możliwych...
Ale skoro Puma była szczepiona na nosówkę to jakim cudem ją złapała?
To te szczepienia, które robimy psom nie chronią ich przed zachorowaniem?
Kiedyś pies mojej koleżanki dorosły ONek złapał parwowirozę i ledwie go z tego wyciągnęli, choć był szczepiony, ale potem była jakaś afera, że w tej lecznicy coś było nie tak ze szczepionkami, jakieś lewe czy przeterminowane były, nie pamiętam już. Kurde, szczepi człowiek psa, myśli sobie, że go zabezpieczył, a tu ....

Link to comment
Share on other sites

Jednorazowe szczepienie p. wirusowkom daje czesciowa odpornosc. Trzeba szczepic minimum 2-3 razy, zeby pies zlapal odpornosc, tak mowili mi znajomi weci oraz ten wet, ktory leczyl Pume. Najlepiej szczepic co roku, bo niestety te wirusy sa coraz bardziej zajadle.

Puma byla jeszcze wieczorem u weta, otrzymuje antybiotyki i leki przeciwgoraczkowe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...